51472 skanuj0002 (159)

51472 skanuj0002 (159)



146 Stanisław Witold Kłopot

poważnie tę argumentację osłabiające. Chłopscy migranci zgodnie z jej interpretacją wchodziliby także w peryferyjnie usytuowane willowe osiedla miasta, co -jak wiadomo - nie miało miejsca. Ponadto okazało się, źe badana młodzież: 3429 uczniów szkół podstawowych i 1800 licealistów, posiadała bardzo sprecyzowane preferencje mieszkaniowe. Zdecydowana większość ankietowanych wybierała jako pożądane miejsce zamieszkania dzielnice willowe posiadające dużo zieleni, z dogodną komunikacją z innymi częściami miasta. Krótkotrwałe ich doświadczenia związane z życiem w wielkim mieście nie mogły tak radykalnie zmienić ich preferencji mieszkaniowych, co w znacznej mierze osłabia argumentację autorki.

Słabą stroną tej argumentacji jest ponadto założenie swobodnej lokalizacji osiedleńców w przestrzeni miasta. Margines swobody osiedleńców był w istocie niezbyt wielki. Sprowadzał się w praktyce do wyboru mieszkania według kryteriów przydziału stosowanych przez władze administracyjne miasta. Zgodnie bowiem z obowiązującymi przepisami wszystkie zasoby mieszkaniowe we Wrocławiu znajdowały się w ich gestii, one zatem decydowały, w jakich warunkach mieszkaniowych powinny mieszkać poszczególne grupy mieszkańców- Na sposób dystrybucji zasobów mieszkaniowych we Wrocławiu miało w pewnej mierze wpływ, panujące do dziś, przekonanie, że homogeniczność społeczna mieszkańców jest czynnikiem przyspieszającym tworzenie się więzi społecznej, ułatwiającym adaptację i integrację społeczną mieszkańców miasta. Było to w tych pierwszych, pionierskich latach polskiego Wrocławia kwestią o kapitalnym znaczeniu dla jego odbudowy i dalszego rozwoju.

Działalność administracji w pewnej mierze sprzeczna była z zasadami.polityki mieszkaniowej państwa, deklarującej równość i sprawiedliwość spąłeczną. Obserwujemy w praktykach administracji dwie sprzeczne ze sobą tendencje: dążenie do zapewnienia sobie i niezbędnym dla funkcjonowania miasta specjalistom jak najlepszych warunków mieszkaniowych, jednocześnie zaś dystiybucję części zasobów według obowiązujących haseł egalitaryzmu społecznego. Tym należy tłumaczyć zasiedlenie willowego Oporowa także robotnikami z pobliskiego FAT-u. Te jednostkowe eksperymenty władz miasta nie wpłynęły korygujące na kształtowanie się struktury ekologicznej polskiego Wrocławia.

Jednorodność społeczna osiedli wrocławskich była postrzegana przez samych mieszkańców miasta, została utrwalona w ich świadomości. „Ustaloną opinię mająPilczyce wśród mieszkańców Wrocławia - pisał A. Korzon - ze względu na przeważający swym stanowiskiem społecznym typ mieszkańca robotnika. Pilczy-ce są osiedlem robotniczym w przeciwieństwie do innych, w któiych przeważa element urzędniczy, jak np. Sępolno czy Zalesie.

Władze miasta w rozdziale zasobów mieszkaniowych uwzględniały przede wszystkim dwie kategorie mieszkańców:

a)    osoby zajmujące wysoką pozycję w strukturze władzy i zarządzania, niezależnie od posiadanego przez nie wykształcenia, oraz

b)    specjalistów niezbędnych dla funkcjonowania systemu miejskiego o wyższym, rzadziej średnim, poziomie wykształcenia.

Pozostałe kategorie mieszkańców uczestniczyły w dystrybucji zasobów mieszkaniowych według zasady: im niższy poziom kwalifikacji, niższy status społeczny, tym gorsze mieszkania pozostawały do ich dyspozycji.

W trakcie zasiedlania została zatem ukształtowana nieegalitama struktura społeczno-przestrzenna miasta, co w poważnym stopniu, przy braku rynku mieszkaniowego, zdeterminowało aktualny charakter struktur ekologicznych Wrocławia.

