Odpowiedział Diabeł: „utłucz głupca w moździerzu z pszenicą, a jeszcze zeń nierozumu jego nie wybijesz; jeśli Jezus Chrystus jest największym z ludzi, w najwyższym stopniu winieneś go miłować; a teraz słuchaj, jak to on potwierdził prawo dziesięciorga przykazań: czy nie naigrawał się z szabatu, a przeto i z Boga szabatu? czy nie zabijał tych, co z jego przyczyny zabijani byli? czy prawa tego nie uchylił wobec niewiasty na cudzołóstwie zastanej? czy nie kradł z pracy innych, aby się wyżywić? czy fałszywego świadectwa nie mówił, gdy zaniechał obrony przed Piłatem? czyż nie pożądał, kiedy sfę modlił za uczniów swoich, i kiedy rozkazywał im, by otrząsnęli proch z nóg swoich wobec takiego, co by im gościny odmówił? Powiadam tobie, żadna cnota nie może istnieć bez łamania tych dziesięciorga przykazań. Jezus wszystek był cnotą, a działanie jego z popędu szło, nie z reguł”.
Kiedy powiedział to, zobaczyłem jak Anioł, wyciągnąwszy ramiona i płomień ognia obejmując, strawiony został i objawił się jako Eliasz.
Zważcie: Anioł ten, który się stał teraz Diabłem, wielkim jest przyjacielem moim; często wspólnie czytujemy Biblię w piekielnym jej albo diabelskim sensie, który ludzie poznają, jeśli się będą dobrze sprawować.
Mam ja także Biblię Piekieł, którą świat dostanie bez względu na to czy zechce, czy nie.
Jedno Prawo dla Lwa i Wołu to Ucisk.
P1ESN WOLNOŚCI
1. Oto był jęk Samicy Wiecznej! i powszedł po wszystkiej Ziemi.
2. Milczą w niemocy brzegi Albionu; amerykańskie omdlewają łąki!
3. Jako dreszcz biegną cienie Proroctwa po jeziorach i rzekach i huczą poprzez ocean: Francjo, do dna rozewrzyj lochy swoje! 1
4. Zapory starego Rzymu zburz Hiszpanio złota!
5. Ty, co Rzymem jesteś, rzuć klucze swoje, niechaj w dół głębi spadają, niechaj spadają aż w dół wieczności.
6. I płacz.
7. Nowo zrodzony lęk straszny w swe drżące ujęła dłonie, wyjąc:
8. A na bezmiernych owych górach światła, zawartych teraz w atlantyckim morzu, ogień nowazrodzony stał przed gwiezdnym królem! 2
9. Śniegami o brwiach siwych nawisłe, obciążone twarzami co burzę zwiastują, nad głębią falowały zazdrosne skrzydła.
10. Gorzała w górze ręka włócznią zbrojna, i tarczę odpasano; we włosy płomieniste wpiła się ręka zazdrości, i cud nowo zrodzony w gwiaździstą cisnęła noc.
11. Oto ogień, oto ogień spada!
12. W górę spójrz! w górę! Obywatelu Londynu, niech się otworzy oblicze twoje! Niech Żyd złoto liczyć przestanie! niech powróci do oliwy i wina. O Afrykaninie! Afrykaninie czarny! (idż, myśli uskrzydlona, rozszerz czoło jego.)
13. Członki ogniem pałające, płomieniste włosy, w zachodnie wystrzeliły morze jak słońce co tonie.
14. Przebudzony ze snu wiecznego uleciał, gniewnie szumiąc, żywioł siwy:
15. Daremnie skrzydłami bijąc, w dół rzucił się zazdrosny król; i doradcy jego o brwiach jako szron, wojownicy grzmiący, weterani pochyleni, pośród hełmów, i tarcz, i rydwanów, rumaków, słoni, sztandarów, pośród twierdz, proc i głazów,
16. Spadając, w dół pędząc, niosąc spustoszenie! pogrzebani w ruinach, na legowiskach Urthony; 3
17. Pod ruinami noc całą; a gdy spłowiały ich posępne płomienie, wynurzają się wokół Króla mrocznego.
18. W grzmocie i ogniu, zastępy gwiezdne wiodąc rozległą pustynią, obwieszcza dziesięć nakazów swoich, olbrzymimi powiekami tocząc nad głębią w przerażeniu ciemnym,
Rewolucja amerykańska rozpoczyna łańcuch zdarzeń, który kulminuje się w rewolucji francuskiej. Ostatnie słowa tego wersetu odnoszą się niewątpliwie do zburzenia Bastylii.
Por. nota wstępna. Orc — żywioł rewolucji — rozpoczyna walkę z Uri-zenem, stojącym na straży „starego porządku” (Urizen identyfikowany jest z Jehową — zob. werset 18).
H Urthona — postać z mitologii Blake’a symbolizująca najgłębsze sfery ducha. Samo imię (rodź. męskiego) pochodzi prawdopodobnie z Pieśni Osjana, gdzie jeden z bohaterów zwie się Urthono. Czasami wprowadza się w odniesieniu do niego etymologię „Earth owner” („posiadający Ziemię”) — ziemia jest jego symbolem, choć obszarem jego panowania jest dziedzina ducha.