File0012 (4)

File0012 (4)



to samo, co przedtem. Żadna przemoc nie zdoła wyrugować ludu wiejskiego, jeżeli ten lud ma choć trochę oświaty. A jeżeli ten lud ma choć trochę, choćby odrobinę poczucia narodowego, żadna przemoc nie jest dość silną, żeby takiemu narodowi odebrać prawo państwowe. Nie odebrano niepodległości żadnemu narodowi, którego lud poczuł się cząstką narodu w chwili niebezpieczeństwa. Francya wśród najstraszniejszej i najhaniebniejszej wojny domowej wyrzuciła tryumfalnie od siebie wszystkie koalieye najeźdźców. Ale jest przykład z roku 1772, że inteligeneya kraju przypatrywała się bezczynnie rozbiorowi Ojczyzny, że ani z jednej strzelby nie wystrzelono na odparcie zaborców; było raz całe pokolenie szlachty, duchowieństwa, mieszczaństwa, w ogóle >inleligencyi«, które się dało wiązać, jak barany i ani palcem na to wszystko nic ruszyło. Więc cóż? czy pozostawimy na przyszłość ciągle jeszcze »warstwom wyższym* monopol Ojczyzny?

O, zaiste bezpieczniej złożyć sztandar Ojczyzny do przechowania ludowi. Nasze palce subtelne, ale dłoń chłopska krzepka. My może umiemy kierować; ale skoro w takich jesteśmy piekielnych stosunkach, że ciągle nam drżeć trzeba

0    to, czy będzie w ogóle czem kierować, wyłania się na pierwszy plan kwestya nie o kierowanie, lecz o zachowanie narodu; a zachować, przechować ideę narodową musi lud, bo inteligeneya, to maleryał cenny, klejnotny, lecz w ręku wypadków kruchy, a lud jak stał, tak stoi, jak mur; żadna zawierucha nie przeszkodzi mu być chłopskim murem.

Chociażby wytępić wszystko, co nie jest ludem wiejskim,

1    tak istniałaby Polska etnograficznie. Z tej etnograficznej ♦chłopskiej chmary*, choćby przez wieki była tylko folklorystycznym okazem, kiedyś, gdy tę chmarę rozruszałyby stosunki ekonomiczne, walka o byt i oświata, mogłaby powstać Polska politycznie; powtarzam: mogłaby, lecz nie musiałaby. Ale samo to, że mogłaby — okazuje, co to znaczy lud!

A cóż dopiero, gdy lud przestając być chłopską chmarą, kołacze głośno i chce wejść w naród. Gdyby mieć lud, któryby inne warstwy społeczne uważał za kolegów w narodzie, lud, któryby był polskim nictylko etnograficznie, możnaby nie trwożyć się o przyszłość idei polskiej. Wszystkie narody odzyskały niepodległość, u których lud niepodległości zapragnął.

j O potrzebie ludu polskiego dla idei polskiej wiedziano już dawno; wiedział o tem nie pierwszy Mierosławski. Ale co za bałamuctwa się działy, co za złudzenia, co do sposobów pozyskania ludu! Co za błędne, a często obłędne pojęcia o stosunku ludu do innych warstw; jakież szalone pomysły > Polski ludowej*! Myśl była zbyt prosta, żeby jej nie powziąć; ale wzięto ją na nerwy, na uczucia (i to uczucia ujemne, grzeszne), zamiast z zimną krwią na prosty rozsądek. I niema sensu żądać dziś od ludu, żeby on się przejął naszemi ideałami narodowemi; kto do ludu zbliża się po to, żeby zeń zrobić patryotów na poczekaniu, cofa tylko sprawę. Lud nasz patryo-tycznym wcale nie jest i dzisiejszy ruch ludowy w Galicyi nie jest patryotyeznym. Sztuczny pokost, nadawany mu przez ludowców, może złudzić oglądacza stosunków, ale nie badacza.

A jednak niewątpliwem jest, że patryotyzm wśród ludu mógłby powstać, gdyby go do tego nie zrażano z jednej strony pogardą, z drugiej strony natręctwem. Dziś, lud chcący wejść w naród, nie troszczy się o jego bóle i ideały; pragnie tylko korzyści dla siebie. Dajinyż mu te korzyści pełną dłonią, a do praw przylgną samą siłą faktów obowiązki, — bo przyjdzie czas, w którym inaczej praw nie da się utrzymać.

Lud ma taką siłę żywotną, taką żylastą twardość, że nawet bez palryotyzmu^ tj. bez skłonności do poświęceń dla sprawy narodowej, byle tylko poczuł się polskim, już się nadaje w zupełności do przechowania idei narodowej. Skoro raz poczuje się polskim, reszty dokona sam czas. Wystarcza te^ły najzupełniej, że ruch ludowy w Galicyi jest biernie polskim, wystarczą, że wybitniejsi wśród ludu wiedzą, że są Polakami. Niema w tem nic ani dziwnego, ani niebezpiecznego, że nie są zarazem patryotami. Byle tylko ten ruch nie byl antyna-rodowym, już dobrze. Ażeby zaś nie stał się antynarodowym — od czegóż jesteście, ludzie dobrej woli ? Wzmocnijcie swe nerwy i wyjdźcie na rynek, nie świećcie nieobecnością! Lud niema

2*


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0244 240 bijając nogą liczby, ale to tresura, a tresura nie jest to samo co rozumne wychowanie.
27 (625) kasia: Bo niedużo chcesz. Dostać podziękowanie to nie to samo, co pójść na obiad. Myślę, że
Wolność moralna: Dla Hegla etyka to nie to samo co moralność. Etyka to reguły obowiązujące wszystkic
DSC06184 Czy pies może jeść to samo co człowiek?ZDECYDOWANIE NIE. Istnieje zbyt wieleróżnic anatomic
Retoryka klasyczna to nie to samo, co retoryczność RETORYKA - to sztuka(techne - rzemiosło, umiejętn
. Filozofia pracy Marksa Filozofia Marksa to nie to samo, co poglądy i działalność polityków nazywaj
1.    Zasada prawa - to nie to samo, co zasada prawna, wybrany przepis, któremu 
CCF20090120127 cza to samo, co (cos A)2. Stosując tę symbolikę nie musimy używać tylu nawiasów. Zau
Czy termin „statystyka" oznacza to samo co termin „eatymator parametru”. Tak!!!!!!. Nie!!!!
Źródła prawa międzynarodowego to nie to samo co źródła zobowiązań prawnom iędzy narodowych.
VI. 10. KAZIMIERZ I. 29B szcie i pismo niniejszego ustępu jest to samo, co i w pierwszej, najstarsze
VI. 10. KAZIMIERZ I. 29B szcie i pismo niniejszego ustępu jest to samo, co i w pierwszej, najstarsze
skanuj0016 Kotek Pobaw się z kotkiem i zrób to samo, co on. Potem opowiedz, co robił kotek. Zrób koc
MD-5 jest to: a.    Symetryczny system kryptograficzny b.    To samo c
Zadanie B 1. Korzystaj z danych w lekcji 3 i 6. 2. Uzupełnij 2 zdanie tak. aby znaczyło to samo. co

więcej podobnych podstron