Lata sześćdziesiąte przynoszą rozwój badań nad polskimi miastami utrzymanych w nurcie ekologicznym. Badania te łączyły cele poznawcze z praktycznymi, miały bowiem dostarczyć planistom miejskim i urbanistom informacji o społecznych procesach zachodzących w przestrzeni współczesnych miast polskich. Po okresie rekonstrukcji i odbudowy zniszczonej działaniami wojennymi tkanki miejskiej, zagadnieniem o kapitalnym znaczeniu praktycznym było rozpoznanie potrzeb mieszkańców, ich zachowań przestrzennych, reguł będących alokacją podmiotów-ekologicznych w przestrzeni miejskiej. Informacje te miały być przesłankami planistycznymi dla powstających nowych osiedli mieszkaniowych.

Badania we Wrocławiu zrealizował w tym czasie (1963-1964) Bohdan Jałowiecki. Analiza struktury funkcjonalno-przestrzennej miasta zrealizowana została na podstawie badań przeprowadzonych na Psim Polu, Oporowie, w rejonie ul. Traugutta, Pilczycach, Gajowicach i Biskupinie.

Autor stwierdził zależność pomiędzy warunkami mieszkaniowymi w osiedlach a strukturą społeczno-zawodową ich mieszkańców. Im lepsze warunki mieszkaniowe, tym większy odsetek pracowników umysłowych je użytkował. Występującą prawidłowość uzasadniał autor trzema przyczynami: sposobem zasiedlenia miasta, wpływem działalności władz na strukturę społeczno-przestrzenną, preferencjami dla pracowników umysłowych - pulą mieszkań dla osób niezbędnych dla miasta oraz przywilejami metrażowymi niektórych grup zawodowych: nauczycieli, lekarzy itp.; większymi możliwościami ekonomicznymi pracowników umysłowych i tym samym większym udziałem tej kategorii mieszkańców w budownictwie spółdzielczym.

Osiedla zamieszkane przez pracowników umysłowych były na ogół lepiej wyposażone w placówki handlowo-usługowe, przedszkola, szkoły i placówki kulturalne. Większa była także dostępność komunikacyjna tych osiedli i lepsze ich wyposażenie w tereny rekreacji i wypoczynku. W osiedlach zajmowanych przez pracowników umysłowych skumulowana została większość korzyści przestrzennych, jakie może oferować miasto swoim mieszkańcom. Stwierdzając występowanie segregacji społecznej w mieście, autor badań sugerował, że istniejąca struktura fizyczna miasta narzuciła jego strukturę społeczno-przestrzenną: „Istnienie stref naturalnych, przestrzennej segregacji społecznej stwarzającej bariery między ludźmi jest niewątpliwym spadkiem po mieście kapitalistycznym. Likwidacja segregacji przestrzenno-społecznej powinna być niewątpliwie jednym z celów zabiegów urbanistycznych”.

Badania zachowań przestrzennych „rodzin wiodących” prowadzone, równolegle z badaniami B. Jałowieckiego, przez Z. Piórę potwierdziły omawiane prawidłowości tak co do Społecznego zróżnicowania osiedli, jak i społecznego zróżnicowania przestrzennych zachowań mieszkańców miasta. Okazało się, że nieza-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0005 (137) 152 Stanisław Witold Kłopot 152 Stanisław Witold Kłopot k irm illllllD RYC.3 LUDNOŚ
skanuj0006 (126) 154 Stanisław Witold Kłopot Prawidłowość stwierdzona przez A. Jagielskiego, że im d
skanuj0007 (116) 156 Stanisław Witold Kłopot Różnice wielkości procentowego udziału robotników w rej
skanuj0009 (104) 160 Stanisław Witold Kłopot Polityka państwa w stosunku do pewnych grup zawodowych
16856 skanuj0003 (157) 148 Stanisław Witold Kłopot leżnie od stopnia zurbanizowania badanych rodzin
70550 skanuj0008 (111) 158 Stanisław Witold Kłopot Homogenizacja społeczna osiedli realizuje się na
15374 skanuj0004 (155) 150 Stanisław Witold Kłopot potwierdzenie słuszności tej koncepcji w naszych
skanuj0001 (157) Stanisław Witold KłopotKSZTAŁTOWANIE SIĘ STRUKTURY SPOŁECZNO--PRZESTRZENNEJ POLSKIE
skanuj0010 (159) i T ! ? I i t- =

więcej podobnych podstron