CCF20090225094

CCF20090225094



Niemcy a natrętność

Nigdy nie zapomnę mojego pierwszego zetknięcia się z wzorami proksemicznymi Niemców, które nastąpiło, gdy byłem jeszcze studentem. Moje maniery, mój status, moje ego zostały zaatakowane i zmiażdżone przez pewnego Niemca, w którym nawet trzydziestoletni pobyt w naszym kraju i biegłe władanie angielskim nie zdołały naruszyć niemieckiego pojmowania tego, na czym polega natrętność. Aby należycie wyjaśnić różne związane z tym wypadkiem kwestie sporne, trzeba tu wspomnieć o dwu zasadniczych wzorcach amerykańskich, traktowanych u nas jako oczywiste, a przeto uniwersalne.

Po pierwsze, w Stanach Zjednoczonych akceptuje się powszechnie niewidzialną barierę rozciągającą się wokół dwu lub trzech rozmawiających ze sobą osób, która odgranicza je od reszty towarzystwa. Już sam ten dystans izoluje każdą tego typu grupę od otoczenia i obwarowuje ją ochronnym murem prywatności. Głosy są zwykle przyciszone, by nie przeszkadzać innym, a jeśli nawet są dość głośne, ludzie zachowują się tak, jakby nie było ich słychać. W ten sposób respektuje się prywatność niezależnie od tego, czy istnieje ona faktycznie, czy też nie. Drugi wzorzec jest nieco bardziej subtelny i wiąże się z tym dokładnie momentem, w którym kogoś zaczyna się postrzegać jako osobę przekraczającą pewną granicę i wchodzącą do pomieszczenia. Rozmowa przez drzwi, o ile stoi się na zewnątrz domu, nie jest przez większość Amerykanów traktowana jako przebywanie wewnątrz domu albo w pokoju w żadnym sensie tego słowa. Jeśli ktoś stoi na progu otwartych drzwi i mówi do kogoś we wnętrzu, jest ciągle jeszcze postrzegany i określany towarzysko jako będący na zewnątrz. Jeśli ktoś przebywając w gmachu biura tylko ,,wsadza głowę przez drzwi”, pozosta-

ją .nadal na zewnątrz pokoju. Nawet trzymanie $ię za framugę drzwi z ciałem przechylonym do wnętrza pokoju oznacza, że jest się jedną nogą na „obcym gruncie” i że nie jest się jeszcze całkiem w obrębie czyjegoś terytorium. Żadne z tych amerykańskich ustaleń przestrzennych nie obowiązuje w północnych Niemczech. We wszystkich wypadkach, gdy Amerykanin skłonny jest widzieć siebie jako osobę pozostającą jeszcze na zewnątrz, z pewnością zdołał właśnie przekroczyć granice terytorium Niemca i ex dejinitione wmieszać się w jego sprawy. Konflikt pomiędzy tymi dwoma wzorcami szczególnie jaskrawo ilustruje następujące .wydarzenie.

Był ciepły, wiosenny dzień, jaki przytrafić się może tylko w czystym, jasnym i otwartym powietrzu Colorado; dzień, który każe ci się cieszyć życiem. Stałem na progu domu przerobionego z wagonu gawędząc z młodą kobietą zajmującą mieszkanie na pięterku. Na parterze mieściła się pracownia artysty. Przeróbki dokonano jednak w ten osobliwy sposób, że obu najemcom służyło to samo wejście. Mieszkańcy pięterka przechodzili wzdłuż jednej ze ścian pracowni, by dostać się do wiodących na górę schodów — można by rzec, mieli swoje „prawo przejścia” przez terytorium artysty. Stojąc w progu zerknąłem w lewo i zauważyłem, że 15 do 18 metrów dalej, w pracowni, pruski artysta i dwóch jego znajomych pogrążyło się w konwersacji. Był on w pozycji takiej, że gdyby tylko zwrócił się w jedną stronę, musiałby mnie spostrzec. Zarejestrowałem jego obecność, lecz nie chcąc wydać się arogancki albo przeszkodzić w rozmowie, zastosowałem bezwiednie amerykańską regułę i doszedłem do wniosku, że obie te czynności — moja cicha rozmowa i jego rozmowa — nie zakłócają się wzajemnie. I jak wkrótce się przekonałem, był to błąd. Po krótkiej chwili artysta oderwał się od swych znajomych, przekro-

191


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
z nigdy nie zapomnij Iligdy nie zapomnij najpiękniejszych dni tuuojego życia! UJracaj do nich ilekro
str 020 021 Wiera, że jestem Polakiem i bądź pewny, że 0    tym nigdy nie zapomnę. Zr
CCF20091123025 —.mwmi wwuwna—>j -------ESBE2K nie zapomną poleceń badacza. Są też 1 takie osoby,
CCF20090212090 Dzieci prawie nigdy nie słyszą pojedynczych słów, pozbawionych kontekstu językowego
172.Operatory modalne »ka nigdy nie ryją pokocha, j pierwszemu owi, czyli tr winno
36293 Page3 (3) ALE OCZYWIŚCIE PRZYKRO Ml Z POWODU PANA MO. NIGDY NIE ZAPOMNĘ JEGO POWITANIA. O
socj5 26 Rozdział 1 szej skali, nigdy nie jesteśmy pewni, jak zachowa się jutro nasz znajomy czy prz
2. Odróżnij cechy mierzalne i niemierzalne. Nie zapomnij o przykładach. Czym różnij się cechy porówn
s 16 17 Pierwsze kliniki nie są pierwszym zetknięciem się dziecka z pięknem słowa. Kołysanka, piosen
414 (2) ioo.Strategia Walta Disneya Disneyland nigdy nie będzie skończoną całością. Będzie się rozra
nigdy nie jest pozno Nigdy nie jest za późno, Aby się pojednać, Nigdy nie jest za późno na to, Aby p
humor(4) Ciekawe o co chodzi tym dwóm dużym? Nigdy nie jedzą okruszków tylko siedzą i się gapią"
Nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy Obudzi się w Tobie dusza prawdziwego poety
WT.O 1>Z [MIERZ 801,0WIEW. wiat a na Bogu poddaje, ale nie przestaje hyc siłą, — zetknięciu się

więcej podobnych podstron