Re exposure of DSC03234
i Jak Atenczycy wyobrażali sobie współpracę tak różnych i do ttg,
niechętnych sobie indywidualności, pozostanie ich tąjemnicą.
Wydarzyło się jednak cod jeszcze, co być może zadecydowało o fiaska etfcj naprawy, aniewykłucione, że przesądziło również o dalszych losach wq$nyk Spwtą-
Uda stała jeszcze w porcie, kiedy pewnego ranią odkryto, te ktoś poobfo. ki—1 wawiodztone fallusy na posągach Hermesa (tzw. hermach), które Ateńciy. cy zwyczajowi stawiali przed drzwiami domów i na skrzyżowaniach ulic, W mięta nosiła nę też pogłoska, te podczas nocnej pijatyki w domu jednego a ważniej, sycb obywateli zabawiano idę parodiując misteria eleuayńskie. Obydwa wyda-hw« nie musiały mieć ze sobą nic wspólnego, ale dla wielu Ateócayków talti swiąwk był oczywisty. Pośród winnych tych świętokradczych czynów wymienia-a» AHcibiadeaa i jego przyjaciół z kręgu arystokratycznej młodzieży. Po ponad dwóch tysiącach lat trudno jest odpowiedzieć na pytanie o stopień jego odpowiedzialności za te ekscesy, warto jednak podkreślić, te oskarżenia nie wydąją się tak całkiem bezpodstawne. W każdym razie dla politycznych przeciwników Al-kibiadesa była to wymarzona okazja do ataku. Nie dopuścili oni do procesu, którego wynik mógł hyć przecież ińtny, i pozwolili, aby Alkibiades odpłyną) na Sycylię w atmosferze podejrzeń i pomówień. Natomiast, kiedy ważyły się los; ekspedycji, zażądano od niego natychmiastowego powrotu i stawienia się przed sądem.
Alkibiades doskonale zdawał sobie sprawę, te większość jego sojuszników j«t i nim na Sycylii i nie bardzo może liczyć na przychylną atmosferę w Atenach. Obmtoey u swoich współobywateli uciekł do Sparty, gdzie pnekoni) zgwmtdsenie sprzymierzonych do udzielenia pomocy Syrakurom. Za jego radą wydano na Sycylię Gjrlippoaa, który miał kierować obroną miasta obleganego przez Aieńaykdw. Tak więc fermałnie został wówczas zerwany pokój Nikiasza W14r.>.
fy-Msam sytuacja mili tama wokół Syrakuz zaczęła się zmieniać na nie-ł—żyżć Aten,zobłegąjącydutalł alę stopniowo obleganymi I ponieśli kilka klęsk w kolejnych starciach. W końcu w sierpniu 418 r. p.n.e. wszystko się skończyło-kfiHtarne, materialne i moralne konsekwencje klęski na Sycylii były ogromne. Ałmy stradły około 200 okrętów i 12 tysięcy ludzi, z czego aż 3 tysiące hoplitów. Amńskła imperium ha Mazu Egejskim zaczęło się rozpadać, nie miał go bowiem kto struć, a zabrakło środków na odbudowę floty.
Odcięcie Aten od zaplecza nie oznaczaiojednak, że Spartanie mają szanse na zdobycie miasta. Jeaacze nie w tym momencie, Do tego cehi trzeba
było bowiem unicestwić ateńską flotą, która pomimo ogromnych strat nadal kontrolowała najważniejsze szlaki na Morzu Egejskim. Sparcie w podjęcia operami morskich na większą skalą przeszkadza! brak pieniędzy, ale i teu problem znalazł wkrótce swoje rozwiązanie.
