skanowanie0046

skanowanie0046



—    Bóg! — odparł łonem absolutnej pewności. — O, jest już daleko! za chwilę Go nie ujrzycie. Na pewno podróżuje, odwiedza wszystkie kraje. Proszę, teraz przechodzi nad linią drzew, prawie na horyzoncie... teraz jest niżej, za dzwonnicą... O, już go nie widać! — I dziecko długo pozostało zwrócone wciąż w tę samą stronę, a w jego oczach! wpatrzonych w linię oddzielającą ziemię od nieba, płonął wyraz niewypowiedzianej ekstazy i żalu.

—    Jaki on głupi / tym swoim Panem Bogiem, którego tylko on może zobaczyć! — powiedział trzeci, a jego niewielka postać cała tchnęła życiem i witalnością. — Teraz] ja wam opowiem o czymś, co wam się nigdy nie zdarzyło i co znacznie jest ciekawsze od waszych teatrów i chmurek. Przed] kilku dniami rodzice zabrali mnie ze sobą w podróż, a że w zajeździć, gdzie zatrzymaliśmy się na noc, nie było dość] łóżek dla wszystkich, postanowiono, że będę spał z moją] boną. — Przyciągnął kolegów bliżej ku sobie i mówlj cichszym już głosem. — Widzicie, to bardzo niezwykli zamiast samemu, znaleźć się w ciemnościach w łóżku z własną boną. Ona spała, a ja nie mogąc usnąć, przesuwałem dłonią po jej rękach, ramionach, szyi. Ramiona i szyję ma pełniejsze niż inne kobiety, a skórę tak delikatną, jak papier listowy albo bibułka. Sprawiało mi to taką przyjemność, że głaskałbym ją długo jeszcze, gdybym się nie bał, że ona się obudzi, i sam nie wiem już czego. Wreszcie zanurzyłem głowę w jej włosach, spadających na plecy i gęstych jak grzywa, a zapewniam was, że pachniały tak samo ślicznie jak teraz kwiaty w ogrodzie. Spróbujcie, jeśli będziecie mogli, zrobić jak ja, i zobaczycie!

Młody autor tego niezwykłego odkrycia snuł swoją opowieść z oczami rozszerzonymi zdumieniem, które nie opuszczało go wciąż jeszcze, a promienie zachodzącego słońca, ślizgając się po rudych lokach jego niesfornej czupryny, zapalały wokół niej jakby płomienną aureolę namiętności. Łatwo było odgadnąć, że ten chłopiec nie zmarnuje żyda na

Stukaniu Bóstwa w chmurach i nieraz znajdzie je gdzie Indziej.

Na koniec czwarty powiedział:

— Wiecie, że nie bawię się w domu; nigdy nie zabierają mnie do teatru; mój opiekun jest bardzo skąpy; Bóg nie ItoSzczy się o mnie i moje kłopoty, i nie mam pięknej bony, która by mnie pieściła. Zdawało mi się często, że znajdę szczęście idąc prosto przed siebie, nie wiedząc dokąd, nie wtajemniczając w to nikogo, i poznając wciąż nowe kraje, Nigdy i nigdzienieJest mi dobrze i myślę zawsze, że lepiej mi będzie tam, gdzie mnie nie ma. Otóż na jarmarku w sąsiedniej wsi widziałem trzech ludzi, którzy żyją tak, jak ja chciałbym żyć. Wielcy; niemal czarni, dumni, choć w łachmanach, wyglądali tak, jakby nie potrzebowali nic od nikogo. Ich wielkie ciemne oczy zabłysły, kiedy zaczęli grać; n była to muzyka tak zdumiewająca, że budziła ochotę to do tańca, to do płaczu, albo do jednego i drugiego razem, i można by oszaleć, gdyby jej słuchać zbył długo. Jeden / nich, ciągnąc smyczkiem po skrzypcach, zdawał się opowiadać o smutku, drugi, uderzając młoteczkiem w struny cymbałów, zawieszonych na rzemieniu u jego szyi, jakby kpił ze skargi swego sąsiada, gdy trzeci z nadzwyczajną mocą wybijał rytm czynelami. Byli tak zadowoleni z siebie, Że nie poniechali swej dzikiej muzyki, kiedy tłum już się rozszedł. Na koniec zebrali rzucone im miedziaki, załadowali swój dobytek na plecy i odeszli. Ja, chcąc wiedzieć, gdzie mieszkają, szedłem za nami w oddaleniu aż na ikraj lasu i tam dopiero zrozumiałem, że nie mieszkają [ nigdzie.

Wtedy jeden z nich powiedział: „Czy chcemy rozpiąć [ namiot?" — „Dalibóg, nie! — odparł drugi — noc jest taka piękna!" Trzeci licząc zarobek mówił: „Ci ludzie nic czują muzyki, a ich kobiety tańczą jak niedźwiedzie. Na szczęście /u niespełna miesiąc będziemy w Austrii, gdzie ludzie są milsi." - „Zrobimy może lepiej ruszając do Hiszpanii, zima


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2. Co to jest utylitaryzm w etyce i za co go krytykujemy? Utylitaryzm jest teoretyczną koncepcją w e
DIGDRUK00106522 djvu u tern Ojców. Prawie z pewnością twierdzićby można, ż e dziś stojący jest już
88922 Skanowanie 13 11 08 30 (17) jako absolutnie prosta jest (b) niepodzielna, stajać się jest pro
życia ludzkiego. Jej głównym zadaniem jest znalezienie kiyterium absolutnej pewności i prawdziwości.
(B.5) s-=t.iyk-xy n(n -1) Jeżeli wymagana jest prawie absolutna pewność (p=0,997), że wartość
?egna?ek8 2* laternet. n względu na posiadane możliwości, jest już obecnie, a będzie coraz powszech
?egna?ek9 r ŻW loitnei, it względu ai pojadane możliwości, jest już obecni*, a będzie coraz practai
214 ZYJXISPAYA. IV. 11. woustego ), jest już dziś porzucono w nauce1 2), i słusznie, nie ma bowiem
214 ZYJXISPAYA. IV. 11. woustego ), jest już dziś porzucono w nauce1 2), i słusznie, nie ma bowiem
62 N. N.; BEZPRYM. II. 2. 3 . postrzyżyn zakonnych wspomniany jest już jako dokonany wśród opow
Poziom danych jest już specjalnością ściśle bibliotekarską. Normy opisu bibliograficznego dopuszczaj

więcej podobnych podstron