img078

img078



Rodzice zabrali nas, żebyśmy zobaczyły buddyjski klasztor wzniesiony na szczycie góry Poppa, tak stromej, że wydaje się przywidzeniem.

Miałam czternaście lat i pod warunkiem, że byłam w ubraniu, wyglądałam całkiem nieźle. Mnisi uważnie mnie obejrzeli i powiedzieli ojcu, że chcieliby mnie kupić. Matka zapytała dlaczego.

- Bo ma porcelanową cerę - odrzekli.

Zachwyceni rodzice udali, że są zainteresowani, i zaczęli ustalać cenę.

Nie uważałam tego wcale za śmieszne. W tym wieku jest się chorobliwie pruderyjnym.

Ważyłam czterdzieści kilogramów. Wiedziałam, że dalej będę chudła. Osiągnę takie stadium, że żaden bonza nawet dla zabawy nie zaproponuje, że chce mnie kupić. Ta myśl mi ulżyła.

Przeczytałam po raz pierwszy Pustelnię Parmeńską. Książka urzekła mnie, podobnie jak wszystkie opowieści, w których występowało więzienie: tylko dzięki niemu możliwa była miłość. Sama nie wiedziałam, czemu to tak do mnie przemawia.

Skądinąd trudno o książkę bardziej cywilizowaną. Anoreksja utrzymywała mnie na marginesie cywilizacji, nad czym bardzo ubolewałam. Namiętnie zaczytywałam się w literaturze obozowej, Śmierć jest moim rzemiosłem, Czy to jest człowiek. Dzięki Primo Leviemu odkryłam słowa Dantego: „Ludzie nie są stworzeni do tego, by żyć jak bydlęta”. Ja sama żyłam jak bydlę.

Z wyjątkiem tych rzadkich chwil trzeźwości, w których docierała do mnie ohyda mojej choroby, zwykle ją gloryfikowałam. Nieludzkie warunki mojej egzystencji napawały mnie dumą.

Mówiłam sobie, że postępuję słusznie, działając przeciwko sobie, że tyle wrogości wobec siebie okaże się dla mnie zbawienne. Wspominałam lato, kiedy miałam trzynaście lat: byłam lawą nieprzepoczwarzającą się w nic. Teraz, kiedy przestałam jeść, żyłam fizyczną i umysłową pełnią życia. Pokonałam głód i żyłam, upajając się pustką.

W rzeczywistości występowało u mnie zaostrzenie objawów głodu: byłam zgłodniała głodu.

147


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYM 109 Spade zawiózł nas na lądowisko, skąd ten sam helikopter, którym tutaj przyleciałam, zabrał
13340 skanuj0005 (408) jftteeba sobie radzić z rodzicamL. jakimi nas los .obda-rzjłŁOczywiśtą konsek
WARTO ZOBACZYĆ • Dawny klasztor Ka-medułów Wigierskich - znajduje się we wsi Wigry, na
Ó Ą Ę SZ CZ Ż RZ DZ CH Ś SI Ź ZI Ć CI Ń NI DŹ W niedzielę rodzice zabrali Andzię na spacer tam, gdzi
ScanImage59 (2) Witaj w bloguDzięki blogowi świat nas usłyszy i zobaczy. Z Ekspertem stworzymy inter
CIEPLEJSZY WIEJE WIATR... Podczas kolejnej wizyty w bibliotece pani Krystyna Szła pa zabrała na
Natura stresu wymaga więc od nas żebyśmy potrafili kontrolować odbierane bodźce. Dobre opanowanie te
258 myśl, że cesarz tak blisko, że spogląda na nas, i ocenia odwagą naszą, przemogła wszelkie w tem
img078 84 obie strony miały tego dosyć zgodzono się na pojednanie, uczyniono pokój i wymieniono
img078 (17) 82. i waż zgadza się ze skłonnością natury, tak mówimy, że coś jest dobrowolne, ponieważ
PEDAGOGIA 129 wciąż żywa i rożna mięt nia nas (niezależnie od lego, czy ją podzielamy, czy też nic),

więcej podobnych podstron