78706 skanuj0016

78706 skanuj0016



138 Marcel Mauss

dawni autorzy opisują potlacz w takich samych terminach, jak te świadczenia, toteż można się zastanawiać, czy jest on odrębną instytucją1 2. Przypomnijmy, że u Chinook, jednego z najgorzej znanych plemion, którego zbadanie byłoby bardzo potrzebne, słowo „potlacz” znaczy tyle, co dar3.

Siła rzeczy

Można posunąć analizy jeszcze dalej i wykazać, że w rzeczach wymienianych podczas potlaczu tkwi jakaś moc, która zmusza dary do krążenia, do bycia dawanymi i odwzajemnianymi. Powiedzmy tu przede wszystkim, że przynajmniej Kwakiutlowie i Tsimshian ustanawiają między różnymi rodzajami własności takie samo rozróżnienie, jak Rzymianie, Trobriandczycy czy mieszkańcy Samoa. Umieszczają oni z jednej strony przedmioty spożycia i pospolitego podziału4 (nie znalazłem śladów wymiany), z drugiej strony zaś kosztowności rodzinne5, talizmany, wyroby miedziane zdobione godłami, okrycia ze skór

Szkic o darze 139

czy tkanin herbowych. Przedmioty należące do drugiej z tych klas przekazywane są równie uroczyście jak kobiety, gdy wydaje sieje za mąż, „przywileje” cedowane mężowi córki213 oraz imiona nadawane dzieciom i mężom córki. W tym wypadku mówienie o alienacji byłoby nawet nieścisłe. Są one raczej przed-kupnu (powiedzielibyśmy: dzięki wymianie darów’) zapasów lub innych rodzajów dóbr, które, potem, jak zostały zgromadzone, są rozdawane na potlaczu” (dla Melanezji zob. tamże, przypis 9 na s. 84).

Podobnie Kwakiutlowie odróżniają zwykłe zapasy od bogactw-własności. Te dwa ostatnie słowa są równoważne. Bogactwo-własność ma jak się zdaje, dwie nazwy' (zob. Boas, Ethnology of the Kwakiutl, dz. cyt., s. 1454). Pierwszą jest yaq lub ydq (chwiejny zapis Boasa, por. tamże, indeks, zob. s. 1393) (por. yaqu, rozdawać). Od tego słowa pochodzą: yeqala, własność, oraz yaxulu, dob-ra-tahzmany, dobra osobiste. Por. pochodne od yd, tamże, s. 1406. Drugim słowem jest dadekas (por. indeks do Kwakiutl Texts and Myths, dz. cyt., t. III, s. 519 i tamże, s. 473, w. 31); w dialekcie Newettee „daoma”, „dedemala” (zob. indeks do Boas, Ethnology’ ofthe Kwakiutl, dz. cyt.). Rdzeniem tego słowa jest da. Ma ono znaczenie zastanawiająco podobne do znaczeń analogicznego indoeuropej-skiego rdzenia da = „otrzymywać”, „brać”, „nieść w ręku” „obracać” itp. Nawet pochodne tego słowa są znamienne. Jedno znaczy tyle, co: „wziąć część ubrania wroga, aby go zaczarować”, a drugie: „wziąć do ręki”, „umieścić w domu” (należy to zbliżyć do znaczenia słów „manus” i „familia”', por. dalej) (w związku z derkami danymi jako zaliczka na zakup wyrobów z miedzi znaczy ono: oddać z procentem). Drugie znaczy' natomiast „umieścić wiele okryć na stosie przeciwnika, przyjąć je”, postępując w ten sposób. Inne słowo pochodne od tego samego rdzenia jest jeszcze ciekawsze: „dadelca” = „żywić zazdrość do siebie nawzajem” (zob. Kwakiutl Texts and Myths, dz. cyt., t. III, s. 133, w. 22). Oczywiście znaczenie pierwotne winno być takie: rzecz, którą się bierze i która budzi zazdrość. Por. „dadego” = „walczyć” (zapewne walczyć za pomocą własności).

