L N Z M Matuszewski A Holewa

L N Z M Matuszewski A Holewa



Marcin Matus

A licja Holew


ZALICZANIE

Dowiedz się, JAK ZDAĆ każdy egzamin

charyzma,.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.

Wszystkie znaki występujące w tekście są zastrzeżonymi znakami firmowymi bądź towarowymi ich właścicieli.

Autor oraz Wydawnictwo HELION dołożyli wszelkich starań, by zawarte w tej książce informacje były kompletne i rzetelne. Nie biorą jednak żadnej odpowiedzialności ani za ich wykorzystanie, ani za związane z tym ewentualne naruszenie praw patentowych lub autorskich. Autor oraz Wydawnictwo HELION nie ponoszą również żadnej odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce.

Redaktor prowadzący: Ewelina Burska

Projekt okładki: Jan Paluch

Materiały graficzne na okładce zostały wykorzystane za zgodą Shutterstock.

Wydawnictwo HELION ul. Kościuszki lc, 44-100 GLIWICE teł. 32 231 22 19, 32 230 98 63 e-mail: sensus@sensus.pl

WWW: http://sensus.pl (księgarnia internetowa, katalog książek)

Drogi Czytelniku!

Jeżeli chcesz ocenić tę książkę, zajrzyj pod adres http://sensus.pl/user/opinie7lizali'_eboo\

Możesz tam wpisać swoje uwagi, spostrzeżenia, recenzje.

ISBN: 978-83-246-6282-1

Copyright © Helion 2012 Printed in Poland.

•    Poleć książkę na Facebook.com

•    Kup w wersji papierowej

•    Oceń książkę


•    Księgarnia internetowa

•    Lubię to! » Nasza społeczność


Spis treści

Wstęp    5

Teoria, czyli o co w tym tak naprawdę chodzi?    5

1.    Koncentracja    13

2.    Synchronizacja półkul mózgowych    17

Alfabet Games    17

Jak wykonać ćwiczenie?    18

3.    Czytaj nawet dwa razy szybciej    25

Szybkie czytanie    25

Błędy czytelnicze    61

4.    Techniki pamięciowe    67

Techniki pamięciowe w praktyce    69

Łańcuszkowa Metoda Skojarzeń    70

Jak powinny być tworzone skojarzenia?    75

Jak tworzyć połączenia między wyrazami?    75

Podstawniki cyfr    80

Zapamiętywanie zasad ortografii    83

5.    Zarządzanie sobą w czasie    87

6.    Mapy myśli    95

Wstęp

Teoria, czyli o co w tym tak naprawdę chodzi?

Współczesne pokolenie rozwija się w zupełnie innych warunkach niż pokolenie naszych dziadków. Ponieważ dorastamy w świecie wypełnionym cyfrową technologią i gadżetami, nasze mózgi musiały się nauczyć radzić sobie każdego dnia z ogromną ilością danych.

Poszukiwanie informacji w dzisiejszym świecie jest diametralnie inne niż jeszcze 20 lat temu. Aby dotrzeć do jakiegoś faktu historycznego, biografii lub informacji technicznej, nie trzeba już iść do biblioteki, nie trzeba nawet otwierać żadnej książki. Wystarczy tylko wpisać odpowiednie wyrażenie w najpopularniejszą wyszukiwarkę świata, by w sekundę otrzymać tysiące bitów treści.

Zmienił się też sposób spędzania wolnego czasu i zmieniły się nawyki związane ze zdobywaniem wiedzy. Nasi dziadkowie i rodzice dzieciństwo i młodość spędzili na grach i zabawach na podwórku, a w dorosłym życiu wiadomości wysłuchiwali najwyżej raz dziennie. Książka była bardzo często jedyną i podstawową rozrywką. Zapewniało to wczesny trening skupienia i koncentracji, a w dorosłym życiu umożliwiało zdobycie pogłębionej wiedzy specjalistycznej. Dzisiejsi dwudziesto- i trzydziesto-latkowie mieli już w dzieciństwie do czynienia z pierwszymi komputerami i grami. Dorastali też w świecie wypełnionym medialnymi przekazami, wiadomościami i reklamami. Daje to niesamowite możliwości poszerzania wiedzy, ale ma również pewne konsekwencje dla mózgu.

Do przeciętnego Europejczyka każdego dnia dociera potencjalnie więcej informacji, niż jego pradziadek miał szansę usłyszeć w ciągu całego miesiąca czy nawet roku. Węgierski psycholog Csikszentmihalyi oszacował, że nasz system nerwowy pozwala przetworzyć maksymalnie do 110 bitów informacji na sekundę, co daje ok. 500 000 bitów każdego dnia i ok. 168 miliardów bitów w ciągu przeciętnej długości życia. Pozostałe informacje w ogóle do nas nie docierają — są zatrzymywane już na etapie filtra uwagi, który ma ograniczoną pojemność. Z tych, które do nas dotrą, tylko nieliczne są zapamiętywane i zostają w naszym umyśle na dłużej. W tym gąszczu informacji łatwo jest zgubić coś, co jest dla nas naprawdę istotne i wartościowe, a jednocześnie zmarnować cenną uwagę i czas na rzeczy nieproduktywne. Dlatego wiedza przeciętnego przedstawiciela dzisiejszych czasów jest prawdopodobnie większa niż wiedza jego pradziadka, ale jest też niestety o wiele bardziej powierzchowna i wyrywkowa.

Nie bez znaczenia są też przyjemności, którym oddajemy się od wczesnej młodości. Telewizja, zwłaszcza w rozrywkowym wydaniu, opiera się na biernym odbieraniu informacji, nie dając nawet szansy na głębszą refleksję nad treścią. W konfrontacji z interaktywnymi możliwościami Internetu książka jako rozrywka wypada dla większości młodych ludzi zdecydowanie mniej atrakcyjnie, zwłaszcza że streszczenie niemal każdej lektury można dziś ściągnąć w formie e-booka lub obejrzeć jej opracowanie w formie wideo na YouTube. Efekt jest taki, że skupienie się na książce bądź nawet dłuższym artykule jest dla wielu młodych osób poważnym wyzwaniem. Oczywiście nadawcy wiadomości wychodzą temu naprzeciw, dlatego średnia długość artykułów w Internecie systematycznie spada. Tradycyjne media, chcąc wszelkimi sposobami walczyć o naszą uwagę, zmierzają w stronę tabloidów.

By na bieżąco ogarniać i rozumieć otaczającą nas rzeczywistość, a także by wykonywać systematycznie zadania w szkole czy w pracy, musimy często drastycznie upraszczać płynące do nas informacje. W jaki sposób to robimy? Na przykład czytając tylko nagłówki lub kilka pierwszych paragrafów artykułów z gazet i czasopism. Czasem poprzestajemy nawet na samych zdjęciach i to z nich wyciągamy wnioski.

Taki „trening” w upraszczaniu danych nie sprzyja bynajmniej pogłębionej analizie dłuższego tekstu — książki czy np. artykułu naukowego. Dlatego dla tak wielu młodych osób przeczytanie lektury, która liczy, powiedzmy, 300 stron, lub trudnego artykułu, który liczy stron kilkanaście, staje się prawdziwym wyzwaniem.

„Info-blitzkrieg” to nowe określenie na bombardowanie milionami bitów elektronicznych informacji i obrazów. Prowadzi to do stanu, który naukowcy nazywają „trwałą niepełną uwagą”.

Jak wygląda to w praktyce? Wyobraźmy sobie młodego człowieka przed komputerem. Pracuje nad referatem na lekcję biologii i przeczesuje Internet w poszukiwaniu interesujących go informacji. Jednocześnie ma otwartych kilka lub nawet kilkanaście kart w przeglądarce i co najmniej dwa komunikatory. Sprawdza pocztę, zagląda na Facebooka, demoty-watory, przegląda nowe zdjęcia znajomych i teledyski na YouTube. Robi to tym sprawniej, im bardziej wyćwiczony jest w szybkim przenoszeniu uwagi z jednego obiektu na drugi.

Mózgi naszych rodziców „wynagradzane” były za umiejętność koncentracji uwagi, a więc zdolność całkowitego skupienia się na wybranej czynności. Jeśli ktoś przeczytał książkę, mógł liczyć na dobrą ocenę w szkole. Mózgi osób wychowanych z Internetem „wynagradzane” są za umiejętność jednoczesnej koordynacji kilku procesów (jak wspomniany licealista przygotowujący referat).

Cechą charakterystyczną korzystania z Internetu jest tzw. multita-sking. Będąc on-line, często oprócz wykonywania zasadniczej pracy lub uczenia się jednocześnie rozmawiamy ze znajomymi, przeglądamy zdjęcia na portalach społecznościowych albo wysyłamy maile. Mówi się nawet nie tylko o multitaskingu, ale o task-jugglingu, czyli żonglowaniu zadaniami (najczęściej w sposób dowolny). Bezpośrednim rezultatem jest spadek koncentracji na głównym zadaniu. Istnieje też długofalowy skutek takiego multitaskingu: coraz więcej gimnazjalistów, licealistów i studentów zgłasza problemy z koncentracją. Jako trener szybkiego czytania i technik pamięciowych słyszę o tym często z ust kursantów podczas szkoleń.

Trwałe „zanurzenie” w technologii w okresie formowania się mózgu może prowadzić do zmian, których konsekwencji nie jesteśmy jeszcze w stanie przewidzieć. Jedna z teorii mówi, że powoduje to zwolnienie rozwoju płatów czołowych mózgu. „»Komputerowe« dzieci rozwiną się emocjonalnie tylko do poziomu nastolatków i nigdy go nie przekroczą” — głosi. Inna teoria określa współczesnych nastolatków mianem „pokolenia płytko przetwarzającego”.

Czy wobec tego należy się odciąć od technologii, żeby zadbać o właściwy rozwój swojego mózgu? Wydaje się, że dla osoby, która chce sprawnie funkcjonować w świecie, nie ma już możliwości ucieczki od nowoczesnych mediów. Wszyscy jesteśmy „dziećmi Internetu”.

Warunkiem sukcesu, czy to akademickiego, czy to w biznesie, czy w innych dziedzinach życia, jest nauczenie się zarządzania swoją uwagą. Osoba potrafiąca doskonale się koncentrować może się skupić na tym, co jest dla niej ważne, ignorując wszystko to, co tylko przeszkadza w osiąganiu celów. Tym, co można zrobić dla poprawy własnego funkcjonowania, jest nauczenie się metod, które pozwalają szybko i z dużym zrozumieniem czytać i zapamiętywać to, co jest dla nas naprawdę ważne.

Proponuję Ci zestaw metod, stanowiących odpowiedź na wyzwania współczesności. Będzie to pięć kompletnych modułów, które umożliwią Ci znaczne podniesienie jakości Twojej nauki i pracy, a jednocześnie zaoszczędzą Twój czas. Aby w pełni korzystać z potencjału swojego mózgu, należy wszechstronnie rozwijać umysł.

Pierwszym etapem będzie poprawa synchronizacji między półkulami. Dlaczego jest to takie ważne? Umysł, który pracuje w pełni dla naszych potrzeb, jest elastyczny — w razie konieczności potrafi szybko przenosić uwagę z jednej rzeczy na drugą, a kiedy musimy się skupić na trudnym zagadnieniu, jest w stanie poświęcić całą energię na tę właśnie rzecz.

Elastyczny umysł ma równomiernie rozwinięte obie półkule mózgowe. Lewa półkula odpowiada w większym stopniu za myślenie analityczne, za rzeczy policzalne, logiczne itp. Prawa półkula jest półkulą twórczą, holistyczną, odpowiada za wyobraźnię, analizę obrazów, wrażliwość; w niej zlokalizowane są też nasze emocje.

Jak łatwo zauważyć, system edukacji kładzie nacisk głównie na lewą półkulę, zdolności analityczne, matematyczne, myślenie przyczynowo-skutkowe i pamięciowe odtwarzanie materiału. Typowi „prawopółkulowi” do niedawna byli wręcz dyskryminowani w szkole, czego przejawem było chociażby zmuszanie osób leworęcznych, czyli tych, u których dominująca była prawa półkula, do pisania „poprawnie”, a więc prawą ręką. Jak dotąd również niewiele miejsca poświęca się w szkole na rozwijanie wyobraźni i twórczego myślenia.

Nie można powiedzieć, że dominacja jednej półkuli jest lepsza od dominacji drugiej. Wszystko zależy od tego, jakie stawiamy sobie cele. Jeśli planujemy zostać najlepszymi w kraju lekarzami internistami, prawnikami czy naukowcami z danej dziedziny, niezbędne jest nabycie dużej ilości specjalistycznej wiedzy i sprawne nią operowanie. Jeśli interesuje nas grafika, chcemy zostać fotografami lub przedsiębiorcami, wówczas ważnym elementem sukcesu jest bycie twórczym i kreatywnym i to tę cechę należy rozwijać.

Oczywiście nawet ktoś, kto czuje powołanie do bycia przedsiębiorcą czy twórcą, musi przejść przez system edukacji, w którym wymaga się dużej aktywności lewopółkulowej. Naukowiec z kolei potrzebuje pra-wopółkulowego elementu bycia twórczym, aby zaprojektować eksperyment, który wykryje jakąś nową zależność. Najlepszą strategią jest zatem rozwijanie obu półkul przez odpowiednie ćwiczenia oraz poprawę synchronizacji między nimi. To, co potocznie uznajemy za inteligencję, czyli biegłość w pojmowaniu nowych rzeczy i operowaniu danymi, jest w istocie tylko jednym rodzajem inteligencji — inteligencją akademicką, a ściślej — tzw. inteligencją wykonawczą. Są jednak osoby, którym nie zależy na sukcesie akademickim, a które doskonale radzą sobie w relacjach z ludźmi (mówimy wówczas o inteligencji społecznej lub emocjonalnej) albo w biznesie (inteligencja praktyczna/finansowa).

Ludzie, którzy osiągają największe sukcesy w życiu, a zarazem są najszczęśliwsi, bo czerpią satysfakcję z różnych dziedzin swojego życia, potrafią sprawnie używać obu półkul. Pozwala to na szybką „obróbkę” problemu czy zagadnienia z różnych punktów widzenia, zarazem twórczo, jak i analitycznie, „prawo-” i „lewopółkulowo”.

Jednym z celów tej książki jest rozwijanie umiejętności prawopół-kulowych. Jeśli chcesz doskonalić swoją zdolność do twórczego myślenia, ta książka jest właśnie dla Ciebie. Jeżeli Twoim celem jest poprawa ocen lub ułatwienie sobie nauki, to możesz rozwinąć prawą półkulę, aby wspomagała pracę lewej. Najlepszym tego przykładem jest wykorzystanie wyobraźni, czyli prawopółkulowej umiejętności do zapamiętywania suchych danych i faktów, z którymi ciężko poradzić sobie, „wkuwając je na blachę”.

Przykładem typowo lewopółkulowych wyzwań szkolnych jest pamięciowe odtwarzanie dat, definicji, zapamiętywanie sekwencji kroków w rozwiązaniu zadania matematycznego czy rozumienie zależności przyczynowo-skutkowych. Jak więc osiągnąć sukces w szkole i w życiu zawodowym, rozwijając jednocześnie swoją kreatywność?

Jeśli chcesz zostać specjalistą, który w codziennej pracy, przy podejmowaniu każdej decyzji operuje ogromną ilością złożonych informacji, to potrzebujesz doskonałej pamięci i sposobu na organizowanie danych. Jeżeli masz inne plany zawodowe, potrzebujesz sprawnej pamięci, która będzie służyła Twoim codziennym celom związanym z pracą i rodziną.

Drugą umiejętnością, którą posiądziesz dzięki tej książce, jest szybkie czytanie.

Szybkie czytanie ze zrozumieniem ułatwia z pewnością sprawne korzystanie z Internetu. Zanim sam nauczyłem się szybko czytać, często łapałem się na tym, że „odpuszczam sobie” dłuższy artykuł w sieci, bo wiem, że przeczytanie go zajęłoby mi 30 lub 40 minut. Teraz w zasadzie niczego nie muszę sobie odpuszczać, gdyż ten sam artykuł czytam w całości ze zrozumieniem w ciągu kilku minut. W dodatku mogę się też lepiej na nim skoncentrować. Jest to fantastyczna umiejętność, umożliwiająca radzenie sobie w świecie, w którym „atakuje” nas mnóstwo bodźców, a wiele osób ma trudność ze skupieniem się. Poza tym z tej książki nauczysz się, jak z przeczytanego tekstu zrobić mapę myśli, żeby lepiej utrwalić sobie potrzebne informacje. Mam dla Ciebie w prezencie narzędzie do czytania artykułów, e-booków oraz innych treści z ekranu monitora — przekonaj się, jak bardzo jest ono pomocne. Znajdziesz je pod adresem: www.szybkpczytacz.intelektualnie.pl. To fenomenalne narzędzie ma grono fanów, którzy — jak wynika z tego, co piszą — nie wyobrażają sobie czytania z ekranu bez użycia Szybkoczytacza.

W kolejnym rozdziale poznasz techniki pamięciowe, które umożliwią Ci sprawne zapamiętywanie informacji wykorzystywanych w szkole i na studiach, jak również w życiu codziennym, takich jak numery telefonów, adresy, listy zakupów.

Przygotowałem też dla Ciebie rozdział poświęcony zarządzaniu czasem. Dowiesz się z niego, dlaczego mamy tendencję do odkładania rzeczy na później i dlaczego, paradoksalnie, nie należy się tym przejmować. Poznasz także znakomity sposób zarządzania swoim dniem, tygodniem i miesiącem. Będzie to system ustalania hierarchii ważności czynności do wykonania, który umożliwi Ci świadomą kontrolę nad tym, czemu poświęcasz swój cenny czas.

Na zakończenie otrzymasz niesamowite narzędzie w postaci map myśli. Służy ono do dwóch rzeczy: do tego, by spisać pozyskaną wiedzę i stosować ją do powtórzeń, oraz do bardzo kreatywnego planowania. Jest to też narzędzie, które stymuluje i rozwija prawą półkulę. Na końcu tej książki znajdziesz serię ćwiczeń, które umożliwią Ci koncentrowanie się wtedy, kiedy zechcesz, na tym, na czym zechcesz, oraz podstawowe ćwiczenie z zakresu zarządzania sobą w czasie, które pozwoli Ci właściwie poukładać ważne zadania poprzez nadanie im odpowiedniej hierarchii.

Problem z uczeniem się do egzaminów polega w głównej mierze na tym, że nie chce nam się uczyć, bo nie lubimy danego przedmiotu czy nauczyciela. Nieraz bywa tak, iż główną trudnością jest to, że siedzi się nad danym zadaniem, kartkując książkę lub notatki przez dwie, trzy godziny, zajmując się w rzeczywistości wszystkim dookoła, tylko nie nauką. Nic nie wchodzi wtedy do głowy, bo nie jest to tak naprawdę czas poświęcony na naukę. Zamiast faktycznie się uczyć, możemy np. myśleć o tym, że „musimy” się czegoś nauczyć. Słowo „muszę” warto zamienić na „chcę”, a żeby „chciało się” uczyć, trzeba uczynić z tego przyjemność. Dzięki tej książce dowiesz się, jak to, co do tej pory było nudne, zamienić w dobrą zabawę.

Koncentracja

W psychologii o koncentracji mówi się głównie jako o mechanizmie uwagi.

