0226

0226



482

nie wychowałaś nas, ale tćż ojciec kochany nie dał nam macochy: a jeżeli nie ma matki, lepsza mi cudza opieka, jak fałszywa troskliwośd macochy.”

Ot)-


W usposobieniu eksallowana, ale kryjąca to w sobie; z duszą poetycką, lubiła w wolnych chwilach marzyc, szczególniej w czasie nocy pogodnój księżycowej. „Nie mogę sobie wytłóma-czyc, jakie różne uczucie wzbudza we mnie jasny dzień , a piękna i cicha noc. Jakaś smętność, tkliwość; i gdy w dzień jestem spokojną i obojętną nawet; wieczór mnie rozrzewnia, i pomimo-woli płakałabym. Ale łzy te nie są przykre, przeciwnie, tak mi miło plakad; zdaje mi się, że Bó patrzy i lituje się nademną, a ja jakież uwielbienie czuję w sobie dla stwórcy wszech-świata! Nawet śmiałość, którą w dzień czuję, znika z promieniami słońca, jestem lękliwą w wieczór; ra-dabym zobaczyć, którą z osób zmarłych, tyle mi drogich; spoglądam wkoło i obawiam się, aby moje życzenie, może niedorzeczne, yysłuchanem nie było.”

Dzienniczek ten, z którego daję te małe wyjątki, obejmuje lat dwa tylko jej życia, 1845— 1846; w nim spowiadała się ze swego przywiązania dla męża, ze swych trosk i cierpień, a były nie małe, bo przeczuwała niedolę i sieroctwo swojej drobnej dziatwy. Bolała też sercem ko-chającój matki! Biedna istoto! lepszego losu warta; w samym kwiecie wieku zamężnej niewiasty, spoczęłaś snem wieczystym, nieprzespanym, zawcześnie, pod tym grobowcem, obok krewnych swoich; zostawiwszy po sobie żal szczery, łzy serdeczne i rzewne wspomnienie u tych, co się zhliska poznać i ocenie umieli. Zmarła d. 24 Września 1848 r. w 36m roku życia.

Obok tej trumny, w tyinże samem podziemiu, stoi druga, w której spoczywają zwłoki ś. p. Maryi z Borakowskich Pętkowskiej, a córki Kazimierza Borakowskiego, zmarłej dnia 17 Grudnia 1853 roku.

matnich, migały jak błędne ogniki. A była to noc Listopadowa, straszna na tem morzu dla wszystkich żaglarzyt Mało utworów w druku manty; więcej pozostało w rękopismach, te które zostały ogłoszone, nadały ntu słuszne prawo być policzonym w rzędzie naszych najcelniejszych poetów. B. M. Wolf, w roku bieżącym wydał mały tomik Magnuszewskiego poezyj. który zaledwie może dać wyobrażenie o jego potężnym talencie. Niewiasta polska w trzech wiekach i Radziejowski, dramat w pięciu aktach (w rękopiśmie), co skończone w całych rozmiarach utwory: inne pozostały już w większych, już mniejszych ułamkach. Zbiór pism wszystkich ś. p. Magnuszewskiego, zająłby kilka toftiów sporych; wydaniem prac tych, od lat kilku, zajmuje się przyjaciel zmarłego, a znany zaszczytnie w literaturze August Bielowski (a).

(a) Porównać niniejszy życiorys zbij ografią przez Włodzimierza Wolskiego p. n. „Dominik Jttagnutzewski i jego    (Dzwon

