skanowanie0045 (11)

skanowanie0045 (11)



118 Część I. Co zrobić z kontrowersjami dotyczącymi świata społeczegó

Br'•    ^

©I'    . Trecie źródło niepewności: przedmioty także posiadają podmiotowość    119

niszę dla siebie, rzeczy i przedmioty oddali naukowcom i inżynierom. Jedynym sposobem obrony niewielkiej autonomii było opuszczenie rozległych terytoriów, które poddali, i silne obstawanie przy kurczącym się poletku, jakie zostało im wyznaczone: przy „znaczeniu”, „symbolu”, „intencji”, , języku”. Kiedy rower uderza o skałę, nie jest to czymś społecznym. Ale kiedy rowerzysta przekracza znak „stopu”, staje się to społeczne. Kiedy zainstalowana zostaje nowa centrala telefoniczna, nie jest to czymś społecznym. Ale kiedy dyskutuje się o kolorach aparatów telefonicznych, staje się to społeczne, ponieważ istnieje, jak mówią projektanci, „ludzki wymiar” w wyborze takiego elementu wyposażenia. Kiedy młotek uderza w gwóźdź, nie jest to czymś społecznym. Kiedy jednak na obrazku młotek przecina się z sierpem, wtedy przechodzi on do'rzeczywistości społecznej, ponieważ wkracza w „porządek symboliczny”. Tak więc każdy przedmiot podzielono na dwie części. Naukowcy i inżynierowie przejęli największą część - skuteczność, przyczynowość, powiązania materialne - i pozostawili okruchy specjalistom od „społecznych” czy „ludzkich” wymiarów. Stąd każde odwołanie do „władzy przedmiotów” nad relacjami społecznymi, jaką robili badacze ANT, boleśnie przypominało socjologom tego, co społeczne, o ważności innych „bardziej naukowych” wydziałów, o ich niezależności nic wspominając o przyznawanych pieniądzach - oraz o terytoriach, po których nic mogli się już oni swobodnie poruszać.

Jednakże polemiki pomiędzy dyscyplinami nie wytwarzają dobrych pojęć, a jedynie barykady zbudowane z jakiegokolwiek dostępnego gruzu. Kiedy jakiś stan rzeczy jest podzielony na składnik materialny, do którego dodano jako aneks składnik społeczny, jedno jest pewne: jest to podział sztuczny, wywołany dyskusjumi między dyscyplinami, a nie żadnym wymogiem empirycznym. Oznacza on zwyczajnie, źe większość danych zniknęła, a zbiorowy przebieg działania nie został prześledzony. Bycie „zarówno materialnym, jak i społecznym” nie jest trybem istnieniu przedmiotów: jest to jedynie sposób, w jaki są one sztucznie rozłączane i w jaki ich podmiotowość pozostaje całkowicie tajemnicza.

Wypada powiedzieć, że nie tylko badacze społeczni trzymali się polemicznie jednej spośród wielu dostępnych metafizyk. Ich „drodzy koledzy” na innych wydziałach twardych nauk także starali się dowodzić, że wszystkie przedmioty materialne działają tylko „na jeden sposób”, to znaczy „determinują przyczynowo” inne przedmioty materialne do poruszania się. Jak zobaczymy w następnym rozdziale, nie nadawali temu, co społeczne żadnej innej roli niż wiernego pośredniczenia w „przenoszeniu” przyczynowego ciężaru materii. Kiedy rzeczywistości społecznej przyznaje się taką niechlubną funkcję, to mamy wielką pokusę popadania w przesadę i przekształcania materii w zapośredni-czenie zaledwie, które wiernie „przenosi” lub „odzwierciedla” podmiotowość społeczeństwa. Jak to zwykle bywa w tych polemikach między dyscyplinami, głupota rodzi głupotę. Unikając groźby „determinizmu technicznego” podejmujemy się stanowczej obrony „społecznego determinizmu”, który przybiera formę tak skrajną (na przykład silnik parowy to Jedynie odbicie angielskiego kapitalizmu”), że nawet najbardziej otwarty inżynier staje się zażartym deterministą technicznym, który uderza w stół silnie wykrzykując o „ciężarze materialnych ograniczeń”. Gesty takie niczego nie zmieniają, a sprawiająjedynie, że nawet umiarkowany socjolog jeszcze zacieklej upierać się będzie przy ważności niektórych „wymiarów dyskursywnych”36.

Powodem trwania tych dyskusji jest to, że wybór pomiędzy powyższymi stanowiskami jest nierealistyczny. Czyż to nie jest niezwykłe, że miliony uczestników przebiegu naszych działań miałoby wchodzić w powiązania społeczne za pomocą trzech i tylko trzech sposobów istnienia: jako „materialne infrastruktu-

36 Przykłady tej zaciętej rywalizacji i sposoby na ich złagodzenie można znaleźć w: Philippe Descola i Gisli Palsson (1996), Naturę and Society. Anthropological Perspectives. Zob. także Tim Ingold (2000), Perception oj the Environment: Essays in Livelihood, Dwelling and SkiU i wczesne dyskusje nad pracami Bijkera w: Wiebe Bijker i John Law (1992), Shaping Technology-Building Society: Studies in Sociotechnological Change\ Wiebe E. Bijker, Thomas P. Hughes i Trevor Pinch (1987), The Social Construction of Technological Systems. New Directions in the Sociology and History oj Technology, oraz Wiebe Bijker (1995), Of Bicycles, Bakelites, and Bulbs. Towards a Theory ofSociotechnical Change.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0046 (11) 116 Część I. Co zrobić z kontrowersjami dotyczącymi świata społeczego kamienne n
skanowanie0034 (14) 100 Część /. Co zrobić z kontrowersjami dotyczącymi świata społeczegi Działanie
skanowanie0040 (13) 112 Część I. Co zrobić z kontrowersjami dotyczącymi świata społeczego nowego okr
skanowanie0047 (12) 122 Część I. Co zrobić z kontrowersjami dotyczącymi świata społeczegc nicznym św
skanowanie0032 (18) 96 Część I. Co zrobić z kontrowersjami dotyczącymi świata społeczego ich rozumow

więcej podobnych podstron