Uwaga pełni różne funkcje. Z jednej strony pozwala nam jednocześnie koordynować różne czynności, np. jazdę samochodem i rozmowę telefoniczną. Na ogół kobiety radzą sobie lepiej z równoległym wykonywaniem różnych zadań. Jedna z teorii wyjaśniających przyczyny tego stanu głosi, że mężczyźni, których zadaniem było zdobywanie pożywienia, musieli skupić całe swoje zasoby uwagi na celu, którym było upolowanie zwierzęcia. Preferencja jednej ręki w trzymaniu broni sprawiła, że u mężczyzn silniejsza jest preferencja jednej strony ciała. Kobiety natomiast zajmowały się zbieractwem, co angażowało obie ręce, nie wykształciły więc jednej przodującej ręki. Oczywiście większość kobiet ma dominującą prawą lub lewą rękę, jednak nie w takim stopniu, jak dzieje się to u mężczyzn. Czynności wykonywane przez kobiety w chatach i jaskiniach były również bardziej różnorodne: musiały przygotowywać jedzenie, opiekować się dziećmi i chronić się przed intruzami pod nieobecność mężczyzn. Dlatego i dziś kobiety są zwykle sprawniejsze manualnie i częściej wybierają zawody, w których ceniona jest sprawna kontrola czynności jednoczesnych.

Należy pamiętać, że każda czynność pochłania określoną ilość uwagi, tym mniej, im bardziej dana czynność jest zautomatyzowana. Nasza uwaga ma ograniczoną pojemność, dlatego zrozumienie już dwóch przemawiających jednocześnie osób nie jest możliwe.

Podstawową funkcją koncentracji jest zatem redukowanie nadmiaru informacji.

Koncentracja uwagi polega na zdolności dowolnego skupiania się na wybranej czynności przy jednoczesnym ignorowaniu dystraktorów, czyli przeszkadzającego szumu. Przykładem jest umiejętność długotrwałego czytania ze zrozumieniem książki lub gazety w trakcie podróży zatłoczonym autobusem. Widać to doskonale u dzieci, które, gdy są całkowicie pochłonięte oglądaną bajką, nie widzą ani nie słyszą tego, co się do nich mówi. Z drugiej strony dzieci dopiero się uczą korzystania z dowolnej uwagi, czyli skupiania się na tym, co pokazują im dorośli. Dzieci o słabszej koncentracji przy odrabianiu lekcji są bezbronne wobec atrakcji i rozproszeń pochodzących z otoczenia.

Koncentrację można opisać jako mechanizm kontroli procesów przetwarzania informacji. Ze środowiska dociera do nas mnóstwo bodźców słuchowych, zapachowych, wzrokowych. Dzięki mechanizmom uwagi możemy nimi swobodnie żonglować — skupić się na tych bodźcach, które są dla nas ważne, i ignorować pozostałe. Oczywiście jest to stan idealny. Każdy chyba doświadczył sytuacji, kiedy chciał się skupić na książce czy na nauce, ale wystarczyło, że do pokoju wpadła mucha lub zadzwonił telefon, a zupełnie wybiło go to z rytmu.

Jak już wiesz, dociera do nas wielokrotnie więcej informacji, niż jesteśmy w stanie przetworzyć. Podstawowe pytanie brzmi: jak kontrolować te informacje? Jak dojść do poziomu koncentracji, kiedy będziemy mogli w sposób dowolny ignorować to, co nam przeszkadza, i skupiać pełnię uwagi na tym, co ważne i potrzebne?

Inną funkcją uwagi wartą omówienia jest selektywność. Jest to właśnie zdolność wyboru jednego bodźca kosztem innych. Istnieje pewne zjawisko, które obrazuje działanie naszej uwagi. Nazywa się ono „Cocktail Party Phenomenon”. Wyobraź sobie, że jesteś na przyjęciu, na którym jest mnóstwo ludzi, z których większość rozmawia w małych grupach. Możesz prawdopodobnie z łatwością skupić się na rozmowie z osobą stojącą najbliżej Ciebie. Mimo że potencjalnie słyszalne są rozmowy kilkunastu innych osób, Ty potrafisz całkowicie je ignorować. Wystarczy jednak, że w drugim końcu sali ktoś wymieni Twoje imię, a jest bardzo prawdopodobne, iż zwrócisz na to uwagę i spojrzysz w tamtym kierunku. To zjawisko pokazuje, że nasza uwaga ma ogromną zdolność do wyłapywania informacji, które w jakikolwiek sposób mogą nas dotyczyć. Tę naturalną funkcję można rozwijać. Na szkoleniach z szybkiego czytania prezentowane są techniki wyszukiwania w tekście konkretnych słów i informacji. Osiągając w tym biegłość, będziesz mógł, posługując się każdym tekstem, szybko dotrzeć do sedna, czyli informacji, na których najbardziej Ci zależy.

Selektywność uwagi można też ćwiczyć, skreślając w tekście konkretne litery. Nawet teraz możesz wziąć do ręki gazetę i w pierwszym artykule skreślić jak najszybciej wszystkie litery „e”. W drugim artykule skreśl wszystkie „y”, zaś w trzecim — „i”. Ćwiczenie będzie zaliczone, jeśli liczba pominiętych, nieskreślonych liter nie będzie większa niż 5 na stronę gazety. Najczęściej nie udaje się to przy pierwszym podejściu, ale jeśli będziesz ćwiczył, z czasem, po 2 — 3 tygodniach, nie będziesz miał z tym najmniejszego problemu, a dodatkowo Twoja koncentracja wzrośnie.

Co jest największą przeszkodą w ćwiczeniu koncentracji? Największą trudność sprawiają wszystkie zjawiska i przedmioty, które w psychologii określa się mianem dystraktorów. Głosy innych osób, odgłosy zza okna, a nawet własne myśli mogą skutecznie uniemożliwić skupienie się na zadaniu, które przed sobą postawimy. Sukces w nauce w dużej mierze sprowadza się do tego, aby się nauczyć, jak wyeliminować te dys-traktory, które są możliwe do wyeliminowania, i ignorować pozostałe. Jeżeli ktoś wytrenuje swoją koncentrację, będzie w stanie się skupić niezależnie od czynników zewnętrznych, np. podczas podróży autobusem czy pociągiem. Podczas optymalnej koncentracji możemy się skupić na książce lub notatkach, mimo że obok toczy się rozmowa.

Oto bardzo proste ćwiczenie na koncentrację:

Na białej kartce papieru narysuj mazakiem dużą czarną kropkę. Przywieś kartkę na ścianie i po prostu wpatruj się w nią. Jeśli nie chcesz tego robić, możesz po prostu wszystkie swoje myśli i obrazy w głowie sprowadzić właśnie do czarnej kropki, którą sobie wyobrazisz, zamykając oczy. Zrób to teraz. Inne, podobne ćwiczenie polega na skupieniu się na czubku swojego nosa lub na punkcie na samym środku głowy (znajdziesz go, przykładając kciuk w miejsce między oczami i sięgając środkowym palcem do najbardziej wysuniętego punktu na środku głowy). Spróbuj na początku wytrzymać 10 — 15 s, skupiając się tylko i wyłącznie na tym punkcie. Ćwiczenie to z początku jest nudne i wbrew pozorom nie jest ono proste. Jeśli jakieś natrętne myśli będą Ci przeszkadzać, nie martw się tym, tylko to zaakceptuj i skupiaj się dalej.

Stopniowo wydłużaj czas ćwiczenia, aż dojdziesz do umiejętności dowolnie długiej medytacji. Jeżeli będzie to dla Ciebie łatwe, wówczas skupienie na nieco „ciekawszej” materii, którą będzie Twoja praca czy nauka, stanie się dla Ciebie jeszcze prostsze.

Uważaj też na pułapkę nadmiernego obwiniania się o to, że nie potrafisz się wystarczająco skupić. Czasem bywa tak, że kiedy wiemy, iż powinniśmy się koncentrować na jakimś ważnym zdaniu, to nadmiernie przejmujemy się każdą myślą, która odrywa nas od zasadniczej pracy. Tymczasem najlepiej pozwolić takiej myśli przejść przez głowę i odpłynąć. Stan koncentracji nie jest jakimś ponadludzkim wysiłkiem, odległym stanem, którego jeszcze nie znamy i nie doświadczyliśmy. Jest to raczej stan wyciszenia i relaksacji, dlatego w ćwiczeniach staraj się unikać wszelkiej presji i stresu.

Koncentracji sprzyjają również wszystkie formy medytacji i ćwiczeń oddechowych.

Synchronizacja półkul mózgowych

Alfabet Games

Alfabet Games jest ćwiczeniem mchowym służącym poprawieniu synchronizacji półkul mózgowych. Jak już wiesz, mamy dwie półkule. W uproszczeniu można powiedzieć, że lewa jest półkulą logiczną, prawa — półkulą twórczą. Lewa półkula „analizuje” wszystkie dostępne dane i dostarcza rozwiązania na podstawie logicznego wnioskowania. Prawa półkula „patrzy” na zadanie w sposób holistyczny, czyli całościowy, a rozwiązania generuje często w oparciu o wnioskowanie intuicyjne.

W zależności od rodzaju informacji trafiają one do prawej lub lewej półkuli. Gdy mierzymy się z prostym zadaniem, mając do dyspozycji niewielką ilość danych, rozwiązania dostarcza lewa półkula. Kiedy danych jest zbyt dużo i umysł nie jest w stanie ich przeanalizować krok po kroku, aby znaleźć rozwiązanie, musi się oprzeć na uproszczonych, znanych z wcześniejszych doświadczeń sposobach myślenia, czyli heu-rystykach. Prawa półkula jest też umchamiana, kiedy rozwiązanie zadania wymaga niestandardowego podejścia, a więc myślenia w sposób twórczy.

Cały sekret efektywnej nauki polega na poprawieniu synchronizacji między półkulami, by w sprawny sposób przerzucać informacje między nimi. Możemy wówczas na jeden problem popatrzeć z dwóch stron: analitycznie i holistycznie. Przypomina to stereotypowe małżeństwo, gdzie mężczyzna postrzega rzeczywistość bardziej z punktu widzenia swojego ego, a więc oceniając, kto jest lepszy, większy, szybszy, zwycięski, natomiast kobieta częściej patrzy na problem „od wewnątrz”, a więc jak dana osoba się czuła, jakie dana sytuacja miała znaczenie emocjonalne. Oczywiście stereotyp typowo „męskiego” i „kobiecego” mózgu jest dużym uproszczeniem, bo zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają zdolność przyjmowania różnych punktów widzenia w zależności od kontekstu. Gdyby jednak nasz umysł porównać do związku damsko-męskiego, to można powiedzieć, że mężczyzna jest lewą półkulą, nastawioną na rozwiązanie zadania, a kobieta — prawą półkulą, odpowiedzialną bardziej za emocje oraz twórcze działanie.

Jak wykonać ćwiczenie?

Weź do ręki kartkę A4 i dwa mazaki w różnych kolorach. Ustaw kartkę pionowo i narysuj litery alfabetu od „A” do „Z” w czterech rzędach i sześciu kolumnach, tak jak na załączonym zdjęciu. Ważne, aby litery miały ok. 4 — 5 cm wysokości.

Pamiętaj, żeby litery były w równych rzędach i równych kolumnach oraz żeby zostawić między nimi odstęp ok. 3 cm. Istotne jest, abyś mógł widzieć litery z pewnej odległości.

Teraz pod każdą literą alfabetu zapisz jedną z trzech liter: „L”, „P” lub „O”. Nazwiemy je komendami.

Zasady umieszczania komend są następujące:

Najpierw umieść komendy pod literami alfabetu „P”, „L” i „O”? wstawiając tam inne litery. Oznacza to, że pod literą „P” musi się znajdować inna komenda niż „P”, pod literą „L” inna niż „L”, a pod „O” inna niż „O”.

Druga zasada mówi, że w pionie nie mogą wystąpić dwie takie same komendy. Jeżeli więc pod literą „A” dałeś komendę „L”, to pod „G” może być tylko „P” lub „O”. Zamiast zaczynać wpisywanie komend od „A” do „Z”, lepiej jest rozpocząć od „L”, „O” i „P”, zapisując tam właściwe komendy, a następnie wpisać je pod sąsiadujące litery, uważając, aby uniknąć powtarzalności.

Teraz przyklej kartkę do ściany, na wysokości wzroku, i stań w odległości co najmniej 1,5 m od niej.

Każda z komend oznacza inną czynność do wykonania: „L” — podniesienie lewej ręki, „P” — podniesienie prawej ręki, „O” — podniesienie obu rąk.

Stojąc na wprost kartki, powtarzaj głośno w swoim naturalnym tempie alfabet od „A” do „Z”, jednocześnie wykonując rękoma komendy. Jeśli więc wymawiasz właśnie „D”, a pod tą literą masz komendę „L”, to w tym samym momencie unosisz lewą rękę. Ważne jest, aby czytać alfabet na głos, tak aby słyszała Cię osoba w sąsiednim pomieszczeniu.

Jeżeli nie do końca wiesz, jak powinieneś wykonać to ćwiczenie, to wejdź na stronę www.lnz.inteletyualnie.pl i obejrzyj film, który dokładnie to demonstruje.

Gdy uda Ci się zrobić ćwiczenie bezbłędnie, spróbuj mówić alfabet i wykonywać komendy w kolejności od „Z” do „A”, następnie wężykiem poziomym, a później rzędami pionowymi. Możesz także zmienić kolory alfabetu, tzn. napisać komendy tym kolorem, którym poprzednio napisałeś litery alfabetu, i odwrotnie. Możesz też zupełnie zmienić kolory. Aby ćwiczenie to przyniosło najlepszy efekt, z początku należy wykonywać je przez ok. 10 — 15 min, aż do momentu, kiedy poczujesz się w pełni skupiony. Wtedy jest to sygnał, że wszedłeś w stan alfa. Osobie wprawionej wystarczy kilka minut, aby znaleźć się w stanie optymalnej koncentracji.

Czym jest stan koncentracji? W czasie skupienia się na zadaniu intelektualnym nasz mózg emituje fale typu Betal, co pokazałoby badanie elektroencefalografem. Jeśli dodatkowo jesteś wypoczęty i zrelaksowany, to zanim zaczniesz zadanie, dominujące są fale Alfa. Jest to stan, w którym najszybciej i najlepiej przyswajamy nową wiedzę, a więc stan optymalny do nauki. Umysł jest wtedy chłonny, kreatywny i twórczy. Fale Alfa będą też dominować w czasie, gdy będziesz używał swojej wyobraźni, a więc w czasie ćwiczenia technik pamięciowych. Ten stan to stan gotowości do wykonania trudnego zadania. To także stan, który profesjonalni sportowcy mają wyćwiczony tuż przed startem.

Po czym poznać, że jest się już w tym stanie? Otóż wydaje się wtedy, że czas płynie nieco wolniej, jest się wyczulonym na wszystkie bodźce, dźwięki, wrażenia, ale nie ma się potrzeby podążania za żadnym z nich. Można to porównać do stanu lekkiego rauszu. Może się też zdarzyć, że zapomni się nazwy danej litery alfabetu.

Powinieneś się czuć skoncentrowany, ale jednocześnie zrelaksowany i wypoczęty, bo stan ten jest niesamowicie przyjemny. Największą zaletą jest jednak to, że kiedy nasz umysł jest wypoczęty, zmotywowany i gotowy do działania, wiedza może niemal bez wysiłku „wchodzić do głowy”.

Najlepiej, gdy przygotujesz sobie nowy AG za każdym razem, gdy zaczynasz ćwiczyć, tak aby dla Twojego umysłu zawsze było to nowe wyzwanie.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda wykonywanie tego ćwiczenia w praktyce, wejdź na stronę: www.lnz.intelefyualnie.pl.

Jeśli przećwiczysz Alfabet Games kilkadziesiąt razy, będziesz potrafił przywołać ten stan nie wykonując Alfabetu fizycznie, ale wyobrażając sobie, że to robisz. Prawdopodobnie nie będziesz miał możliwości ćwiczenia Alfabetu Games przed każdym czytaniem książki lub innego tekstu, który chcesz szybko przeczytać. Jednak żeby osiągnąć łatwość wchodzenia w stan skupienia, musisz przerobić to ćwiczenie co najmniej kilkadziesiąt razy w ciągu kilku tygodni. Kiedy już nabierzesz wprawy, warto przynajmniej raz na dwa tygodnie powtarzać Alfabet po

to, aby umacniać to doświadczenie. Każde wspomnienie, choćby najmilsze, z czasem blednie w naszej pamięci, a powtarzanie raz na jakiś czas umacnia je.

Dlaczego Alfabet Games jest tak skutecznym narzędziem? Ponieważ dzięki niemu, przez odpowiednie przygotowanie swojego umysłu, możesz sprawić, że nauka będzie przyjemna.

Wielu ludzi ma doświadczenia, wyniesione jeszcze ze szkoły, mówiące o tym, że nauka jest czymś trudnym i nudnym. Dla wielu osób dominujące wspomnienia związane z nauką dotyczą mało efektywnego „ślęczenia” nad książką. Myśli wędrowały wtedy w jakieś przyjemniejsze rejony. Jak nietrudno się domyślić, nawet kilka godzin takiej „nauki” nie daje pozytywnych rezultatów i najczęściej nie jest skuteczne.

Natomiast efektywna nauka, czyli to, co staramy się Ci pokazać w tej książce, może być niesamowicie przyjemna — i w praktyce taka właśnie jest. Jeżeli rozpoczniesz naukę w stanie optymalnej gotowości, to będziesz potrafił przyswajać wiedzę w bardzo naturalny sposób.

Każde zadanie intelektualne angażuje część zasobów umysłu, dlatego ważne jest, abyś stosował się do reguł higieny umysłu. Należy więc robić odpowiednio częste przerwy (np. co 20 — 30 min), by pozwolić umysłowi odpocząć. Wydłużone okresy siedzenia nad książką nie mają najmniejszego sensu, jeśli nauka jest mało efektywna. Również jeżeli pozbawiasz się części snu, „obroty” Twojego umysłu spadają wręcz drastycznie. Fale Alfa nie mają wówczas szansy wzrosnąć do optymalnego poziomu.

Inną metodą poprawienia synchronizacji między półkulami jest żonglowanie. Nie będziemy Cię uczyć żonglerki poprzez książkę, dlatego odsyłamy Cię do strony www.lnz.inielehtualnie.pl, gdzie znajdziesz instruktażowy film, który pokaże Ci krok po kroku, jak żonglować. Alfabet Games wystarczy Ci w 120%, natomiast jeśli masz ochotę na jeszcze większą wiedzę, na jeszcze większą dawkę synchronizacji, to zapraszamy Cię do zabawy z żonglowaniem.

