56020 s03 (15)

56020 s03 (15)



nic było w Junaku. Prace nad Chwatem zostały jednak wkrótce przerwane. Stało się bowiem Jasne, te samolot ten nie zaspokoi w pełni rosnących potrzeb szkół lotniczych w zakresie nowoczesności szkolenia i treningu. Potrzebny był samolot o znacznie lepszych osiągach nii mógł to zapewnić silnik o mocy 160 KM, o bogatszym wyposateniu radiowo-nawigacyjnym oraz — może przede wszystkim, o chowanym podwoziu trójkołowym, niezbędnym do szkolenia i treningu pilotów w startach i lądowaniach, podobnych Jak na samolotach odrzutowych.

Zespół docenta Sołtyka podjął natychmiast pracę nad projektem wstępnym samolotu o wymaganych własnościach. Przyjęto nazwę Bies, nawiązującą do wcześniejszego projektu samolotu zaawansowanego szkolenia i treningu. Samolot otrzymał też oznaczenie typu TS-8, Jako ósma konstrukcja doc. lnż. T. Sołtyka. Zanim Jednak prace nad Biesem ruszyły „pełną parą", zespół otrzymał jeszcze Jedno zadanie. Lotnictwo wojskowe nie mogło dłużej czekać. Należało niemal natychmiast podjąć szkolenie na samolotach o trójkołowym podwoziu, w tym słanie rzeczy zapadła decyzja opracowania szybkiej przeróbki samolotu Junak-2, tzn. zastąpienia Jego podwozia w układzie klasycznym trójkołowym podwoziem z kółkiem przednim. Zadanie zostało szybko 1 sprawnie wykonane. Samolot Junak-3 o oznaczeniu TS-9, wyposażony w stałe, trójkołowe podwozie i radiostację pokładową, został oblatany w sierpniu 1933 r., a więc w rok po utworzeniu zespołu <!). Wkrótce też podjęto produkcję seryjną 1 samoloty Junak-3 zostały przekazane szkołom lotniczym, wypełniając na pewien czas dotkliwą lukę sprzętową. Tak więc od połowy 1953 r. zespół mógł Już poświęcić się wyłącznie pracy nad samolotem TS-8 Bies. Według założeń miał to być wolnonośny dolnoplat o nowoczesnej, całkowicie metalowej konstrukcji, ze skrzydłem o troskliwie wystudiowanych kształtach aerodynamicznych, w celu zapewnienia samolotowi prawidłowych własności lotnych. Jako Jednostkę napędową wybrano opracowany przez zespół doc. lnż. Wiktora Narkiewicza całkowicie polski silnik tłokowy Wff-3 w układzie 7-cylindroweJ gwiazdy, o mocy startowej 320 KM. Dla dwuosobowej załogi — ucznia i instruktora — przewidziano wygodną kabinę z miejscami J«lno za drugim (tandem), bogato wyposażoną w dwa komplety przyrządów do lotów bez widoczności oraz w urządzenia radionawigacyjne. Trójkołowe podwozie chowane w locie miało upodobnić własności samolotu na ziemi do samolotów odrzutowych. Przewidziano również lekkie uzbrojenie ćwiczebne. Bies miał być uniwersalnym samolotem szkolno-trenlngowym o bardzo bogatym programie szkolenia, na który składało się szkolenie wstępne i podstawowe, szkolenie 1 trening w akrobacji, szkolenie w nawigacji i lotach bez widoczności oraz szkolenie w użyciu broni pokładowej.

Wszystkie te wymagania musiały być uwzględnione przy projektowaniu samolotu. Na etapie wstępnego projektu dokonano wyboru układu samolotu. Spośród dyskutowanych trzech wariantów wybrano układ konwencjonalny ze śmigłem ciągnącym. Jako rokujący największą poprawność użytkowania oraz najkorzystniejszy pod względem zwartości 1 lekkości konstrukcji. Odrzucono natomiast warianty ze śmigłem pchającym i silnikiem położonym za kabiną załogi, w tym wariant dwubelkowy i wariant z przedłużonym wałem i śmigłem, umieszczonym w szczelinie między statecznikiem pionowym i sterem. Warianty te byłyby bardziej podobne w odczuciu załogi do samolotów odrzutowych. Jednak trudności z zabudową gwiazdowego silnika 1 przewidywane trudności z Jego chłodzeniem wpłynęły na porzucenie tych rozwiązań.

Prace konstrukcyjne, opracowanie technologiczne, budowa prototypu, próby modelu w tu-nelu aerodynamicznym i próby statyczne, przeprowadzane na tzw. .zerowym” egzemplarzu.

Silnik gwiazdowy WN-3 konstrukcji doc. Lnż. W. Narkiewicza

trwały dwa lata i w połowie 1955 r. samolot był gotów do prób. Po próbach naziemnych, włącznie z próbami funkcjonalnymi urządzeń pokładowych, w dniu 23 lipca 1955 r. pierwszy prototyp samolotu TS-8 Bies, oznaczony nr fabr. P-l. wzniósł się po raz pierwszy w powietrze. Oblotu dokonał pilot doświadczalny Instytutu Lotnictwa, inż. Andrzej Abłamowicz.

W roku 1935 oblatano również dwa dalsze pro-tetypy samolotu Nr P-2 i Nr P-3. Nieco później wszystkie prototypy samolotu otrzymały znaki rejestracyjne: SP-GLF (P-I), SP-GLH (P-2) 1 SP-GLG (P-3).

Wszystkie prototypy samolotu poddane zostały intensywnym próbom w locie — fabrycznym i państwowym, które w pełni potwierdziły założenia konstruktorów 1 dowiodły wysokiej Jakości samolotu. Nie oznacza to jednak, że próby

Pilot — oblatywacz inż. A. Abłamowicz po udanym locie


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WIELKIE CZASY Było jednak za późno. Stało się coś niezwykle istotnego - studenci zaznali upojnego sm
skanuj0009 15 W dawniejszych wiekach prace nad interpunkcją polską miały charakter indywidualny. Na
DSC00178 (15) Kiedy Robert Koch rozpoczynał pracę nad etiologią gruźlicy, co 7 zgon w Europie był&nb
W czasach kiedy Adam Smith pisał swoje prace nad naturą i przyczynami bogactwa narodu powszechne był
Robotyka rehabilitacyjna rozwija się niezwykle szybko. Gdy zaczynały się prace nad tym projektem 4 l
skanuj0082 172 Programy resocjalizacyjne STOP i „Respect” poprzez indywidualną pracę nad sobą każdeg
skanuj0025 (183) Grafika menedżerska i prezentacyjna Aby rozpocząć pracę nad nową prezentacją, wysta
SYNTEZA 15 nic pozwala; wszystko inne poznajemy przez pryzmat owej wiedzy. Dostarczając dyrektyw sel
inwentarze jaskiń Jesienią 2008 r. zakończone zostały prace nad zebraniem materiałów do
presja była tak duża, że produkt został wycofany z rynku. Przyspieszyło to znacznie prace nad wynale
6 M. Kobos, J. Mańdziuk planowane są prace nad doborem bardziej adekwatnego współczynnika mierzącego
38935 skanuj0082 172 Programy resocjalizacyjne STOP i „Respect” poprzez indywidualną pracę nad sobą
41(1) Moc Moc związana t działaniem siły. jest co szybkość. / jaką silu wykonuje pracę nad ciałem. J

więcej podobnych podstron