kupisiewicz dydaktyka ogólna5

kupisiewicz dydaktyka ogólna5



54 Dydaktyka ogólna

rowcowe i energetyczne oraz ich wykorzystanie, zagrożenie naturalnej środowiska człowieka, a także edukacja. Tej też problematyce, tz.n. kacyjnej, został poświęcony jeden z raportów Klubu Rzymskiego, a mij nowicie Uczyć się bez granic (1982).

Autorzy raportu stwierdzają, że ludzkość wkroczyła w epokę skrąj nych alternatyw. Zjcdnej bowiem strony jest świadkiem niespotykanej w dotychczasowych dziejach postępu nauki, techniki i kultury, z drug((. zaś boryka się z niezwykle złożonymi problemami demograficznymi żywnościowymi, energetycznymi, zdrowotnymi i edukacyjnymi, wręę szokującymi swoimi rozmiarami. W tych okolicznościach możliwy je$ zarówno dalszy rozwój cywilizacji, jak i jej totalna zagłada. O tym zaś który z wymienionych członów alternatywy dojdzie do głosu, rozstrzy gnie czynnik ludzki (the human Jactor). Z nim zatem należy wiązaj nadzieję, iż zostanie przezwyciężona luka, jaka powstała i rozrasta si; między złożonością pojawiających się przed ludźmi problemów a możli wościami ich rozwiązywania. Jednym z warunków zlikwidowania owe luki jest zmiana dotychczasowego sposobu kształcenia, nadanie mu in nego niż dotychczas charakteru, rozszerzenie jego zakresu, wyznaczeni! nowych celów, tzn. daleko idąca modyfikacja obecnego systemu dydak tycznego.

Na czym ta modyfikacja ma polegać?

W przeszłości, podkreśla raport, człowiek uczył się, przystosowują: się do warunków, w jakich żyl, oraz do zmian, które zachodziły wolne i tylko w wyjątkowych przypadkach miały gwałtowny charakter. To uczę nie się i związane z nim nauczanie, podtrzymujące stabilne struktur przystosowawcze, sprowadzało się do opanowania względnie trwałye: poglądów, zasad i reguł postępowania, wystarczających do rozwiązywa nia powtarzających się problemów. To przystosowawcze kształcenie rzadko tylko było przerywane przez wydarzenia nagłe, nieoczekiwane przez swoiste szoki, które zmuszały ludzi do jego modyfikowania.

Kształcenie takie jest potrzebne i dziś, ale już nie wystarcza. Obecnie bo wiem kształcenie trzeba pojmować szeroko, trzeba w nim widzieć czynność która wymaga od człowieka inicjatywy i rozwfja tę inicjatywę, przygotowujgo do radzenia sobie w nowych, zaskakujących sytuacjach, dokonuje sit dzięki kontaktowi ze światem rzeczy i światem wyobrażeń, ma jednostkowi i zarazem społeczny charakter, rozwija umiejętność nie tylko przystosoW}' wania się do świata, lecz również - a nawet przede wszystkim - zmieniani' go, wdraża do dostrzegania, formułowania i rozwiązywania problemów uczy przewidywania i racjonalnego reagowania na zmiany, a nie tylko - ja* kształcenie przystosowawcze - do biernego czekania na nie.

Taicie kształcenie nazywa raport innowacyjnym. Ono też winno bYi głównym przedmiotem badań ogólnodydaktycznych i stosowani' w praktyce.

Dwie są przy tym cechy tak rozumianego kształcenia: antycypacji i partycypacja (uczestnictwo). Antycypacja, stanowiąc przeciwieństw'adaptacji, sprzyja formułowaniu prognoz, tworzeniu modeli, ekspork waniu wartości, analizowaniu tendencji, planowaniu, ujmowaniu problemów w sposób globalny, łącznie z warunkującymi jc czynnikami. Jej celem jest uwolnienie ludzi od kształcenia przystosowawczego, a ponadto wdrożenie ich do formułowania rozwiązań alternatywnych i „uczenia się z przyszłości".

Z kolei uczestnictwo, stanowiąc ważną cechę naszych czasów, w których po prostu musimy ze sobą współpracować (por. również Delors, 1998) w celu skutecznego zarządzania fabryką (współuczestnictwo robotników), uczelnią (partycypacja studentów) czy państwem (współudział obywateli), przesądza o społecznym charakterze kształcenia, o konieczności podporządkowania czynności dydaktycznych uczniów i nauczycieli wspólnemu celowi, jakim jest wszechstronny rozwój dzieci, młodzieży i dorosłych.

Ani antycypacja, ani partycypacja - podkreśla raport - nie są pojęciami nowymi. Nowe jest natomiast ich łączne traktowanie jako podstawy kształcenia innowacyjnego, które stanowi główną ideę modyfikacji współczesnego systemu dydaktycznego.

Blooma koncepcja dydaktyki sprawczej (instrumentalnej)

O ile do mniej więcej połowy lat siedemdziesiątych dominowały na święcie reformy zmierzające przede wszystkim do ilościowej rozbudowy szkolnictwa, o tyle później zaczęły dochodzić do głosu reformy jakościowe, nastawione na przebudowy celów', treści, metod i środków kształcenia. Jedną z takich reform zainicjował B.S. Bloom, opracowując koncepcję masiery teaching (kształcenie do mistrzostwa), zwaną również koncepcją kształcenia sprawczego lub instrumentalnego, którą można uznać za godną uwrngi próbę zmodyfikowania systemu dydaktyki współczesnej (Bloom, 1981).

Termin „kształcenie sprawoze” wprowadził do pedagogiki, jak wiadomo, J. Carroll, a upowszechnił cytowany już wyżej Bloom. Carroll sądził przy tym, że „uczniowie wykazujący normalne uzdolnienia do nauki określonych przedmiotów, jak matematyka, dyscypliny przyrodnicze, literatura, historia itd., i zarazem poddani takim samym oddziaływaniom dydaktycznym (rodzaj i jakość nauczania oraz czas przeznaczony na uczenie się) uzyskają ostatecznie wyniki rozsiane zgodnie z krzywą kloszową” (Carroll, 1963). Chcąc zaś ten stan rzeczy poprawić, tzn. doprowadzić do tego, aby wszyscy uczniowie uzyskali jednakowa, a przy tym równie korzystne wyniki, trzeba zróżnicować czas nauczania - uczenia się. To bowiem, co potocznie nazywamy zdolnością, stanowi po prostu ilość czasu potrzebnego danej jednostce do osiągnięcia mistrzostwa w określonej dziedzinie. Czas oddany uczniowi do dyspozycji jest więc -obok udzielanych mu przez nauczyciela wskazówek - czynnikiem rozstrzygającym o uzyskiwanych przezeń wynikach uczenia się. Stąd też główny problem dydaktyczny polega na tym, aby zmniejszyć ilość czasu potrzebnego uczniom do osiągnięcia mistrzostwa w danej dziedzinie, tzn. wyuczenia się czegoś.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kupisiewicz dydaktyka ogólna2 28 Dydaldyka ogólna cyjne, w których czynności uczenia zdecydowanie p

więcej podobnych podstron