Jeśli zaczniesz ćwiczyć, zobaczysz, że zarówno Alfabet Games, jak i żonglerka pozwalają łączyć przyjemne z pożytecznym. Uczysz się nowej umiejętności, czyli zajmujesz umysł czymś twórczym, poprawiasz swoją koordynację mchową, a kiedy będzie to dla Ciebie łatwe, zobaczysz też, ile sprawia to frajdy. Bardzo wielu ludzi sukcesu, managerów, pracuje w ten czy inny sposób nad poprawieniem i utrzymaniem sprawności swojego umysłu. W niektórych międzynarodowych korporacjach żonglowanie w przerwach jest zaleceniem czy wręcz wymogiem dla top managementu. Jak widzisz, dobre firmy dbają o swoich pracowników, zapewniając im higienę pracy: odpowiednio częste przerwy i rytm. Dlatego Ty, jeśli chcesz zadbać o swoją efektywność, przygotuj swoje miejsce pracy tak, aby nic Cię nie rozpraszało. Pamiętaj, abyś był wypoczęty, wyspany, zrelaksowany i przed rozpoczęciem pracy lub nauki znalazł się w przyjemnym stanie alfa. W świadomości wielu osób nauka i relaks są na przeciwległych biegunach, a jednak właśnie to stanowi klucz do efektywnego przyswajania wiedzy. Dlatego mimo stresu i presji, np. z powodu sprawdzianu, egzaminu czy ważnego spotkania w pracy, oraz mimo zniechęcenia, poprzez Alfabet Games, żonglerkę i techniki koncentracji możesz osiągnąć ten stan i go utrzymać. Wtedy nauka nie będzie postrzegana jako coś uciążliwego, nieprzyjemnego i przymusowego.

Sama zmiana podejścia do nauki pozwala znacznie poprawić wyniki. Jeśli po przeczytaniu tej książki i wykonaniu wszystkich zalecanych ćwiczeń nauczysz się czytać o 100% szybciej, to masz do wyboru dwie możliwości wykorzystania tej umiejętności: albo czytając szybciej, będziesz miał kilka godzin więcej wolnego czasu, albo poświęcając ten sam czas na naukę, będziesz mógł przeczytać o 50% lub 100% więcej książek, dzięki czemu w tym samym czasie zdobędziesz jeszcze więcej wiedzy. Umiejętności, o których teraz czytasz, mają więc bezpośrednie przełożenie na jakość Twojego życia.

www.ebookgigs.eu

Rozdział 3.

Czytaj nawet dwa razy szybciej

Szybkie czytanie

W tym rozdziale nauczysz się czytać dwa razy szybciej. Aby tego dokonać, musisz wiedzieć, jakie jest Twoje aktualne tempo czytania. Tempo to mierzymy w liczbie słów na minutę, która jest miarą prędkości, taką jak kilometry na godzinę. Oczywiście nasze tempo czytania nie jest zawsze takie samo. Są momenty, kiedy czytamy szybciej, bo tekst jest akurat pilny, są momenty, kiedy zwalniamy, bo np. natykamy się na jakąś ważną informację. Po przeczytaniu tego rozdziału będziesz wiedział, że zwalnianie wcale nie jest optymalną strategią poprawiającą zrozumienie i że kiedy natrafiasz na trudny fragment, powinieneś właściwie przyspieszyć!

Dlaczego? Dlatego że wg badań NASA nasz umysł najlepiej działa przy czytaniu z szybkością 400 — 500 słów na minutę i więcej. Przeciętny człowiek czyta natomiast z szybkością 150 — 250 słów na minutę. Najczęściej dorośli czytają z szybkością 180 — 220 słów na minutę.

W chwili, gdy czytasz, Twój umysł może się zajmować również inny-

AA/ /

mi czynnościami, takimi jak słuchanie dźwięków lub myślenie o czymś innym niż treść książki. Czytając, dostarczasz mu maksymalnie zaledwie 250 słów na minutę. Zęby optymalnie funkcjonować, umysł potrzebuje 400 — 500 słów na minutę bądź więcej, czyli znacznie więcej niż ma to miejsce w trakcie tradycyjnego czytania.

Możesz się bardzo łatwo przekonać, że tak naprawdę jest. Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek „odpłynąć myślami” w trakcie czytania? Jest to szczególnie prawdopodobne, jeśli czytałeś coś, co „musiałeś przeczytać” lub „powinieneś przeczytać”, czyli np. obowiązkową lekturę w szkole, piątą książkę z tego samego tematu na egzamin czy raport w pracy. Treść tekstu Cię nie wciąga, bo nie masz wewnętrznej motywacji do czytania go, a z drugiej strony dostarczasz umysłowi informacji zbyt powolnie, aby mogło go to prawdziwie pochłonąć. Normalną reakcją jest to, że umysł zaczyna się zajmować rzeczami „bardziej pilnymi”, jak planowanie dnia, rozwiązywanie bieżących problemów, lub bardziej przyjemnymi, jak wspomnienia czy marzenia. Umysł zaczyna się coraz bardziej angażować w myślenie o innych rzeczach, a Ty „wyłączasz” świadomość z czytanej książki. Może się zdarzyć, że przewróciłeś dwie, trzy albo pięć stron, ale uświadamiasz sobie, że właściwie nie wiesz, co było na nich napisane.

Aby nadać optymalne tempo dostarczania informacji, żeby umysł się nie nudził, należy przyspieszyć tempo czytania do wspomnianego uprzednio poziomu. Można powiedzieć, że nasz umysł jest zbyt genialny, by czytać wolno. Szybkie czytanie jest w rzeczywistości dla umysłu bardziej naturalne niż czytanie tradycyjne. Jeśli więc nauczysz się szybkiego czytania i doświadczysz płynącej z tego przyjemności, zwyczajnie nie będziesz chciał wrócić do wolnego czytania. Pozwoli Ci to także wzbić się na wyższy, a jednocześnie bardziej naturalny poziom funkcjonowania intelektualnego.

Ćwiczenie 1.

Czas na praktykę. Poniżej widzisz tekst. Weź do ręki telefon komórkowy i odszukaj w nim funkcję stopera. Przeczytaj ten tekst w swoim normalnym, naturalnym tempie. Ważne jest, aby było to takie samo tempo, w jakim czytałeś wcześniej tę książkę. Pozwoli Ci to w sposób miarodajny zmierzyć Twoje aktualne tempo czytania i sprawdzić, jak bardzo skorzystasz na przeczytaniu tej książki. Kiedy skończysz czytać poniższy tekst, zatrzymaj stoper. A teraz włącz stoper i zacznij test:

Kraków to drugie co do wielkości miasto w Polsce, jedno z najstarszych i najpiękniejszych. Oficjalnie zamieszkuje je ponad 700 tysięcy mieszkańców, ale szacuje się, że razem z osobami niezamel-dowanymi liczba mieszkańców przekroczyła już milion. Kraków znany jest głównie ze swoich walorów historycznych i jako miasto uniwersyteckie. Nazwanie Krakowa miastem uniwersyteckim w żadnym wypadku nie jest przesadą, gdyż studiuje tu około 150 tysięcy osób i działa ponad 20 szkół wyższych, z których wiele może się pochwalić zaszczytnym mianem uniwersytetu. Rzecz jasna najsłynniejszą z tych uczelni jest najstarszy polski uniwersytet — Jagielloński. Na nim też pobiera nauki największa liczba studentów. Druga pod względem wielkości szkoła wyższa to Akademia Górniczo-Hutnicza, w skrócie zwana AGH. Ciekawostką jest to, że UJ jest obecnie największym krakowskim pracodawcą. Jeśli chodzi o turystykę, to zwiedzających przyciąga przede wszystkim historyczne centrum miasta — Stare Miasto ze słynnym Rynkiem Głównym, Sukiennicami i kościołem Mariackim, Wawel i żydowska dzielnica Kazimierz. Na mapie turystycznej ważne miejsce zajmują też lokale i kluby, w których można się zabawić w nocy. Ale Kraków to dużo więcej niż uczelnie i zabytki. Miasto, razem z ościennymi gminami, przyciąga pracodawców z całego świata. Są tutaj otwierane filie i centra kolejnych firm. Do najbardziej znanych i prestiżowych należą: IBM, Motorola, Delphi, Shell, BP. W Krakowie swoją siedzibę mają również liczne instytucje świadczące usługi dla firm. Znajduje w nich zatrudnienie wielu absolwentów krakowskich uczelni. Miasto jest także największym skupiskiem obiektów handlowych w Małopolsce — w galeriach i centrach handlowych mieszczą się sklepy sieciowe wszystkich ważniejszych marek istniejących na polskim rynku. W prawie każdej dzielnicy funkcjonują hipermarkety, takie jak Auchan, Real, Tesco, Carrefour. Najważniejszymi, najchętniej odwiedzanymi centrami handlowymi są Galeria Krakowska i Bonarka City Center. Nie znaczy to jednak, że w pozostałych nie ma klientów — po prostu ruch jest tam nieco mniejszy. Najnowszą galerią handlową jest Futura Park, reklamująca się jako wielkie centrum outletowe i działająca w Modlniczce, zaledwie kilka kilometrów od granic miasta. W Krakowie ważny jest też sport. Miasto ma dwa liczące się kluby piłkarskie — Cracovię i Wisłę. Z Krakowa pochodzą tacy sportowcy jak Agnieszka Radwańska czy Robert Kubica. Wiele osób kocha Kraków jako miasto, które żyje, w którym ciągle coś się dzieje.

Niestety życie w kulturalnej stolicy Polski ma nie tylko zalety, ale również liczne wady. Przede wszystkim ogromna liczba mieszkańców miasta i aglomeracji, a tym samym potencjalnych pracowników, powoduje, że pensje są relatywnie niskie. Wiele osób, przyciąganych wizją przeżycia przygody życia na uczelnie czy nadzieją na pracę marzeń, jest chętnych do wynajęcia bądź kupna jakiegokolwiek lokum nadającego się do zamieszkania, co doprowadziło ceny sprzedaży i wynajmu nieruchomości do absurdalnej wysokości. Komunikacja publiczna, przez lata uważana za jedną z najlepszych w kraju, powoli przestaje dawać sobie radę z obsługą coraz większej liczby pasażerów, autobusy i tramwaje często jeżdżą przepełnione i tkwią w korkach. W ciągu kilku lat liczba samochodów zwiększyła się drastycznie, co powoduje zatory i utrudnienia na drogach, a także deficyt miejsc parkingowych, zarówno w centrum, jak i na nowo powstałych osiedlach. Ogromny boom budowlany, który można było obserwować w ostatnich latach, stał się przyczyną chaotycznej zabudowy miasta. Natomiast największym problemem dla zdrowia mieszkańców jest fatalne powietrze, będące konsekwencją dużego ruchu samochodowego i stosunkowo dużej liczby pieców węglowych wciąż jeszcze funkcjonujących w mieszkaniach i domach. Kilkakrotnie w ciągu roku, głównie w okresie jesienno-zimowym, nadawane są komunikaty o przekroczonej wartości dopuszczalnych stężeń pyłów.

Wyzwaniem, z którym przyjdzie się Krakowowi zmierzyć w najbliższych latach, jest kolosalne zadłużenie miasta. Już w tym momencie pojawiają się okresowe trudności z płynnością finansową, jak na przykład opóźnienia wypłat dla nauczycieli. Planuje się również ograniczenie napraw, remontów czy inwestycji oraz przycięcie budżetu różnych instytucji finansowanych przez samorząd.

Stop.

Dziękuję Ci za przeczytanie tego tekstu. Pierwszym krokiem w celu obliczenia tempa czytania jest zamiana czasu na sekundy (jeśli Twój czas wyniósł 6.38, to jest to 398 sekund). Zrób to, a następnie oblicz swoje tempo czytania, wstawiając tę liczbę do wzoru podanego poniżej:

T cz = liczba słów / Twój czas w sekundach x 60

Ostateczny wynik zaokrąglij do całych liczb. Ten wynik oznacza przeciętną liczbę słów na minutę, którą czytasz obecnie.

Teraz wykonasz kilka ćwiczeń, które pozwolą Ci zwiększyć tempo czytania. Niektóre z nich wydadzą Ci się nieco dziwne, inne będą standardowe.

Weź do ręki ołówek lub długopis, który będzie odtąd nazywany wskaźnikiem. Poniżej umieszczone zostało zdjęcie pokazujące, jak prawidłowo trzymać wskaźnik.

Przeczytaj jeszcze raz tekst, który czytałeś przed chwilą, tym razem wodząc wskaźnikiem pod każdą linijką tekstu.

Dziękuję Ci za wykonanie tego ćwiczenia. Jeśli nie zrobiłeś go do tej pory i czytasz dalej, zrób je, proszę, teraz, bo jest to ostatnia okazja, aby je wykonać i w pełni skorzystać z tej książki.

Pamiętaj o tym, aby trzymać wskaźnik pod tekstem. Niektórym osobom wygodniej jest trzymać go od góry (nad tekstem) albo też położyć go na książce. Oba te sposoby nie są prawidłowe. Wskaźnik powinien być w ruchu, a jeśli będziesz poruszał nim od góry, Twoja ręka będzie się bardziej męczyła.

Zapraszam Cię też na stronę w w w.Inz.intelektualnie.pl. Znajdziesz tam filmy dokładnie pokazujące, jak poprawnie używać wskaźnika oraz jakich błędów należy unikać. Będzie to dla Ciebie bardzo pouczające.

Od tego momentu pozostałą część książki powinieneś czytać ze wskaźnikiem.

Teraz przeprowadzę Cię przez bardzo ważne ćwiczenia, które poszerzą Twoje pole widzenia, dzięki czemu będziesz mógł z łatwością ogarnąć wzrokiem większy fragment tekstu. Pozwoli Ci to czytać szybciej i ułatwi znacznie ten proces. Trzymaj wskaźnik pionowo i przejeżdżaj nim w ten sposób (do góry ku dołowi) przez poniższe „choinki”. Ważne jest, abyś miał rozluźniony wzrok i utrzymywał go na czubku wskaźnika (np. długopisu), a jednocześnie wzrokiem peryferyjnym widział wyraźnie wszystkie słowa (lub cyfry) w danym rzędzie bądź przynajmniej ich początek oraz koniec. Powodzenia!

1

23

554

7892

09872

234567

8203957

52718230

672983039

0926483920

8

62

789

0938

47582

634567

0957621

12309874

610293870

0281983461

0

61

945

0281

89274

018273

3425162

43556273

093847662

1029377451

9

01

671

3802

71234

671829

0918273

63528392

748286091

7473829203 7

98

123 2345 12345 362789 8291234 30289370 092837492 9083297372

3

09

124 5621 89013 432145 0981238 18293048 920193821 0927867832

5

09

123

4314

23465

091234

8911201

09283726

948129748

4758201923

9

01

627

3784

91831

761821

9081371

819283710

1213271723

78671863218

7

09

345

8123

91234

891023

0192971

72381662

930281726

8192837123

5

91

092 3234 09876 452341 0918275 78291023 901928345 0912348912

2

83

456

2136

09234

672918

8372615

12345091

029178280

6382918261

1

72

352

0910

12348

627123

0912345

12890234

946782213

1287327192 as kot boks koksy tipsy os oko opos tik tak trud sarna sos sok rak rosa rok rna mama tata ruda os top moda mak smak

el elf rosa smoki oczy ok mrok kok ucho oko os kot koń konina zegar zmysł zonk bak buk bazia bąki

as hak maki krowa oczy osa puzon pąki ręce rano rok tyran trony król loki lasy lufa lizaki czoło czajniki czołgi muzyka muza małpa mi

ki

but azory ucho ul tran troki okap okapi kłos kran kos puk pakunek po iskra igła iguana iły warka wrak wór wir oko ataki kwiaty drzwi oki kolorystyka kret orka okap charakterystyka materiał ziemia ona kształtowanie się cen bąk buk bałwan beczka bo

ja

bić dołek kwiatek kołpak kot kółko półka tykwa tyczka ty fikus fokus malwa motyl król dziecko jak tata rodeo tron koń stajnia

jeż koło bicz iły los lokaje kawiarnia pył igrzyska dolary lok myśliwy mydło galop ludojad muzeum loteria jakjajko jarzębina janik ja zegarek telewizory zegarki

lód

topole czasy ton muszelki dół lejek kąpiel muł knajpa lustro muzy dzwony karpie dżokej karły kaszel dźwięk lejek dziecko krab krewetka lód echo serce serwis uzi znaki ił

pił

miód prosiaki kot płoty ach och jak jak hak nori as abażur agawa lok kwas kwiat kot lot stajnia stajenny stosy

os osa okop okapy ił kop pic banan nos los lokaje lejek epileptyk krowa eskimos paw sklep sól smoła pole matoł bańki mydlane myszy on

co bob papa trawy totemy biesiada cło baby ił pigwa popy poziomka po całokolumnowy

fa ech alfa domy dach do edytować fabryka iły egocentrycy aster astry ara dachówka domy doktryna dokument 14

348

4589

95210

2238420

96348751

8123150429

03492146357

5561857360117

18912758416698

231289574651300

7259831456735169

92213678026931478

35

489

3368

75741

446315

9833364

714110358

1389634554

489333014556

8514796335440

731946358003314

3315741463298452

71

632

5789

69325

873021

7029871

30217059

678012823

50177852710

5301257894017

317528016872512

97321456985017796

125207767785400165 51

885

6595

47895

512547

4789654

51256544

6854120511

96554104796

2547740056987

54185471405764

785045625055470

9854003547870265

19

456 1937

31236

41712

536921

7154155

59641023

715410963

9512336547

52144569917

125145879654

71215569714917

72

457 1297

30225

632927

2165230

97425987

214562225

13781632540

612053336548

36332358741987

910336520874133

5369022123365415 44

632

3430

69325

873021

0029841

30210059

827162910

50147852410

7301254894018

538712635151423

90321456985014796

125201467785400165

31

885

6395

47895

112547

8956423

41236544

7854120111

96554104796

2547740026987

78764653424650

123354654323211

9823113547870263

bił pole miły ił osoba on muzyk jeżyk kot psoty pole rok rock głód płód rudy rydz nic budyń ił mózg nudy wody budy on bon myszy pił biły ił sarna sosy gad głaz łady wał zwały grały kład kudłak zjadł kura kwadrat toki ił zupa trupa grupa droga

as bas budy wrzask głaz guru miły zgniły gwint góra ił gały mały wał branie grzanie on kocioł okno zagrzmiał

ja

kot miały sok sos pies ptak pająk pijak baniak bania waciak wacik ił pajęczyna majk nos noc noga buk

za buk buda hakon lizak lalka pająk wrak zegar wódki mega regały ił ucho udo koło wymiar bezmiary ul

ból buda kwiaty miły ona parówka klamka ona klej jak jajko hak haczyki ona worek matołek bił

1

23

567

9102

78901

123456

0981230

36251235

092837461

0926718234

90973219738

6152715275172

91783278615315

001932813763232

7917828361638168

19872127618628616

298716276278168262

3871371368316836131

2

43

678

0921

87122

098981

1212133

879138691

9871267856

16256152617

781728121681

9091082187673

56517257152718

8

09

543

9875

12390

782161

8982982

90918219

626152613

4625175247

58762815325

801839017217

9821763218631

00198293781274

789273897189377

0819028397817816

87128631535325171

210919082827381722

3

23

456

9084

87098

871623

0987131

97827386

567152611

7827316270

87823748212

345897328637

0902839882632

o

98

120

6723

78451

456720

0926736

65412541

78264672

091902019

8173261721

78178279142

562157257131

9900920389783

23763276763822

902930829872235

3876378686890987

7

90

654

2378

32323

562341

0912983

63535278

782378732

5764809380

178675217678

9889776764321

09098765445425

909536524654562

pąki

owoc mig maki rzepak rumaki ił ramki mina malować się chłop chmury czaszka malina ona nauczać nawóz owad nago ona odwzorowanie ciemność mapa małym być mózgi strzał cis ciosy szelki szewc stróż stryj murawa mury murarz musztardowy mogiła noga nogi nacisk niesprawiedliwość niebo nora pięta płótno goście garnki głowa gołąb pieniądze bak owady babcia ona baca bił chmiel oscypek dokument fastryga fauna domino flak flakonik fus flek faza fi aleja atut akrobata akredytacja jesion jemioła jeniec jeść jeż jezioro wiewiórka wigor wjazd wiadro wół wałek lis laptop larwa las laska latać latarka latanie mama macocha mazda mączki mak maczuga moc noga nagroda nerka nagrobek nagonka nagość nos

akty

goły glut okno oko oś tors trąba tran to raperzy raport rasista abażur arbuz aprobata akt telegram telewizor termometr darmozjad detektyw drzwi dyrektor ratownicy ratunek rachunek razowy rdza echo echolokacja elka ektoplazma struś emu cewnik cegła czołg czoło czajnik cokolwiek czajka obudzić się obuwie okonek obywatele obżarstwo osa mama mamona mamuśka mazda mózg mapa morze może

mak drabiny elf echo ił batalia bateria drewno drwal dom flakfokus folklor kolor malowidło mazak kredka on kanał kanarek kangur kanibalizm noga nękać logarytm nowa huta struś majówka majorzy makaron makijaż mąka pieniądz pić spieniężyć pukać puzon pawilony odbicie odbierać broń podawać dłoń odciąć odbiór wrak worek wózek bagaż wół wałek wór wraz zaraza

Dziękuję Ci za wykonanie tego ćwiczenia. Teraz utrzymuj wzrok na pośrodku poniższych kwadratów, jednocześnie wzrokiem peryferyjnym licząc w kolejności lub, w przypadku liter, idąc w kolejności alfabetycznej.

zen

wat

dym

nos

len

tom

noc

koc

sok

lud

pal

bit

*

koń

bob

wóz

ren

pot

but

rak

gen

uda

lok

zez

sad


bór

bit

dal

kot

śni

mak

gra

koc

guz

dal

buk

dno

*

zez

Tyć

osa

nać

gil

koń

żuk

beż

dać

kok

bar

Tor


781

792

789

772

784

795

776

773

793

779

790

782

*

783

777

775

794

786

771

785

788

778

774

791

780


226

221

216

212

233

223

211

227

231

224

230

218

*

210

219

215

229

220

228

214

232

213

225

217

222

Wyśmienicie! Nawet jeżeli Twoje pole widzenia nie było wyraźne za każdym razem, to pamiętaj, że na początku jest to normalne — wystarczy, że przećwiczysz te choinki i kwadraty ponownie. Jednak zanim to zrobisz, wykonaj poniższe ćwiczenie. Polega ono na utrzymaniu wzroku na „O” oraz — tak jak w poprzednim ćwiczeniu — na liczeniu wzrokiem peryferyjnym.


