page0150

page0150



148 PLATON.

króla i dworzan. Jednakże Platon nie był wędrującym po świecie sofistą, a głoszenie prav\dy cenił ponad wszystko. Rozprawiał więc o tern, co każdego panującego i ministrów jego najwięcój zajmować powinno, o potrzebie cnoty i sztuce rządzenia. Dowodził, że tylko cnotliwy jest prawdziwie mężny, tylko sprawiedliwy zażywa szczę ścia zupełnego, a niesprawiedliwy w ciągłćj jest trwodze, bo wygubiwszy szlachetnych, nie opiera się na miłości poddanych, lecz na siepaczach najętych 1). Ta prawdomówność wydała się królowi zbyt wielką, a widząc, że inni słuchają filozofa z wielkićm przejęciem, zapytał go z nietajonym gniewem, po co właściwie przybył do Sycylii. Ten odparł spokojnie: »szukać dobrego człowieka.« Na to król: *zdaje się na bogi, żeś nigdy takiego nie znalazł!« Oczywiście Platon zrozumiał, że niema więcej co robić w Syrakuzie i za namową Diona wsiadł na statek, który odwoził właśnie Pollisa, posła spartańskiego-), Żegnając urocze brzegi Trynakryi, powiedział sobie, że takie państwo musi bez wytchnienia przerzucać się z samowładztwa w oligarchię, a z tój znowu w demokracyę, bo ci, co mają władzę każdorazową w ręku, nie mogą nawet ścierpiec nazwy rządów, opartych na sprawiedliwości 1 równości* 3). Pocieszał się jednak tern, że zdobył Diona dla filozofii, który później miał tak wielką odegrać rolę i w dziejach swej ojczyzny i w życiu Platona.

Podobno Pollis, z namowy mściwego króla zdradził filozofa i na Eginie w niewolę sprzedał; wiadomość tak nieprawdopodobna, że chciałoby się ją odrzucić, gdyby nie była poparta powszechną tradycyą4). Truduo jednak uwierzyć, że stało się to z wiedza Dionizego. Mógł Pollis na własną rękę spełnić czyn haniebny, korzystając z ówczesnój wojny, dzielącćj rzeczy pospolite Greków na dwa obozy

’) Plut. 7nta Dionis c. 5. Inni, jak Diog. Laert. III. §. 18, a bardziej jeszcze Olympiod. vita Piat. c. 4 i autor prolegg. 4 ubarwili to spotkanie niesmacznemi, po części grubiańskiemi anegdotkami. Nawet grzeczna, ale objektywna rozprawa o sprawiedliwości musiała urazie Dionizego, ktbry wiedział dobrze o stosunkach Platona z Pitagorejczykami, nienawidzącymi wszelkiego samowładztwa.

2)    Plut. vita Dionis c. 5.

3)    Z tern przekonaniem przybył już Platon do Sycylii, jak świadczy epist. VII, a rzucał ja jeszcze bardziej w niem utwierdzony.

4)    Diog. Laert. III. §. 19. Plut. vita Dionis c. 5 * wielu innych. Wiadomość u Diod. Sicu. XV. 7, jako został sprzedany w samćj Syrakuzie, nieprawdopodobna.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0096 90 SZKOhA JOŃSKA. niechybnie popaść w panteizm, albo jak dziś mówią, w monizm. Jednakże Tal
page0107 KOSMOGONIA ANAXYMANDRA. IOI nikt z jońskich filozofów nie był ani jednym ani drugim. Pierws
„Ja nic nowego nie tworzą; wędrują po polskich ziemiach, jestem natchniony duchem polskich pieśni (u
page0120 118 PLATON. poufalą zażyłością, nie krępowani żadnemi przepisami, najczęściej aż do śmierci
page0150 148 •V pozostała w twoim rodzie, ale żeś nie był posłusznym, Pan cię odrzuca, i wybierze in
page0160 158 PLATON. Cheroneą l); tak nie lubili filozofii, posądzając ją o dążności reakcyjne 2); t
page0168 166 PLATON. cza, żeby nad bramą jego domu wyryte były słowa: »kto nie zna geometryi, niecha
page0184 182 PLATON . sceL) Nie znam nic czulszego nad ten niepokój sędziwego mędrca, który u końca
page0196 194 PLATON. gadkowych ustępów, przerażenie jego nie znało granic i oddał się zupełnie Filis
page0332 330 PLATON. a najbardziej z ich mowami. Mamy wszystko z drugiej reki, o jednak bynajmniej n
13859 P1090079 146 nych przynajmniej od Platona. Nie można się tu jednak ograniczyć wyłączy j, ustan
page0108 io6 PLATON. Gdy dziecko śpi na górze Himettus, pszczoły składają miód w ego ustach, w zapo
page0110 ioS PLATON. niego odżył na nowo, a jak ojcowie pierwszych wieków kościoła przyznawali mu mi
page0122 120 PLATON. wyobraźni domagała się praw swoich. A otaczał ich chór słuchaczy niepospolity,
page0124 T 22 PLATON. rościć sobie pretensye do chlubnćj karyery Ale przekonał się niebawem, jak pis
page0130 128 PLATON. układzie ciał, które od dziesięciu tysięcy lat zawsze malowane tym samym sposob
page0132 130 PLATON. nauki, kończy taką modlitwą: »0 bogowie w Saisl wspomnicie na wszystkie dobre r
page0134 czynnościami z jednakowem natężeniem, nie możemy myśleć o kilku przedmiotach z tą samą uwag

więcej podobnych podstron