page0089

page0089



ZYCIE TAI,USA. 83

że miał podówczas przynajmniej jakie lat 40, a według tej daty można także inne chronologiczne szczegóły tak z jego życia jak spółczesnych oznaczyć. Jednakże pozostaje dużo punktów niepewnych, które dla braku dokumentów nie dadzą się może nigdy dokładnie wyjaśnić. Także życie Talesa pełne podań, również niepewnych. Chciano go zrobić Semitą, pod pretekstem, że Herodot nazywa go Fenicyaninem, a jego przodkowie podobno z Teb wywodzili się, dawnćj osady fenickiej w Grecyi. Usiłowano nawet nazwie ojca jego nadać formę semicką, jakoby brzmiała pierwotnie Examyul, co miało to samo znaczyć, co Samuel, jednakże fantastyczne te kombinacye upadają wobec uwagi, że ojciec Talesa nazywał się Examyes, i według brzmienia, był najprawdopodo-bnićj Karem, tak samo jak ojciec Herodota1). Słusznie Diels: »pomimo barbarzyńskićj nazwy ojca, Tales niemniej był Grekiem ani mnićj szlachetnym od innego, spółczesnego mu Talesa, syna Oryona, który uwiecznił imię swoje na lwie marmurowym, przy świętej drodze, pod Miletem. Wyższa kultura Azyl mniejszćj była wtedy już dawno jednolito grecką, a z nićj jako kwiat najpiękniejszy wyrosła spekulacya Talesa 1 jego szkoły«.

Że Tales wiele podróżował, jest prawdopodobnem, bo w owych czasach podróże były jedynym sposobem nabywania wiedzy; że w Egipcie obliczał wysokosc piramid po ich cieniu, jest moźe-bnem, a także 1 to, że w Babilonii uczył się początków astronomii i matematyki. Fakt ten nie powinien nas zadziwiać wobec ożywionych podówczas stosunków Grecyi z Babilonem; brat greckiego poety Alceusza, służył w armii Nebukadrezara. Nareszcie osiadł filozof w mieście rodzinnem, służąc ojczyźnie radą i piastowaniem urzędów, a bardzićj jeszcze wielkim wpływem swoim na dworze lidyjskiego Krezusa. Anegdoty, jakie o nim krążyły, nie wszystkie autentyczne, a wiele z nich powtarzano także o innych filozofach, n. P- gdy matka namawiała go, aby się żenił, zrazu odpowiadał, że za młody, a potem, że za stary. Druga, dostąpiła wielkiego rozgłosu , jak wpadł do rowu, zapatrzywszy się w gwiazdy, co spostrzegłszy baba jakaś, zawołała: Co ty Talesie możesz wyczytać 0 z gwiazd, jeżeli nie widzisz tego, co jest przed nogami? Platon zastanawiając się nad tern zdarzeniem, słusznie w nim widzi ukryty

l) Zob. Diels- Thales ein Sernite (w Archiv fiir Gesch. der Philos. Bd. II. s. 105—170. Tamie s. 515—516. Immisch- Zu Thales’ AbkunfłJ.

b*


http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0019 WYPĘDZONY.    17 przezorny gospodarz, że miał zawsze podostatkiem obroku dla
page0097 WROŃSKIEGO ŻYCIE I PRACE. 87 obecnie Young miał powiedzieć, że na kontynencie lepiej przyję
page0036 ROZDZIAŁ II. POWIASTKI MORALNE. 1- POK.USA. Jaś ze Stasiem przechodzili pewnego razu kolo s
page0057 - 55 - jątku, ale za to miał dobre dzieci i pilne w nauce. Mawiał on zwyczajnie: „Widzicie
page0092 90 XENOFONT. »Nie było Bogu (t<o 5sm) dosyć na tem, że miał pieczę o ciało, lecz, co naj
page0005 ŻYCIE. 3 jest jeszcze inny powód, dla którego poświęcam osobny rozdział sympatycznemu autor
page0025 15 bie: z materyi i ducha i że te pierwiastki tak ściśle są zjednoczone, że z nich wynika j
page0038 kąś oddzielną magnetyczną siłą, że często iizyczne przyczyny do tego wystarczają, że wreszc
page0041 37 organizmu ludzkiego, mniemało, że tak zwany nerw współ-czulny (le nerf grand sympathiąue
page0043 39 a nie czyniłby tego ze światłem gwiazd nam bliższych, skoro je widzimy. Co się zaś tyczy
page0046 36 sztą świat muzyki, ze swymi tonami, pauzami, orkiestracyą, żyje i rozwija się w sposób
page0047 RADY SYMONIDflSA. 45 czy że zachowa swoją biede, czyją porzuci!« J) Poeta zgadza się na wsz
page0049 <chwilę powątpiewać nie można że czynność mózgu przynajmnićj jego substancyi korowój jes
page0060 58 XENOFONT. ściA). Jakże więc stało się, że jego synowie, chowani według tej samej metody
page0063 53 analizy zaś wykazały, że postrzegamy ciągle, znacznie poza chwilowe działanie przedmiotu
page0064 54Katalepsia całkowita. Wspominaliśmy wyżój, że niektóre osoby wcza-sie snn hypnotycznego w
page0068 64 kwentnie musiał utrzymywać, że materya z siebie od wieków istnieje1). Arystoteles był bl
page0070 G9 tykać. Wiesz przecie, że złoto i srebro nie rodzi się na drodze; zapewne ktoś musiał&nbs

więcej podobnych podstron