9

9

O

8

3 15 8

5

2 3

3

4 7

2

4

O 6

9

O 6

6

1

1

4 5 4

7 8

2

2

O

6

4

1

2

5 8

7 O

1 3 9

3 5

4 3

1

5 8

9

9

6 O

6

8 4

7

7

1

6

5

7

2

1 6

4 7

2 5

5

7 4 9

9

1 3

2 O

4

9

O

3 8

O 6

8

3 8

8

4

5

5 2

6

9

O 8

3

4 8

4 3

5 1

2

1 9

9

1 O 7

7

7

3 6

6

2

O

3 8

4

2 7

4 9

O 9

2

2 9

5

5

6

3 8

1

1

7

O 1

3

7 5

4 6

6 O

8

5

5

9 2

2 6

4

5

8

O

1 O 4

3 6 4

9 1 6

9 3

1

8 7

3 2 0

7 8

7

O 9

4

2

O 9

3 8

3

8 7

3 8 5

5

1

2 7

4

7 2

4

6

6

1

5

1

9 6

O

8

9 5

7 9

4

8

O 1

9 2

4 7

1

6

8 3

O

2 5

6 3

4

1 7 5

2

3

6

O

2 7 4

6

9

3 1 O 8

5

9 8 5

1

O 7

4

2 6 3

4 9 3 5

8

O

2 6 1 7

8

6

5

1

3 7

9 6

5 O

8

1

7

6

O

4

2 4

4

3

2

8 9

O 1

3

2

9 5

7

5

7

3 6 8

2 5

4 8

2 5

1 9

9 2

9

6

6

O 7

8 O

3

1

3 4

1

4

O 7

2

8

5 6

8

O 3

2

1 5

6

4 2

1

4

7

3 8 7

7 O

9

3

1

4 9

6

5

O

9

6

3

5 9

1 5

5

2

2

6

4 O

9

1

6

O

7

2

4 8

3

7 9

1

4

3

7

O 8

8

8

7 4

9 5

7

O

2

6 3

6

2

1

3

5 1

7

6 10 9

O

5 2

9

3 4

8 4

8

4 8

9 7

1 7

7

2

8

1

6

2

3 6 0

4 6

1 8

O

2

3

3

5

O 5

9

9

4

5

8

7

7 4

3 O

4 7 2

8 2

6 2

6

3 1

O 3

5

6

5

4 1

5 9

1

9

O

9

8

i h

i

O

g

f

f 1

O

g

c

k m

k

i e

e

b

i

f

h 1

i

e O j

g

d

d

h

s

r

g e

i

1

c

g d

m

f O

c

i

d

i

a

n

i

O e

k O p

h b

h f

0

k

s

i k

j e i

t

d

b

O r

h

m

i f

d

e O

c

1 P

h

O g

n

g

f

k

1

0

h

k

i d

e

d i

c

i

c

a

b

O f

i d

f

f

g e

O c

e Oh

b

h

g i

g

t

1

n

d i

g

O s

m

c h

e

O

k m

o 1

e g

f

b

r k

f

i h

P

i

i O

d g

l

m

O

k

O n

c a

p

1

h

i

i o

o k

b f i

o n

s

h

i

e

m

P r

1

d

r m

k i

g

O n

f

O c

P k

g

e

b f

o

i

i

t

d

e

s

O h

i

1

h

1

i

c

m k

e h

e O

i

d

h p

g

i

O

a

o

g

O

f m 1

i

i

k

f b

n

h

i

m 1

i

i

i

s O

e 1

f

f

d

0 k

g

k g

i

m h

0

n

e 1

k

h

P r

O

m

i

t m

1

Ob g

s

0 n

1

i

f h

r

i

a e

O

k

k

h

c d

O

P n

P

0

O

h

g i

f

e

e h

b

O j

i

g

h

m

i e

d k

g i

O

f 1

i d

f

k

c

1

0 p

i

i

d g

m

r

c

i g

k

i

e

O

b

1 s

h

O h

n

f

1 f

e O

k

m

i

g

k i

i o

c

i

h

f

e

O

1

i

b i

h

g

h

g m

1

d

O

k n

O

f

m

e i

o

i

i

k

1

m h

1

i o

n

h g

o

g

h n

k f

m

1 O

m

g 1

k

i

e O

1

l

m

d h

m

i

e

k

e

a i

n

o j

g

f

c f

i o

k

g

o

h

O

h

1

b

i

g

o

i

° i

P

f

i o

n

c

k

r i

i

g n

b g

s m

e

m

k

O

h

d

1

O 1

h

Dziękuję Ci za wykonanie tego ćwiczenia, czytaj, proszę, dalej.

Do tej pory poruszałeś wskaźnikiem w takim tempie, w jakim czytałeś. Tempo poruszania wskaźnika wyznaczało więc Twoje aktualne tempo czytania. Teraz nauczysz się bardzo prostej rzeczy: jak dostosowywać tempo czytania do tempa wodzenia wskaźnikiem. Oznacza to, że Twój wskaźnik będzie wyznaczał Twoje tempo czytania. Pozwoli Ci to jednocześnie kontrolować Twoje tempo czytania.

Wejdź na stronę www.lnz.intelefyualnie.pl i ściągnij plik o nazwie „rozgrzewka 1”. Będziesz słyszał rytm w postaci stuknięć. Jedno stuknięcie oznaczać będzie ruch wskaźnika wzdłuż jednej linijki, a kolejne stuknięcie —przejście do następnej linijki. Ważne jest, żebyś trzymał się tego rytmu — jeśli wydaje Ci się za wolny i mógłbyś przeczytać tę linijkę szybciej, to nic, dostosuj się do niego. Jeżeli zaś wydaje Ci się za szybki — również się go trzymaj. To bardzo istotne. Włącz rytm i zacznij czytać ze wskaźnikiem tekst, na którym sprawdzałeś swoje tempo czytania. Wiem, że czytanie któryś raz z kolei tego samego tekstu może być nudne, jednak ważne jest, abyś wykonał to ćwiczenie teraz.

Pamiętaj, że ten tekst przeczytasz kilkakrotnie. Kiedy dojdziesz zgodnie z rytmem do końca tekstu, wróć na jego początek. Nie ćwicz na innym tekście, tylko na tym konkretnym, ponieważ jest on specjalnie przygotowany.

Celem ćwiczenia ze wskaźnikiem jest nie tyle to, aby czytać dalej w swoim tempie, bo wiele osób w tym ćwiczeniu ignoruje rytm, ale to, by dostosować się do rytmu, nawet gdy będzie on zbyt szybki, by umożliwiać rozumienie czytanego tekstu. Wskaźnik pomaga w tym, żeby wzrok płynnie poruszał się po tekście.

Błędy czytelnicze

Teraz omówione zostaną błędy czytelnicze. Błędy czytelnicze to nawyki związane z czytaniem, które spowalniają tempo czytania. Wynieśliśmy je ze szkoły podstawowej, od momentu rozpoczęcia nauki czytania, i powielaliśmy aż do teraz. Po zapoznaniu się z nimi wykonasz raz jeszcze ćwiczenie z rytmem, tym razem na innym tekście. Będzie ono dla Ciebie znacznie łatwiejsze, bo już je znasz, i wykonasz je w pełni poprawnie.

Pierwszym złym nawykiem jest brak celu czytania.

Co to oznacza? To, że czytasz coś, ponieważ musisz, ktoś Ci kazał. Nie masz własnego celu. Jakie to mogą być cele? Może to być prosta odpowiedź na pytanie typu: czego dokładnie chcę się dowiedzieć z tej książki, jaką wiedzę chcę z niej wynieść? Bardzo pomaga przejrzenie spisu treści. Dzięki temu z łatwością ustalisz swój cel, bo sprecyzujesz, czego konkretnie chcesz się dowiedzieć. Jeśli jest to lektura, cel może określać, na co powinieneś zwrócić uwagę, żeby się dobrze przygotować do jej omówienia. Jeżeli dodatkowo wypiszesz sobie najczęstsze pytania, które zwykle zadaje polonista, to czytając, będziesz się bardziej skupiał właśnie na tych aspektach, czy będzie to fabuła, czy opis charakterów postaci lub relacji między nimi. Innym celem może być także szybkość czytania. Jeśli znasz swój rekord tempa czytania, możesz sobie postanowić, że daną książkę przeczytasz z jeszcze większą szybkością. Jest to dość prosty cel, szczególnie przydatny w chwili, gdy ktoś każe nam coś przeczytać. Wyobraź sobie, że na 15 minut przed wyjściem z pracy szef wręcza Ci 50-stronicowy raport do przeczytania na jutro. Jeśli nie pracujesz, wyobraź sobie, że nauczyciel języka polskiego zadał Ci do przeczytania na jutro 50-stronicowe opowiadanie. Ty tymczasem zaplanowałeś już wieczór ze znajomymi, chłopakiem czy dziewczyną. Może to być też cel połączony, np. „Chcę przeczytać dany tekst w tempie jeszcze szybszym niż ostatnio, a dodatkowo chcę się skupić na aspektach X, Y i Z”. Oczywiście, aby przeczytać taki raport szybko i z jak największym zrozumieniem, powinieneś po pierwsze przygotować do tego swój umysł, np. ćwicząc Alfabet Games i robiąc rozgrzewkę ze wskaźnikiem, a po drugie zadbać o spokój i odpowiednie otoczenie. Dopiero właściwy poziom koncentracji pozwoli Ci przeczytać każdy tekst szybko i z dużym zrozumieniem.

Drugim złym nawykiem czytelniczym jest czytanie powolne. Jak już wiesz, zbyt niskie tempo czytania powoduje rozproszenie, dekoncentrację, bo umysł zwyczajnie się nudzi. Jeśli będziesz czytał z szybkością minimalnie 400 słów na minutę, Twój umysł nie będzie miał czasu zajmować się rzeczami pobocznymi. Lepsze skupienie jest jedną z największych korzyści czytania dwa razy szybciej.

Trzecim błędem czytelniczym jest brak koncentracji. Jeżeli Twój umysł zaczyna się zajmować czymś innym niż treść książki, którą czytasz, to jest to zwyczajna dekoncentracja, odpłynięcie myślami. Czasem zdarza się jednak, że zamyślisz się tak mocno, iż przestajesz czytać i zaczynasz np. patrzeć na obraz na ścianie, w okno, na zegar czy monitor komputera. Stanowi to tylko obiekt, na który akurat kierujesz swój wzrok, możesz być jednak myślami daleko poza swoim pokojem. Jaki jest na to sposób? Gdy tylko zauważysz, że zaczynasz odpływać myślami, powinieneś zwiększyć tempo czytania. Jest to bowiem sygnał, że ilość podawanych umysłowi informacji jest zbyt mała, by w pełni go zająć. Pracuj nad tym niezależnie od tego, czy Twoje początkowe tempo wynosiło 200 słów na minutę, a ze wskaźnikiem przyspieszyłeś do 400, czy też obecnie czytasz 200, bo początkowe tempo wynosiło 100 słów na minutę.

Istnieje jeszcze pięć kolejnych złych nawyków czytelniczych, ale na potrzeby tej książki wystarczy omówienie pierwszych trzech. Aby skutecznie wyeliminować wszystkie błędy czytelnicze, potrzebny jest mistrzowski kurs szybkiego czytania.

Pamiętaj także o odpowiedniej postawie podczas czytania. Powinieneś siedzieć prosto. Nie chodzi tu o proste plecy, jak przy grze na fortepianie, ważne jest jednak, byś miał prostą szyję, bo tędy płynie natleniona krew do Twojego mózgu. Jeśli siedzisz z opuszczoną głową i książką pod nosem lub jesteś rozpostarty, jakbyś leżał na łóżku, to wysyłasz do organizmu sygnał, że nie jesteś zajęty nauką i że jesteś zmęczony. Jak wiesz, nie wpływa to pozytywnie na Twoją koncentrację.

Istotne jest, aby książka była oddalona od oczu o ok. 45 — 50 cm — jest to mniej więcej odległość na wyciągnięcie ramion. Ważny element stanowi też odpowiednie oświetlenie. Najlepsze jest oczywiście naturalne światło padające z lewej strony, tak by nie rzucało cienia podczas pisania lub czytania ze wskaźnikiem (zakładam, że teraz czytasz już tylko i wyłącznie ze wskaźnikiem. Jeśli tak jest — serdecznie Ci gratuluję, a jeśli nie — warto, abyś teraz zaczął).

Kolejnym istotnym czynnikiem jest to, aby wszystkie potrzebne rzeczy mieć obok siebie. Weź więc wszelkie możliwe notatki, zeszyty i książki, z których będziesz korzystał podczas nauki, tak aby już nic nie musiało Cię rozpraszać.

Ćwiczenie 2.

Włącz raz jeszcze rozgrzewkę nr 1 i przeczytaj ponownie pierwszy tekst. Ważne, żebyś przeczytał go kilkakrotnie przez cały czas trwania rozgrzewki. Pamiętaj, że jedno stuknięcie określa czas, jaki masz na przeczytanie jednej linijki. Niezależnie od tego, czy tempo to będzie dla Ciebie za szybkie, czy za wolne, dostosuj się do niego. Dziękuję Ci za ponowne wykonanie tego ćwiczenia. Jeśli z jakiegoś powodu tego nie zrobiłeś, powinieneś w tym momencie przerwać czytanie książki i wykonać zadanie. Bezpośrednio po rozgrzewce przejdź do drugiego testu tempa czytania, który znajduje się poniżej. Włącz stoper i zmierz sobie czas.

W 1530 roku na rozkaz króla Joao III portugalscy kolonizatorzy zajęli ziemię, na której wybudowano Salvador. Celem było umocnienie pozycji Portugalii względem holenderskich i francuskich kolonizatorów. Pierwszym gubernatorem Salvadoru został Tome de Souza, który przybył do tego miasta w 1549 roku. Naturalne warunki osady, założonej na klifach ułatwiających obronę, zadecydowały o wyborze tego miasta na stolicę portugalskiej kolonii. W późniejszym okresie, kiedy znaczenie polityczne i gospodarcze Salvadoru się zmniejszyło, miasto zasłynęło jako mekka kultury brazylijskiej, zamieszkała przez potomków Afrykanów i Europejczyków.

Brazylijczycy często nazywają Salvador Bahią. Nazwa ta wzięła się od regionu, którego Salvador jest stolicą i zarazem głównym ośrodkiem życia społecznego. Salvador zamieszkuje 2,6 miliona mieszkańców, co czyni go czwartym pod względem wielkości miastem współczesnej Brazylii.

W nazwie „Salvador” („zbawiciel”) ukryta jest cała religijność rodowitych mieszkańców Bahii, zwanych baianos. Wartym odnotowania jest fakt, że odkryty w 1501 roku przez Ameriga Vespucciego półwysep, na którym zbudowano Salvador, wtapia się w Bata de Todos os Santos, czyli Zatokę Wszystkich Świętych. Zatoka otrzymała tę nazwę, ponieważ Europejczycy wpłynęli do niej właśnie 1 listopada, w dzień Wszystkich Świętych. Podobno w mieście jest 365 kościołów, czyli po jednym na każdy dzień roku. Salvador słynie jednak nie tylko ze świątyń. Turyści odkryją tutaj przede wszystkim piękne i czyste plaże, a także wspaniałą muzykę baianos oraz jedyny w swoim rodzaju karnawał, nieustę-pujący tym z Rio i Sao Paulo.

Weekend w Salvadorze to czas dla muzyki. Można ją usłyszeć na każdym kroku, a zwłaszcza na plaży. Choć głównie jest to muzyka komercyjna, składająca się z najpopularniejszych utworów brazylijskich, to zawiera w sobie rytmy rytuałów candomble — religii, która powstała z połączenia chrześcijaństwa oraz wierzeń afrykańskich i słynie z hipnotycznych rytmów, mających na celu skontaktowanie wiernych z duchami.

Dla baianos muzyka i religia mają takie samo znaczenie jak jedzenie i spanie. Uzdolnieni mieszkańcy Salvadoru do gry używają instrumentów perkusyjnych, głównie małych bębenków. Grają również na gitarach i przypominających ukulele cztero-strunowych cavaquinhos.

Karnawał w Salvadorze zdecydowanie różni się od tego w Rio i Sao Paulo. Brak tutaj szkół samby rywalizujących o dotację na swoją działalność. Mieszkańcy Salvadoru bawią się nieprzerwanie

przez 96 godzin, całe 4 dni spędzając na piciu i tańcach. Główną siłą napędową karnawału są tak zwane trio eletrico — zespoły grające muzykę na platformach ciężarówek. Uczestnicy karnawału podążają za ciężarówkami jedną z trzech tras: najstarszą jest Campo Grandę, najmniej zatłoczoną Pelourinho, natomiast trzecia trasa, Barra-Ondina, biegnie wzdłuż chłodnego wybrzeża. Nieodzowny element karnawałów w Salvadorze stanowią procesje grup zwanych afoxe, których członkowie są wyznawcami candomble. Grupy te dedykują swoje pieśni i tańce patronom, którymi najczęściej są afrykańskie bóstwa.

