Hejnicka Bezwinska ped og 45

Hejnicka Bezwinska ped og 45



Państwo uczycie Freinetem -— zachwycały się ministerialne komisje. — Jakim Freinetem? spytała w końcu pani Ewa, gdy któraś z kolei wizytacja gratulowała jej tego Freineta.

Celestin Freinet3 zmarły w 366 r. [...] Ewa Morus po cichu robiła to samo, choć nigdy wcześniej o żadnym Freinecie nie słyszała.

Wielka entuzjastka umiastowskiej szkoły Maria Łopatkowa ostatnio przywiozła tutaj kolejną ważną komisję. Komisja popatrzyła, pokiwała głowami i orzekła: Pani nam pokazuje przeszłość” (Tochman, 1994).

Dla pełności opisu można jeszcze dodać, że Pani Ewa nie tylko nigdy nie słyszała o Freinecie, ale też nigdy nie studiowała pedagogiki i w ogóle nie ukończyła studiów wyższych. To co powiedziałain nie oznacza jednak opowiedzenia się za zatrudni, miem w instytucjach edukacyjnych ludzi bez kwalifikacji.

Przykład ten został podany tylko po to, aby zwrócić uwagę na status metodyki jako wiedzy technologicznej i wynikające z uego faktu konsekwencje.

§ g. g.


Przypomnieć w tym momencie trzeba, że Marksowskie i marksistowskie rozumienie teorii i praktyki uzasadniało status edzy technologicznej jako wiedzy naukowej, szczególnie w na-ach społecznych, bowiem zadaniem tych nauk było poszuki-nie skutecznych sposobów realizacji celów wyprowadzonych z utopijnego projektu świata, człowieka i ustroju. Ideologiczne podporządkowanie nauki zapewniało jednocześnie naukom deklarującym swoje praktyczne zaangażowanie ideologiczne-status naukowy, a autorom projektów technicznej realizacji owej wizji usi rojowej należyte uznanie i gratyfikacje.

Tymczasem wiedza technologiczna jest typem wiedzy prak-tyc znej, historycznie najstarszej i zawsze najbardziej powszechne; i bezpośrednio człowiekowi przydatnej. W konstruowaniu tej-o typu wiedzy człowiek wykorzystuje nie tylko jedno twierdzenie naukowe — czy jedną teorię naukową — ale różne eli men ty wiedzy teoretycznej (z różnych dyscyplin naukowych),

94 TERESA HEJNICKA-BEZWIŃSKA

wiedzę potoczną, własne doświadczenie życiowe i zawodowe, ważna też jest intuicja i orientacja światopoglądowa. Stopień wykorzystania wiedzy teoretycznej może być ogromnie zróżnicowany i nie ma prostej zależności między stopniem wykorzystania wiedzy teoretycznej a skutecznością zaprojektowanej i stosowanej technologii działania, szczególnie w sytuacjach, które nie dadzą się zalgorytmizować. Na nie-marksowskiej koncepcji relacji między teorią a praktyką jest oparte następujące stwierdzenie: „W każdej sytuacji praktycznej z całego zasobu prawd danej nauki potrzebne są tylko niektóre i człowiek czynu musi umieć je szybko i skutecznie wybrać i powiązać — w odniesieniu do tej sytuacji — wybrać i powiązać nie według zasady logicznej systemu naukowego, lecz według zasad praktycznej sprawności: technicznej, ekonomicznej, społecznej” (Znaniecki, 1984, s. 227).

Można zatem powiedzieć jeszcze dosadniej, że nauki, które redukują swoje pole epistemologiczne do pytań „Jak najskuteczniej realizować z góry założone (narzucone) cele?” przestają pełnić podstawowe dla nauki funkcje, a tracąc swoją autonomię dobrowolnie przekształcają się w narzędzie określonej ideologii.

W tej sytuacji promowanie przez pedagogikę radykalną nauczyciela jako zaangażowanego intelektualisty jest jednocześnie oddaniem mu prawa do autonomicznego tworzenia wiedzy technologicznej. Inaczej jednak wtedy musi być pedagogika zdefiniowana i inne pytania stanowią jej problematykę badawczą:

„...jeśli więc stwierdzić, że pedagogika odnosi ńę do wytwarzania wiedzy, wytwarzania tożsamości3 wytwarzania stosunków społecznych i wreszcie wytwarzania wartości, to zaraz staje kwestia: czyich wartości, czyich tożsamości, czyich stosunków społecznych? Kto tu przemawia za kogo i na jakich warunkach? Jest to w sposób widoczny teren konfliktu. Chodzi mi o to3 że wszelka pedagogika dotyczy wytwarzania opowiadania (stories), a kwestia brzmi: czyich opowiadań? Opowiadania te nie są niewinne? Przez to też teren pedagogikitego,

EDUKACJA - KSZTAŁCENIE - PEDAGOGIKA 95


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Hejnicka Bezwinska ped og 19 charakterze. Z jednej strony ujawnia się nadal właściwa epoce nowoczesn
Hejnicka Bezwinska ped og Teresa Hejnicka-BezwińskaEdukacja - kształcenie - pedagogika (Fenomen pew
Hejnicka Bezwinska ped og 1 r U »!Wstęp „...od samego początku świat życia codziennego jest wszechśw
Hejnicka Bezwinska ped og 10 Wielkie nadzieje związane były z pracą Stefana Wołoszyna (1992). Jest t
Hejnicka Bezwinska ped og 11 Nie jest oczywiście zaskoczeniem, że interpretacje i oceny tych samych
Hejnicka Bezwinska ped og 12 czania i tzw. teorię wychowania. Tego rodzaju podział nie ma usprawiedl
Hejnicka Bezwinska ped og 13 projekt działań wychowawczych, które przy założonym poziomie kosztów i
Hejnicka Bezwinska ped og 14 Demisty fikać ja źródeł szczególnej atrakcyjności pedagogiki instr
Hejnicka Bezwinska ped og 15 stwa nowoczesnego w warstwie ideowej, kulturowej i materialnej. Nic moż
Hejnicka Bezwinska ped og 16 „naturę ludzką”, mogą być jedynie potworami, „monstrami” lub szaleńcami
Hejnicka Bezwinska ped og 17 rolę w takim rozwoju zdarzeń odegrało zablokowanie naturalnych kanałów
Hejnicka Bezwinska ped og 18 znajdowała swoje uzasadnienie w ideologii epoki nowoczesnej, tzn. sposo
Hejnicka Bezwinska ped og 2 świadczeń jest niewyczerpalnym źródłem problemów i okazji do uczenia się
Hejnicka Bezwinska ped og 20 samym władzę i wszelkie przywileje związane z faktem jej posiadania (Bo
Hejnicka Bezwinska ped og 21 1.    Uniwersalnie normatywna, tzn. tworząca uniwersalny
Hejnicka Bezwinska ped og 22 sób pośredni, stosując techniki perswazji — a nie przemocy. W tym miejs
Hejnicka Bezwinska ped og 23 3. Demistyfikacja III:STEREOTYP POTOCZNEGO MYŚLENIA O PEDAGOGICE Uznani
Hejnicka Bezwinska ped og 24 2.    Opisują one rzeczywistość — lub jej fragment — w s
Hejnicka Bezwinska ped og 25 zowanych przeze mnie przedmiotów. Intencją zaś tych zmian był taki dobó

więcej podobnych podstron