literacki, pod redakcyą Augusta Wilkońskiego, tom I. Warszawa 1846 r.), i „Powieść otyciu poety” Józefa Dzierzkowskiego- (Biblijoteka naukowego zakładu* imienia Ossolińskich. Tom I. Lwów 1847 r.). — Uczony Czech: Karol Władysław Z&p, w swoich podróżach i przechadzkach po Haliczu, (Cesty a prochazky po Halicke zemi. w Prażę 1844 r.), opisuje podwójne swoje widzenie się z naszym poetą* gdy jeszcze zamieszkiwał nad Prutem. — „To wieś Załucze! żywe płoty i drewniane parkany, opasują wielką ścianę ogrodową, przy nich wierzby wy^kie i gęste, lipy, dęby i jodły: ławki, altany, kwiaty, zdobią to miejsce. Rzędy wysmukłych topoli wiodą stąd w<górę ku pańskiemu dworowi, z którego okien i tarasu przed niemi, szeroki widok na całą otaczającą okolicę otwiera się. To jest dziedzina Dominika Magnuszewskiego, znakomitego polskiego poety— Przybył ta z zacnym obywatelem Jasińskim; i zdziwił się Żap, widząc natłok gości, samej magnateryi tamecznej, co już czwarty tydzień gościła u naszego poety z końmi i ludźmi, objadając skromne jego mienie.—,,Gdzież (pyta, i słusznie); przebóg, w tym huku, chwilka spoczynku dla utrapionego gospodarza, gdzie chwila cichego marzenia dla poety?” W Czerwcu, gdy go odwiedził Zap,: — „Sam był (pisze) na onczas w domu, żona i matka odjechały w sąsiedztwo: usiedliśmy na tarasie przed salonem, woń kwiatów otaczała nas do koła.— Począł mi czytać sceny z tragedyj swoich, które dla szczególnych okoliczności, dotąd nie były drukowane. Nie w miejscu tu byłoby sądzić utwory jego głębokich pon^słów, jego dziwnie żywe obrazowanie; ale widzieć go i słyszeć czytającego, prawdziwą było roakotzą. Cała drobna jego postać nabierała innego wyrazu, błyszczące oczy natchnienie ożywiało, przepełniający pierś duch jego, wędrował po nadziemskich krainach, w orszaku górnych, wzniosłych widm fantazyi; a dźwięczny głos jego, otwierał mi bramy rąjskich, cudnych światów!” (J. J. Kraszewski. ,,dtheneum" Tom ligi 1845 roku).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Deprywacja macierzyńska- w tych warunkach dziecko, które nie ma matki lub jest od niej oddzielone
CCF20090831109 194 Świadomość czasowych postaci świadomości. Prawda ta jednak istnieje tylko dla na
7 (311) 128 MIKOŁAJ Q-BKA rodzaju, gdzie wprawdzie ojciec jest obecny fizycznie, ale nie ma z nim wi
nas puścić, klną, wołają dyżurnego. Ale dyżurnego, jak zwykle w takich chwilach, już nie ma. Pchnął
Beria: potentat, mąż, ojciec, kochanek, morderca, gwałciciel 509 Berii”. Nie wiadomo, czy odnosiło s
IMAG0048 162 Antologia 122 Nie ma rzeczy niemożliwych — próżno pod przysięgą przeczyć, Nic zadziwić
image00015 No zakończenie zaśpiewalibyśmy wyliczankę Ale niestety, nie ma piosenek o kupie i o bakac
image00015 No zakończenie zaśpiewalibyśmy wyliczankę Ale niestety, nie ma piosenek o kupie i o bakac
12_Synteza dziejów Polski_ stadium myśli radykalnej, zasadniczej nawet karkołomnej i nie ma dla nas
istnienia systemu JSOS, więc dla nas tak naprawdę nic się nie zmieniło, poza tym, że nie ma ind
Wszystko to odnosi się do filozoficznego wychowania człowieka. I niekiedy wydaje się, że nie ma inne
s380 380 Poznaj Linux zalecam takiego postępowania, ale czasami nie ma innego wyjścia. Moim zdaniem,
skanowanie0030 120 ONEK No właśnie. Ociera czoło, szarpie kołnierzyk u koszuli itp. BARON Niech mi p
Ograniczenia SHAREWARE Program po zainstalowaniu jest w pełni sprawny i nie ma ograniczeń czasowych,
IMG?49 (2) Egj-nrl ^ścle nie musisz podpisywać, możesz wypowiedzieć i tak dalej. Ale nie ma tego po
page0075 — 61 — 2.    Wychowawca nie ma przed sobą ogólnego życia, lecz pewne śc

więcej podobnych podstron