Tak jak muzyka, karnawał i zabawa, tak i religia ma dla mieszkańców Salvadoru duże znaczenie. Wraz z nadejściem nowego roku, w święto Pana Jezusa Opiekuna Marynarzy, chrześcijańscy mieszkańcy Salvadoru urządzają procesję. W tym dniu orszak łodzi przewozi obraz na plażę Boa Viagem („szczęśliwej podróży”), gdzie przyjmują go rodziny marynarzy, po czym jest przenoszony do kościoła Boa Viagem. Czerwcowe uroczystości obchodzone na cześć chrześcijańskich świętych (Antoniego, Jana i Piotra) nazywane są festas juninas, co znaczy „święta czerwcowe”. W tych dniach wierni zbierają się pod kościołami, gdzie rozpalają ogniska i puszczają sztuczne ognie. Pod koniec roku, ósmego grudnia, odbywa się procesja na cześć Nossa Senhora da Conceicao da Praia (Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia z Plaży).

Niezwykła kultura Salvadoru może fascynować, zaskakiwać, a także oburzać. Kiedy już się tam udajemy, warto pamiętać, że jest to miasto, w którym połączyły się dwie obce dla siebie kultury: europejska i afrykańska.

Teraz zatrzymaj stoper i zapisz swój wynik.

Oblicz swój wynik, tak jak poprzednio, według wzoru poniżej:

T cz = liczba słów / czas w sekundach x 60

Podziel więc liczbę słów w tekście (566) przez czas, przez który czytałeś (w sekundach), i wynik pomnóż przez 60. Otrzymana liczba oznacza Twoje średnie tempo czytania z pełnym zrozumieniem. Jeśli przyspieszyłeś o 120% — moje gratulacje. Jeśli natomiast przyspieszyłeś o 86% zamiast o 100%, to wystarczy, byś jeszcze kilka razy przeczytał tekst z użyciem rytmu, który ściągnąłeś ze strony www.lnz.intelefytualnie.plPrzed powtórzeniem testu tempa czytania ważne jest, abyś za każdym razem czytał ze wskaźnikiem i za każdym razem czytał przez 5 minut w rytmie. Naukę szybkiego czytania można porównać do jazdy samochodem. Wsiadasz, wrzucasz jedynkę, dwójkę, trójkę, rozpędzasz się, wrzucasz czwórkę i piątkę. Przyzwyczajasz swój umysł do pewnego tempa czytania. Kiedy rytm się kończy, Twój umysł automatycznie kontynuuje czytanie w tempie. Jeżeli przećwiczysz to kilkakrotnie, będziesz czytał w ok. dwukrotnie szybszym tempie niż bez wskaźnika i bez ćwiczeń z rytmami.

Jak wykorzystywać tę umiejętność w praktyce? To bardzo proste. Gdy chcesz przeczytać jakąkolwiek książkę, zacznij od rytmu. Czytaj najpierw przez 5 minut w rytmie. Jeśli jest on Twoim zdaniem za szybki, po zakończeniu ścieżki z rytmem wróć do miejsca, w którym rozpocząłeś czytanie. Jeżeli rytm jest w miarę komfortowy, kontynuuj czytanie od tego miejsca, w którym skończyłeś. Taka strategia jest bardzo opłacalna czasowo, bo jeśli dzięki wskaźnikowi będziesz czytał dwa razy szybciej, to to, co planowałeś czytać przez godzinę, przeczytasz w pół godziny. Masz wówczas do wyboru: albo pół godziny więcej wolnego czasu, albo dwa razy dłuższy fragment przeczytany w ciągu godziny. Decyzję pozostawiam Tobie.

Rozdział 4.

Techniki pamięciowe

Przez wieki jednym z najbardziej cenionych dowodów ludzkiej inteligencji była doskonała pamięć. Przejawiała się ona m.in. w zapamiętywaniu długich tekstów pieśni czy legend, gdyż dostęp do słowa pisanego, tak jak zresztą umiejętność czytania, nie był powszechny. Dopiero w XX wieku książki i inne materiały drukowane staniały i stały się popularne. Dzięki nim można było odciążyć ludzką pamięć i ogromną ilość wiedzy umieścić w opasłych tomach encyklopedii. Człowiek wprawny wiedział, gdzie poszukiwać danej informacji — wystarczyła dobra pamięć odnośnie do źródeł. Dzięki Internetowi odnalezienie niemal każdej informacji zajmuje tylko kilka sekund. Może się więc wydawać, że wartość dobrej pamięci, rozumianej jako wiedza encyklopedyczna, drastycznie spadła. A jednak wciąż wzbudza szacunek ten, kto sprawnie operuje np. datami, liczbami czy faktami albo z łatwością odwołuje się do zdobytej wcześniej wiedzy. Dobra pamięć dotyczy zarówno faktów z życia codziennego, jak i faktów typowo akademickich lub szkolnych. Możemy znacznie lepiej funkcjonować, jeśli będziemy bez trudu przywoływać to, co przeczytaliśmy i czego się nauczyliśmy.

Co zrobić, żeby każdy z nas mógł się poszczycić dobrą pamięcią i z łatwością zapamiętywać zadania do wykonania, treści typowo akademickie czy też związane z życiem codziennym, jak numery telefonów, adresy, PIN-y itp. ? Do tego wszystkiego posłużą techniki pamięciowe, o których za chwilę przeczytasz. Zanim jednak poznasz te techniki, wyjaśnię Ci, jak funkcjonuje ludzka pamięć.

Być może słyszałeś już o podziale na pamięć krótkotrwałą i długotrwałą. Pamięć krótkotrwała opiera się na zapamiętywaniu dźwięków (tzw. pamięć echoiczna): usłyszeliśmy coś i jeszcze przez kilka, kilkanaście sekund „słyszymy to w głowie”. Po upływie kilku minut większość informacji przepada bezpowrotnie, ponieważ nie są nam potrzebne. Jeśli jednak uznamy, że jakieś dane są dla nas przydatne, możemy przetworzyć je w płatach czołowych kory mózgowej i „przerzucić” do pamięci długotrwałej. Ośrodkiem odpowiadającym za przekazywanie informacji z jednego rodzaju pamięci do drugiego jest hipokamp. To właśnie ten ośrodek miał uszkodzony bohater filmu „Memento”, który dosłownie tracił wszystkie wcześniej zdobyte informacje co kilka minut.

Pamięć długotrwałą możemy porównać do magazynu, w którym zgromadzone są wszystkie fakty i dane, które kiedyś zapamiętaliśmy. Dostęp do poszczególnych „półek” jest tym szybszy i łatwiejszy, im częściej sięgamy po te informacje. Pozwala to w łatwy sposób odwołać się do dobrze nam znanych faktów, osób, miejsc itp.

Pamięć długotrwała różni się od krótkotrwałej jeszcze tym, że rejestruje znaczenia słów. Doskonale widać to przy nauce jednej z podstawowych technik pamięciowych, tj. Łańcuszkowej Metody Skojarzeń. Jeśli będziesz próbował zapamiętać listę 20 wyrazów w sposób tradycyjny (usiłując „wkuć listę na blachę”), to prawdopodobnie się okaże, że zapamiętasz kilka pierwszych i ostatnich wyrazów, a pominiesz sporą część ze środka listy. Zależność ta, występująca u bardzo wielu osób, związana jest z dwoma efektami psychologicznymi: efektem pierwszeństwa, który sprawia, że łatwiej zapamiętujemy to, co zostało powiedziane na początku, oraz efektem świeżości, który powoduje, że ostatnie wypowiedziane zdanie zostaje nam w głowie na dłużej. To właśnie dlatego jedna z zasad przygotowywania wystąpień publicznych mówi: „Powiedz, co zamierzasz powiedzieć. Powiedz to, a następnie powtórz to, co powiedziałeś”.

Jak jednak sprawić, by ważne dla nas informacje z łatwością przechodziły z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej? Za chwilę poznasz kilka mnemotechnik. Jak szybko zauważysz, będą się one opierać na wyobraźni. Dlaczego?

Wyobraźnia zlokalizowana jest w naszej prawej półkuli. Jej używanie jest najczęściej bardzo przyjemne, bo wiąże się z rozwijaniem naszych marzeń, fantazji itp. Każdy z nas ma wyobraźnię, choć na co dzień różni ludzie używają jej w różnym stopniu. Przedstawione ćwiczenia pomogą Ci ją udoskonalić, aby wspomagała Twoją pamięć.

Dlaczego wykorzystywanie wyobraźni do zapamiętywania tak doskonale się sprawdza?

Otrzymasz różne wskazówki, które ułatwią zapamiętywanie, dowiesz się także, dlaczego tak dobrze działają na pamięć. Jedną z zasad dobrego zapamiętywania jest wprowadzenie w wyobrażenia mchu, dynamiki. Dlaczego? Okazuje się, że samo wyobrażanie sobie ratującego obiektu (obiektu w mchu) aktywizuje ośrodek w mózgu odpowiedzialny za percepcję mchu. Leży on w bezpośrednim sąsiedztwie ośrodka długotrwałej pamięci wzrokowej. Dzięki temu, wyobrażając sobie obiekt w ruchu, np. pędzący pociąg lub uciekające stado zwierząt, tworzymy wizję niemal tak trwałą i silną jak w przypadku zobaczenia tego w rzeczywistości, przez co może ona być praktycznie natychmiast trwale zapamiętana.

Jeśli wytrenujesz swoją wyobraźnię, Twoje obrazy w głowie mogą być bardzo realistyczne. Zapamiętywanie przy użyciu technik opartych na wyobraźni może przebiegać w sposób przyjemny, dając jednocześnie trwałe rezultaty, gdyż przypominanie sobie tak zapamiętanych wyrazów czy informacji jest stosunkowo szybkie. Techniki zaproponowane w tej książce mają swoje uzasadnienie w budowie mózgu. Nie są to nowe metody, bowiem korzystali z nich już starożytni Grecy i Rzymianie. Wcześniej wiedziano jednak tylko, że są one skuteczne, a teraz wiemy też dodatkowo, że są spójne z naturalnym sposobem działania naszego mózgu.

Techniki pamięciowe w praktyce

Z tej książki nauczysz się dwóch technik: pierwsza to Łańcuszkowa Metoda Skojarzeń, a druga — Podstawniki Cyfr. Dlaczego akurat te dwie techniki? Ponieważ są to podstawowe techniki pamięciowe. Wyróżnia się trzy główne techniki pamięciowe oraz kilkaset bardzo praktycznych technik pamięciowych, które są wariacjami tych głównych i zawierają ich różne elementy. Innymi słowy — jeśli nie opanujesz trzech głównych technik, nie będziesz umiał posługiwać się pozostałymi. Nie jest to książka poświęcona tylko technikom pamięciowym, dlatego objaśnione w niej zostaną jedynie te podstawowe w celu pokazania, jak wspaniałe są to narzędzia, i namówienia Cię do pogłębienia tematu. Będziesz mógł zastosować te techniki w życiu codziennym, w nauce czy w pracy od razu po ich przećwiczeniu. Podstawniki Cyfr umożliwią Ci zapamiętanie numeru telefonu, adresu, daty urodzin, numeru PESEL, numeru dowodu osobistego czy kodu PIN. Łańcuszkowa Metoda Skojarzeń może Ci pomóc w zapamiętaniu listy zakupów lub elementów definicji, np. geograficznych, biologicznych czy historycznych. Jeśli studiujesz i chcesz zapamiętać np. złożony wzór chemiczny bądź fizyczny, to nie otrzymasz w tej książce precyzyjnych wskazówek, jak to zrobić, ale po lekkiej modyfikacji techniki Podstawników Cyfr poradzisz sobie z tym zadaniem. Oczywiście możesz napisać do mnie, aby uzyskać odpowiedź, jednak Ty sam najlepiej znasz swoje potrzeby i możesz dowolnie dostosowywać do nich poznane techniki.

Łańcuszkowa Metoda Skojarzeń

Na stronie 79 znajdziesz 4 kolumny po 20 wyrazów. Włącz stoper i przez 2 minuty czytaj wyrazy, starając się je zapamiętać. Następnie zapisz wyrazy na kolejnej stronie w kolumnie 1. w takiej kolejności, w jakiej je przeczytałeś. Na koniec policz te, które odtworzyłeś we właściwej kolejności.

Zazwyczaj udaje się wypisać poniżej 10 słów z ogólnie zapamiętanych (niezależnie od kolejności), natomiast w kolejności udaje się zwykle zapamiętać 3 — 5 wyrazów (kilka pierwszych i ostatnich).

Przed Tobą kilka ćwiczeń, które rozruszają nieco Twoją wyobraźnię.

Sam pewnie zaobserwowałeś, że nie zapamiętujemy rzeczy zwyczajnych, błahych, typowych, niemal bezwiednie zapamiętujemy natomiast nietypowe, dziwaczne obrazy i skojarzenia.

Załóżmy, że jechałeś do pracy samochodem i zatrzymałeś się na przejściu dla pieszych. Czy potrafisz odtworzyć ubiór przechodniów? Jeśli byli wśród nich akurat piękna dziewczyna lub przystojny facet, to pewnie byś to zrobił. Jeżeli z kolei wśród przechodniów zauważyłeś osobę zupełnie nagą (w dodatku był to środek zimy), to nawet jeśli nie spodobała Ci się ona fizycznie, na pewno zwróciłeś na nią uwagę i na długo zapadnie Ci ona w pamięć. Zapewne tego samego dnia opowiedziałeś o tym wydarzeniu znajomym.

Analogicznie, jeśli to Ty przechodziłeś przez pasy, pewnie nie potrafisz odtworzyć kolorów i marek wszystkich samochodów, które zatrzymały się, gdy przechodziłeś. Jeżeli jednak zobaczyłeś wśród nich swój wymarzony samochód albo pojazd bardzo nietypowy, jak np. dorożka, to możliwe, że oprócz kolom i modelu zapamiętałeś nawet wyraz twarzy kierowcy czy też ubranie woźnicy. Jeśli natomiast między samochodami zatrzyma się maharadża jadący na ubranym w kolorowe szaty słoniu z trzema poganiaczami, co na polskiej ulicy jest widokiem raczej niespotykanym, to z pewnością będzie to wydarzenie, z którego trudno będzie Ci się otrząsnąć. Im bardziej nietypowe jest zdarzenie, tym łatwiej je zapamiętujemy. To samo dotyczy naszych wyobrażeń.

Masz zatem zbiór słów zupełnie ze sobą niepowiązanych, jak wyrazy z pierwszej kolumny, które starałeś się zapamiętać. W jaki sposób możesz to zrobić?

Jeśli miałeś już styczność z technikami pamięciowymi, to będziesz wiedział, że należy połączyć te wyrazy w skojarzenia. Jest to prawda, ale niepełna. Jak więc należy tworzyć skojarzenia, aby były trwałe i skuteczne w zapamiętywaniu?

Po pierwsze należy „podkręcić” każdy z wyrazów, tak aby go maksymalnie ożywić.

Jeśli, dla przykładu, usłyszysz słowo „karawana”, to być może zobaczysz sznur wielbłądów idących po pustyni, a być może kondukt pogrzebowy. Jeżeli w grupie 30 osób na hasło „karawana” połowa zobaczy wielbłądy, a druga połowa pogrzeb, to wciąż żaden z tych obrazów się nie duplikuje, każdy będzie inny. Na hasło „krzesło” możesz zobaczyć krzesło szkolne, drewniane krzesło kuchenne lub obrotowe krzesło biurowe. Ile jest osób, tyle obrazów pojawiających się w reakcji na to samo słowo.

Kiedy masz już swoje indywidualne skojarzenie z danym słowem, to kolejnym, najważniejszym krokiem jest właśnie „podkręcenie” tego obrazu. Co to znaczy? Należy sprawić, by obraz ten był możliwie najbardziej nietypowy, nierealny. Jeśli np. mamy do zapamiętania słowo „kubek” i wiadomo, że najczęściej służy on do picia, to należy się zastanowić, jakie może być niestandardowe zastosowanie kubka. Dodatkowym wyzwaniem w tym zadaniu może być przyjęcie założenia, że kubek może być używany do wszystkiego — tylko nie do picia. Jest to element strategii dobrego zapamiętywania.

Poniżej znajdziesz omówienie zasad skutecznego zapamiętywania, a następnie będziesz mógł sprawdzić je w praktyce dla konkretnych obrazów wyobraźni.

Pierwszą zasadą tej strategii jest wyolbrzymianie. Oznacza to, że każdy wyobrażony przedmiot powinieneś wyolbrzymiać, zniekształcać. Jeśli więc normalny kubek z łatwością mieści się w dłoni, to Twój wyobrażony kubek niech będzie ogromny, powiedzmy, 15-litrowy. Jeżeli natomiast masz sobie wyobrazić słonia, który zazwyczaj jest duży, zmniejsz go w wyobraźni tak, by nie sięgał nawet Twoich kolan i by plątał Ci się pod nogami, owijając swoją trąbę wokół Twojej łydki. Jeśli masz zapamiętać mrówkę, niech będzie wielka jak dinozaur. Przy tej okazji możesz też zastosować zwielokrotnienie, polegające na zwiększeniu liczby wyobrażonych obiektów. Jeżeli mrówki najczęściej występują w roju, to tym razem możesz nietypowo zmniejszyć ich liczbę do zaledwie kilku. Zasadę tę możemy streścić jako: pomnóż lub podziel.

Jeśli masz zapamiętać bociana, to jej zastosowanie polegałoby na wyobrażeniu sobie stada tysiąca bocianów, co jest raczej zjawiskiem nietypowym w naszej części świata. Wyobrażasz sobie więc, że jedziesz przez wsie czy małe miasta i nie możesz przejechać, bo ogromna liczba bocianów blokuje Ci drogę — wpadają na maskę samochodu, na dach, stukając dziobami w karoserię.

Druga zasada zapamiętywania mówi o stosowaniu poczucia humoru. Zastanów się, w jaki stan emocjonalny wprowadziło Cię przedstawione wyżej wyobrażenie słonia. Być może wizja ataku bocianów Cię rozbawiła, a być może nieco przestraszyła, jak scena w horrorze Hitchcocka pt. „Ptaki”.

Postaraj się tak kreować swoje wyobrażenia, aby dla Ciebie samego były one zabawne. Jest to skuteczne z dwóch powodów. Po pierwsze tworzenie takich skojarzeń jest dobrą zabawą samą w sobie. Po drugie przypominanie sobie własnych humorystycznych skojarzeń wprawi Cię w dobry nastrój w potencjalnie stresującej sytuacji, takiej jak sprawdzian czy egzamin. Jeśli więc zdarza Ci się przed egzaminem, że zżera Cię stres, to zabawne skojarzenia mogą być na to skutecznym lekarstwem.