Również i inne słowa mają takie samo znaczenie, ale bardziej ścisłe. Np. „własność w domu” = „mamekas”. Zob. Kwakiutl Texts and Myths, dz. cyt., t. III, s. 169, w. 20.

213 Por. liczne mowy wygłaszane przy przekazywaniu. Zob. Boas, Hunt, Ethnology of the Kwakiutl, dz. cyt., s. 706 i nast.

Nie ma żadnej chyba rzeczy' moralnie lub materialnie cennej (z rozmysłem nie używamy słowa: pożytecznej), która by nie była przedmiotem wierzeń tego rodzaju. Przede wszystkim, rzeczy moralne są dobrami, własnościami, przedmiotami darowizn i wymiany. Tak jak w kulturach bardziej pierwotnych, np. australijskich, pozostawia się taniec czy przedstawienie w plemieniu, któremu sieje przekazało, podobnie u Tlingitów „pozostawia” się taniec w zamian za potlacz ludziom, którzy ten potlacz wyprawili (zob. Swanton, Tlingit lndians, dz. cyt., s. 442). Najważniejszą i najbardziej nienaruszalną własnością u Tlingitów, tą, która budzi największą zazdrość, jest imię i godło totemiczne (zob. tamże, s. 416). Zresztą ona to właśnie czyni bogatym i szczęśliwym.

Emblematy totemiczne, święta i potlacze, imiona zdobyte w toku potlaczy, podarki, które inni muszą wam odwzajemnić i które wiążą się z wyprawionymi potlaczami - wszystko to łączy się. Np. w przemówieniu kwakiutl: „A teraz, moje święto - idź do niego” (Boas, Secret Societies and Social Organization ofthe Kwakiutl lndians, dz. cyt., s. 356). W ten sposób dawane i odwzajemniane są również „siedziby” i „duchy” tajnych stowarzyszeń. Por. przemówienie o hierarchii własności i o posiadaniu pozycji w hierarchii (zob. Boas, Ethnology of the Kwakiutl, dz. cyt., s. 472); por. tamże, s. 708 inne przemówienie: „Oto wasza pieśń zimowa, wasz taniec zimowy, wszyscy wezmą swą własność z niego, z okrycia zimowego; to jest wasza pieśń, to jest wasz taniec”. W języku kwakiutl jedno słowo oznacza talizman możnej rodziny i jej przywileje: słowo klezo, godło, przywilej. Np. Kwakiutl Texts, dz. cyt., t. III, s. 122, w. 32.

U Tsimshian maski oraz ozdobione godłami czapki do tańca i do pokazów nazywają się: „pewna część własności”, zależnie od części rozdanej na potlaczu (zależnie od podarków rozdanych przez ciotki wodza „kobietom z-plemion”). Zob. Tatę w: Boas, Tsimshian Mythology, dz. cyt., s. 541.

I odwrotnie, np. u Kwakiutlów, rzeczy, a zwłaszcza kosztowności, najważniejsze talizmany, są ujmowane w kategoriach moralnych: „dawca śmierci” (halayu) i „woda życia” (które są bez wąt-

1

w następnym roku grzywien zapłaconych za błędy rytualne (zob. tamże, s. 596). Lichwiarskie spłacenie ceny zakupu żony (zob. tamże, s. 365, s. 366, s. 518-520, s. 563, s. 423, w. 1).

2

   O słowie „potlacz”, por. s. 73 i nast. niniejszego tomu [patrz Nota bibliograficzna]. Wydaje się zresztą, że ani pojęcie, ani nazewnictwo, w którym występuje ten termin, nie mają w językach północnego zachodu tej ścisłości, jaką przypisuje im anglo-indiański sabir, oparty na języku chinook.

W każdym razie język tsimshian odróżnia yaok, wielki potlacz międzyplemienny (zob. Boas [Tatę], Tsimshian Mythology, dz. cyt., s. 537, s. 511, s. 968), niewłaściwie tłumaczone przez potlacz) i inne odmiany potlaczu. Haida odróżniają walgal i sitka (zob. Swanton, Haida, dz. cyt., s. 35, s. 178-179), s. 68 (tekst z Masset), potlacz żałobny i potlacz z innych powodów.

