0240

0240



się położyłem, zaczęło mnie trząść niesamowicie. Temperaturę miałem około 40 stopni. Nazajutrz rano pojechaliśmy wszyscy do Nowonikołajewska, wyładowaliśmy sanie, zajęliśmy jeden z pokoi na parterze. Zdążyłem jeszcze sprzedać lekarzowi dwa z moich koni. Jednego zostawiłem w stajni pod opieką jeńca austriackiego. Konie wynajęte odeszły z powrotem.

Teraz żona miała kłopot nie tylko z dziećmi, ale i ze mną. Od czasu do czasu traciłem przytomność. Nie pamiętam, żebym odczuwał jakieś bóle, tylko temperaturę miałem bardzo wysoką i wywoływało to silne pragnienie. Domagałem się szampana albo przynajmniej jakiegoś wina, ale lekarz zalecał pić tylko wodę i ewentualnie dodawać do niej soku żurawinowego, którego wcale nie można było dostać, chociaż zwykle na Syberii jest dużo żurawin. Zameldował się u mnie oficer wysłany przez pułkownika Pesockiego, który dowiedział się o naszym losie i przysyłał teraz do mojej dyspozycji duże sanie, zaprzężone w rączą trójkę, oraz paczkę pieniędzy. Po naradzie z lekarzem, który oświadczył stanowczo, że albo umrę w drodze, albo nas wszystkich ustrzelą, poprosiłem oficera, żeby zabrał konie i przyłączył się do pułkownika, dla którego przekazałem serdeczne podziękowanie za pamięć.

17 grudnia do miasta weszli bolszewicy. Niebawem na progu naszego pokoju ujrzeliśmy dwóch rosłych, uzbrojonych w rewolwery i granaty ręczne ludzi, którzy na czapkach futrzanych mieli czerwone, szerokie przepaski.

Prawdopodobnie wiedzieli już, kim jestem, zresztą przy drzwiach wisiała moja kurtka ze złotymi naramiennikami. Zapytali mnie o broń — żona podała kolta, którego miałem pod poduszką. Wiedzieli, że jestem chory na tyfus i trzymali się z daleka.

Żona po powrocie z miasta, dokąd chodziła po zakupy, oświadczyła mi, że za pozostawione mi tysiące nie może kupić nawet butelki mleka. Na razie sprawa została załatwiona w ten sposób, że jeden z oficerów bolszewickich, należących do sztabu nowego komendanta miasta, doręczył jej pewną ilość pieniędzy bolszewickich, potem zaczęła wymieniać na rynku nasze rzeczy. Trzeba też dodać, że w tym samym domu zatrzymał się nowy komendant ze swoim sztabem. Na razie pozostawiono nas w spokoju.

232


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
sr4 ści się mnóstwo twardych i uwłosionych nasion; owoce te zawierają około 40 t witaminy C. D
w temperaturze wyższej o około 40 K od temperatury mięknięcia zastosowanego szkliwa. Istnieje tu duż
Jak się zaczęła twoja miłość do muzyki? Miałem pięć łat gdy usłyszałem rocka w stacji try, blues i
skanuj0109 jestem jakimś potworem? N ic czułam się tak. Dla mnie rak M mojej twarzy 1>;A normalny
IMG)87 To się nazywało we mnie miłością — i było nią w pewnym stopniu — do chwili, póki gąszcz matec
Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi I mam prawo wybierać, z kim się będę bawić. Nikt nie m
page0089 - 88 - żywa bić cię niebędę, tylko wstań, tylko się niegniewaj na mnie! Biedny kanareczek n
46131 Фото3593 I DyUtacje termiczne w budynkach stosuje się by kompensować odkształcenia powodowane
skanuj0043 2 L „Palcu, paluszku, jak się nazywasz?” „Zwą mnie środkowy, bo jestem w środku. Ja w lew
Poradnik dla nauczycieli technologii informacyjnejInformatyka Wraz z pojawieniem się komputerów, zac
W czasie ostatniej wizyty u urologa dowiedziałem się, że wykryto u mnie raka gruczołu krokowego. Co

więcej podobnych podstron