Trzecia zasada brzmi: używaj wszystkich zmysłów. Większość ludzi dysponuje pięcioma sprawnymi zmysłami: wzrokiem, słuchem, węchem, smakiem i dotykiem. W orientowaniu się w rzeczywistości najbardziej polegamy na wzroku, dlatego najłatwiej kreujemy wyobrażenia wzrokowe. Aby jednak skojarzenie było skuteczne, należy dodać do niego bodźce ze wszystkich pozostałych zmysłów. Jeśli więc mamy wyobrazić sobie słonia, to wyolbrzymiamy go, czyniąc malutkim, kojarzymy z humorem, a więc czynimy go uroczym, z oczami pełnymi miłości, a angażując pozostałe zmysły, możemy sprawić, by słoń jakoś pachniał. Jak wiadomo z zasady nietypowości, słoń w naszym wyobrażeniu może pachnieć jakkolwiek, tylko nie jak słoń. Może więc pachnieć landrynkami albo olejkiem różanym. W Twojej wyobraźni nic Cię nie ogranicza. Możesz też nadać słoniowi nietypowy kolor. Nie musi być wcale szary — może być różowy lub w kolorach tęczy. Możesz też wyobrazić sobie, jaki słoń jest w dotyku. Nie musi to być tożsame z Twoimi doświadczeniami płynącymi z głaskania słonia w zoo czy wyobrażeniami na temat grubej chropowatej skóry, ale może przypominać głaskanie zwierzęcia futerkowego! Jeśli chodzi o słuch, to słoń, zamiast trąbić przez swoją trąbę, co jest pewnie pierwszym skojarzeniem związanym z dźwiękiem, który wydaje to zwierzę, może np. śpiewać, mlaskać, gwizdać, nucić piosenkę.

Kolejna, czwarta zasada brzmi: wpraw w ruch. Nawet jeżeli masz sobie wyobrazić martwy przedmiot, możesz sprawić, by uciekał, skakał, tańczył, robił fikołki. Ruch ożywi Twoje wyobrażenie, a jednocześnie utrwali je.

Piąta, najważniejsza reguła skutecznego zapamiętywania mówi: stosuj w nietypowy sposób. Jeśli więc masz sobie wyobrazić młotek, to możesz nim robić wszystko, tylko nie wbijać gwoździe. Zamiast tego może on posłużyć do ubijania ziemniaków, do naprawiania koła w rowerze, mieszania zupy, do rzucania nim, żeby wyłączyć telewizor itp. Podobnie wspomniany kubek, który może być używany do wszystkiego poza piciem: możesz nim wiosłować w czasie wyprawy kajakiem, możesz nim ubijać kodety, wykrawać ciastka, możesz na nim stanąć, aby być wyższym.

Pamiętaj o tym, że gdy masz zbiór wyrazów, jak np. krzesło, małpa, długopis, szkoła (...), to każdy kolejny wyraz należy „podkręcić” przez wyolbrzymienie, wprawienie w ruch, wprowadzenie poczucia humoru i odwołanie się do wielu zmysłów. Jeśli już to zrobisz, to łączysz ten wyraz z kolejnym („krzesło” z „małpą”). Trzeci z kolei wyraz łączysz już tylko z drugim („małpę” z „długopisem”) itd. Stosując się do tej techniki, masz pewność, że zdołasz zapamiętać wyrazy we właściwej kolejności, co często ma duże znaczenie. Jeżeli scenę z małpą, krzesłem i długopisem umieścisz, powiedzmy, w szkole, to kolejność może być już bardzo trudna do zachowania. W tym wypadku tylko długopis powinien być powiązany ze szkołą. Połączenie pierwszego wyrazu z drugim, drugiego z trzecim, trzeciego z czwartym itd. daje pewność, że nie przerwiemy łańcuszka skojarzeń i że w każdej chwili nawet od środkowego wyrazu będziemy mogli odtworzyć cały łańcuszek w obie strony.

Jak powinny być tworzone skojarzenia?

Poprzez użycie żywych skojarzeń, obrazów, dźwięków, mchu, nietypowych zastosowań Twoja pamięć staje się bardzo sprawna. Jeśli w tym momencie poprawnie zapamiętasz listę skojarzeń, to będziesz potrafił ją równie dobrze odtworzyć za 2 miesiące.

Podsumowując omówione zasady: wyolbrzymiaj, dodawaj mch, kolor, smak, zapach, nietypowy wygląd i zastosowania, dziel lub mnóż, wprowadzaj poczucie humoru itd.

Jak tworzyć połączenia między wyrazami?

Znasz już sposób „podkręcania” skojarzeń. Teraz dowiesz się, jak tworzyć połączenia. Jeden obiekt może się zamieniać w drugi, można nałożyć jeden obiekt na drugi, zawinąć jak w dywan, ożywione obiekty mogą ze sobą rozmawiać, walczyć, uciekać przed sobą. To tylko przykłady. Tak naprawdę im bardziej niestandardowe będą Twoje połączenia, tym lepiej. Tu również ogranicza Cię tylko Twoja nieskończona wyobraźnia.

Przed Tobą proste ćwiczenie: do każdego z podanych poniżej 10 słów dodaj skojarzenie, które „podkręci” Twoje wyobrażenie (smak, zapach, wyolbrzymienie, nietypowe zastosowanie, ruch itp.):

1.    kino

2.    złoto

3.    garaż

4.    komputer

5.    wyścig

6.    osa

7.    malina

8.    świeczka

9.    notes

10. termometr

Dziękuję Ci za wykonanie tego ćwiczenia. Gdy masz już „podkręcone” wszystkie obrazy, to połącz je kolejno: pierwszy z drugim, drugi z trzecim, trzeci z czwartym itd. Niech te wyrazy stworzą jedną wielką historię ułożoną chronologicznie. Pamiętaj, że jedyne, co Cię ogranicza, to Twoja wyobraźnia, która, jak wiadomo, jest nieskończona. Kiedy już przygotujesz historię, odtwórz same wyrazy na osobnej kartce bez zaglądania do listy.

Abyś mógł przywołać dany ciąg wyrazów, musisz wiedzieć, jak się zaczął, co często jest najtrudniejsze. By z łatwością przypomnieć sobie pierwszy wyraz z listy, wystarczy połączyć go z czymś, co ma „odpalić” łańcuch skojarzeń. Jeżeli np. wyraz jest związany z budową prawej ręki, to należy go jakoś połączyć z własną ręką. Jeśli jest to lista zakupów, to wystarczy połączyć ją ze sklepem. Jeżeli masz kilka list dotyczących zakupów w kilku różnych sklepach, wówczas możesz stworzyć większą liczbę łańcuszków powiązanych z konkretnymi miejscami. Możesz też połączyć listę z samym sobą lub z osobą, która poprosiła Cię o zrobienie zakupów. W przypadku braku takiego połączenia pierwsze słowo z listy przypomnisz sobie dopiero wtedy, gdy ktoś je wypowie.

Teraz wykonaj kolejne ćwiczenie. Poniżej znajdziesz listę 10 wyrazów. Spróbuj je samodzielnie zapamiętać Łańcuszkową Metodą Skojarzeń, zgodnie ze wszystkimi wytycznymi, które otrzymałeś. Masz na to dokładnie 1 minutę. Kiedy minie ten czas, odtwórz całą listę na osobnej stronie:

1.    dom

2.    sztabka

3.    orzech

4.    oko

5.    jeździec

6.    sum

7.    helikopter

8.    byk

9.    szuflada

10. doniczka

Policz teraz te wyrazy, które są zapisane w poprawnym brzmieniu i we właściwej kolejności.

Kiedy już zobaczysz swoją listę i będzie ona niepełna, prześledź, w jaki sposób tworzyłeś połączenia tam, gdzie nie udało Ci się ich odtworzyć. Zastanów się, co mógłbyś zmienić, żeby lepiej zapamiętać dane skojarzenie. Być może nie wprowadziłeś mchu, niewystarczająco wyolbrzymiłeś, a może po prostu było to za mało „odjechane” i zbyt standardowe. W miejsca luk stwórz nowe, jeszcze zabawniejsze skojarzenia. Może wydawać Ci się to żmudne i trudne, ale tak naprawdę będzie to dla Ciebie dobrą zabawą z własną wyobraźnią. Pamiętaj, że najlepiej uczymy się na własnych błędach.

Po przeanalizowaniu błędów spróbuj zapamiętać kolumnę nr 3. Jeśli poprzednie ćwiczenie i jego korektę wykonałeś sumiennie, obecnie jesteś już o wiele bieglejszy w wymyślaniu skutecznych skojarzeń. Tym razem daj sobie 40 sekund zamiast minuty.

Gratuluję Ci — wierzę, że tym razem poszło Ci lepiej niż poprzednio. Jeśli po przećwiczeniu trzeciej kolumny nie odniosłeś pełnego sukcesu, to nie martw się, bo jest to zupełnie normalne. Bardzo ważne jest, abyś znalazł czas na analizę błędów. Wówczas przejdź do kolumny nr 4. Zapamiętaj ją, ale tym razem nie zapisuj od razu. Odtwórz listę dopiero, gdy skończysz czytać tę książkę, przy czym nie chodzi tu o całą książkę — wystarczy, gdy zrobisz to ćwiczenie po przeczytaniu tego, co zaplanowałeś na dzisiaj. Następnie wejdź na stronę www.lnz.iiitelefyualnie.pl i po zalogowaniu się napisz w specjalnej tabeli, ile wyrazów udało Ci się zapamiętać z pierwszej i czwartej kolumny. Powiadamiając o swoim wyniku, weźmiesz udział w konkursie. Nagrody są rozlosowywane raz na pół roku! Ważne, aby podany przez Ciebie wynik był zgodny z prawdą. Na nagrodę ma szansę każdy, niezależnie od osiągniętego rezultatu.

Opisana powyżej technika może Ci się wydać nieco dziwaczna lub trudna, szczególnie ze względu na propozycję „posmakowania” w wyobraźni słonia czy wyobrażenia sobie, że pachnie on landrynkami. Wszystko to ma jednak swoje głębokie uzasadnienie w funkcjonowaniu naszego mózgu, a zwłaszcza naszej świadomości. Na co dzień nie zapamiętujemy wydarzeń, które wiążą się z rutyną dnia codziennego, czynności, które dobrze znamy, a więc wykonywanych automatycznie. Jeśli jednak wydarzy się coś, co wyrywa nas ze schematu, jest nietypowe, może trudne, wówczas zdecydowanie łatwiej to zapamiętamy. Jeżeli więc wyćwiczysz niestereotypowe, kreatywne myślenie, to będziesz potrafił bez trudu tworzyć trwałe łańcuszki skojarzeń, które umożliwią Ci zapamiętanie wielu praktycznych informacji.

Wykorzystanie poczucia humoru podczas zapamiętywania pozwala wywoływać pozytywny stan emocjonalny. Eksperymenty psychologiczne udowadniają, że zgodność stanów emocjonalnych w trakcie zapamiętywania i odtwarzania ułatwia ten drugi proces. Jeśli zatem w trakcie nauki jesteś w doskonałym nastroju, bo tworzysz zabawne skojarzenia, możesz również później, np. podczas egzaminu, wprawić się w dobry humor. Będzie to jeszcze skuteczniejsze, gdyż rozładuje napięcie, kiedy wszyscy wokół Ciebie będą zestresowani, a Ty uśmiechniesz się na myśl o swoim zabawnym skojarzeniu.

Wzmocnienie skojarzenia przez wykorzystanie wielu różnych zmysłów ma również związek z budową mózgu. Informacje docierają do niego przez tzw. receptory: oczy, uszy, język, nos oraz skórę. Pojawienie się w nozdrzach zapachu aktywizuje ośrodek węchu, usłyszenie dźwięku — ośrodek słuchu, ukłucie szpilką — ośrodek percepcji bólu itd. Nasza wyobraźnia jest tak niesamowita, że samo intensywne pomyślenie o danym wrażeniu, czy to słuchowym, czy wzrokowym, aktywizuje w mózgu ośrodek odpowiedzialny za percepcję tego wrażenia, zatem już samo wyobrażenie uruchamia mnóstwo połączeń neuronalnych. Im więcej połączeń, tym intensywniejszy ślad pamięciowy.

1.

dom

klamra

pocztówka

byk

2.

wyspa

sok

miś

film

3.

kabel

pielucha

alfabet

breloczek

4.

żaba

worek

kleks

komórka

5.

butelka

słoma

biurko

nos

6.

kwiatek

ka rtka

lupa

wieża

7.

maliny

sznurek

morze

horyzont

8.

byk

małpa

żyrafa

palec

9.

lampa

woda

pociąg

pszczoła

10.

monitor

kamera

wyspa

Eskimos

11.

trawa

korkociąg

Polska

wianek

12.

ka rawana

okno

mnich

pomarańcze

13.

długopis

wiosła

kula

klarnet

14.

skrzynia

mrówki

garnek

czapka

15.

Afryka

ropa

hak

pies

16.

dachówka

gniazdo

latarka

rysunek

17.

aparat

smok

choinka

kalendarz

18.

złoto

pajac

śnieg

wiertło

19.

korek

kluski

huśtawka

malarz

20.

ośrodek

dom

hipopotam

klakson

W tej tabeli zapisz w kolejności zapamiętane wyrazy.

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

Podstawniki cyfr

Teraz nauczysz się metody, która ułatwi Ci zapamiętywanie liczb, tj. dat urodzin, numerów telefonów, dat historycznych, adresów, kodów, PIN-ów i tych wszystkich numerów, które coraz częściej musimy mieć w pamięci.

Zazwyczaj radzimy sobie, posiłkując się karteczkami, które, jak wiadomo, zawsze mogą się zagubić.

Na kartce A4 zapisz mazakami dość duże cyfry od 0 do 9, jedna pod drugą. Każda z tych cyfr oznacza abstrakcyjną wartość matematyczną i do tej pory patrzyłeś na nie, używając wyłącznie lewej półkuli. Teraz Twoim zadaniem będzie spojrzenie na cyfry oczyma swojej wyobraźni. Popatrz na cyfrę 0 nie jak na wartość matematyczną, ale jak na obraz. Zastanów się, co Ci on przypomina.

Wielu osobom cyfra 0 kojarzy się z piłką, innym natomiast z jajkiem.

Jeśli Tobie również 0 przypomina jedną z tych dwóch rzeczy, narysuj to obok tej cyfry. Ważne jest, abyś faktycznie wykonał teraz taki rysunek.

To samo zrób dla każdej kolejnej cyfry. Zastanów się, do czego jest ona podobna, i narysuj to. Dla ułatwienia poniżej znajdziesz kilka najczęstszych podstawników. Możesz się nimi zainspirować, ale możesz także wymyślić swoje własne, zupełnie oryginalne podstawniki.

0    — piłka, jajko

1    — ołówek, rakieta, pędzel, świeczka

2    — łabędź, kaczka

3    — serce, piersi

4    — żaglówka, żagiel

5    — haczyk, sierp, kobieta w ciąży

6    — ślimak, muszelka, wiśnia, czereśnia

7    — kosa, flaga, dziób statku, skarpa

8    — bałwan, klepsydra

9    — słuchawka, balonik

Pamiętaj, że najlepsze są pierwsze skojarzenia, Twoje indywidualne. Bardzo ważne jest, abyś wykonał rysunki, najlepiej przy użyciu kredek. Zaangażuje to Twoją prawą półkulę, tę, która odpowiada za wyobraźnię i myślenie artystyczne. Pozwoli Ci to lepiej zapamiętać i utrwalić Twoje podstawniki.

Jeżeli zignorujesz to zadanie i przejdziesz dalej, stwierdzając np., że nie masz czasu na rysowanie albo że nie masz kredek, to możesz mieć trudności w zapamiętaniu podstawników. Aby więc w pełni skorzystać z tej książki, narysuj teraz podstawniki dla każdej z cyfr.

Gratulacje, jeśli już to zrobiłeś! Przed Tobą najważniejsza rzecz: nauczysz się, jak korzystać ze swoich podstawników w praktyce. Wypisz na innej kartce kilka numerów do zapamiętania:

■    datę historyczną z Twojego podręcznika, tę, której akurat musisz się nauczyć lub której planowałeś nauczyć się w przyszłości,

■    wybrany numer telefonu z książki telefonicznej w Twoim telefonie.

Do wyjaśnienia, jak działa ta metoda, posłuży pewna data z historii Polski. Będzie to rok 1794, w którym miało miejsce powstanie kościuszkowskie. W „normalnej” sytuacji szkolnej prawdopodobnie wiedziałbyś, że miało ono miejsce w XVIII wieku, i starałbyś się zapamiętać tylko końcówkę daty. Aby jednak wyjaśnić Ci schemat działania, opiszę, jak można zapamiętać całą datę. Dla mnie 1 oznacza rakietę, 7 — flagę, 9 — słuchawkę telefoniczną, a 4 — żaglówkę. Połączę teraz te podstawniki we wspólną historię zgodnie z kolejnością cyfr w dacie. Na tym przykładzie zobaczysz, jak możesz zbudować skojarzenie swojej daty ze swoimi podstawnikami.

Na początku ważne jest, aby stworzyć połączenie samego wydarzenia z podstawnikiem pierwszej cyfry daty. Wyobraź sobie zatem, że Tadeusz Kościuszko przybywa z kosmosu rakietą na miejsce mobilizacji wojsk. Rakieta ląduje, a nasz główny bohater wychyla się przez wieko na samej górze, trzymając ogromną flagę, której uchwyt wydłuża się w dół, wbijając się w ziemię, co pozwala Kościuszce zsunąć się po fladze jak po strażackiej mrze. Przed nim wyrasta wielka czerwona budka telefoniczna. Kościuszko sięga po słuchawkę telefoniczną i dzwoni do oficerów, aby wezwać wojska. Wówczas na jego komendę Wisłą przypływają żaglówki, wiozące oddziały, które za chwilę przyłączą się do powstania.

Jak widzisz, historia ta nie jest ani zgodna z prawdą historyczną, ani nawet realistyczna. Celem jest jednak skuteczne zapamiętanie samej daty. Im bardziej niestandardowa, zabawna i „odjechana” będzie Twoja historia, tym większe prawdopodobieństwo, że zapamiętasz tę datę na bardzo długo.

Zapamiętaj teraz w ten sposób datę, którą sobie zapisałeś. Dla utrwalenia zapisz tę historię na kartce.

Gratulacje, jeśli udało Ci się trwale zapamiętać wybraną datę. W Twojej szkolnej praktyce często wystarczy Ci zapewne zapamiętywanie tylko dwóch ostatnich cyfr daty, bo najczęściej wiesz, który wiek aktualnie jest omawiany na lekcjach historii. Skojarzenie jest wówczas krótsze, a więc szybsze do utworzenia.

Teraz wykonaj drugie, nieco trudniejsze zadanie. Masz przed sobą numer telefonu, który ma prawdopodobnie 9 cyfr. Skorzystaj z dokładnie tego samego schematu, czyli łączenia jednego podstawnika z drugim. W tym wypadku zacznij jednak od wyobrażenia sobie osoby, do której należy ten numer. Następnie połącz tę osobę z podstawnikiem pierwszej cyfry numeru. Teraz, tak jak w Łańcuszkowej Metodzie Skojarzeń, utwórz historię łączącą wszystkie podstawniki, dbając o zachowanie właściwej kolejności. Dla utrwalenia zapisz tę historię. Możesz oczywiście mieć przygotowanych kilka „patentów”, które ułatwią Ci zapamiętanie konkretnych numerów. Jak zapewne zauważyłeś, zazwyczaj numer telefonu zaczyna się od cyfr 5, 6 lub 7. Wiedząc to, przygotuj dla każdej z tych cyfr połączenie z osobą, do której ten numer należy. Innymi słowy, jeżeli numer do Tomka zaczyna się od 607, zobacz w swojej głowie obraz wielkiej muszli (podstawnik 6), z której wyłazi ogromny, obślizgły ślimak z twarzą i uśmiechem Tomka.

