Hejnicka Bezwinska ped og 16

Hejnicka Bezwinska ped og 16



„naturę ludzką”, mogą być jedynie potworami, „monstrami” lub szaleńcami. Z drugiej strony pedagogika oświeceniowa jest brzemienna w marzenie o kształtowaniu nowych ludzi, wyzwolonych wreszcie od zabobonu, udoskonalonych na miarę ich epoki, uformowanych przez wychowanie rozumne, któremu przypisuje się możliwości niemal nieograniczone” (Baczko, 1986, s. 264).

Należy stwierdzić, iż utopie i marzenia wychowawcze o ukształtowaniu nowego człowieka w sposób szczególny łączą się z rewolucjami, w które obfituje ostatnie trzechset-lecie. Wystarczy chociażby wymienić: Rewolucję Francuską, rewolucję przemysłową, rewolucję naukową, rewolucję techniczną, rewolucję informatyczną, rewolucję bolszewicką (znaną pod nazwą — Rewolucja Październikowa), itd. Nowoczesność — zdaniem Bronisława Baczki — jest „stadium gorącym”, jeżeli chodzi o wytwarzanie utopii, a z każdą z nich wiąże się pedagogika oferująca projekt kształtowania nowego człowieka o jakości funkcjonalnej względem wizji powszechnej szczęśliwości.

Jednak praktyka porewolucyjna za każdym razem przynosi rozczarowanie, rzeczywistość okazuje się daleka od projektu, a kolejne projekty pedagogiczne ciągiem porażek, ponieważ: „Utopie pedagogiczne zarazem wyrażają i przesłaniają skomplikowane relacje i sprzeczności między oczekiwaniami i doświadczeniami władzy, jej nowych elit politycznych i ideologicznych. Im bardziej brakuje władzy oparcia w społeczeństwie rzeczywistym, a nie wyobrażonym, tym bardziej lokuje ona swe nadzieje w nowym człowieku i w nowym narodzie, które zostaną ukształcone” (Baczko, 1986, s. 265).

Pedagogika w rzeczywistości porewolucyjnej spełnia jednak ważną funkcję polityczną, bowiem legitymizuje i uprawomacnia władzę jako nosiciela wizji powszechnej szczęśliwości oraz pełni rolę „kozła ofiarnego”, którego obarcza się winą za to, iż nie został ukształtowany człowiek i społeczeństwo określonej jakości. Takiej pedagogice można nadać przydomek dworskiej (Kwieciński, 1982).

36 TERESA HEJNICKA-BEZWIŃSKA

Pedagogika angażująca się w realizację utopii traktuje wychowanie jako cel i środek jednocześnie. Problem polega jedynie na tym, iż wizja powszechnej szczęśliwości musi być realizowana przez ludzi realnych i z ludźmi takimi, jakimi są. Rolą nosicieli utopii jest zatem wykorzystanie mechanizmów władzy do dokonania podziału „między kształtującymi nowy naród a narodem kształtowanym, między nauczającymi a nauczanymi, między nadawcami przekazu pedagogicznego a jego odbiorcami, między oświeconymi elitami a ludem, który ma być oświecony” (Baczko, 1986, s. 267).

W tym kontekście uzasadniona wydaje się być opinia, że w „kraju realnego socjalizmu nastąpiło zwichnięcie polityki edukacyjnej na rzecz praktycystycznie i instrumentalnie pojętej polityki kadrowej. Kształcenie i wychowanie miały dawać głównie wykwalifikowane kadry, kadry przystosowane, usłużne, łatwe do manipulowania według potrzeb aparatu decydującego. Zaniedbano ogólnohumanistyczną sferę wychowania, nie dostrzegano potrzeby zaspokojenia na drodze edukacyjnej samo-realizacyjnych aspiracji każdej jednostki ludzkiej oraz potrzeby kształcenia i wychowania antycypującego, rozwijającego motywację i umiejętności do permanentnego samokształcenia i samo-uctwa oraz rozwijającego potrzeby innowacyjne, krytyczne wobec wartości zastanych, a zdolne do poszukiwania nowych wartości i nowych rozwiązań” (Wołoszyn, 1992, s. 83-84).

Pominę dowodzenie, że pedagogika socjalistyczna miała swój udział w tak opisywanej rzeczywistości edukacyjnej3. Przypomnę tylko, że jej kształtowanie powiązane było z wcześniejszym odrzuceniem własnej tradycji i dorobku intelektualnego oraz odcięciem od pedagogiki Zachodniej, a także wyłączeniem się z ważnych sporów i kontrowersji cywilizacyjnych. Dominacja natomiast pedagogiki socjalistycznej dokonywała się i utrwalała przy użyciu przemocy politycznej i administracyjnej oraz przy słabnącym oporze środowiska naukowego. Zasadniczą

3 Starałam się to przedstawić w pracy wydanej w 1989 roku, która została zatytułowana „W poszukiwaniu tożsamości pedagogiki...” i później napisanych artykułach.

EDUKACJA - KSZTAŁCENIE - PEDAGOGIKA 37


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Hejnicka Bezwinska ped og 44 Pewną propozycją dla myślenia o edukacji w świecie po--nowoczesnym mogą
Hejnicka Bezwinska ped og 9 sekwencji również nad jednostką ludzką. W ten sposób przekształciła się
Hejnicka Bezwinska ped og Teresa Hejnicka-BezwińskaEdukacja - kształcenie - pedagogika (Fenomen pew
Hejnicka Bezwinska ped og 1 r U »!Wstęp „...od samego początku świat życia codziennego jest wszechśw
Hejnicka Bezwinska ped og 10 Wielkie nadzieje związane były z pracą Stefana Wołoszyna (1992). Jest t
Hejnicka Bezwinska ped og 11 Nie jest oczywiście zaskoczeniem, że interpretacje i oceny tych samych
Hejnicka Bezwinska ped og 12 czania i tzw. teorię wychowania. Tego rodzaju podział nie ma usprawiedl
Hejnicka Bezwinska ped og 13 projekt działań wychowawczych, które przy założonym poziomie kosztów i
Hejnicka Bezwinska ped og 14 Demisty fikać ja źródeł szczególnej atrakcyjności pedagogiki instr
Hejnicka Bezwinska ped og 15 stwa nowoczesnego w warstwie ideowej, kulturowej i materialnej. Nic moż
Hejnicka Bezwinska ped og 17 rolę w takim rozwoju zdarzeń odegrało zablokowanie naturalnych kanałów
Hejnicka Bezwinska ped og 18 znajdowała swoje uzasadnienie w ideologii epoki nowoczesnej, tzn. sposo
Hejnicka Bezwinska ped og 19 charakterze. Z jednej strony ujawnia się nadal właściwa epoce nowoczesn
Hejnicka Bezwinska ped og 2 świadczeń jest niewyczerpalnym źródłem problemów i okazji do uczenia się
Hejnicka Bezwinska ped og 20 samym władzę i wszelkie przywileje związane z faktem jej posiadania (Bo
Hejnicka Bezwinska ped og 21 1.    Uniwersalnie normatywna, tzn. tworząca uniwersalny
Hejnicka Bezwinska ped og 22 sób pośredni, stosując techniki perswazji — a nie przemocy. W tym miejs
Hejnicka Bezwinska ped og 23 3. Demistyfikacja III:STEREOTYP POTOCZNEGO MYŚLENIA O PEDAGOGICE Uznani
Hejnicka Bezwinska ped og 24 2.    Opisują one rzeczywistość — lub jej fragment — w s

więcej podobnych podstron