Sr 151423)

warzywem* Wfinmid/ww h vtt-t| it/loi £ą<ia;-ff< »« t/arMf>MCfttech. -a*.-, oo/woluno im oc/yt «K w

ra « wiju* ■    »•

p» Slaw.^n | , wkn (ilńd/ln /• SjSjiąpił, j '.(-i.)łvii^-

jo

iuw

■tfifrmt >h, , <t lo/mottinno" NMfMwir ^:lV»lnki>w /•> (ii(iiitt'.|. Mo-lipni. „potrzebie dialogu, hiirrntinti

p&< MŃj t kuMmy połlt>vm'|w 5j|pl PM**r»*" (M«ń viiswj"ivvmi<iN P 4 Wianie problemom ubtatwn j.»l#in wiehHlziolnyeir' k-hłij> - n biskupi tytn rsmjut za ■MA wte tvlktj» rellgii na maturze.

/•WbmIi ntoęjł, ulg, uniuwn,

- no |ni prostu ani ■ma u (łlrniłdurli! l'*\ ktoś HMAw nula

Cbir-fMW rtnś ta skuunnośc ekipy i''" •’^,.v "'*ev sprawd/t-

Momur/ywnic _IXmi Rodzinny" .. /aliuiine przez k»ivd/.i l.coiin Zby-sirwskiego. oczywiście ta pieniądze wiernych - |»ow*iuln w 18% r. Wtedy też kupiło »y»jn pierwszą nieruchomo**: przy ul. Pędzichów 11/13 w Krakowie. gdzie utworzono „Zakład kvt.divnia ubogich". Po śmierci ks.

J*fte    ilMp

/jum im. Sw, Rodziny (idy ceny ii leni cliii iii nśe) zaczyly watro piifć ilę w g/irę, j kra końska kuriu | niclropolilnlnu - nznmjąr się nu towarzyszu Bierucie - postanowiła „ukościelnić”

Bńk

luma* uidcv napraw^ i«łaiek nie

M-

ju!wwv-■Mwm dkmtrilo «

mntdRu^ ńn Mapce*- trfuśrt md

HM MÓwMy podMmo kinta Hn I i I • •'. • ■»

l^-JkS«|S«Me . &EĘg .Im*,.

* ^|||P*^|>>^||i»

Brtnmmie p» **>1*1: dmmofwfc *6* ałłej psmatfc t b*a.

Wrogie przejęcie

W Krakowie stała się rzecz niesłychana. Sąd orzekł, że kat. Kościołowi nie wolno wybrać sobie jakiejś bogatej świeckiej organizacji, aby zabrać jej majątek! Wielebni uznali, że nie warto użerać się z lokalnymi kauzyperdami i załatwiają sprawę na szczeblu politycznym...

Zbftinu

dtońbte d

) organizacja    cały. już kilkudziesięriornilionnwy

rodne kłopoty    majątek Stowarzyszenia. Na zaaa-

wiadzc zapra- dńe: katolickie, czyli nasze Jego

kirłn

Rodzinnego” poprzez wykreślenie go z Krajowego Rejestru Sądowego, „Stowarzyszenie, jako organizacja ko śeiclna. nie może figurować w Rejestrze. bowiem nie zezwala na to ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego’’ - twierdzili ludzie kard. Dziwjtiza. Przekonywali, że wszystko, co działo się przed dniem 4 lutego 1925 r. jest nieważne, bo przecie/ kard. Sapieha dopiero wówczas wydal dekret o erygowaniu organizacji i nadaniu jej statusu jMideJoef Nic przewidzieli, że znajdzie sit w sądzie człowiek na Mc odważny, by odwa-

**»<«’ —0*t*»    4ew*4*«

•"gmunjup i-ait-i/f f Ha4n/ jf. _u

Imnr.rowaii,

aarta kuria. ..Do-

wody!" - tJUĄdal sąd

Dali pismo z taką oto pokrętną logiką: | Wskuzttje Hit to przede K-rcyjf-kJttt ireś' protokołu Iłalujw Zgmffjó-dzrnut : / lipna /9?4', podczas kuk-' nfgrt czUmkowtr ytoHumwnó/ *Dom Kadziom- /cdnotmiinie opowiedzieli stf za prtyyo iertt protektoratu Biskupa kmkim<Xine" ram przyznali mu moiUwttii daleko idt/cej ingerencji h- sptawy ShaMirzyautia

Piwiedtcnia w podobnych spra-