ma zginąć w walce i dostać się do Yalhalli (patrz s. 188). W dalszym ciągu wiersza czytamy: „To rzekła Gęndul — opierając się na rękojeści miecza: Wzrośnie teraz siła bogów, gdy bogowie zaprosili do siebie do domu Ha-kona! Zrozumiał władca, co rzekła Walkyria“ 103. Na podobną, wydaje się, próbę eschatologicznej motywacji śmierci władcy natrafiamy w anonimowym utworze na cześć jarla Eryka, Eiriksmal. Poległego w bitwie wojownika, który „w ludnym kraju rządził przy pomocy miecza i nosił zakrwawiony miecz “ 104 pozdrawia w Yalhalli Odyn: „Bądź pozdrowiony Eryku, zapraszam cię, wejdź do hali roztropny [mężu?]. Chciałbym cię zapytać, ilu królów przybyło z tobą z pola walki... Nie wiadomo, kiedy szary wilk napadnie na siedzibę bogów'“ 105.
Być może, że w cytowanych źródłach tkwi jakaś próba wytłumaczenia „wyższymi celami “ powodów militarnych niepowodzeń królów. Porównajmy ją z wcześniejszą o kilkadziesiąt lat Ynglingatall Tjodoli wskazywał w niej również na społeczną doniosłość śmierci króla. Jego argumentacja obracała się jednak wyłącznie w kręgu niezamaskowanego, pozbawionego jakiejkolwiek społeczno-politycznej retoryki kultu urodzaju. W przytaczany cli wyżej wierszach znajdujemy się już w zupełnie innym świecie zarówno ludzi, jak
103 E. A. Kock, op. cit. t. I, s. 30, Hdkonarmdl, zwrotka 10: „Gęndul J)at madti j — studdisk geirskapti (: | «Vex nu gengi goda, | es Ilękoni liafa j med ker mikinn | heim bęnd of bodit!»“; zwrotka 11: „visi [)at heyrdi, | hvat valkyriur maeltu...“.
101 E. A. Kock, op. cit. t. I, s. 89, Eiriksmal, zwrotka 0: Pvit rrięrgu landi kann kefr ma*ki rodit | ok blódugt sverd borit“.
105 Ibidem, zwrotka 8: „Heill nu, Eirikr, | vel skalt ker kom-minn j ok gakk i lięll, korskr! Hins vilk fregna: kvat fylgir Jier 1 jęfra fra egg|mmu?“; zwrotka 8: „|mt óvist’s at vita, | n«r ulfr enn kęsvi soekini sjęt goeta”.
i bogów. Już choćby wskazanie na ten skok pojęciowy sugeruje konieczność przyjęcia, że na autorów działały wpływy chrześcijańskie. Trudno też również z innych względów przypuścić, by cytowane myśli uformowały się jako wynik samoistnego rozwoju wyobrażeń o bóstwach w przedchrześcijańskiej Skandynawii: leżące u ich podstaw założenie o pozytywnym znaczeniu dla ludzi wzmocnienia sil Odyna w Valhalli su-ponuje stopień etycyzacji i zainteresowań tego bóstwa dziejącymi się wśród ludzi wydarzeniami politycznymi, jaki w rzeczywistości obcy był religii Normanów. Podobnie, jak w przypadku analizowanego w rozdziale poprzednim poematu Vęluspa, należy liczyć się tutaj z przejęciem koncepcji chrześcijańskich i przystosowaniem ich do rodzimej mitologii.
Nie można też spodziewać się, by społeczny krąg odbiorców tego rodzaju koncepcji mógł być zbyt szeroki. Były one z pewnością zbyt wysublimowane i zbyt daleko wykraczały ponad poziom zasady do ut des, która kierowała stosunkiem do bóstw przedchrześcijańskiego społeczeństwa w Skandynawii i wszelkich zasad obowiązujących w życiu, by mogły być zaakceptowane. Nie sprzyjały temu i powierzchowne, nieugruntowane wyobrażenia o Yalhalli i nagrodzie w życiu pozagrobowym, które nie znało przecież kary!
Zapewne cytowane wiersze zmierzały do rozładowania mezadowolenia u wąskiego kręgu odbiorców, spowodowanego klęskami obu jarlów, którzy pod hasłami dawnych wierzeń zmierzali do wzmocnienia swej władzy w Trondheimie. W tej też perspektywie należy traktować je jako produkt walki ideologicznej, a nie panujących powszechnie wierzeń. Zjawisko zaś korzystania z gotowych 'wzorów chrześcijańskich i przekształcania przy ich pomocy starej religii znajduje całkowite wytłumaczenie w świetle zarówno istniejących potrzeb
209
14 — St. Piekarczyk