książka9

książka9



ciągniętymi pod brodę kolanami na tapczanie w przytulnym pokoju Elli Mattrowitch. Ta przykryła Maję miękkim, wełnianym pledem i postawiła przed nią na stole kubek gorącej czekolady. Dziewczyna na moment zawahała się, czekolada z mlekiem - sto pięćdziesiąt kalorii, ale potem, podziękowawszy cicho, zaczęła się delektować niezwykłą słodyczą napoju, próbowała na języku jego pełny smak i czuła rozkoszne ciepło przepływające przez swoje ciało.

-    Chcesz coś zjeść?

Maja bez słowa potrząsnęła głową. Zresztą w ogóle nie powiedziała już nic więcej niż „dziękuję”, a Ella Mattrowitch przez długi czas o nic nie pytała. Obie tak sobie siedziały przy dźwiękach muzyki cicho wypływającej z odtwarzacza. Maja rozpoznała celtyckie brzmienie, które przypominało kołysane na wietrze fale. Mogłaby tak siedzieć całą wieczność, powoli się rozgrzewając, w przytłumionym świetle lampy z abażurem, opatulona w wielki, miękki, wełniany koc.

-    Chcesz zostać tu dzisiaj na noc?

„Czy chcę?”

Maja nie wiedziała. Była coraz bardziej zaniepokojona.

-    Mam pokój gościnny - dodała nauczycielka.

Dziewczyna podciągnęła pled pod samą brodę. Jeśli nie

zawiadomi matki, to ta na pewno zgłosi na policji jej zaginięcie i będzie wściekła. A Leonard? Maja nie miała pojęcia, jak on zareaguje. Rzadko się odzywał. W każdym razie do niej. W ogóle stał się jakiś małomówny. Kiedy pomagała mu przy odrabianiu lekcji, to zwykle odpowiadał opryskliwie.

-    Już dobrze, już dobrze - rzucił ostatnim razem - kapuję! Przecież nie jestem idiotą!

-    Zadzwonię do twojej mamy! - Ella Mattrowitch przerwała rozmyślania Mai. - Powinna oczywiście wiedzieć, gdzie jesteś.

W oczach dziewczyny dostrzegła strach, więc dodała jeszcze. - Załatwię to. Czasami chwila wytchnienia jest całkiem wskazana. Dla wszystkich zainteresowanych.

Jak to brzmi - dla wszystkich zainteresowanych. Kto jest tym zainteresowanym? I co Mattrowitch ma na myśli? Dlaczego Maja do niej zadzwoniła? Czy bała się, że coś sobie zrobi? Jak Renata? Być może. Choć w jej przypadku to oczywiście absurdalne.

Jeśli jednak Gudrun Gunther była przyjaciółką Mattrowitch, to musiały często rozmawiać na temat problemów dzieci i młodzieży. A może nauczycielka cierpi na syndrom zbawcy? Przybywajcie dziatki, ja wam wszystkim pomogę! Bzdura, przecież w szkole nikomu się nie narzuca. Zważyła Maję dopiero wtedy, kiedy tej zakręciło się w głowie. To chyba było wieki temu! No i zadzwoniła też do doktora Vossa.

Teraz rozmawiała przez telefon z jej matką. Aparat stał w korytarzu. Maja słyszała jedynie uspokajający głos Elli Mattrowitch. Później przez dłuższą chwilę nauczycielka powtarzała tylko „naturalnie” albo „to przecież zrozumiałe”, albo „tak, tak, jestem o tym przekonana” i na koniec powiedziała niemal pocieszającym tonem. - Proszę się nie martwić, pani Schneider! Wszystko będzie dobrze!

Maja uznała, że to lekka przesada. „Niby dlaczego wszystko miało być dobrze? Co ta Mattrowitch może wiedzieć o jej problemach? Albo o problemach jej matki? Jeśli matka w ogóle ma jakieś problemy! W końcu po śmierci ojca stwierdziła, że życie płynie dalej. No tak, oczywiście płynęło dalej. Tylko nie dla taty. Potem wyniosła jego krzesło. I przestała o nim mówić.

Jasne, dzisiaj ma problem - córka wróciła za wcześnie do domu. I na dodatek zrobiła się bezczelna. Tak, to na pewno problem!”

Maja odczuła jakby lekką złość, ale irlandzka muzyka ludowa natychmiast ją rozwiała. Dziewczyna zamknęła oczy. „Zasnąć i już nigdy się nie obudzić”.

- Teraz wypijesz filiżankę bulionu. Sama ugotowałam go wczoraj na wołowinie, jest klarowny, chudy i zdrowy!

„Jedna filiżanka bulionu to sześćdziesiąt kalorii - pomyślała Maja. - Ta jest wyjątkowo duża, a więc na pewno ma ze sto kalorii”.

Mimo wszystko pachniało kusząco. Dlatego znowu powiedziała tylko. - Dziękuję.

Wtedy Ella Mattrowitch zaczęła powoli snuć opowieść.

81


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
81277 Pict0101 (5) zenie pod brodę. Ćwiczenie powtórzyć kilka razy. Następnie położyć woreczek na gł
Książka wydana pod patronatem Krajowej Izby Diagnostów LaboratoryjnychMedycynalaboratoryjnaoparta na
46488 KSIĄŻKA (24) pod uwagę funkcje (cele) nowego syatcmu. Zbieranie informacji przesuw" sic n
. na buty . na kolana . na głowę . rzucanie się u objęcia drugiej osoby Ad. 2 Metody relaksacyj
Slajd38 (71) •    to zdolność minerałów do pękania (pod wpływem uderzenia)
ich najcem, łączącymi się pod Nocyym Targiem na tle Beskidów Zachodnich. Ku Pn. W. Pieniny (982
Slajd38 (71) •    to zdolność minerałów do pękania (pod wpływem uderzenia)
IMG!41 powaga; Imperfekcje bierze się pod uwagę tylko na kierunku, na którym mają wpływ bardzie
Przyjaciele, którzy do tej pory siedzieli na plaży przytuleni, odwrócili się od siebie plecami i z n

więcej podobnych podstron