kadłuba ogranicza wytwarzanie szumów zdradzających położenie jednostki oraz utrudniających pracę własnych urządzeń hydrolokacyjnych. Mniejsze opory przepływu oznaczają też większą prędkość przy stałej mocy zespołu napędowego. Usterzenie rufowe wykonano w konserwatywnym układzie krzyżowym, choć dolny statecznik pionowy jest stosunkowo niski, dzięki czemu nie przeszkadza w kładzeniu okrętu na dnie w sytuacjach awaryjnych.
Obniżenie poziomu emisji akustycznych osiągnięto też m.in. poprzez zastosowanie na szeroką skalęfundamentówelastycznych oraz montaż wielu urządzeń, a nawet całych elementów wyposażenia centrali i pomieszczeń załogowych na platformach osadzonych na elastomerowych wspornikach.
Jednostki zbudowano w jednokadłubowym układzie konstrukcyjnym. Kadłub sztywny o średnicy 6200 mm, mieszczący wszystkie ważne podzespoły i chroniący załogę przed otaczającą wodą, zbudowany jest ze stali typu 80 HLES (haute limite ćlastique soudable), charakteryzującej się zwiększoną granicą plastyczności (wytrzymuje nacisk 80 N/mm2). Pozwoliło to na osiąganie głębokości zanurzania ponad 350 m przy ograniczonej wyporności (cechy stali umożliwiły użycie cieńszych blach). Daje to znaczną swobodę taktyczną dowódcy w manewrowaniu jednostką. Wnętrze kadłuba jest podzielone na dwie strefy przez koferdam, czyli krótki przedział wstawiony w rejonie śródokręcia. Mieści on śluzę oraz właz przeznaczony do celów ratowniczych i jednocześnie zamyka dziobową strefę załogową, w której znajduje się centrala, a także pomieszczenia socjalne. Niemal na całej długości ciągną się dwa pokłady.
Liczba załogi została ograniczona do 31 ludzi - sześciu oficerów i 25 marynarzy, a więc podobnie jak w U-bootach, co było możliwe dzięki daleko posuniętej automatyzacji procesów sterowania i dowodzenia. Poza nimi na okręcie jest sześć dodatkowych, składanych koi dla komandosów lub kadetów. Okręt prowadzi wachta dziewięcioosobowa.
Zgromadzone zapasy pozwoliły osiągnąć znaczną autonomiczność, ocenianą na 70 dób, to aż o 20 więcej niż w przypadku typu 214.
Mniejsza liczba załogi oraz specyfika konstrukcji wpłynęły na obniżenie kosztów eksploatacji Scorpene. Wydłużono też okres międzyremontowy, dzięki czemu okręty mogą spędzać w morzu ponad 240 dób w roku.
Tworzy je sześć wyrzutni torped kalibru 533 mm o konstrukcji spełniającej normę NATO STANAG 4405, co daje możliwość szerokiego wyboru środków bojowych z nich odpalanych. Strzelanie jest realizowane metodą wypływową lub pneumatycznie, co jest konieczne np. w przypadku pocisków przeciwokrętowych, zamkniętych w kapsułach hydrodynamicznych. Wyrzutnie są również przystosowane do stawiania maksymalnie 30 min oraz oczywiście do użycia torped kierowanych przewodowo, a także celów pozornych dla torped i sonarów.
Opisywanie typów uzbrojenia jest niecelowe, ponieważ mogą je tworzyć bardzo różne jego wzory. Dla przykładu jednostki chilijskie otrzymały ciężkie torpedy uniwersalne typu BlackShark, opracowane wspólnie przez DCNS i Whitehead Alenia Sistemi Subacquei, ale będą też strzelały starszymi - niemieckimi typu SUT 266, pozostającymi w arsenale Armada de Chile, natomiast dla jednostek indyjskich zamówiono rakiety SM39 Exocet. Ważna jest natomiast informacja o możliwościach „magazynowania" uzbrojenia długiego. Otóż w przedziale dziobowym można go składować aż 18 sztuk, co
w porównaniu z 12 w przypadku „dwieścieczter-nastki" jest ważną zaletą. Jest ono rozmieszczone na hydraulicznym automacie do ładowania, opracowanym przez DCNS. Każda torpeda lub rakieta jest na nim układana poprzez specjalny luk załadowczy znajdujący się w przedniej części przedziału. Aby się do niego dostać konieczne jest jednak zdjęcie kilku paneli, stanowiących fragment obudowy kadłuba, a następnie zainstalowanie dedykowanego stelaża z obrotową karetką. Nie należy jednak postrzegać tego jako wady, bowiem od chwili wprowadzenia do służby typów okrętów o „wielorybich” kształtach, bez płaskich pokładów, do prowadzenia operacji załadunku torped często potrzebne są różne urządzenia pomocnicze.
Gotowy moduł MESMA ładowany na statek.
Wnętrze w pełni wyposażonego modułu MESMA. Widać zaizolowane urządzenia do wytwarzania i przesyłu pary. Całość jest zainstalowana w specjalnej ramie, elastycznie połączonej z sekcją kadłuba.
I