fSff QkO
lalach 1969-1971 na przewlekle niedożywienie cierpiało okoloCjMOjid^ osób. Najbardziej dramatyczna sytuacja jcsl w Arryee, gdzie licziia o^jljnTolknię-lycli niedożywieniem utrzymuje się stale w granicach 33-35% o cdi u ludności. Największym paradoksem jest fakt, że w latach osiemdziesiątych i dziewięć-dziesii|lych na święcie była wystarczająca ilość żywności, aby pokryć z nadwyżką zapotrzebowanie energetyczne - stosownie do indywidualnych potrzeb - wszystkich mieszkańców globu.
Warto pamiętać, że problem niedożywienia dotyczy nie tylko mieszkańców krajów najuboższych, lecz także części najuboższych obywateli krajów o średniej, a nawet wysokiej zamożności. Zjawisko to dotyczy także naszego kraju i uległo nasileniu po 1989 r. w związku z transformacją uslrojowo--ckonomiczną i rosnącym poziomem bezrobocia.
Współczesne społeczeństwo ery komputerowej, dokonując swoistego „ekologicznego rachunku sumienia”, musi przyznać się do dwóch podstawowych „grzechów”: grzechu nieumiarkowania w konsumpcji oraz grzechu zaniechania dbałości o właściwy poziom aktywności fizycznej. Niektórzy nazwą te błędy bardziej dosadnie jako „obżarstwo” i „lenistwo”. Poważne zagrożenie dla równowagi ekologicznej, nic tylko w skali lokalnej, ale także w skali globalnej, stwarza nadmierna hodowla zwierząt rzeźnych czy zmiany tradycyjnego profilu produkcji rolnej w niektórych krajach (np. w Brazylii). „Niewidzialna ręka rynku” nic zapewnia równomiernej i sprawiedliwej dystrybucji produktów żywnościowych. Otyli mieszkańcy USA czy krajów europejskich obserwują na ekranie telewizorów wycinanie ogromnych połaci puszczy tropikalnej w Amazonii czy celowe niszczenie produktów rolnych w zamożnych krajach, chrupiąc wysokokaloryczne chipsy lub słodkie batoniki. W tym samym czasie kilkaset milionów mieszkańców naszego globu cierpi na przewlekle niedożywienie, niedobory bialkowo-kaloiycznc i umiera przedwcześnie z braku elementarnych produktów żywnościowych.
Otyłość i niedożywienie można (należy!) zatem postrzegać nie tylko w kategoriach medycznych, lecz także jako zaburzenia cko- i socjosfcry. Dążenie do stale rosnącej konsumpcji, komfortu i przyjemności, nawet kosztem własnego zdrowia, brak wrażliwości społecznej i dostrzegania potrzeb innych ludzi - są zjawiskami bardzo niebezpiecznymi.
Te błędy i zaniedbania mogą prowadzić nie tylko do nasilenia skali epidemii otyłości, lecz także do zjawiska'znacznie groźniejszego w skutkach, do „regresu człowieczeństwa”, przed którym ostrzegają filozofowie, lekarze, teolodzy i wybitni publicyści. Problem len znajduje znakomite naświetlenie w publikacjach Lorenza, Fromma oraz von Ditfurtha.
1. Cłiakis K., Pikała M. (1999) Epidemiologia otyłości i związane z nią ryzyko zdrowotne, w: Postępy w profilaktyce i leczeniu przewlekłych chorób niczakuźnyclt (red. M. Uryla), Łódź.
2. Dilfur(l) li. (1995) Dziedzictwo człowieka z ncanderialu. Między naukq a wiarą, Parnas.
3. Drygas W., Maślankicwicz A., Kosika T., Jcgicr A. (2000) Systematyczny trening o wydatku energetycznym ^ 1000 kcal/lyg. zapobiega nadwadze i otyłości: wyniki laJ*lcinicli badań prospek tywnycl i, Medycyna Metaboliczna, 4, (>1-62.
4. Fromm E. (19%) Zdrowe sftołeczeńslwo, PIW, Warszawa.
5. I lamer D., Copcland P. (1999) Głód - waga ciała i nawyki żywieniowe, w: Ceny a charakter, Wydawnictwo CIS, Warszawa.
6. Lorenz K. (1986) Regres człowieczeństwa, PIW, Warszawa.
7. Morris D. (1997) Zwierzę zwane człowiekiem, Prima, Warszawa.
g. Szostak W. (2000) Otyłość - problem o rosnącym znaczeniu na przełomie wieków. Medycyna po Dyplomie, 3/4. 7-12.
9. Szostak W. (2000) Zalmrzenia metaboliczne w nadwadze i otyłości. Medycyna po Dyplomie, 3/4, 12-16.