page0190

page0190



184 PITAOOREJOZYCY

pitagorejską. Porównana z moralnością chrześciańską, jest oczywiście niedokładną, nietylko dlatego, że nie opiera sit na żadnych pobudkach nadprzyrodzonych, na działaniu łaski bożej, czego od ludzi przedchrześciańskich trudno się domagać. Nawet większość Żydów nie miała 1 do dziś dnia nie ma jasnego pojęcia o życiu prawdziwie nadprzyrodzonem. Ale także w porządku przyrodzonym jest etyka taka niewystarczającą, bo nie zna litości ani poświęcenia, które z nićj rodzi się. Nie ma żadnćj tam wzmianki o obowiązkach względem chorych i nieszczęśliwych, pozbawionych czy zdrowia, czy majątku, czy stanowiska społecznego, jakich było pełno po miastach greckich. Nie ma tam ani miłości prawdziwćj, bo tylko do przyjaciół ona rozciąga się, a nawet do nich tylko, dopóki chodzi o małe rzeczy. »Nie gniewaj się na swego przyjaciela dla małćj winy, dopóki będziesz mógł« 1). Oczywiście dozwolonym jest gniew w rzeczach wielkich, — inaczćj przepis nie miałby celu. Jednego wystrzegali sie Pitagorejczycy, aby w gniewie nie dopuszczać się porywczego czynu, skąd sławiono Archytasa, że gdy powrócił z wojny, a zastał gospodarstwo w opuszczeniu, tak zawołał na niewolników: >szczęście wasze, żem zagniewany, inaczćj bym was obił*. Tak samo chwalili mistrza, że nigdy w gniewie nikogo nie ukarał, ani niewolnika, ani wolnego 2). Może wiec z takiem panowaniem nad namiętnościami iść w parze gniew wewnętrzny, czego nie uważano za wielką niedoskonałość w czasach przedchrześciańskich. Dopiero Chrystus Pan odpowiedział Piotrowi, że nie siedm, lecz siedmdziesiąt siedm razy należy przebaczyć bratu, który nas obraził.

Jeżeli o przyjaciołach mało, to o wrogach wcale mowy nie ma w »złotych wierszach*, Czuć po każdem słowie, że byli jeszcze pod panowaniem przyrodzonego zakonu: Będziesz miłował bliźniego twego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela twego3). To prawo ciasne, nie znające miłości,

’) W 7 i 8: firjó i/O-cuęt q>ilov JoV dftaęT «r)of tir ty. a. /ttaęiję, oq> (jm. <Jvvrj.

2) Diog. Laert. VIII. 1. §. 20.

*) Matth. V. 43: tjy.ov<jate ón    • dyot/riGetę xóv nirjGior aov xa!

/uGrjOeię xóv i/O-ęo'v <jov. Chrystus Pan cytuje 3. ks. Mojź. rozdz. 19, w. 18, gdzie ZTiajduje się pierwsza pc.Jowa zdania {>tui ayanijGet<; xov nh^rsior (Jov, t»ę GeavxóvJ; drugą połowę, którćj nigdzie nie ma w starym testamencie, dodał z ustnćj nauki rabinów, którzy w ten sposób niemiłośny tłumaczyli wyraz »bliźny«, jakoby obejmował tylko Żydów rodowitych. (Zob. koment. Korneliusza a Lapide do tego miejsca).

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0194 184 otacza — jest artystą. Któreż ze stworzeń ziemskich mogłoby iść choć w dalekie porówna
page0188 184 ogólne i niezmienne. Tego wszystkiego istota materyalna nie jest zdolna dokonać, i to j
Nietzsche jest tu przedstawiony jako krytyk świata mieszczańskiego, moralności chrześcijańskiej, zwi
26—29 PORÓWNANIE WYZNAN 23 26. Chrzest jest sakramentem odrodzenia; następstwem chrztu jest: 1)
skanuj0015 (184) WSPÓŁCZESNA KOSMETOLOGIA Alfa tokoferol (wit. E) jest nie tylko pułapką na wolne ro
Skanowanie 10 01 12 47 (30) PAŁUBA dziwna, autor nie mógł się tu powstrzymać od starego porównania
NoB6 214 NAUKA O BOGU5.3    Trój-jedność Teologia chrześcijańska jest zgodna co do t
page0111 103Schleiden — Schleiermacher uczęszczane. Głownem dziełem jego jest: Grundzuge der Ufissen
page0116 — 110 — — 110 — jednak liczba samobójczyń n nas jest stosunkowo mniejsza niż w innych kraja
page0118 — 112 — od wielu czynników moralno-społecznych. Albowiem widzimy z jednej strony, przy obse
page0127 VIII.Obyczajność w stosunku do moralności uważana, Trudność określenia obyczajności. Stosun
page0129 HEKAKLITA sąd o pitagorasie. 123 nym przesądem, nie zawsze wierzy w to, co widzi i słyszy.
page0137 127 głości na wszystkich *); wrażenie dotykowe jest już bardziej osobiste dla tego kto go
page0140 — 126 — po tein życiu. Dobre sumienie jest najlepszem do snu posłaniem. Jeżeli się rozsądek

więcej podobnych podstron