80986 P1680530

80986 P1680530



sprawiedliwości społecznej, bynajmniej nie pozbawiając jej tych socjalnych treści, które łączą się z nią, np. w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego.

Trafnie pisze T. Dybowski: "gdyby nawet norma odwołująca się do sprawiedliwości nie była expressis verbis sformułowana w konstytucji i tak Trybunał w swoim orzecznictwie obowiązany byłby do jej uwzględnienia, bo taka powinna być rola każdego sądu konstytucyjnego, dla którego przewodnią wskazówką powinna być wizja społeczeństwa sprawiedliwie urządzonego", a sprawiedliwym jest dla T. Dybowskiego "taki układ stosunków międzyludzkich, który w danym czasie i sytuacji zapewnia zaspokojenie przynajmniej podstawowych potrzeb umożliwiających godziwą egzystencję możliwie najszerszym kręgom społecznym oraz warunki rozwoju osobowości członkom społeczeństwa"'7. Te słowa, choć wypowiedziane jeszcze przed przyjęciem nowej Konstytucji, nie ograniczają pojęcia sprawiedliwości tylko do materialnych aspektów życia społecznego. W nowym stanie prawnym można już mówić nie tylko o społeczeństwie sprawiedliwie urządzonym, ale i o sprawiedliwym państwie.

Ideał państwa sprawiedliwego, choć w chronologii konstytucyjnej tak późno objawiony, należy do najstarszych w dziejach myśli ludzkiej. Już dla Arystotelesa sprawiedliwość była zasadą fundamentalną, gdyż "rozsądna organizacja ustroju zmierzać powinna do jej zagwarantowania w stosunkach między ludźmi oraz między władzą a poddanymi"'8. Idea państwa sprawiedliwego jest nie tylko najstarszą, ale i najogólniejszą wizją ustroju państwa i dlatego można ją uważać, w pewnym sensie, za najważniejszą.

To, że idea państwa sprawiedliwego tak długo nie trafiała do tekstów konstytucyjnych wynikało m.in. z faktu, że konstytucję traktowano tylko jako statut organizacyjny państwa i kartę praw podstawowych. Konstytucja nie regulowała ustroju państwa w znaczeniu "sposobu zorganizowania społeczności tworzącej państwo"19, a jedynie to, co nazywano ustrojem politycznym, przez który rozumiano tylko strukturę władzy w państwie. Ta sytuacja ulega zasadniczej zmianie wraz z uznaniem konstytucji, po pierwsze, za fundament całego porządku prawnego i politycznego, a po drugie, wraz z zapisaniem w niej zasad, które nie są zasadami ustroju politycznego, ale także nie są zasadami ustroju społecznego w starym tego słowa znaczeniu, wyraźnie odróżnianym od sfery życia* politycznego.

czasami i u innych autorów. Na przykład P. Sarnecki przedstawił w swoim czasie tezę, że Konstytucja | RP opiera się na trzech głównych ideach: państwa służebnego, praworządnego i demokratycznego - Idee przewodnie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r., "Przegląd Sejmowy" I 1997,nr 5.

17    T. Dybowski, jw., s. 77.

18    A. Sylwestrzak: Historia doktryn politycznych l prawnych, Warszawa 1994, s. 44. Odzie 8 indziej tenże Autor pisze, że idea sprawiedliwości Arystotelesa "dynamizuje funkcjonowanie całego i ustroju państwowego", "posiada wyraźne cechy dialektycznego kształtowania rzeczywistości poi i- j tycznej, ponieważ jej właściwe interpretacje, połączone z odpowiednią praktyką prowadzić muszą i do prawidłowej organizacji polis" - Filozofia sprawiedliwości Arystotelesa, "Studia Bałtyckie- i Administracja",!. 1, Koszalin 1997, s. 129,130.

19    Tak pojęcie to ujmują: S. Wronkowska, M. Zieliński: Pojęcie i zakres prawa w projektach ■ konstytucji RP [w:] Prawo, iródla prawa i gwarancje jego zgodności z ustawą zasadniczą projektach konstytucji, pod red. K. Dzialochy i A. Preisnera, Wrocław 1995, s. 15.

10


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
antropologia12 1    Kultura jest zjawiskiem społecznym, czyli nie można jej analizowa
60286 P5170093 98 R°Zdiia^i i jeśli kobiety (podążając za społeczną normą) nie doświadcza ją tych or
nie śmieć O Jej I Nic dziwnego, że ten pan się złości i śmieci należy wyrzucać do kosza na śmieci o
FizykaII69101 685 sem nie czyni jej obrazu magnesem. Tak samo. dzieje się też z u-tratą magnetyczne
Kompetencje autokreatywne obejmują ogół tych dyspozycji jednostki, które wiążą się z jej uzdolnienia
niezmienności, naturalnie nie możemy wchodzić w ten gąszcz problemów, które wiążą się z tymi
WIKTOR WOROSZYLSKI na nie postawione wprost pytanie — to samo, które i nam się nasuwa, i na które po
Zabójstwa nie należy mylić z nieumyślnym spowodowaniem śmierci, które różni się od zabójstwa ty
IMGs73 XVIII to bynajmniej nie wszystko, to raczej mała cząstka. Ja sam w papierach rodzinnych znala
ScannedImage 11 174 wania nie tylko jej uczestników, ale i całej pozostałej w osadzie społeczności.
page0030 zjawiska nas zajmujące otrzymały przy swóm narodzeniu bynajmniej nie czujemy się w obowiązk

więcej podobnych podstron