pdl6

pdl6



czysta, a czasem nawet jako dobroczynna siła, tak u mężczyzn, jak i u kobiet. i to w kilku naraz osobnikach" („Radomskie", s. 160),

„Diabła, czarta, biesa, czyli złego ducha, wyobraża sobie lud w kapelusiku stosowanym, we fraczku i spodniach opiętych. Siedliskiem jego są wierzby wypróchniałe, zamczyska stare, dwory opuszczone, granice i drogi (krzyżujące się). Stąd to pobożny kmiotek (krzyżujące się drogi) przebywając, takowe żegna (robi znak krzyża św.)'. Po lasach i błotach także diabeł przebywać lubi, uwodząc ludzi, w postaci ptaka, psa lub kozła. Główny jego pobyt w województwie sieradzkim był na Widoradzu pod miastem Wieluniem.

I gdzie nadpitego częściowo szlachcica (na cząstce osadzonego) z Olewina tak na jego żądanie tabaką poczęstował, że mu nos od krowieńca zapuchł" („Kaliskie i Sieradzkie", s. 475—476).

„Dziś diabeł, a nawet i sam czart mniej się ludowi przedstawiają groźnie, nie to bywało niegdyś; lubo całe jego potomstwo demoniczne kuszące ludzi osobliwie nocą, dzielące z nim całkowitą moc przeobrażeń i znikania, jak Zmory. Wiły, Widma itp. ludzi dotąd przejmuje strachem, a posłanniczki czarta, cioty, do czujności i ostrożności ich pobudzają. (...) Jeśli gdzie, to chyba na rozstajnych drogach znajdzie stary kusiciel jaki-taki dla siebie przytułek, i to tern bezpieczniejszy, im bardziej będą one oddalone od przykrego dla jego ucha świstu lokomotywy (lubo takową mają niektórzy za jego ro-f dzoną siostrzycę), przykrzejszego już dziś zaprawdę niż sam odgłos dzwonów. Lecz i stamtąd, z rozstajów, skwaszony, wychyla on się na świat nader rzadko, i to tylko pod ukradką, by tu i ówdzie pokręcić się w wirującym piasku na ścieżce albo obok niej, wywracać koziołki na bielawach, wpakować podróżnego w błoto lub w piaski, pohulać czasem z pijanymi chłopy we wsi lub w gościńcu, i niewiastom rozliczne nocne płatać figle. Ale i tu. świadomy widać wyższej jakiejś w krętactwie potęgi ludzkiej, nie zwykł on długo zagrzewać miejsca. Więc dosyć jest, by go odegnać stamtąd gdzie chce popasać, splunąć tylko za nim po trzykroć, a drapnie on natychmiast, nie czekając nawet znaku krzyża św. lub przeżegnania" („W. K. Poznańskie", s. 75—77).

Przedstawione opisy ukazują pewne charakterystyczne cechy występowania omawianego wątku demonicznego w naszych wierzeniach ludowych z drugiej połowy XIX wieku. Lecz dla uzyskania rekonstrukcji ówczesnej ludowej wizji diabła niezbędne jest poświęcenie nieco uwagi tym jego wyobrażeniom. które ukształtowały się na podglebiu naszych rodzimych tradycji kulturowych i są z nimi bardzo ściśle powiązane. Inaczej mówiąc, chodzi tu o zaprezentowanie specyficznie polskich postaci diabła.

Do takich postaci przede wszystkim wypada zaliczyć łęczyckiego diabła kontuszowego — Borutę. Barwna charakterystyka tej postaci zawarta została w „Klechdach" K. W. Wójcickiego. Czytamy tam: „W ciemnym lochu łęczyckiego zamku, przy rozpalonej drzazdze smolnej siedział wąsaty szla-

ł dSS


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
29901 mediumko6kqj554a80967b50cb698558 joefpi Czasem nawet prosta droga życia nie jest łatwa na
af132e7327 Czasem nawet prosta droga życia nie jest łatwa najważniejsze to nie podróżować
* O grupie możemy mówić jako o grupie małej tak długo, jak długo jednostki wchodzące w jej skła
David Kahn Krav maga7 (2) Waga. siła i zasięg mają znaczenie w obronie zarówno w przypadku mężczyzn
323 (4) 33 Arystoteles określa cel dialcktyki nie tak wyraźnie, jak ja to uczyniłem; podaje on 
pdl6 Wtedy oracz podniósł ręce w górę i zawołał jakieś zaklęcie. Chmura stanęła i zaczęła pęcznieć.
pdl6 po śmierci chodzą po świecie. Mówiono, ze wypiórem zostaje człowiek, który ma dwa serca, i gdy
pdl6 procesy o czary pozostawiły na długo jeszcze pewne ślady w mentalności mieszkańców wsi polskie
page0208 198 S. DICKSTEIN. w Austryi i Prusach, nie będzie prawdopodobnie stawiała przeszkód Ro-sya;
page0215 205 tencyą, która się w ciele rozwija w organizm. Jako organiczna siła różni się od sił fiz

więcej podobnych podstron