W języku kwakiutl słowo wspólne temu językowi z chinook poLa (nasycić się) (Kwakiutl Texts and Myths, dz. cyt., t. III, s. 211, w. 13, PoL, tzn. nasycony; tamże, t. III. s. 25, w. 7) wydaje się oznaczać nie potlacz, ale ucztę lub skutek uczty. Słowo poLas oznacza dawcę uczty (zob. Kwakiutl Texts and Myths, dz. cyt., seria 2, Jesup Expedition, t. X, s. 79, w. 14; s. 43, w. 2); oznacza też ono miejsce, gdzie się nasycono. (Legenda o tytule jednego z wodzów Dzawadaenoxu). Por. Boas, Ethnology ofthe Kwakiutl, dz. cyt., s. 770, w. 30. Najogólniejszą nazwą w języku kwakiutl jest ,p!Es”, „spłaszczyć” (imię rywala) (por. tamże, indeks), albo kosze, gdy sieje opróżnia (zob. Kwakiutl Texts and Myths, dz. cyt., t. III, s. 93, w. 1; s. 451, w. 4). Wielkie potlacze plemienne i międzyplemienne mają, jak się zdaje, własną nazwę: maxwa (zob. tamże, t. III, s. 451, w. 15). Z tego rdzenia ma Boas wyprowadza w sposób dość nieprawdopodobny dwa inne słowa: jednym z nich jest ,/nawil” tzn. izba, w której dokonuje się inicjacji, innym - nazwa delfina (zob. Boas, Ethnology of the Kwakiutl, dz. cyt., indeks). W rzeczywistości u Kwakiutlów znajdujemy mnóstwo terminów technicznych określających różne rodzaje potlaczu oraz różne rodzaje płatności i spłat, a raczej darów i przeciw-darów: za małżeństwo, jako odszkodowanie dla szamana, jako zaliczkę, za spóźnione procenty; słowem, dla różnych rodzajów dystrybuq'i i redystrybucji. Np. men(a), pick up (zob. tamże, s. 218): „mały potlacz, podczas którego ubiory młodej dziewczyny są rozrzucane przed ludem, aby zostały przezeń pozbierane” (tamże, s. 218). ,Eayor „darowanie wyrobu z miedzi”; inny termin na ofiarowanie czółna (zob. tamże. s. 1448). Terminy są liczne, niestabilne i konkretne; zachodzą one na siebie, jak we wszystkich nazewnictwach archaicznych.

3

   Por. Barbeau, Le Potlatch, „Buli. Soc. Geogr. Quebec”, t. III/1911, przypis 3 na s. 278, gdzie podane to znaczenie i wskazane źródła.

4

   Może również sprzedaży.

5

   Rozróżnienie własności i zapasów jest oczywiste w tsimshian (zob. Boas, Tsimshian Mythology, dz. cyt., s. 435). Boas, zapewne za Tate'm, swoim korespondentem, mówi: „Posiadanie tego, co określano jako ńch food, bogate pożywienie (por. tamże, s. 406) było istotne dla utrzymania godności w rodzinie. Ale zapasów nie uważano za stanowiące bogactwo. Bogactwo otrzymuje się dzięki


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0008 120 Marcel Mauss końca ich dni. dwie grupy krewnych są dla siebie tabu: nie widują się ju
10583 skanuj0008 120 Marcel Mauss końca ich dni. dwie grupy krewnych są dla siebie tabu: nie widują
skanuj0009 122 Marcel Mauss ludy żyją z morza, te zaś, które zamieszkują brzegi rzek, utrzymują się
skanuj0010 124 Marcel Mauss znamionują się mniejszą świadomą ścisłością, choć w praktyce zasady są o
skanuj0011 126 Marcel Mauss tagonizmu. Polityczny status jednostek skupionych w bractwach i klanach
skanuj0012 128 Marcel Mauss Jak widać, pojęcie honoru, które gwałtownie działa w Polinezji i zawsze

więcej podobnych podstron