DSC00221 (27)

DSC00221 (27)



Moi w\hitn\ poprzednik /askurhił sohic nieskończoną wdzięczność publiczności

b\ł dla mej wyiehnicnicm. jak oa/a dla wędrowca na pustyni. Jego dzieło !C'li w ogóle zaskakiwało, to t\lko w sposób łagodny i przyjemny, poprzez

sw i czając) kontrast. który jego wyważona maniera tworzyła dla ekspresyjnego hib pełnego zawiłości stylu. wypracowywanego przez ówczesną literaturę. Wyda.

wać się mogło, ze łatwość, jasność i prostota powróciły znowu na ziemię - a te boginie podobają się większości Natychmiast tez przypadł wszystkim do gustu ten ję^k. który można było smakować, nie zastanawiając się nad nim wiele uwod. cy pozorną naturalno^, ią. którego przejrzystość pozwalała czasemprze-śwityw ać jakiejś myśli ukrytej. ale me niezrozumiałej, przeciwnie, zawsze bardzo czytelnej i pokrzepiającej ł‘o mistrzowsku potrafił jedynie muskać najgłębsze idee i najbardziej zaw iłe problemy Nic ma w jego dziele mc. co za trzymałoby nasze spojrzenie, chyba ze ten cudowm brak jakiegokolwiek oporu10.

Trudno chyba gęściej usiać tekst przykrymi aluzjami i sugestia-mi. Dzieło France a jest u nim określane jako ..łagodne”, „przy. jemne”. ..odświeżające’ . ..wyważone”. „pełne prostoty”, a więc epitetami, których kryty ka liier.uk i nie uznaje za pochlebne. Co

gorszą


- i to jest najcięższy cios d/teło I rance a powinno się po

wszystkim

stu, gdyż wszelkie idee są w mm zaledwie ..muśnięte ’. Tę ostatnią pochwalę Yalery rozwija dalej:

Cóż może być wspanialszego mz to rozkoszne -tmlzrnie zrozumiałości,dzięki któremu mamy poczucie, zc stajemy się *r» >. a. na K*catsi lx-z najmniejsze go wysiłku. że oddajemy się przyjcmiKiści bez ocipu ma. zc rozumiemy, nie wy-siłając uwagi, że podziwiamy spektakl, nic /.ipl.um vzv za ('•ilct.

Błogosławieni pisarze, którzy zdejmują z nas >. czar my--lenia. którzy lekko i od niechcenia tkają migotliwą zasłonę przy ■-t.ini.ij.jt., «. .ile skomplikowanie świata .

Tekst Valery’ego w istocie nic jest wię«. hołdem, lecz zbiorem impertynencji. A wydaje się tym hardziej okrutny i niesprawiedliwy, żc jest bardzo niekonkretny, jak gdyby pisarz chciał wywołać wrażenie, iż nie zm/ył się do przeczytania książek France^ - byłoby to bowiem wbrew opinii, jaką ma na ich temat Nie tylko nic pada w całej mowic ani jeden konkretny tytuł, lecz także rozważania te w żadnym momencie nic stają się bardziej 1 2


rzeczowe i nic pojawia się nawet aluzja do jakiejkolwiek książki France’a.

Co więcej, Valery ani razu nie wymienia nazwiska tego, którego fotel w Akademii zamierza zająć. Mówi o nim, używając skomplikowanych omówień lub sugeruje, o kogo chodzi, posługując się grą homonimów, na przykład wspomina, że taki pisarz „mógłby zaistnieć tylko we Francji, od której wziął nawet nazwisko”3.

