Wlazszy gdzie na oborę, bydło pokąsajcie:
A nie trzeba nic mówić ni o co nie prosić,
Tylko vvyć iakoby Wilk, będąc mięso nosić. A wy co się ialmużną możecie pożywić,
Wszędy ludzi czymkolwiek umiejcie nadziwić, Abo dobrze bełkotać, y ze wszyslkiey mocy,
A że na cię wytrzesczą wszyscy ludzie oczy. Wywrócisz się przy śćieżcze odwinąwszy nogę, Ręką kiwać, a mówić: iuż robić nie mogę: Możesz się po pas zewlec, a ukazać ciało,
Niech się ludzie dźiwuią, coż się mu to stało? Wołay, a toć iuż zdechnę, a to widać kości,
Jescze kwartę gorzałki wypiy dla śmiałości. Babkę też nie daleko możesz gdzie postawić,
I ta miawszy garnuszek, może też co prawić: Maiąć też ony swoie trefne przypowieści,
Ktoremi gruby naród też zwodzą niewieści. Abo Wianek Różany siadłszy zaśpiewaią,
Co słucbaiąc prosty lud, a to im też daią.
Po wśi też gdy się trafi, Dziadek iedną stroną Niechaj- łazi nieborak, a Babka też ouą,
A wy też Babki samy do tego się miejcie,
Co z nalepszym pożytkiem dobrze rozumieyćie: Zwłaszcza w Jarmarek, kędy kto swe pieniążki kładzie,
Wam się to zda wypatrzać, bo o waszey zdradzie
Nie może tak nikt wiedzieć, o waszey chytrośći
Trudno kto ma zrozumieć, zwłascza ludzie prości.
* Jedno tak wykuglować, drugie też bez czary,
Nie każdyć się postrzeże choćże będzie stary
Maści mieć Rozmaite, wódki, świeczki, zioła, Powiadając, żem ia tu od Fary z Kościoła,
Umiem ia, mówi, leczyć wszelakie choroby,
Wiem co wiśi na dole u samey wątroby.
Niewadźi też pomacać wywiódszy do sieni,
Jedną ręką po bokach, a drugą w kieszeni.
Druga też do komory, a trzecia do bydła,
Rzkomo kropić oborę, dostawszy kropidła.
W kało roley w koło psczół, machlować sąsiadom. Wróżyć komu na dłoni, tego nie świadom.
Dziady kędy możecie tam przed ludźmi chwalcie,
Ci z tey strony, wy z drugiey do kormanow
walcie,
Wosku na skupowa wszy, świeczek nadźiałayćie,
A gdzie Odpust nawiętszy tamże przedaway-
ćie.
Naczyniwszy dziwaków z wosku: ręce, nogi,
, Konie, krowy, kluśięta, machluyćie niebogi.
Niechay oni kupuią, kładą na ofiarę,
A wy iescze dziwną w nich rozmnażajcie wiarę, i Niechay sobie krzyżyki z drewienek dżiałaią,
6* '