Pomoc w sfinansowaniu budowy nowej floty przyrzekły Sparcie leeboe i Chios. znaczący członkowie ateńskiej symmachii. W Jonii zostało sad zawarte bezprecedensowe porozumienie - spartański dowódca Chalkideus w imieniu symmachii peloponeskiąj sprzymierzył się z królem Perąji Dariuszem IŁ W zamian za perskie wsparcie, przede wszystkim finansowe - Persowie wypłacili między innymi żołd peloponeskim marynarzom - Lacedemończycy zgodzili się, jak pisze Tukidydes, że: „wszystkie ziemie i wszystkie miasta, jakie król Perąji posiada i jakie przedtem posiadali jego przodkowie, należeć mają do króla” (tłum. K. Kuma-niecki).
Jeszcze dwukrotnie traktat ten modyfikowano, a jego ostateczna wersja pochodzi z 41 i r. p.n.e. Wojna z Atenami stała się teraz wspólnym celem obu układąjących się stron. Satrapa perski 'fyssafernee miał opłacać flotą pelopone-ską do czasu włączenia się do działań wojennych floty fenickięj. Pdźnięj każda wypłacona suma miała być traktowana jako pożyczka.
Gwoli ścisłości warto dodać, że Ateńczycy również skłonni byli wyciągać ręce po perskie pieniądze. W tym okresie dla obu walczących stron stało się już bowiem oczywiste, że o własnych siłach tąj wojny nie wygrąją. Ateńczycy dla uzyskania poparcia Perąji gotowi byli nawet obalić demokraęję (informacje o przewińcie oligarchicznym z 411 r. snąjdzie Czytelnik w dalszej części wykładu), idąc w tym względzie za radami Alkibiadesa, który po ras kolejny zmienił front i doradzał teraz perskim satrapom.
Zdesperowani Ateńczycy wybaczyli mu niedawną zdradę i mianowali go strategiem, licząc na jego wojskowy geniusz i wpływy na perskim dworze. Te ostatnie okazały się jednak iluzoryczne, ale jako dowódca ateńskiąj floty osiągnął Alkibiades znaczące sukoasy w walkach o Hełlespont, co miało dla Ateńczyków ogromne znaczenie psychologiczne. W 407 r. wrócił do Aten witany jako zwycięzca; po raz ostatni wystąpił wówczas przed zgromadzeniem i jeszcze raz udało mu się tchnąć w Ateńczyków nadzieję na odmianą niekorzystnej sytuacji na froncie. W atmosferze powszechnej euforii wypłynął na czele ostatnich ateńskich okrętów.
Zwycięstwa jednak nie nadchodziły i już w roku następnym zmienny w swych sympatiach demos pozbawił Alkibiadesa wszystkich funkcji grożąc niedawnemu idolowi sądem. Jego miejsce na czele ateńskiej floty ząjął Konon. Zmieniło się również dowództwo floty peloponeskiąj, przejął je Lizander, niewątpliwie bardzo zdolny strateg, jednak chorobliwie ambitny polityk, który odniósł dla Sparty wprawdzie wiele zwycięstw, ale przysporzył jęj takie niemało kłopotów.
Do spotkania obu flot doszło latem 406 r. p.n.e. koło wysepek o nazwie Argmnsy leżących u wybrzeży Aąji Mniejszej, naprzeciw Lesbos. Flota pelopone-
309
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Re exposure of DSC03267 jak Aleksander królowie oficjalnie stawali się po śmiard bogami. Pierw*^ któ
Re exposure of DSC03204 Jctdicy (fltnk z Myken) Wykopaliska potwierdzają, te mamy do czynienia ze zj
27141 Re exposure of DSC03207 wili uktni chłopi pracujący na ziemi należącej do bogatych politai, on
Re exposure of DSC03233 podtnymywk na duchu jak widok Spartan w niewoli. Zabrakło Peryklesa, który b
47646 Re exposure of DSC03230 Istniała teś możliwość wyzwolenia. Niewolników wyzwalali zarówno prywa
Re exposure of DSC03265 Od początku między diadochami i^jawniły się głębokie podziały. Tylko ^ csoi
83254 Re exposure of DSC03260 Filip (dawał sobie sprawę, Ze jego najtrudniejszym zadaniem Jast pokor
więcej podobnych podstron