Usilne zabiegi Valery’ego, by nie powstał nawet cień podejrzenia, że mógł czytać cokolwiek France a, nie pozostają zapewne bez związku z głównym zarzutem, jaki wysuwał on pod adresem swojego poprzednika - Anatole France za dużo czytał. Valćry nazywa go „nieumiarkowanym czytaezem "1' (co w jego ustach brzmi jak obelga) i twierdzi, że bvl to człowiek, który -w przeciwieństwie do swego następcy w Akademii - zabłąkał się pośród książek:

Doprawdy, Panowie, nic wiem, jak można zachować odwagę w sercu na myśl o wielkiej obfitości piśmiennictw a, którego wciąż przybywa na całym święcie. Cóż jest dla umysłu ludzkiego bardziej zawrotne, cóż bardziej onieśmielające niż widok pokrytych miedzią i złotem ścian wielkiej biblioteki, cóż może być straszliwszego mz mysi o tych /w.tłach usypanych z tomów, o t\ch mieliznach wytworów ludzkiego ducha naw trstwlajacych się wzdluz brzegów rzeki, o t\ch milionach woluminów i bios/ui przycumowanych nad brzegami Sekwany, o tych intelektualnych odpadaih roi cuconych przez nurt czasu. któr\ nieustannie oczyszcza sic z nich i z naszych mvsliłV

W wyniku tego n;ul nu to u lektur 1 rance utracił oryginalność.

#    w    c

To właśnie, zdaniem \.dery ego, jest największe zagrożenie, takie niesie ze sobą dla pism/a e.Manie - czynność ta zmusza go do podporządkowania się innym:

Panowie, w waszym uczonym i wyr.thnow.inym koledze ta mnogość i obfitość mc budziła żadnego niepokoju IM naprawdę silny i mc musiał unikać czytania, by uchronić się przed mdłościami i stalystyc* n\m zawrotem    Nkt crut s ę

1

: Tamże, ł 722.

2

Tamże.

3

12    Tamże. s. 72^

13    Tamże, s 727

14    Tamże, s 730


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Slajd43 (27) Krążenie wrotne poprzez żyłę wrotną wątrobową Vena portae hep Żyła główna dolna Vena ca
27 nerw,przekrój poprzeczny (?rwiony hematoksyliną i eozynąą) 0 #27;1000x • - « WARSZAWSKI UNIWE
dziedzina: nauki chemiczne dyscyplina: chemia Posiedzenie odbyło się w dniu 27.03.2015 Poprzedni tem
Obraz5 (27) STAW ŻEBROWO-POPRZECZNY Powierzchnie stawowe Na guzku żebra oraz powierzchnia stawowa n
71313 star266199 Układ kierowniczy 199 Rys. 11-27. Drążek kierowniczy poprzeczny 1 — rura drążka, 2
DSC00200 (27) PRZĘSŁO SKRAJNE =3.838 kNm 5*1.0 jrh d=0,10-0,032=0,068 - obliczenie współczynnika Aq:
DSC00210 (27) * Drukuj * Poczta e-marl Nagraj * Otwórz * 90-7D9Sm.5* Hf® ***** WW# Ptuja
DSC00211 (27) 00 podpory doprowadzono 3 116 Aa * 6,03 cm5 gdzie: p, U -4el %    i o,0
DSC00212 (27) Minimalny stopień zbrojenia strzemionami 0,00,5 P §
DSC00213 (27) powierzchnię zbrojenia As,** przyjęto z uwagi na minimalny przekrój zbrojenia podłużne
DSC00216 (27) w 0,24434 i 0,000698*** 17&cnt Przyjęto: 5016 o przekroju 10,05 [cm2] >7,0 &nbs
DSC00217 (27) pimun^moj-i pmmfom I lAMi/noMci^ IWce aśĘl/zyroiw • mhn Restami 123
DSC00220 (27) zny światła spolaryzowanego w prawo. Ze względu na pojawienie się wolnych grup hydroks
DSC00222 (27) Wyródsa* tacy typy hiitolo
DSC00230 (27) X.>o4 . VV ^ C~.- “ *? is, et »%LjŁ *•0 WŁoTtSSo ^ ^) ^oool ^9
DSC00235 (27) L = nh = n—, -n gdzie n — stała Plancka, n = 1, 2,3,... — liczba kwantowa. Proton i el
DSC00277 (27) m TO ue- ic mRd ^ afcd^x^eff,lim ^d*. Ryi 4.10. Układ sił w przekroju mimośrodowo ścis

więcej podobnych podstron