38
skini Górnym Śląsku, pozwolę sobie zająć inne nieco stanowisko w sprawie tego rzekomego przyrostu. Uważam mianowicie, że stan, wykazywany obecnie, a może nawet jeszcze wyższy, istniał — podobnie jak na Śląsku Polskim — także na Śląsku Niemieckim w czasie spisu Paxa oraz pierwszych badań Brinkmanna, że jednak autorom tym nie udało się objąć całego stanu tak dokładnie jak obecnie, co jest zrozumiale wobec wielkości odnośnego obszaru, oraz z uwagi na może niezupełnie sprawnie działający aparat informacyjny.47) Że zaś ostatnie dane są dokładniejsze, to ma swój powód w większem zainteresowaniu się ogółu sprawą ochrony przyrody wogóle, a ptactwa w szczególności, oraz w tern, że dłuższy czasokres pozwolił na dokładniejsze zbadanie terenu przez ludzi, szkolonych specjalnie w tym kierunku. To też, jakkolwiek uważam Brinkmanna za poważnego i sumiennego pracownika, nie mogę jednak w tym jednym wypadku uznać bez zastrzeżeń wyni-gów jego badań i z tego powodu nie mogę się przyłączyć do jego zdania, że ilość gnieżdżących się na Śląsku bocianów oraz młodych tak poważnie się zwiększa. Badania na Polskim Śląsku tego bowiem nie potwierdzają. Nawet wskazanie na to, że gniazda wykazane jako świeżo zajęte, pochodzą z ostatnich lat, nie wyjaśni sprawy, wiadomo bowiem, że zmiany gniazd są częstsze niż się naogół przypuszcza; pozatem wiadomo także, że do wiadomości badacza dostaje się najprędzej doniesienie o nowem stanowisku bociana, zaś gniazdo zajęte oddawna pozostaje nieraz długo nieodkryte. Najtrudniej natomiast o informacje dotyczące opuszczania gniazd przez bociany. Nieścisła jest u Brinkmanna także informacja o przeciętnej ilości młodych, przypadających na 1 parę w poszczególnych latach. Opuścił on bowiem w rachunku — może aby osiągnąć większą liczbę przeciętną — zupełnie te pary, które z jakichkolwiek powodów (powody te są według niego prawie w wszystkich wypadkach zrozumiałe i dają się wytłumaczyć) młodych nie wywiodły. Jakkolwiek ilość tych par bez młodych wynosiła według niego tylko ± 10% ogólnej ilości, to jednak daje to poważną różnicę w rachunku, bo na r. 1932 wypadnie nie 2,86 młodych na gniazdo, lecz tylko 2.55. Na Polskim Śląsku wynosiła natomiast w r. 1932 ilość par bez młodych 24% ogólnej ilości par, co zgadza się z poprzednio podanemi liczbami, zaś liczba przeciętna młodych z 1 gniazda wynosiła + 1,75. Porównanie utrudnia pozatem fakt, że niewiadomo, czy dane ilościowe Brinkmanna odnoszą się tak jak nasze, wyłącznie do młodych, ktÓTe jako odchowane opu-