Re exposure of DSC03233

Re exposure of DSC03233



podtnymywk na duchu jak widok Spartan w niewoli. Zabrakło Peryklesa, który byłby prawdopodobnie w stanie przekonać zgromadzenie, te w interesie Aia lepy zawarcie pokoju. Kłeon natomiast podsycał wojenną euforie licząc na umocnią me swęj pozycji i poniekąd ceł ten osiągnął, albowiem rodacy, dosyć niespodziewanie dla niego samego, wysłali go na Sfakterię w celu definitywnego rozprawienia sic s wrogiem. Sukces na Peloponezie uwolnił wreszcie Attykę od sparteńakich ataków, które zakończyły sic, kiedy zagroteno zabiciem pojmanych hoplitów.

W tym okrasie Ateny były u szczytu powodzenia, ale Ich zasoby finansów* były na wyczerpaniu; nie tylko potnjono trybut płacony przez członków symmz-chii, ale jeszcze opodatkowano własnych obywateli. Sytuacja Sparty teł nie była łatwa, klęska na Sfakterii nadszarpnęła jej autorytet w oczach sprzymierzeńców, zaczynało brakować kołnierzy, ponieważ trzeba było walczyć w Zbyt widu miejscach naraz, poza tym zawsze jakaś grupa obywateli musiała strzec spokoju w Mesenii Doszło do tego, to Brazydas prowadzący operacje w Traęji (pod Amfipołiz) miał w swej armii najemników, a nawet wyzwolonych helotów. Korzystanie na większą skalę z najemników wymagało zaś znacznego dopływu pieniędzy. Obłe walczące strony, borykające się właściwie z podobnymi problemami, coraz częścią} spoglądały w stronę Ferąji.

Jak jut nie raz w tej wojnie bywo, sytuacja na froncie ponownie zmienił* się. Ateny, które nie wykorzystały sukcesu ze Sfakterii. straciły inicjatywę padło AmfipoHs, a pod Deiion w Beocji Ateńczycy, wbrew przestrzeganej dotychczas strategii Perykłesa, wystawili przeciwko Beotom większość swoich sił lądowych i ponieśli druzgocącą klęskę Ateny i Sparta znalazły się teras w sytuacji patowej i kiedy zginął fdeon. główny podtegacz wojenny, można było rozpocząć rokowania pokojowe-

W 421 r. p.n.e. zawarto tzw. pokój NOdaaza i miał on obowiązywać lat pćdziesiąt (corocznie miał być jednak odnawiany). Obie strony zobowiązały się nie podejmować ładnych wrogich kroków wobec siebie i swoich sprzymierzeńców, a wszystkie spory miały być rozstrzygane drogą arbitrażu.

Zarówno Ateny, jak i 8parta wy mały z wojny okaleczone i żadna ze stron nie osiągnęła cełu, dla którego do wejny przystępowała. Warunki pokąju były dosyć trudne do zaakceptowania dla spartańskich sprzymierzeńców. Państwa te poorały się oszukane; poniosły bowiem ogromne straty, a w zamian nie otrzymały nic. Pakt, te tak naprawdę nikt nie był z zawartego układu zadowolony, nie rokował dobrze trwald pahąju.

WYPsawa SYCYLIJSKA. Po 421 r. p.n.e. główną rolę w życiu politycznym Aten odgtywall,prócz deszącgo eię dużym aotorytsen umiarkowanego Nikiasza, sluąjny damnkrstn Hyperbolos, który ząjął miejsce Kleona, i młody auystokrata Alkibia dea. Hyperbolos został w 417 r. wygnany z miasta na mocy ostracyzmu i jest to ostatni znany nam przypadek zastosoamnla tej procedury. Natomiast AUdbiade-•owi warto poświęcić w tym mląjscu nieco więcej uwagi, byt on bowiem jednym s bohaterów drogiej fezy wejny peloponeskiej i jedną z ciekawszych osobowości od czasów Peryklsoa.