Zapamiętywanie zasad ortografii

Poznasz teraz jeszcze jedną technikę pamięciową. Jest to technika, która ułatwi Ci zapamiętywanie wyrazów, z których pisownią możesz mieć jeszcze trudności. Być może akurat Ty nigdy nie miałeś problemów z ortografią, ja jednak miałem w szkole duże kłopoty z poprawną pisownią i zanim poznałem tę technikę, nie byłem pewien, jak zapisać wiele popularnych wyrazów w języku polskim. Jeśli Tobie też sprawia to trudności, ta metoda może Ci pomóc raz na zawsze je wyeliminować.

Poniżej zostały wypisane litery, z którymi najczęściej wiążą się błędy ortograficzne w języku polskim, tj.:

rz

ż

u

ó

h

ch

ę

ą

Napisz je obok raz jeszcze własnym charakterem pisma. Zastanów się teraz nad skojarzeniem tych liter z konkretnymi obrazami. Jeżeli nie masz najmniejszych problemów z ortografią, przeczytaj ten rozdział jako ciekawostkę. Jeśli jest inaczej, wykonaj koniecznie wszystkie ćwiczenia zgodnie z podanymi tu sugestiami.

U większości ludzi do przećwiczenia będzie od kilku do kilkudziesięciu wyrazów, w których popełniają błędy. Jeżeli w Twoim przypadku będzie to ponad 100 wyrazów, schemat będzie ten sam. Będziesz tylko potrzebował odpowiednio więcej czasu na przećwiczenie wszystkich tych słów.

Poniżej znajdziesz kilka przykładów skojarzeń z danymi literami. Nie sugeruj się nimi, ponieważ Twoje mogą być (i zapewne będą) zupełnie inne. Przykłady te pozwolą Ci jednak poznać schemat używania tej techniki. Bardzo istotnym elementem tego ćwiczenia jest to, abyś swoje skojarzenia budował na podstawie litery napisanej własnym charakterem pisma. Wiadomo, że każdy z nas może inaczej napisać „u”, i dlatego właśnie skojarzenie będzie spójne tylko z danym charakterem pisma.

Ja wyobrażam sobie „rz” jako człowieka idącego na czworakach, szukającego czegoś na ziemi lub, powiedzmy, po tzw. „grubszej imprezie”. Załóżmy, że mam problem z pisownią wyrazu „rzeka”. Jaką wizję mogę stworzyć w swojej głowie? Widzę kogoś, kto wstrzymując oddech, chodzi na czworakach po dnie rzeki, szukając flaszki, którą właśnie zgubił. Jest to obraz żywy, „odjechany”; nie zawiera co prawda kolorów, ale dla mnie jest wystarczająco mocny. Jak taki obraz zadziała? Kiedy usłyszę słowo „rzeka”, wyobrażę sobie dno rzeki, po której na czworakach chodzi pijak. „Na czworakach” skojarzy mi się z „rz” i będę już wiedział, jak napisać słowo „rzeka”.

Inny przykład dotyczy „u”. Mnie osobiście litera ta przypomina rampę do skakania na rolkach lub deskorolce. Powiedzmy, że chcę zapamiętać, jak się pisze słowo „kura”. Wyobrażam więc sobie kurę ubraną w bluzę, krótkie spodenki i czapkę z daszkiem, która robi na deskorolce akrobacje na rampie. Naprawdę świetnie jej idzie. © Gdy teraz usłyszę słowo „kura”, a stworzyłem sobie wystarczająco silne skojarzenie, to natychmiast pojawi mi się w głowie obraz kury skaczącej na rampie. Rampa przypomina mi „u”, a więc wiem już, jak zapisać słowo „kura”.

Pamiętaj też, iż to, że „u” kojarzy mi się z rampą, nie oznacza, że każdy wyraz z „u” będę ubierał w czapkę, będę mu zakładał rolki lub deskorolkę i wrzucał go na rampę. Wyrazy te mogą mieć cokolwiek wspólnego z rampą, niekoniecznie muszą z niej zjeżdżać. Mogą ją malować, spać na niej, budować ją, nosić, jeść, całować lub robić jeszcze coś innego. Jedyne, co Cię ogranicza, to Twoja wyobraźnia, a ta jest, jak wiesz, nieskończona.

Wypisz sobie teraz 15 wyrazów (po dwa dla każdej litery). Dla każdego z nich stwórz skojarzenia, starając się, by były na tyle mocne, aby automatycznie „odpalać” podstawnik dla danej litery.

Dodatkowo ułóż historię dla poniższych 3 wyrazów:

rządzić

żądać

wąchać

Jednocześnie pamiętaj, aby historia zawierała dwa skojarzenia liter, po jednym dla każdej trudności ortograficznej, np. przy słowie „rządzić” połącz historię „rz” z historią „ą”.

Rozdział 5.

Zarządzanie sobą w czasie

Trudne zadania to łatwe zadania, których nie zrobiliśmy we właściwym czasie. Podstawowym problemem, który mają ludzie w zarządzaniu swoim czasem, jest odkładanie spraw na później. Każdy z nas doświadczył chyba sytuacji, kiedy zbliża się termin wykonania jakiegoś trudnego zadania: zaliczenia egzaminu, sprawdzianu czy napisania pracy dyplomowej. Prawdopodobnie każde z tych zadań byłoby relatywnie łatwe, gdybyśmy rozpoczęli przygotowania z odpowiednio dużym wyprzedzeniem. Prawda jest jednak taka, że niewielu ludziom udaje się rozplanować czas tak, aby każde zadanie było wykonane we właściwym momencie. Dlaczego? Dlatego że mamy naturalną tendencję, by odkładać sprawy na późniejszy termin. Uzasadniamy to oczywiście wieloma, z pozoru racjonalnymi, argumentami.

Możemy np. czekać na dobry moment, aby zacząć, albo na dobry nastrój.

Może nam się też wydawać, że dane zadanie jest na tyle łatwe, iż nie doceniamy ilości czasu potrzebnego na jego ukończenie. Możemy np. sądzić, że skończymy jakieś zadanie w ciągu 2 dni, zabieramy się więc za nie 1,5 dnia przed terminem zakończenia i nagle się okazuje, iż jest ono tak trudne, że nas przerasta.

Powód może być też zupełnie inny — zadanie wydaje nam się zbyt trudne, więc unikamy jego realizacji w obawie przed porażką. Odkładamy je, ponieważ nie chcemy się zmierzyć z czymś skomplikowanym, czyli nieprzyjemnym, i w efekcie zadanie staje się jeszcze trudniejsze, gdyż mamy na nie mniej czasu. Często wiąże się to z perfekcjonizmem.

Osoby, które chcą wszystko zrobić dokładnie i doskonale, zwykle potrzebują dużo więcej czasu na ukończenie zadań.

Czasem bywa również tak, że brakuje nam jasnych, klarownych celów. Możemy np. ustalić sobie dosyć ogólny cel, którym jest poprawienie ocen. Nie precyzujemy jednak dokładnie, których ocen i o ile, jakim sposobem oraz w jakich terminach. Cel jest więc na tyle rozmyty, że niewiele w związku z nim robimy, i kiedy przychodzi koniec roku lub semestru, czujemy do siebie żal, iż właściwie nic się nie udało zrealizować.

Innym powodem odkładania wszystkiego na później mogą być też niejasne standardy wykonania zadania. Jeśli nie wiemy, czego konkretnie się od nas oczekuje, to nie podejmujemy działań w celu zmiany sytuacji.

W przypadku przedmiotów szkolnych, które mało lubimy, zdarza się czasem, że mamy poczucie, iż ktoś narzucił nam dane zadanie z zewnątrz. Jeżeli więc nie mamy wewnętrznej motywacji do wykonania zadania, o wiele łatwiej wpadamy w pułapkę odkładania tego w czasie.

Przyczyną złej organizacji może być wreszcie nieumiejętność podjęcia decyzji: „Teraz, dzisiaj siadam i robię to, co powinienem zrobić”. Brian Trący powiedział, że jakakolwiek decyzja prawie zawsze jest lepsza niż brak decyzji. Jeśli nie podejmiemy decyzji w stosownym czasie, konsekwencje mogą być dużo gorsze niż wtedy, gdy podejmiemy mniej korzystną decyzję odpowiednio wcześnie.

Z odkładaniem w czasie związana jest pewna bardzo ciekawa rzecz, która dotyczy prawie każdego. Amerykańscy naukowcy przebadali studentów, którzy nie zdali egzaminu w pierwszym terminie. Do badania wyselekcjonowano osoby, które przyznały się do odkładania nauki na ostatni moment. Badanie powtórzono w oczekiwaniu na kolejny termin egzaminu. Wyodrębniono dwie grupy. W jednej znalazły się osoby obwiniające się z powodu odkładania nauki w czasie i negatywnych konsekwencji, które z tego wynikały. W drugiej natomiast były osoby, które szybko wybaczyły sobie fakt odkładania nauki w czasie i nie zamęczały się tym. Jak sądzisz, której grupie drugi egzamin poszedł lepiej? Jak można się domyślić, okazało się, że to właśnie osoby z grupy „bardziej wyluzowanej”, czyli te, które szybko wybaczyły sobie poprzednie błędy, były tym razem bardziej zorganizowane i szybciej zabrały się do nauki. Osoby z pierwszej grupy były tak pochłonięte rozpamiętywaniem tego, jak bardzo nawaliły poprzednim razem, że wręcz uniemożliwiło im to koncentrację na aktualnym zadaniu i w efekcie wcale nie były lepiej zorganizowane za drugim razem. Jaki stąd wniosek dla Ciebie? Poczucie winy z powodu lenistwa tylko wszystko pogarsza. Korzystniej jest więc nie przejmować się za bardzo tym, co było wcześniej. Lepiej wszystko sobie wybaczyć i zwyczajnie zabrać się do pracy.

Mówiąc w skrócie: wybacz sobie i zacznij działać.

Istnieje również inne zjawisko związane z odkładaniem wszystkiego w czasie.

Wyobraź sobie studenta, który ucząc się do sesji, zastanawia się, co innego mógłby zrobić, zanim rozpocznie naukę. Postanawia więc nagle posprzątać łazienkę, która akurat 2 dni nie była sprzątana, albo umyć okno. Może też spontanicznie zdecydować się na zrobienie czegoś dla swojego zdrowia i pójść pobiegać. Najczęściej czynności te skupiają się na sprawach związanych z domem. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego czasem działamy na swoją niekorzyść, trwoniąc czas na mało potrzebne w danej chwili czynności kosztem priorytetów? Psycholodzy nazywają to strategią samoutrudniania.

Czy zdarza Ci się, że przed egzaminem czy sprawdzianem poświęcasz czas na inne czynności niż nauka? Jakie to mogą być czynności?

W sytuacji ekstremalnej może to być pójście na imprezę na dzień przed egzaminem. Jeżeli jego wynik będzie kiepski, to można znaleźć dla siebie łatwe wytłumaczenie: zabalowałem poprzedniego dnia, mało spałem, a do tego mam kaca, więc trudno było oczekiwać, że zdam ten egzamin. Stanowi to bardzo łatwe wyjaśnienie przyczyn porażki. Jeśli jednak szczęśliwym zbiegiem okoliczności osobie takiej uda się zdać egzamin, to pojawia się poczucie dumy i przekonanie, że jest się tak genialnym, iż potrafi się zaliczyć egzamin, nawet będąc niewyspanym, skacowanym i w nie najlepszej formie. Taka strategia stosowana jest również po to, by zachować lepsze samopoczucie i dobrą opinię o sobie samym. Czy jednak metoda ta pozwala skutecznie realizować krótko-i długoterminowe cele, także te trudniejsze? Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sam. Jeżeli świadomie podchodzisz do swoich obowiązków, organizacji czasu pracy i planów oraz chcesz optymalnie zarządzać swoim czasem, musisz porzucić samoutrudniające strategie, które odsuwają Cię od rzeczywistej realizacji Twoich celów. Powinieneś się także pozbyć ewentualnego poczucia winy z powodu wcześniejszych zachowań, bo rozpamiętywanie przeszłości na pewno Ci nie pomoże.

Z badań naukowców wynika, że osoby, które często odkładają różne rzeczy w czasie, to tzw. sensation seekers (poszukiwacze wrażeń). Są to ludzie, którzy zwykłe mają wszechstronne zainteresowania, lubią dostarczać sobie różnorodnej stymulacji. Chcą robić wiele rzeczy naraz, zatem nie skupiają się tylko na jednej sprawie w danym momencie i w efekcie zakończenie zadania zabiera im więcej czasu niż innym. Jeśli zainteresowałeś się właśnie tym rozdziałem książki, bo problem odkładania w czasie dotyczy również Ciebie, prawdopodobnie oznacza to, że jesteś poszukiwaczem wrażeń. Zaleta jest taka, iż przy okazji jesteś ciekawy świata i lubisz różnorodne stymulacje. Jest to fantastyczny potencjał, który możesz twórczo wykorzystać. Jeżeli pozostaniesz poszukiwaczem wrażeń, ale do tego nauczysz się skutecznie zarządzać swoim czasem, możesz znacznie podnieść poziom swojego funkcjonowania, nauki i pracy. Pozwoli Ci to realizować wszystkie zaplanowane zadania, ale też racjonalnie wybierać pomiędzy tym, co ważne i pilne, a tym, co nie musi być zrobione w danej chwili. Czasem oznacza to świadomą decyzję, czego nie chcesz robić. Jeśli postanowisz sobie, że nie chcesz odkładać działania w czasie, to nauczysz się, jak układać sobie plan dnia, uczyć się tak, aby zdążyć ze wszystkim, co zaplanowałeś, i ułatwić sobie naukę. W jaki sposób? Otóż przy właściwym zarządzaniu czasem pozbędziesz się trudnych zadań, gdyż wykonane z odpowiednim wyprzedzeniem znajdą się całkowicie w zasięgu Twoich możliwości.

Za chwilę poznasz bardzo prostą technikę zarządzania sobą w czasie. Jest to technika pozwalająca na poukładanie sobie zadań w ciągu dnia. Ważne jest, abyś potrafił wyznaczyć sobie priorytety i mógł się zająć tym, co faktycznie jest dla Ciebie najistotniejsze. Jeśli zajmiesz się sprawami najważniejszymi zamiast „zabijaczami czasu”, które w danym momencie dają Ci po prostu większy komfort psychiczny lub zastrzyk adrenaliny, bo są dla Ciebie większą stymulacją, to zaczniesz o wiele sprawniej funkcjonować.

Narzędzie, które poznasz, pozwoli Ci zaplanować i poukładać zadania w czasie. Same techniki efektywnej nauki mogą się okazać nieskuteczne i niewystarczające, jeśli będziesz je stosował zgodnie ze starym wzorcem szkodliwych nawyków. Jeżeli wstaniesz o 4 rano, mając 4 godziny do egzaminu, wypijesz dwie kawy i stwierdzisz, że nastał odpowiedni czas, aby się pouczyć, to prawdopodobnie nie będziesz w stanie tego zrobić w sposób optymalny. Lepiej będzie, jeśli się wyśpisz, pójdziesz na egzamin ze świeżym umysłem i będziesz polegał na własnej inteligencji.

Dopiero połączenie technik szybkiej nauki z sensownym planem dnia, który daje Ci komfort psychiczny i eliminuje stres, może przynieść pełny efekt. Pamiętaj, że efektywna nauka powinna być miła i przyjemna, a żeby tak się stało, nie można jej rozpoczynać z poczuciem zaniepokojenia, że nie uda się ze wszystkim zdążyć.

Jak się więc tego nauczyć?

Weź kartkę papieru i wypisz wszystkie czynności, które wykonujesz na 2 dni przed egzaminem. Kluczem do prawidłowego wykonania tego zadania jest zapisanie WSZYSTKIEGO, łącznie z jedzeniem posiłków, wyprowadzeniem psa, wyniesieniem śmieci, jeśli oczywiście zamierzasz to właśnie robić. Co się stanie, jeżeli coś pominiesz? Najprawdopodobniej poukładasz sobie wszystkie wypisane czynności, a następnie zajmiesz się tymi, których nie zapisałeś. Dlaczego? Pomyślisz pewnie, że wyrzucenie śmieci zajmie tylko 3 minuty, a zrobienie tego jest na ten moment łatwiejsze niż otworzenie podręcznika z przedmiotu, którego nie lubisz.

Dlatego też musisz wypisać wszystkie czynności. Zrób to teraz. Możesz wykorzystać do tego wolne miejsce poniżej.

Gdy lista czynności jest już kompletna, możesz przystąpić do ich oceny. Zastanów się, które z nich muszą być zrobione. Jeślibyś ich nie wykonał, to mógłbyś równie dobrze nie iść na egzamin. Te i tylko te czynności oznacz literą „A”.

Teraz się zastanów, które czynności nie są konieczne, ale są bardzo przydatne i pożyteczne. Oznacz je literą „B”.

Kryteria tych kategorii są oczywiście umowne. Obiad można oznaczyć literą „A” lub „B”. Jeśli któregoś dnia nie zjesz obiadu, to nie umrzesz z głodu. Z drugiej strony — jeżeli nie zjesz, będziesz myślał o jedzeniu bardziej niż o nauce. Możesz jednak skrócić do minimum czas przeznaczony na przygotowanie obiadu i tego właśnie dnia zjeść coś na mieście albo zamówić na wynos. Często krótkie wyjście z domu działa regenerują-co, bo odrywasz się na chwilę od nauki, a więc odpoczywasz i dotleniasz mózg.

Jeśli oznaczyłeś już czynności z kategorii „A” i „B ”, zastanów się, które z nich można łatwo zastąpić lub z których można danego dnia zrezygnować. Taką czynnością może być np. sprzątanie. Może Twoje otoczenie nie będzie najczystsze, jeśli go przez 2 dni nie posprzątasz, ale też zrezygnowanie z wycierania kurzy, odkurzania i dokładnego czyszczenia łazienki właśnie w momencie, gdy uczysz się do sprawdzianu czy egzaminu, nie będzie miało żadnych poważnych konsekwencji.

Wiele osób stosuje w tej dziedzinie strategię zajmowania się czynnościami pożytecznymi, ale bez znaczenia dla efektu, na którym powinny się koncentrować. Niektórzy angażują się w sprzątanie domu właśnie w najgorętszym okresie sesji lub między sprawdzianami. Podobno akademiki są najczystsze właśnie podczas sesji.

Teraz oznacz literą „D” wszystkie czynności, które są zupełnie zbędne. W tej kategorii może się znaleźć wizyta w sklepie w celu obejrzenia nowych spodni.

Powinieneś oczywiście pamiętać o higienie umysłu, która obejmuje również regularne przerwy w nauce. Nie powinieneś jednorazowo czytać dłużej niż 30 min bez 2 — 3-minutowego odpoczynku. Po kilku godzinach nauki półgodzinny spacer działa regenerująco, więc można go potraktować jako element planu. Pamiętaj jednak, aby faktycznie było to pół godziny, a nie półtorej. Celem jest tutaj zadbanie o rześki, zdolny do dalszej nauki umysł.

