DSC08626 (3)

DSC08626 (3)



5888


i;o: jednego trzymają się porządku: w jednych klubach zawarte, (ę samą moc i niemoc, tę samą prawdę i nieprawdę, A jeżeli gd^ różnicę postrzeżesz, to tylko w zewnętrznym kroju, na zwierzchnJ eie myśli: w gruncie żadnej prawie odmiany. Niżeli o kosztowy i diamenty trudniej teraz o nowość w myślach. Nie jest że to znat żeśmy upadli na sile?

/Ostała światłość pierwotnej, anielskiej natury człowieka!1 gi owa dzielność poznawać. Zdrobniały pojęcia: osłabła usilność dtu kich rzeczy w zamęcie potocznych spraw społeczeńskiego życia, % przebranym mnóstwie wiadomostek, a najbardziej rozstrzelenie^ nauk i umiejętności na niezliczone działy{ Jakież mniemanie zawn o nas daleka potomność? Powieli, żeśiffy wszyscy jeden naród Bi jedną rodzinę, spólnym rządzącą się rozumem, składali w Europie?) też przypisze niemocy albo lenistwu, że tak różne plemiona, różnei wą. postawą, językiem, obyczajem, w różnych zamieszkałe siedlisk miały przecież jakby jedną głowę, jedną moc ducha, jedną imag cją i jedną siłę natchnienia?... Zaiste, obróciwszy myśl ku u|l nym czasom, łatwiej rozwikłalibyśmy charakter idealny któregoj wiek ludu bądź w starożytności, bądź w wiekach pośrednich6 z ułamki z spleśniałych resztek jego cywilizacji, jak dzisiaj z ogromu stosu ksiąg drukowanych i przechowujących się w całości.

Nie będę roztrząsał pism uczonych Polaków, ani dzieł polskichi tretów, dla ocenienia ich wartości; bo to właściwie do krytyki należ ^Zamiarem moim jest: zbadaćiducha i przeniknąć do istoty polskie •narodu w ojczystej literału rzejl

Całą usilność moję w to położę, żeby czytelnik wyrozumiał:; i<st umysł ogólny w Polszczę pod względem artystowskim i naukowi / Gdyż sztuka i umiejętność są to dwa najpiękniejsze pierwiastki dziś \ szej europejskiej cywilizacji. \

Prócz wzmiankowanych'' przeszkód, utrudzających wyrozumiti umysłu publicznego, czyli ogólnego, tudzież wyciągnienie na jaa istoty moralnej któregokolwiek bądź w dzisiejszych czasach naroi (co szczególniej nas samych się tyczy, którzy tyle przejęliśmy od | cych). i to także, co następnie powiem, zdaje się być godne uwgźani* 4 Wszyscy estetycy radzi postarzają, jedni za drugimh^e/literał* powinna być obrazem narodu. yNic nad to pewniejszego. Ale obraz* rodu jest także obrazem czasu, tzas zaś. jakiż to ruchomy elentf

Czas nigdy nie jest rzeczywiście. Zawsze staje- się. Trudno więc po-Jożyć granicę nieprzeskoczną między uptynionym a przyszłym czasem Tę główną trudność w rzeczy samej spotykam w piśmie moim. Każda upłyniona chwila w przeszłość zapada: każda następna, nawet kiedy to piszę, do przyszłości należy. Którąż godzinę, którą minutę, sekundę uważać jako nieruchomy punkt między tymi dwoma, jeżeli tak rzec godzi się, biegunami czasu? Między przeszłością i przyszłością? — Nie jestli teraźniejszość złudzeniem? Kto w to pilniej wejrzy, powie: nie m a są teraźniejszego czasu.

i fCzas był albo będzie. Nigdy nie jest. Zawsze się rozwija. A przecież 4 żądamy od spółczesnych dziejów pisarza, a szczególniej od historyka spółczesnej literatury, obrazu teraźniejszości. Żądamy więc tego, czego nikt dokazać nie może; bo ten sam historyk co chwila, za każdym uderzeniem pulsu, należy w połowie do minionego, a w połowie do przyszłego czasuy/ Jakże uchwyci zarysy tej mieniącej się co chwila fizjonomii wieku? Jak odmaluje obraz, gęsta, wejrzenie ruchomej twarzy? Portret osoby niecierpliwej, niespokojnej, która za każdym poeiągnie-niem pędzla wstaje z miejsca i odbiega od artysty, a polem znowu wraca i odchodzi z odmiennym co chwila wejrzeniem to pochmurnego, to ępzjaśnionego lica; która jest ustawnie to w smutku, to w weselu; która jest wszystka z duszą i z ciałem w grze namiętności — portret takiej osoby będzież jej podobny?

A jednak żądamy wiernego portretu od spółczesnych dziejów pisarza! — W takim samym przypadku i ja się znajduję. Trudny zawód —może trudniejszy niżeli inne literackie przedsięwzięcia. Z tej przyczyny położyłem na tym piśmie godło: in magnis voluisse sat est.* it * Tę samą myśl umieściłem był w artykule „Kuriera Polskiego": Czas teraźniejszy (N, (30 [16 IV 1830]). Cały ten artykuł w „Kur. Pols." go do słowa pruwic wypisany z niniejszego dziełka. [Należy zatem rozumieć, że początkowe partie O literaturze polskiej... powstały przed publikacją rzeczonego artykułu].

42


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ALG1 Przedmowa 11 Początkującym zalecane jest trzymanie się porządku narzuconego przez układ rozdzi
Przedmowa Początkującym zalecane jest trzymanie się porządku narzuconego przez układ rozdziałów.
skanuj0027 gera, ten jednak sprzeciwił się takiemu zaklasyfikowaniu. Musimy zatem trzymać się samego
"Plecami do siebie" - w tej zabawie można wykorzystać swoją siłę. W dwóch rzędach trzymamy
img219 (11) ni — dłoń nakrywa kredę — trzyma się ją więc zupełnie inaczej niż ołówek lub pióro. Pale
skanuj0070 (17) 144 Powszcchniki ewolucyjne zatem pewien minimalizm - trzymanie się faktów, unikanie
IMGP4824 Wanda Chotomska TRZYMAJ SIĘ, KAMIL
Pict0119 (6) raz prawą i kołyszcie jak łódka na fałach. Pamiętajcie trzymać się prosto, aby nie wypa
page0021 BUHLE. RITTER. iS Jana Gottlieba Buhle,1) który trzymając się Kanta, sympatyzuje także zjac
page0131 OŚWIATA EGIPSKA. i2g galo daleko po za Sais; w Memfis zaś prawdopodobnie trzyma! się jeszcz
page0191 181 nad wszystkiemi żyjącemi istotami. On trzyma ■się prosto z podniesioną głowa; jego

więcej podobnych podstron