DSCF0022

DSCF0022



Niezwyciężony

siłami z powrotem na Jutlandię. Bo czy ktoś mógłby z całą pewnością powiedzieć, jak długo jeszcze lód wytrzyma?

Wątpliwości te wskazują na to, w jak trudnym położeniu znalazła się szwedzka armia. Padające propozycje oscylowały z jednej skrajności w drugą. Atak czy odwrót? Całkowite zwycięstwo czy totalna klęska? Wszystko było możliwe. Jeszcze miesiąc temu zastanawiano się, czy nie rozwiązać armii i nie podpisać traktatu pokojowego. A teraz padały propozycje, w których opowiadano się za odwrotem. W tamtej chwili ważyły się losy narodu i państwa, a sytuacja postawiona została na ostrzu noża.

Pytanie brzmiało: Wszystko czy Nic? Była to alternatywa, która nie pasowała do kogoś kalkulującego na zimno tak jak Wrangel. Ani dla takiego fantasty jak Karol Gustaw, którego ryzyko raczej podniecało niż odstraszało. Dlatego też król nie chciał zrezygnować ze swego pomysłu, chociaż większość argumentów przemawiała przeciwko niemu. W końcu postanowiono, że król wraz z całą jazdą uda się do Svendborga, a piechota pozostanie na razie w Nyborgu. Zdecydowano też wysłać kilka patroli na rekonesans - tym razem jednak nie pod dowództwem Dahlbergha, który miał pozostać przy piechocie.

Dnia 15 lutego główne siły kawalerii dotarły do Svendborga. Tam okazało się, że lód na całej długości aż do Langeland jest nienaruszony, choć wzrosła temperatura, a z południowego zachodu wiały silne wiatry. Kilka oddziałów oczekujących w mieście ruszyło już wcześniej w stronę długiej wyspy. Tuż przed godziną jedenastą wieczorem, kiedy król jadł właśnie kolację, wrócił jeden z wysłanych patroli. Żołnierze przejechali cały odcinek aż do Lolland -gdzie przy okazji obrabowali miejscową posiadłość - i z powrotem. Kłusem i galopem.

Lód wytrzymał.

Zaraz potem, około północy, odbyło się ostatnie, rozstrzygające posiedzenie. Trwało tylko kilka minut.

Główny oponent - Wrangel - nie uczestniczył w spotkaniu, nie sprzeciwiał się niczemu, ani nie piętrzył wątpliwości. Pozostał w Nyborgu z wojskami piechoty. Zaproszono natomiast Corfitza Ulfeldta, tajnego radcę, który nie tylko „płonął pragnieniem usunięcia Fryderyka III z tronu Danii, za to, że ten wpędził go w nędzę

i poniżenie”, ale ze swej natury miał podobne skłonności do ryzyka co Karol Gustaw. Ulfeldt i tym razem opowiadał się za podjęciem ryzyka. Tak oto w chłodnym pokoju doszło tamtej nocy do spotkania dwóch graczy, napędzanych mroczną, niezrozumiałą mocą.

Rozważań króla nie można sprowadzić tylko do rozpatrywania ryzyka, gdzie ktoś taki jak on waży się na więcej, a ktoś taki jak Wrangel na mniej. Istniało jeszcze coś, co miało wymiar irracjonalny. Karol Gustaw zdecydował się na to rozwiązanie, na ten plan, na ten pomysł prawdopodobnie nie na przekór temu, że był takim wyjątkowym ryzykantem, ale właśnie dlatego, że nim był. Bo gdyby plan się powiódł, to nie tylko udałoby za jednym zamachem zakończyć wojnę, ale zyskałby także nieprzemijającą sławę, i to na wieki wieków amen. Bo czyż słyszał ktoś kiedyś o czymś podobnym? Król powiedział o tym w sposób zupełnie otwarty na spotkaniu w Nyborgu: Król uznał za bardziej rozsądne wykorzystanie nadarzającej się okazji, aby obróciła się ona w czyn, w wyczyn o wiele bardziej niezwykły, niż wszystkie inne, o których czytamy w historii”79.

Po drugiej stronie lodowego pola czekała nieśmiertelność.

O godzinie jedenastej Ulfeldt zasiadł przy stole i napisał list do Wrangla. Miał on jeszcze raz zbadać północny wariant, czyli przejście z Nyborga do Korsor. Jeśli lód okaże się tam za słaby, Wrangel

79 Cytat pochodzi z Pufendorfa. Nie można chyba stwierdzić, że ryzyko podjęte przez króla oparte było na danych z sufitu, na co mogłyby wskazywać późniejsze reakcje; między innymi prosty fakt, że ja napisałem tę książkę, a Państwo ją czytacie. W liście z życzeniami dla króla nadesłanym z Hamburga znalazło się następujące stwierdzenie: „Wszyscy wrogowie zadrżą na wieść o tak cudownym wyczynie, podczas gdy wszyscy nasi poddani będą zmuszeni wynieść tego szwedzkiego króla ponad wszystkich jego najwspanialszych poprzedników, szanować go i kochać po wszystkie czasy”. (Trzeba też dodać, że przeprawa po lodzie nie była jedyną metodą wiodącą do szybkiego rozstrzygnięcia wojny. Jednym z rozwiązań dyskutowanych na spotkaniu w Nyborgu była propozycja poczekania, aż lód na zatoce stopnieje, aby potem przeprawić się na Zelandię przy pomocy wszystkich statków, łodzi i okrętów, które wpadły w ręce Szwedów na Fionii).

179


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSCF0007 Niezwyciężony do wojny na morzu, słali dyplomatów na negocjacje pokojowe z Duńczykami i Szw
19 Pytamy dzieci, czy mówi im coś takie powiedzenie jak: łagodne rozwiązywanie konfliktów? A jak rea
pingwin1 Pingwin POZIOM TRUDNOŚCI 1 Zarówno dzieci, jaki dorośli uwielbiają pingwiny. Czy ktoś mógłb
DSCF0008 Niezwyciężony Rozwijała się coraz dynamiczniej. Nie mam tu na myśli rozlanej krwi, zdobytyc
DSCF0011 Niezwyciężony Dnia 5 lutego wysłano na patrol sześciu ludzi w okolicę Brandsó. Mieli przejś
DSCF0012 XII w ano się na to czy inne dzieło Groickiego bez wymieniania jego nazwiska. Oto na przykł
DSCF0012 Niezwyciężony posterunków, które wypadną na Szwedów jak deus ex machina? Jeśli coś się nie
DSCF0018 Niezwyciężony szwedzkiej jeździe udało się dotrzeć na pokryty śniegiem brzeg. Szwedzi,
Bocian i żaby Bocian 8 żaby Muzyka i słowa: Joanna Bernat C Ska-czą ża - bki od - ra - na. Zo - ba -
gielda?rma 1str od t5 e)wszystkie odpowiedzi sq prawidłowe w tym pytaniu odpowiedź E)je$t prawidłow
home nf POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
4.1.2. Pytania sprawdzające Odpowiadając na pytania, sprawdzisz, czy jesteś przygotowany do wykonani

więcej podobnych podstron