0000801

0000801



1. Gdy słonki ciągną...

...I nic nie pomaga — ni wichry huraganowe, ni zawieje śnieżne, ni północy wiew lodowaty! W kurczach przedśmiertnych kona zima. Już skowronek, jak czarny krzyżyk przyczepiony hen, wysoko na niebios stropie, wydzwania milutką, wesołą swą pieśń. Już czubatych czajek roje zaludniają puste dotąd łąki, karkołomnemi sztukami zwinnego lotu zachwycając oko. — Już słońce coraz gorętszemi pocałunkami budzi ze snu ziemię, krew z krwi swojej, kość z kości swojej, jak matka czuła śpiące swe dziecię. ( Chmury przybierają ów ton błękitny, zwiastujący stanowczą zmianę aury. Wiatr zachodni, choć zimny i przejmujący, zapowiada zwycięski pochód wiosny. Lecz krajobraz jeszcze zimowy. Łąki szare, w dolinach wodą zalane. f^Tu i owdzie sterczą kępki i wysepki, puste i gołe, ulubione zbiorniki różnorodnego ptactwa, czatującego na przysmaki, któremi je darzy woda. Ze stawu przezroczystej toni wytyka po brzegach nieśmiało ciemne jeszcze łebki kniat. Pola upstrzone tu i tam brudnego śniegu płatami. Dębowy las nagie ku słońcu pnie ramiona, w niemej prośbie błagając o cud. Wtórują mu modrzew, olcha, brzoza i buk. Jakaś tęsknota tajemnicza a potężna ogarnęła przyrodę: drzewa tęsknią za swą ozdobą, łąki za kobiercem, rola za runią, bo czas już, hej, czas!

Słyszą te skargi szczęśliwsze jodły i świerki i sosny. W tajemnej naradzie cichym porozumiewają się szeptem. Żal im oto smutkiem zgnębionej przyrody, żal im stęsknionych swych siostrzyc. Czy zdradzić tajemnicę? Dlaczego nie pocieszyć, gdy pocieszyć można? I jodły szumią: „iści się, iści się!" A świerki powtarzają bukom, a sosny brzozom i dębom: „są! są! już goszczą u nas zwiastunki błogich dni!“

Ciepły wieczór marcowy. Po dniu pogodnym niebo tonie w cudnych opalowych blaskach. Spokój zupełny otacza łowca. Gdzie długi dukt łączy wysoki las i przyległe zagajniki z szeroką płaszczyzną łąk


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
0000801 8 pasły się krowy pana Sieczki, i wydojono bardzo niezgrabnie zdziwioną tym dojem o księżyc
0000801 — 12 — wać się musi do miejscowych warunków. W sposób ogólny zaznaczyć można, że w paszy kr
0000801 6 w całym obrazie, nie tylko bada szczegóły domowego życia, zwyczajów, obyczajów, ale nadst
0000801 12 z czerwonym fezem na płowych włosach słowiańskich, ręką poprawia noże i jatagany, błyszc
0000801 12 nu zanieczyszczonego materyami organicznemu Lase-cznik choleryczny, który żyje właściwie
0000801 Jn^yn^i7 /Mree. Salomon-August Andree urodził się 18 października 1854 roku w Grennie, małe
0000801 14 Co do przechowywania mąki, za ogólną zasadę przyjąć można, że im bardziej jest ona
0000801 10 FILOZOF JA NASZA już bez studjów nie możemy się w ich myśleniu zorjentować. Dokonał się
0000801 TALMUD MÓWI: Kto widzi domy.gojowskie zamieszkałe, mówi: „Pan zburzy dom pysznego!" A
0000801 12 lem. Ale niedługo udawało mi się oszukiwanie moje; kiedy zmlocek w stodole naszej nożyk
0000801 Doszedłszy do skraju lasu, przylegającego do drogi, wziął drugą gałąź tym razem zupełnie i
0000801 III & ? i 166. W tern miejscu istnieje ślad, że parę kart z rę-kopismu wydarto. Na jedn
0000801 ze wsi Wronie, w kluczu naszym Złoto-ryiskim lezące, za poprzedzaiącą nam do tego powagą i
0000801 f I I uSmera i Jan z Kolna. W jm wieku Włodzimierz Wielki nim przyjął religię chrze-ściańsk
0000801 P^ebmowa. ćie lżąc rosnę plagi Tdńjkie na. Koronęprzywodzi. Tę bowiem wżiąwfśy veluti hsere
0000801 POŁSICIEfiO TJLOMACZ A. w której przywodzi potrzebę przełożenia tego Dykcyonarza na

więcej podobnych podstron