CCF20081221047

CCF20081221047



aia, nie odnoszą się przy tym do niego samego, wartością jest szczęście powszechne, a moralność to system reguł zmierzających do maksymalnego szczęścia wszystkich, przy założeniu, że wszystkie swoiście ludzkie radości dostępne-są każdemu człowiekowi z osobna. Mili był zdania, że podstawowe źródło cierpień — nędzę, choroby, niepowodzenia — można całkowicie opanować. Reguła utyli-tarystyczna nie wyklucza również wartości poświęcenia, o ile ma ono komuś przynieść korzyść, nie zaś polegać na tym, iż dla jakichkolwiek innych celów ktoś zadaje sobie cierpienia, Przedmiotem reguł moralnych nie są przy tym motywacje naszych poczynań. Dotyczą one reguły obowiązku, przy czym nie zakłada się bynajmniej, ' że właśnie poczucie obowiązku ma być motywem zacho- j wań, by mogły one podlegać dodatniej kwalifikacji mo-' ■; ralnej. Kryteria utylitarystyczne nie odnoszą się do wartości ludzi, którzy oceniane działania podejmują, ale do konsekwencji samych działań; ocena czynu i sprawcy są -każdorazowo niezależne, chociaż w dużej skali również osobnika można oceniać wyłącznie przez całość jego zachowań.    Ą

Mili nie chciał bynajmniej swoją • doktryną naruszać obiegowych przekonań wartościujących ani unieważniać wartości uznanych. Sądził, przeciwnie, że ogół wartości, ; które inne doktryny afirmują, daje się wcielić bez trudu ; w kodeks utylitarystyczny. I tak, wartość sprawiedliwo- ści, a więc przekonanie o prawomocności pewnych rosz- , czeń i o krzywdzie, nie doznaje szkody: wystarczy stwier- " dzić, że wszelkie roszczenia stają się prawomocne i jako prawomocne są oceniane przez odniesienia do powszechnego dobra.

Oto w skrócie teoria utylitarystyczna. Zawiera ona, jak j widać, między innymi, następujące założenia:

1.    Przedmiotem zachowań ocenianych moralnie nie są J wartości moralne, ale Inne.

2.    Możliwe jest porównywanie wszystkich bez wyjątku ’ dóbr ludzkich, tj. możliwe jest odkrycie reguły, reduku- ; jącej wszelkie dobra do pewnej skali jednorodnej.

3.    Istnieje powszechna i pierwotna intuicja, która zasadę oceny wedle pożytku usprawiedliwia.

Wszystkie te założenia były przedmiotem krytyki. Wyznawcy kaniowskiej lub jakiejkolwiek innej transcen-dentalistycznej etyki odrzucali utylitaryzm głównie z uwagi na pierwszą z wyliczonych zasad. Ich zdaniem doktryna ta pomija czy zgoła uniemożliwia dostrzeżenie swoiście moralnych motywacji zachowań (otóż na te motywacje zwraca kantowska krytyka szczególną uwagę, głosząc, iż obowiązek powinien być spełniany dlatego, że jest obowiązkiem właśnie, nie zaś z jakichkolwiek innych powodów. — przynajmniej jeśli poczynania nasze mają zasłużyć na dodatnią moralnie ocenę). Ale utylitaryzm mówi coś więcej: każe oceniać moralnie czyny ludzkie, odwołując się do ich efektów, stąd jakikolwiek czyn spełniony jako obowiązek moralny oraz ten sam czyn dokonany na przykład z próżności albo pod wpływem przymusu muszą być oceniane tak samo. Dla ludzi uformowanych w stylu kantowskim jest to pomysł, który unicestwia po prostu wartości moralne jako odrębne i różne od wartości życiowych. Mili odróżnia wprawdzie ocenę sprawcy i czynu, ale odróżnienie to, tak jak je pojmuje, nie zmienia krytykowanej sytuacji, skoro ocena sprawcy pokrywa się z oceną łączną wielu jego zachowań.

Dla innych krytyków nie ta obiekcja jest istotna. Godzą się oni na to, że w ogromnej większości przypadków świat jest tak urządzony, iż trudno znaleźć inne stosowalne kryteria ocen. Zwracają natomiast uwagę na dwie cechy doktryny utylit ar ys tycznej, podatne >na zasadniczą krytykę.

Pierwsza, to rodzaj mistyfikacji zawartej w roszczeniach utylitaryzmu do dysponowania racjami poznawczymi. Pa-ralogizm tkwiący w analogii, jakiej szuka Mili między stosunkiem „widziany—widzialny” a stosunkiem .„pożądany—-godny pożądania”, jest tak oczywisty, że mówić o nim nie warto („widzialne” jest to, co może być widziane, a nie co jest godne oglądania). Ale mniej jaskrawa a równie myląca jest zasada, na której u tyli-taryści wiele budują i którą traktują jako opisowe twierdzenie o zachowaniach ludzkich: „ludzie dążą zawsze do szczęścia”. Przy bliższym namyśle zauważyć można bowiem bez trudu, że każde zachowanie ludzkie tezę taką


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
% Emituje energie w postacji fali elektromagnetycznej ale nie zmienia się przy tym masa ani ładunek
DSC?48 Rozdział 4RELIGIA JAKO SYSTEM KULTUROWY Każda próba mówienia, jeśli nie mówi się przy tym żad
AGF00035 osadza się na powierzchni szklanego naczynia. Aldoza utlenia się przy tym do kwasu glikonow
228 229 Paweł FLorbnski f> Zakłada się przy tym (i, co najważniejsze, podświadomie), te jest to z
skanuj0016 • i doslawowotw wielu schorzeniach reumatycznych (nie powinno się podawać GK.S do tego sa
Przeróbka plastyczna 2 Granicę tę przyjmuje się przy tym za identyczną co do swej bezwzględnej warto
skanuj0015(1) 2 sens mają Mamy do dyspozycji pięć zmysłów, których wciąż używamy nie zastanawiając s
58Y (2) Eksperymenty na jesień Obserwacja: Farba dodana do wody opada powoli na dno; rozprzestrzenia
CCF20090523089 tif KARL R. POPPER Odnoszę się z wielkim respektem do zdrowego rozsądku; wierzę w zd
CCF20090702009 18 Tadeusz Gadacz SP nie odnosi się więc tylko do zaspokojenia potrzeb egzystencjaln
Zadania do wykładu 6. Firma X organizuje kurs językowy, chwali się przy tym, że kurs ten znacznie zw

więcej podobnych podstron