0001301

0001301



22

sławowskiej kolegiaty, przyjaciela rodziców moich, który na tym pogrzebie miał celebrować, a ten mi

0    swojem zmartwieniu powiedział, źe na zjazd taki wojskowych i familii mowy żadnej pogrzebowej nie będzie, kiedy ksiądz, co mówić miał, zachorował. Proponowałem siebie za mówcę, nadewszystko, że Roszczyc nieboszczyk był mi dobrze znajomy i kochał mnie. Z ukontentowaniem ofiarowanie się moje przyjęte od scholastyka, a ja nie bawiąc, powróciwszy do domu, tę mowę sobie napisawszy, uczyłem się jej na pamięć, bo wtenczas nie było zwyczaju z karty czytać. Noc była widna, chodząc po miasteczku? mowę sobie moją w pamięć wbijałem, zdybawszy kilku stróżów nocnych (co po ulicach „ostrożnie z ogniem “ wołali), obiecałem im pół złotego na wódkę, byle razem, co mają siły, ostrożnie z ogniem zawołali. Było to przy jednym domu miejskim, gdzie pułkownik przedniej straży, Cieński, z żoną, z familią i z wielu towarzystwa gospodą stali. Okrzyk gwałtownie pod oknem zrobiony obudził wszystkich

1    kiedy ja na zeplacenie krzykaczów półzłotka dobywałem, wypadli z kijami towarzystwo i moich woła-czów dobrze wybili, a ja z półzłotkiem i ze strachem uciekając, przecie ocalałem. Przyszedł nakoniec dzień pogrzebu; gdy już do grobu trumnę spuszczać mieli, zacząłem mowę moją, w której po wielu zmarłego pochwałach, po pożegnaniu wojskowych i sąsiadów, kiedy do pożegnania żony pozostałej i dzieci przyszło, dzieci, które ś. p. matce oddaje, żeby ją cieszyły, miasto niego, a kiedyś obaczywszy się z żoną, którą teraz opuścił, pytać się będzie przed Bogiem o pozostałych sierot wychowanie i obyczajność ich, tak to mocnemi wyrazami i tkliwym tonem głosu wyraziłem, że matka głośnem szlochaniem na czas mię zastanowiła, niżeli ją utulić mogli. Po tym pogrzebie nastąpił wielki obiad, na którym, że mi pogrzebowa mowa moja zrobiła powszechną tam wzię-tość, między osobami u stołu najpierwszemi byłem posadzony, co moją miłość własną najmocniej naj-pierwszy raz łechtało, co trochę mię nawet pychą nadęło.

Po skończonym dwuletnim kursie filozofii przy-jechałem na wakacye do brata i rodziców. Mieliśmy zawsze największe dla matki naszej, a najbardziej dla ojca groźnego uszanowanie, nie można było w przytomności jego siedzieć, stanąć do niego tyłem, a nawet o ścianę, stojąc przed nim oprzeć się. Pamiętałem zawsze to wszystko i chętnie sobie przykrość zadawałem, bylebym ojca nie obraził. Chodził raz starzec po izbie, a ja z kimści rozmawiając, wszystkie wspomniane ostrożności zachowałem względem ojca, kiedy razem, przystąpiwszy do mnie, ciężki mi on wyciął policzek i znowu po izbie, jak przedtem przechodził się. Kryminałem byłoby spytać się za co to, w milczeniu skromnem, z oczyma w ziemię spuszczonemi, czekałem końca; wtem ojciec mój rzucił mi się na ramiona i mówić ze łzami począł: „Synu mój! ja symplak, bo czytać tylko i ledwo co napisać umiem, a ty już filozof, doświadczałem cię tylko, jak też przyjmiesz policzek od ojca twego, ale kiedyś ty skromny i pokorny, kiedy mnie w starości mojej szanujesz (wtem ukląkł w pośrodku izby i podniósłszy ręce do góry), Boże Abrahama, Izaaka i Ja-kóba pobłogosław to dziecię moje, niech żyje długo, zdrowo i szczęśliwie. “ Padłem mu do nóg rozrzewniony i wzruszony mową jego, zapomniawszy nawet o policzku, który odebrałem, a on klęczący do klęczącego, mówił rozrzewniony: „Synu mój! szanuj ludzi, a będziesz szanowany, ten policzek, który odebrałeś od ojca, niech będzie ostatni, który ci w życiu dany, a gdyby kiedy do tego komu obcemu przyszło, żeby cię tak skrzywdzić miał, krew tylko nieprzyjaciela twego wzgardę takową zmazać może."

Niedługo potem, bo może w pół roku, ten srogi, ale razem najcnotliwszy ojciec, pożegnał nas; przed skonaniem po kilka razy ze mną mówić żądał


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zdj?cia 0127 Podaj: nazwy generalnej, której l byłbyś des> gnatem
Zdj?cia 0127 (2) Nazwy abstrakcyjne to nazwy, któr>ch dcs> gnatami sa cech). własności, zdarze
012701 184 i soków, i że icb gąbczasty organizm szczególniej podatnym jest polem do wytworzenia się
012701 216 jego dłużej trwać może. Przy tym rodzaju epilepsji, jak i przy wszystkich innych, koniec
19 Przykład 7.1 - dla f& = 225 MPa Przykład 7.1 t min1,2 V /19 ■ 67,0 -10" 50,7 225 - 0,01
out 0127 Arkusz3 1W * i    -
z czego wynika, że , 32-9,81-4000) nnn7 „D p0 = 0,021 exp -——[ = 0,0127 MPa pu = 0,079 exp 8315-300
Untitled Scanned 40 Odpowiedź: I,nP = 0,0127 - grunt o strukturze trwałej. 4.2.3. Pytania 1.  &
56878 Zdjęcia 0127 (2) BIAŁKA IVAERZąCt 1. mr»> lożwyth nńetz* mkmuu 20-29% iwpcowu cketęcma
Zdjęcia 0127 ■ Sondaż to [metoda] sposób badania opmn uczuć, postaw, wartości, norm społecznych,&nbs
Zdjęcia 0127 Istnieje ścisła zależność między stężeniem chlorku sodowego a przewodnością roztwonn Zn
Studia Psychologiczne t 53 (2015), 2 3. s 91-104 PL ISSN COC 1-0C5X DOI 10 247S/V1067-010-0127-
out 0127 Teoria jtdwsiek piJKhitUtych n» iłowaniem pewnej grupy możliwości; pojęcie atrybutu — jedne

więcej podobnych podstron