Jeśli na Twojej liście wszystkie czynności mają już przyporządkowaną jedną z czterech etykiet, ponumeruj te czynności pod względem ważności. Jeżeli masz trzy zadania oznaczone „A”, najważniejszemu z nich daj numer 1, kolejnemu 2, a najmniej ważnemu — 3. Z pozostałymi literami postępuj podobnie.

Jeśli już to zrobiłeś, gratulacje! Zrobiłeś bowiem coś, czego nie robi większość osób. Wielu ludzi zna tę technikę, ale jej nie stosuje. Wiedza posiadana, ale niestosowana, jest martwa. Osoba, która potrafi czytać, ale nie czyta, nie różni się niczym od analfabety.

Teraz poznasz strategię zarządzania czasem. Zaczynasz od czynności oznaczonych „A”. Dopóki nie skończysz wszystkich „A”? nie przechodzisz do „B ”, a dopóki nie skończysz wszystkich „B ”, nie ruszasz „C”. Doświadczenie pokazuje, że wszystkie czynności „D” możesz od razu wyrzucić do kosza, czyli przełożyć na inny dzień. Jeśli chodzi o czynności „C”, najczęściej dobry skutek przynosi to, że poprosimy kogoś, by nam w nich pomógł lub nawet nas wyręczył.

Kluczem do efektywności tej metody jest wypisanie wszystkich czynności. Jeśli tego nie zrobisz, zaczniesz się zajmować tym, co jest najmniej istotne, ale nie zostało ujęte na liście.

Rozdział 6.

Mapy myśli

W tym rozdziale poznasz nowatorską metodę notowania zwaną mapą myśli. Nie jest to linearna notatka, ale właśnie swoista mapa, na której możesz uporządkować swoje przemyślenia dotyczące danego tematu. Do czego dokładnie służą mapy myśli? Można je wykorzystywać do dwóch celów: do notowania oraz planowania. Jeśli chodzi o notowanie, mapa myśli świetnie nadaje się do streszczania książek, sporządzania notatek, np. z wykładu, lub do podsumowywania większych partii materiału, np. przed egzaminem. Na jednej mapie myśli, która zajmuje powierzchnię kartki A4, można nawet streścić wykłady z całego semestru.

Jeżeli chodzi o notowanie, mapy myśli są często wykorzystywane do planowania rozwoju na studiach oraz po ich skończeniu. Innym zastosowaniem jest planowanie prezentacji maturalnej lub egzaminacyjnej. Można też w formie mapy myśli przeanalizować i zaplanować projekt. Reasumując, z jednej strony mapy myśli służą do porządkowania informacji, które są już zgromadzone, a z drugiej — do kreatywnego tworzenia nowych pomysłów, które przychodzą do głowy podczas pracy z wykorzystaniem tej właśnie metody.

Mapa myśli jako technika notowania nie jest niczym nowym. Wielu znanych twórców, naukowców i ludzi sukcesu, jak Albert Einstein czy Tomasz Edison, stosowało mapy myśli, chociaż nie nazywali oni tego w ten sposób. Jeśli przyjrzysz się ich notatkom, zauważysz, że nie są to zwykłe linearne zapiski, tylko połączone rysunki, symbole i znaki, czyli elementy, które stosuje się również w mapach myśli. Podstawową korzyścią wynikającą z map myśli jest to, że można przedstawić duże partie materiału w sposób o wiele bardziej czytelny. Z jednej strony można więc podsumować pewien zakres materiału, robiąc syntezę informacji, z drugiej — można ująć na mapie myśli dużo szczegółów na konkretny temat.

Jest to bardzo uniwersalne narzędzie, którego największą zaletą jest zgodność z tym, jak funkcjonuje nasz umysł. Potocznie za sukces uważa się umiejętność „przelania myśli na papier”. Wiele osób jednak ma z tym problem. Dlaczego? Dlatego że w sposób naturalny nasz umysł nie myśli za pomocą zdań. Myśli pojawiają się raczej w formie obrazów i idei oraz ciągów skojarzeń. Mapa myśli umożliwia przelanie właśnie tych, często trudno uchwytnych, treści na papier. Zwrotna informacja w formie własnoręcznie narysowanego obrazu jest o wiele łatwiej zapamiętywana, a więc łatwiej jest ją później odtworzyć, odwołując się do pamięci fotograficznej.

Za chwilę się dowiesz, jakie elementy powinny się znaleźć na mapie myśli, aby była ona czytelnym i skutecznym narzędziem.

Od czego zacząć? Po pierwsze przygotuj białą kartkę A4. Kiedy już poznasz zasady, możesz wykonywać MM na większych powierzchniach, choćby na odwrocie kart kalendarza ściennego. Ja osobiście w czasie studiów miałam w pewnych okresach całe ściany obwieszone wielkimi mapami myśli, za pomocą których przygotowywałam się do egzaminów. Na początek, abyś nauczył się map myśli, wystarczą Ci jednak zwykła kartka A4 oraz kredki i mazaki. Bardzo istotne jest, żebyś tym razem nie robił notatek za pomocą zwykłego długopisu, którym się pewnie najczęściej posługujesz. Jeśli chcesz się uczyć nowych, skuteczniejszych metod pracy, musisz częściowo porzucić stare nawyki. Zanim więc przystąpisz do tworzenia swojej pierwszej mapy myśli, przygotuj sobie zestaw kredek.

Kartkę ułóż poziomo (sprawia to wrażenie większej powierzchni niż w przypadku ustawienia pionowego). Na środku wypisz drukowanymi literami temat. Może to być tytuł książki, którą ostatnio przeczytałeś, albo temat ostatnio omawiany w szkole lub na uczelni. Ty sam wiesz najlepiej, co chciałbyś sobie streścić i utrwalić. Teraz obrysuj napis na środku. Dzięki temu stanie się on bardziej czytelny jako trzon i centralny temat Twojej notatki. Ważne jest także, aby w centrum mapy myśli słowo kluczowe połączyć z rysunkiem, który w Twoim wyobrażeniu mu odpo-

wiada. Istotne jest również to, żeby do stworzenia swojego „centrum” mapy myśli użyć jak największej liczby kolorów.

Jedna z zasad map myśli mówi: pisz zawsze drukowanymi literami. Umożliwi to ograniczenie pisania do minimum i sprawi, że wszystko, co napiszesz, będzie czytelne z pewnej odległości.

Kolejna zasada dotyczy używania kolorów, które mają duże znaczenie dla naszej pamięci. Mogą one oznaczać hierarchię ważności informacji albo być przypisane konkretnej dziedzinie. Zastanów się teraz, ile odnóg będzie miała Twoja mapa. Odnogi, jak gałęzie drzewa, oznaczają kategorie. W przypadku streszczania lektury kategorie mogą wyglądać następująco: miejsce akcji, bohaterowie, fabuła, nawiązania literackie. W przypadku książki technicznej kategoriami mogą być tytuły konkretnych podrozdziałów. Każda odnoga będzie oznaczona innym kolorem. Nad nimi lub wzdłuż nich wypisz drukowanymi literami nazwy kategorii. Dlaczego trzymanie się schematu kolorów jest tak istotne? Jeśli wymieszasz wszystkie barwy, stosując je wymiennie w dowolnych miejscach kartki, wówczas Twoja mapa będzie mniej czytelna. Jeżeli jedna gałąź wraz z odnogami będzie czerwona, kolejna — niebieska, a inna — zielona, to łatwo zapamiętasz ten układ i będziesz potrafił bez trudu odtworzyć te kategorie. Spojrzenie na mapę myśli spowoduje błyskawiczne przypomnienie sobie zakodowanych kolorami informacji.

Jeśli już napisałeś temat i narysowałeś odnogi dla poszczególnych kategorii, musisz się dowiedzieć, w jaki sposób rozwijać mapę. Tak jak gałąź drzewa rozchodzi się na mniejsze gałęzie, tak Twoja odnoga będzie się rozwidlać na poszczególne informacje. Nie będą to jednak wyłącznie suche informacje w formie wyrazów. W mapach myśli stosuje się wiele dodatkowych elementów. Kluczowymi są obrazy, symbole i skróty.

Dlaczego? Jak juź wiesz, mapy myśli odwołują się do naszej pamięci fotograficznej. Nie chodzi zatem o to, aby wypełniać mapę pisemnymi informacjami. Chodzi o to, aby zawsze, kiedy jest to możliwe, daną treść przedstawić w formie obrazu. Nie musisz go nawet podpisywać, dlatego że Ty sam będziesz doskonale wiedział, do czego dany obraz się odwołuje.

Samo poświęcenie czasu na narysowanie obrazka sprawi, iż będzie on na dłużej zapamiętany. Podobnie jak w przypadku, gdy postanowisz wykonać jakiś napis kaligraficznym pismem. Daje to możliwość wykazania się tym osobom, które są uzdolnione plastycznie. Uzdolnienia te nie są jednak żadnym warunkiem stworzenia poprawnej i skutecznej mapy. Każdy, bez względu na zdolności lub ich brak, powinien umieścić na swojej mapie myśli rysunki wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe. Ostatecznym celem nie jest stworzenie artystycznego dzieła — pamiętaj, że Twoja mapa myśli jest najbardziej odpowiednia dla Ciebie oraz Twojego umysłu. Podobną funkcję spełniają symbole. Zamiast pisać całe zdania, można czasem zastąpić je jednym skrótowym hasłem lub symbolem, który koduje daną informację. Znaczenie wielu słów, takich jak „woda”, „list”, „kobieta”, „mężczyzna”, można przedstawić symbolami czytelnymi dla większości osób. Najważniejsze jednak, aby były one zrozumiałe dla Ciebie. Jeśli sporządzasz mapę myśli na techniczny, bardzo specjalistyczny temat, powinieneś zastosować skróty i znaki charakterystyczne dla tej właśnie dziedziny — charakterystyczne według CIEBIE, nie według mnie lub Twoich znajomych. Jeżeli jesteś informatykiem i uczysz się nowego języka programowania, wówczas mapa myśli oprócz zastosowań i przykładów może zawierać symbole i skróty tego właśnie języka. Ogólną zasadę map myśli można streścić następująco: pisz jak najmniej, stosuj jak najwięcej rysunków i symboli oraz używaj kolorów.

Sporządzenie takiej mapy myśli, szczególnie jeśli robisz to po raz pierwszy, może zająć Ci więcej czasu niż zrobienie zwykłych notatek. Możesz nawet mieć poczucie, że w tradycyjny sposób zanotowałbyś więcej w krótszym czasie. Tu jednak kryje się sedno pożyteczności map myśli. W przypadku zwyczajnych notatek możesz zapisać wiele, ale nie daje to żadnej gwarancji, iż zapamiętasz te informacje. Bardziej prawdopodobne jest, że i tak będziesz musiał wielokrotnie czytać i przeglądać notatki, „wkuwając je na blachę”. Mapa myśli to zupełnie inna i, moim zdaniem, przyjemniejsza droga do przyswojenia wiedzy. Poświęcasz więcej czasu na w rzeczywistości przyjemną czynność, jaką jest rysowanie kredkami, jednocześnie zapamiętując to, co rysujesz, i mogąc z łatwością powtórzyć materiał w bardzo krótkim czasie.

Czy znasz sytuację, gdy tuż przed wejściem na egzamin nerwowo wertuje się notatki, powtarzając w kółko okrągłe zdania, które z powodu stresu „nie wchodzą do głowy”? Jeśli choć raz przeżyłeś coś takiego, mapy myśli mogą być dla Ciebie ogromną odmianą.

W przypadku powtórki wystarczy praktycznie zerknięcie na mapę, którą zrobiłeś w domu przez dziesięć — piętnaście minut, aby szybko ogarnąć większy temat i w razie potrzeby powtórzyć w głowie szczegółowe informacje zakodowane na rysunku, zwłaszcza jeśli połączysz mapę myśli z technikami pamięciowymi. Gotowa mapa myśli przydaje się najbardziej właśnie wtedy, kiedy ma być przydatna, a więc w trakcie szybkiej powtórki. Linearne notatki rzadko umożliwiają powtórzenie 100% materiału na egzamin w krótkim czasie. Prawdziwa korzyść z mapy myśli to zatem oszczędność czasu przy powtarzaniu i lepsze zapamiętywanie informacji.

Powtórki są także bardzo istotnym elementem efektywnej nauki (rysunek na następnej stronie).

Rysunek schematu powtórek pochodzi z książki Mapy myśli. Dowiedz się, ja\zwię\szyć efektywność pracy, i poznaj języ\ swojego umysłu autorstwa Marcina Matuszewskiego oraz Radosława Lasko, która ukazała się nakładem wydawnictwa Helion.

Jak widzisz na tym schemacie, im więcej powtarzasz w odpowiedniej częstotliwości, tym więcej wiedzy pozostaje na poziomie świadomym i jest ona łatwa do odtworzenia.

Pamiętaj, że mapa myśli jest narzędziem bardzo indywidualnym. Jeśli przeczytaliśmy tę samą książkę i przystąpimy do robienia mapy myśli na jej podstawie, to jest niemal pewne, że nasze mapy będą podobne, ale moja mapa NIE „otworzy” Twojej szuflady z wiedzą, a Twoja — mojej. Każdą zrobioną w ten sposób notatkę można porównać do klucza, który otwiera różne szuflady w pamięci. Moja mapa nie będzie otwierała Twoich szuflad, ponieważ będą dla mnie ważne inne aspekty i inne będą moje skojarzenia. Co prawda czasem można odkodować informacje

3*)C,lrVHV,

5'

— 5Y5TErt POWfćtaEK-

5-,'£'v

52%

/5%

50%

25%

?5%

5(2%

25%

z czyjejś mapy myśli, jednak po kilku tygodniach czy miesiącach niewiele będziemy z niej pamiętać.

Zaletą map myśli jest także możliwość szybkiego przeskakiwania z tematu na temat bez utraty kontekstu. W nieformalnych rozmowach ze znajomymi normalne jest szybkie zmienianie tematu, jeśli komuś coś się skojarzy i przypomni. Kiedy opowiadasz o 2 tygodniach swojego wyjazdu wakacyjnego, to z pewnością nie jest to od razu spójna, logiczna historia, którą można by spisać i wydać w formie opowiadania, ale raczej ciąg skojarzeń, które w danym momencie wydają Ci się najciekawsze. Mapa myśli odwołuje się właśnie do naturalnego dla umysłu ciągu skojarzeń. Nawet na wykonanej już mapie możesz zawsze dopisać nowe informacje, kontynuując proces twórczy. Jeżeli zabraknie Ci kartki, bierzesz kolejną i doklejasz do starej, nie martwiąc się o to, że umknie Ci jakiś ważny wątek.

Jeśli używasz mapy myśli do planowania, możesz, podążając za swoim ciągiem skojarzeń, wpaść na wiele nowych pomysłów i rozwiązań. Jest to możliwe dlatego, że nie ograniczasz umysłu linearną formą notatek, ale dajesz pole do popisu dla nieskrępowanego ciągu myśli.

Za pomocą map myśli możesz także notować ze słuchu, np. podczas wykładów, szkoleń lub lekcji. Tego, jak to robić, dowiesz się, wchodząc na stronę www.lnz. intelektualnie.pl.

Materiał ten nie został umieszczony w książce, gdyż cały czas ewoluuje, a ważne jest, abyś dostał najświeższą porcję wiedzy, którą wykorzystasz w praktyce.

Poniżej zaprezentowana została mapa myśli. Zwróć uwagę na najważniejsze elementy: połączenie słowa i obrazu. Gałęzie nie są krótsze niż słowa. Im dalsze gałęzie, tym cieńsze. Używaj kolorów! Niech Twoje mapy będą żywe, radosne, barwne. Napisy na mapie myśli możesz wykonywać tym samym kolorem, którego użyłeś do narysowania danej gałęzi, lub też na wszystkich gałęziach możesz stosować jedną barwę. Możesz też łączyć gałęzie ze sobą poprzez odnośniki. Wszystko to będzie dla Ciebie jasne, jeśli przyjrzysz się załączonym rysunkom. Powodzenia w uczeniu się z wykorzystaniem map myśli! (mapa w kolorze dostępna jest pod adresem: ftp://ftp.helion.pl/przyJilady/lizali.zip).

franiw

Dziękuję Ci za przeczytanie tej książki i zachęcam Cię, abyś zrobił na jej podstawie własną mapę myśli. Pozwoli Ci to powtarzać ten materiał w dowolnym momencie, zaś dzięki systemowi powtórek będziesz mógł umieścić tę wiedzę w pamięci długotrwałej. Jeśli często czytasz lub uczysz się, korzystając z ekranu komputera, zachęcam Cię do używania darmowego narzędzia do szybkiego czytania na komputerze, które znajdziesz na stronie: www.szybkpczytacz.iiitelektualnie.pl.

Pozdrawiamy Cię Alicja Holewa Marcin Matuszewski

PROGRAM

PARTNERSKI


N.



i/


1.    ZAREJESTRUJ SIĘ

2.    PREZENTUJ KSIĄŻKI

3.    ZBIERAJ PROWIZJĘ


Zmień swoją stronę WWW w działający bankomat!



Dowiedz się więcej i dołącz już dzisiaj!

http://program-partnersk[ hehon.pl

GHLiPA WVDAvVNlCZA ^kehun SA


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Marcin Matuszewski Alicja HolewaLICENCJAZALICZANIE dowiedz się, JAK 10AĆ    i każdy
SPM?091 Umiejscowienie ofiary 1. Ważne jest dowiedzieć się jak najwięcej o ofierze. Potem Wykorzysta
Br Spotkaj się z nami na SALONIE MATURZYSTÓWPerspektywy 2019 Dowiedz się, jak zdać maturę z
kolorowanka wymowa R Dowiedz się, jak nazywa się każdy z dinozaurów, a następnie pokoloruj je!
labirynt wymowa R Dowiedz się, jak nazywa się każda z rybek, a następnie je pokoloruj!
gli dowiedzieć się, jak funkcjonuje prestiżowa Uczelnia od środka, poznać jej bazę infrastrukturalną
page0105 ZASŁUGI. 103 Można wiec tylko od niego dowiedzieć się, jak wyglądały niektóre myśli mistrza
10 PYTAŃ, KTÓRE WARTO ZADAĆ DZIECKU, JEŚLI CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ, JAK BYŁO W PRZEDSZKOLU 1.
BCM Jak szybko znaleźć produkt? Dowiedz się jak korzystać z ułatwień jakie dla Ciebie
55801 kolorowanka wymowa R Dowiedz się, jak nazywa się każdy z dinozaurów, a następnie pokoloruj j
1207474442933835752069W49663995955116607 n Dowiedz się, jak nazywa się każda z rybek, a następnie j
120748464293383241873613091434230891141 n Dowiedz się, jak nazywa się a następnie pokoloruj je! GA
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH SĄ TYLKO NIEOPŁACALNE dowiedz się jak zaplanować swoją karierę
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH SĄ TYLKO NIEOPŁACALNE dowiedz się jak zaplanować swoją karierę
► PWSZ inicjatorem przedsięwzięć W przeciągu czterech lat gimnazjaliści dowiedzieli się jak zrobić
AKADEMIA DIGITAL CAMERAPomiar światła, autofokus, balans bieli... Dowiedz się jak działają te
Dowiedz się, jak poradzili sobiekluczowiCIO w Polsce w sytuacji CON/ID-19

więcej podobnych podstron