Alkibiades poprzez matkę spokrewniony był z rodem Alkmeonidów, a Pety* kies był Jogo opiekunem. Karierę polityczną rozpoczął w 420 ł, kiedy to został strategiem. W Atenach Alkibiades uwaiany był a młodzieńca urodziwego o ujm u-jąrym sposobie bycia i błyskotliwej inteligencji. Zabrał się do przyjaciół i wielkich admi retorów Sokratesa, chociat trudno byłoby go nazwać filozofem. Był ulubieńcem zarówno ateńzkiąj „złotej młodzieży’, spośród której wielu naśladowało jego styl życia, jak i demosu. Jego wystąpienia na zgromadzeniu przyjmowano entuzjastycznie; wielu Ateńczyków widziało w nim przede wszystkim orędownika wielkości Aten i spadkobiercę wielkiego Perykłesa. Nie powinno więc nas dziwić, że udało mu się przekon rodaków do najbardziej szalonego przedsięwzięcia w tą) wojnie - ekspedycji na Sycylię. Odwołał się przede wszystkim do najuboższych Ateńczyków, którzy, podobnie jak on, nie chcieli utrzymania pokąju ze Spartą. Nie mieli bowiem nic do stracenia, a - wręcz przeciwnie -wojna dawała im przynajmniej szansę na udział w łupach.

W latach 421-416 p.n.e. Sparcie udało się częściowo odbudować swoją pozycję na Peloponezie, doszło nawet - mimo formalnie obowiązującego pokąju - do bezpośredniego starcia z Ateńczykami pod Mantinąją (418 r. p.n.e.). Spartanie odnieśli prestiżowe zwycięstwo, które przynajmniej w części zrehabilitowało ich w oczach sprzymierzeńców za niesławną kapitulację na Sfakterii. Klęska ta nie ostudziła jednak wojennego zapału Ateńczyków.

Charakterystycznym przykładem ilustrującym ówczesną politykę Aten jest uw. sprawa wyspy Melos, sprzymierzeńca spartańskiego na Musu Egejskim, której mimo różnych nacisków i szykan nie udało się skłonić do przystąpienia do gymmachii ateńskiej. W 416 r. p. n.e. Ateńczycy siłą zmusili wyspę do podporządkowania się ich hegemonii, a jej niepokornych miesskańców na wniosek Alkibia-desa potraktowano niezwykle okrutnie; mężczyzn zdolnych do noszenia broni wymordowano, a kobiety i dzieci sprzedano w niewolę. Na wyspie osadzono zaś ateńskich kolonistów. W sławnym .dialogu maluśkim” s dzieła Tukidydesa znajdujemy zdumiewąjące uzasadnienie postępowania Aten: sprawiedliwość jest możliwa tylko między równymi sobie, silniejsze państwo może natomiast traktować słabsze kierując się wyłącznie własną korzyścią.

W poprzednich rozdziałach wspominałam jut o zainteresowaniu Aten sprawami greckiego Zachodu, wymieńmy tu założenie Thurioj, sojusz z Region i Leon-tinoj, później z Segestą. Już w 427 r. p.n.e. Ateńczycy wysłali na Sycylię niewielką eskadrę okrętów, by wesprzeć swoich sprzymierzeńców w ich sporze z Syra-kuzami. Orną 416/415 r. p.n.e przyszło zaproszenie od Segesty, atakowanej prtes Sełinunt i Syrakuzy, poparte pewną sumą pieniędzy na częściowe sfinansowanie ekspedycji. Alkibiades, który na pewno zdawał sobie sprawę z potęgi Syrakuz, roztoczył jednak przed Ateńczykami kuszącą wizję łatwych zwycięstw i łupów. Nie pomogły ostrzeżenia przewidującego Nikiasza, przestrzegającego rodaków przed wojną na dwa fronty. Na zgromadzeniu, które dało się porwać wojennej euforii, zdecydowano o wydaniu silnej armii na Sycylię.

Już wa wstępnej fazie przygotowań do wyprawy popełniono duży błąd, albowiem rozdzielono dowództwo między trzech strategów: Alkibiadesa, Nikiasza

307


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Re exposure of DSC03234 i    Jak Atenczycy wyobrażali sobie współpracę tak różnych i
Re exposure of DSC03267 jak Aleksander królowie oficjalnie stawali się po śmiard bogami. Pierw*^ któ
Re exposure of DSC03229 takie, które .nie pozwoli swoim obywatelom pracować fizycznie, gdyż na ogół
Re exposure of DSC03242 pnenosBo uą <to miast na Sycylii i w Wielkiej Grecji szukając tam dogoday

więcej podobnych podstron