skanowanie0034

skanowanie0034



Drugi, człowiek o zranionej ambicji, u schyłku dnia stawał się bardziej cierpki, ponury, przekorny. Wyrozumiały i łatwy w dzień, był bez litości wieczorem; a jego wściekła mania obracała sie nie tylko przeciwko innym, ale i przeciw samemu sobie.

Pierwszy umarł w obłędzie, nie poznając własnej żony i dziecka; drugi nosi w sobie wieczny niepokój i choćby obsypano go wszystkimi zaszczytami, jakie znają republiki i królowie, zmierzch rozpalałby w nim nadal piekące pragnienie urojonych wyróżnień. Noc, która zaciemniała ich umysły, mój umysł rozjaśnia; i choć nierzadko ta sama przyczyna daje przeciwne skutki, zawsze zdumiewa mnie to i zatrważa.

0    nocy! Orzeźwiające ciemności! jesteście dla mnie sygnałem wewnętrznego święta, wyzwoleniem od lęków! Migotanie gwiazd na samotnych równinach, eksplozja latarń w kamiennych labiryntach stolicy, jesteście dla mnie bengalskimi ogniami bogini Wolności.

Zmierzchu, łagodny i czuły! Różowe poblaski snujące się jeszcze na horyzoncie — agonia dnia pod zwycięskim naporem nocy — światła kandelabrów kładące się plamami nieprzejrzystej czerwieni na ostatnich gloriach zachodu, ciężkie draperie, które niewidzialna ręka wydobywa z głębin wschodu, wszystko to naśladuje złożone uczucia, w uroczystych chwilach walczące w sercu człowieka.

1    można jeszcze powiedzieć, że to dziwny strój tancerki, gdzie przez ciemną i przezroczystą gazę prześwituje wspaniałość olśniewającej spódniczki, jak rozkoszna przeszłość spod dzisiejszej czerni; a migotliwe, srebrne i złote gwiazdy, którymi jest usiana, są jak ognie fantami, zapalające się tylko w głębokiej żałobie Nocy.

XXIII

Samotność


Pewien filantrop z gazety mówi mi, że samotność jest zia dla człowieka; na poparcie swojej tezy, jak każdy niedowiarek, cytuje Ojców Kościoła.

Wiem, że Demon chętnie nawiedza miejsca jałowe i że w samotności Duch mordu i wyuzdania rozpala się najwspanialej. Ale możliwe też, że samotność jest niebezpieczna tylko dla próżniaczej i zbłąkanej duszy, którą zaludnia swymi pasjami i chimerami.

Nie wątpię, że gaduła, dla którego największą rozkoszą jest przemawiać z wysokości kazalnicy czy trybuny, oszalałby na wyspie Robinsona Crusoe. Nie żądam od mego dziennikarza odważnych cnót Robinsona, ale domagam się, by nie wydawał wyroków na zakochanych w samotności i tajemnicy.

Wśród naszej rozgadanej rasy trafiają się indywidua, które z mniejszą odrazą przystałyby na karę śmierci, gdyby z wysokości szafotu mogły wygłosić długą i nudną mowę bez obawy, że werbel przerwie im w pół słowa.

Nic pótępiam ich, bo odgaduję, że ta oratorska wylewność daje im rozkosze dorównujące tym, które inni czerpią z ciszy i skupienia; ale nimi pogardzam.

Chciałbym przede wszystkim, żeby mój przeklęty dziennikarz pozwalał mi zabawiać się, jak mi się podoba. „Nie czuje więc pan nigdy potrzeby — oświadcza nosowym i apostolskim tonem -- podzielenia się swoją radością

55


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img05801 djvu kiem czego zabawa stawała się bardziej interesująca. W tym zabawowym, a więc samorzut
-> wprowadzeni w XVIII w., gdy sprawy stawały się bardziej skomplikowane a poziom wiedzy lordów b
skanowanie0026 (41) Związek mojego ojca z Hildą Wilkinson zaczął się na dobn od naprawy rur w jej do
skanowanie0036 I z przyszłości znamy tylko pragnienie nieznanego; — a z dnia minionego krzyk odziedz
Skanowanie 10 03 01 01 (10) czas wolny był tylko epizodem, fragmentem życia. Tu stawał się sprawą n
skanowanie0036 I z przyszłości znamy tylko pragnienie nieznanego; — a z dnia minionego krzyk odziedz
skanowanie0039 2 giego człowieka. Myc może szczególnie mało wrażliwe są na sygnały dystansowania, zn
gala cz3 Sam zdecydował o tym, by zakończyć swoje życie. 2 dnia na dzień stawał się coraz słabszy,
skanowanie0002 (213) DZIENNIK URZĘDOWY^WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGOGdańsk, dnia 19 maja 2003 r.  &nb

więcej podobnych podstron