0233

0233



187

Wielu z zwiedzających cmentarz powązkowski, zatrzymuje uwagę ten napis, który zdaje się ukrywać jakąś tajemnicę. Zaprawdę nie można z niego pojąć wypadków życia tej młodój istoty, którćj zwłoki pod tym spoczywają grobowcem. Podamy tu więc wierny jej życiorys.

Zmarła w 21 roku życia Anna, była córką Jerzego i Anny z Spaszuch Sonnenberg małżonków, ewangelików, zamieszkałych przy ulicy Ceglanej Nr. 1118. Od lat dziecinnych do dziesiątego roku życia, używaną była Anna w domu rodziców do posług domowych. Ojciec rzemiosła kowalskiego, nie myślał o lepszćm wychowaniu swej córki. Młoda dziecina, wiedziona własnćn^ natchnieniem, zaczęła nalegać rodziców' o oddanie jej do szkoły, lecz wszelkie błagania były daremne, udała się do znajomego a w sąsiedztwie mieszkającego urzędnika emeryta, ażeby ją do którego klasztoru panien zakonnic w Warszawie, oddał, tak dla poznania artykułów wiary rzymsko-katolickiej, jako tóż i innych nauk. Zacny ten człowiek, przejęty prośbą dziesięcio-letniój Anny, zaprowadził ją do klasztoru Sióstr Miłosierdzia Śgo Kazimierza, gdzie wyuczono ją, obok bogobojnego wychowania, czytać, pisać, rachować i wszystkich robót kobiecie gospodyni potrzebnych. W czasie pobytu swego w klasztorze, chodziła dwukrotnie odwiedzić rodziców; ale zą każdym razem, przez rozgniewanego ojca, za progi domowe wyrzucona, łzami zalana wracała. Matka jednak, jak każda matka z sercem, tajemnie nawiedzała córkę; od niej dowiedziała się młoda Anna, że powodzenie ojca zachwiało się, i coraz stan się jego majątkowy pogorszą. Właśnie już skończyła nauki, z silnóm postanowieniem wychodzi z klasztoru, staje przed groźnym i nieubłaganym dotąd ojcem, rzuca mu się do nóg, z prośbą, ażeby jej dozwolił zająć się utrzymywaniem jego rachunków, i zarząd gospodarstwa domowego powierzył. Widok ukorzonego dziecięcia, łzy i błagania rzewne, skruszyły serce groźnego rodzica; po długiem wahaniu, zezwolił wreszcie, aby pozostała w domu. Uszczęśliwiona tern młoda Anna, wkrótce przekonała rodziców, jak wiele skorzystała z nauk klasztornych. Gdy ujęła zarząd domu w ręce swoje, prowadząc porządnie rachunki z rzemiosła ojca, stan całej rodziny widocznie zaczął się polepszać, a niedługo zamożność i dostatek zawitały. Ojciec w milczeniu, ale z miłością i uszanowaniem spoglądał teraz na wygnankę z domu własnego, która mu wracała spokój i dobre mienie. Anna widząc że rady jój mają znaczenie, namówiła go, ażeby wspólnie ze znajomymi sobie i zażyłymi, siodlarzem i ślusarzem, zaprowadził fabrykę pojazdów. Myśl Anny przyjęli wszyscy ochoczo. Sonnenberg założył więc takową pod swojem imieniem; córka objęła utrzymywanie rachunków, zarząd i porządek w[fabryce. Głównie zajął się więc budowaniem i naprawą dyliżansów i omnibusów dla poczty, oraz dorożek,—wkrótce tóż ujrzał za pracę swoję hojny zarobek. Anna zajęta przez cały tydzień ciężką i mozolną pracą, dnie świąteczne i niedziele poświęcała nabożeństwu i modlitwie. Zwykle po mszy świętój wróciwszy do domu, resztę dnia poświęcała na czytanie książek nabożnych. Nie pragnąc ani starając się, postępowaniem swojćm i wyższością umysłową, zyskała nietylko przewagę nad rodzicami i domownikami, ale cześć i szacunek. Pobożność Anny, szlachetne postępowanie, nieskazitelność w obyczajach, zniewoliły matkę, że przeszła na wyznanie rzymsko-katolickie.

Kiedy zdawało się, że nowa gwiazda pomyślności nie przestanie jasno przyświecać nad domowym progiem Anny, nagle zapadła na słabość piersiową, i pomimo najgorliwszój pomocy,

24*


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
238 239 Przesłuchanie dziecka a inne szczególne formy przesłuchania cają uwagę na sprawcę, który wyr
238 239 Przesłuchanie dziecka a inne szczególne formy przesłuchania cają uwagę na sprawcę, który wyr
II Za C uważa się ten etap K, który cechuje się większym postępem L.H. MORGAN MIC uważa się za kres
CMENTARZ POWĄZKOWSKIPOD WARSZAWA, OPISAŁ K. Wł. Wójcicki.1/ LITOGRAFIJA M. FAJANSA. — RYCINY A.
SPIS ALFABETYCZNYTOMU I"> CMENTARZA POWĄZKOWSKIEGO str. str. 124, 257 Kozłowski
12 W dziewięć lat później, powstał cmentarz Powązkowski. Melchior Szymanowski Starosta Klonowski,
13 Cmentarz Powązkowski, w początkach zwany polomym cmentarzem, przeznaczony był na chowanie parafij
14 Jeżeli cmentarz Powązkowski ładem i czystością rzewne wzbudza uczucie, to cmentarz Ś-lo-krzyski,
I.SPOCZYWAJĄCY NA CMENTARZU POWĄZKOWSKIM W ZIEMI, Z POMNIKAMI GROBOWEMI I BEZ POMNIKÓW.
MALCZEWSKI. Antoni Malczewski spoczywa na cmentarza Powązkowskim bez nagrobku i napisu, a nawet niew
IMGF61 (3) 69 takich ludzi, jak Ojciec Pio, Matka Teresa z Kalkuty, Faustyna i wielu innych, zdaje s
47053 str 6 187 186 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Lepszy ten szlachcic, co nim został w tym półroczu, 10
07 025 :r.^yV.yfrfnr :r - K»»" 101 187 . wielu :enia. strefę jęcie iić2a idno lOŚCi I-
52 (187) mi nie wierzył. Oto moja zemsta — ten tryumf. Należy zawsze chorego słuchać. Jeden Ebers, o
Obraz2 (2) ____//. Romantyczne głębie i przesilona I zatrzymać uwagę na fakcie, że twórczość Goszcz
Image45 434 Milo, przy tego rodzaju pomnikach skromnego zawodu ludzi, zatrzymad uwagę; bo ci bez na

więcej podobnych podstron