leksyka026

leksyka026



by dojść do hasła normalny (t. II) w 1939. Choć po wojnie można go było dokończyć - zachowały się bowiem materiały do niego - koncepcje Doroszewskiego, przygotowującego nowy słownik, okazały się tak atrakcyjne dla państwowych mecenasów, że słownik Lehra-Spławiń-skiego został skazany na zapomnienie (Zaręba 1988). A szkoda, bo zapowiadał się na dzieło znakomite. Większy od słowników Arcta i metodologicznie znacznie dojrzalszy, zawierał także zasadniczo słownictwo standardowe. Słownik ten wyraźnie jednoczył wszystkie najlepsze cechy leksykografii polskiej (opisane niżej, w punkcie c. i e.). Istotnym nowin było notowanie przynależności do części mowy każdego hasła. Wojny natomiast nie przetrwały materiały do suplementu słownika warszawskiego, do którego zgromadzono już 60 000 haseł.

c. Słowniki ortograficzne i wyrazów obcych

W okresie do 1945 roku bujnie rozwijały się słowniki ortograficzne i słowniki wyrazów obcych. Przede wszystkim warto odnotować najobszerniejszy do lat siedemdziesiątych, liczący 60 000 haseł, słownik M. Arcta (wyd. 3, Warszawa 1927). W 1936 roku we Lwowie ukazało się pierwsze wydanie zasad pisowni polskiej i interpunkcji ze słownikiem ortograficznym Jodłowskiego i Witolda Taszyckiego1.

Wśród słowników wyrazów obcych niewątpliwym bestsellerem było opracowanie Arcta - słownik wyrazów obcych m. arcta - które doczekało się wielu wznowień2. Na jego podstawie opracowano liczne mniejsze słowniki. Znów Trzaska, Evert i Michalski wydali konkurencyjne opracowanie: encyklopedyczny słownik wyrazów obcych (Warszawa 1939), jak dotąd najobszerniejszy.

Rozpowszechnienie tych dwóch rodzajów słowników to niewątpliwie cecha wyróżniająca leksykografię polską. Są one tak atrakcyjne dla użytkowników, ponieważ zaspokajają najbardziej istotne ich potrzeby, dotyczące formy graficznej wyrazu i znaczenia wyrazów rzadkich (patrz rozdz. II.4). Ich tytuły są dość mylące, ponieważ słowniki ortograficzne są często traktowane jako słowniki gramatyczne, podające także formy fleksyjne wyrazów, a słowniki wyrazów obcych nie zawierają wszystkich wyrazów obcych, jedynie zapożyczenia niezasymilowane albo nowsze, takie, które mogą być niezrozumiałe dla rodzimego użytkownika. Są one w zasadzie kontynuacją renesansowych słowników wyrazów trudnych. W leksykografii niemieckiej te dwa słowniki są połączone w jeden, który też ma mylący tytuł duden rechtschrei-bung (Lipsk 1880)3. Jest dość prawdopodobne, że ów słownik niemiecki wywarł wpływ na leksykografię polską, poprzez np. Słownik ortograficzny z dodatkiem niepolskich wyrazów i wyrażeń (Poznań 1887) A. Jerzykowskiego.

d. Słowniki specjalistyczne

W tym okresie powstały także trzy słowniki, dość nowatorskie na tle leksykografii słowiańskich. Pierwszym z nich jest Słownik etymologiczny języka polskiego A. Brucknera (Kraków 1927, często przedrukowywany). Jak dotąd, to jedyny kompletny słownik etymologiczny języka polskiego. Jego autor był często krytykowany za nadmierny indywidualizm w opisie pochodzenia wyrazów.

Drugim słownikiem jest dobór wyrazów (1926, szczegóły patrz, rozdz. III.2) Zawilińskiego, pierwszy i jedyny większy polski słownik grupujący wyrazy polskie w sposób onomazjologiczny. W innych krajach słowiańskich dopiero w ostatnich latach przystąpiono do wydawania słowników tego rodzaju. Jak i słownik Zawilińskiego, są one w większości wzorowane na słynnym tezaurusie Anglika P. M. Rogeta (rogets thesaurus, 1852).

Wspomniany już Słownik gwar polskich (t. I-VI, Warszawa 1900-11), ułożony przez .1. Karłowicza, był pierwszym na Słowiań-szczyźnie odrębnym słownikiem gwar, które niejednokrotnie ujmowano w słownikach ogólnych (w Rosji np. w słowniku Dala). Wytykano mu wiele braków: niejednolitą reprezentację gwar, duże dowolności w zapisie fonetycznym i graficznym, chaotyczny układ, wadliwe wskazywanie źródeł.

39

1

   Innymi autorami słowników ortograficznych byli m.in. Wl. Kokowski (Warszawa 1903), M. Galie (Warszawa 1907), A. Passendorfer (Warszawa 1911), J. Łoś (Lwów 1920), K. Nitsch (Lwów 1936), redaktorzy Trzaski, Everta i Michalskiego (Warszawa 1936).

2

   Wyd. 1, Warszawa 1893, 10000 haseł; wyd. 17, Warszawa 1939, 33000 haseł, przedrukowane w 1947 i 1950.

3

Do dzisiaj dziewiętnaście wydań w dwóch mutacjach, wschodnio- i zachodnio itremieckiej.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
19(1) 5 Którą drogę powinien wybrać turysta, by dojść do brzegu jeziora?
jeden z Polaków. Nie dostał na czas zwolnienia, by pójść do doktora ze skaleczoną ręką, i umarł po d
220 3 Całość skopiował i do Internetu s
Instrukcja do skanEra 3D MF:Jak używać skanera: Skaner został zaprojektowany aby można go było używa
034 LITERATURA DO ZABYTKËW TEL 601979100 Hamowanie następuje po obróceniu dźwigni rozpieracza, (któr
fi II ■ y: W S mm Choć po drugie] wojnie światowej systematycznie niszczał, zostałw 1983 roku
img277 (3) Elementarne wprowadzenie do techniki sieci neuronowych 27111.7. Jak i po co można korzyst
Do godziny 6 po południu wyładowanie w Jafie było zakończone. Udawaliśmy się do Hajfy, gdzie na noc
PICT6087 go- trwałc Rodzaj zachowania się 12) Przelanie uczuć i zainteresowań na dzieci 13) Dążenie
71322 skanuj0023 (248) 156 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA ADAM MICKIEWICZ GOETHE I BAJRON [F
S5001360 82 W tej metodzie konieczne jest, żeby obie skonfliktowane osoby chciały dojść do porozumie

więcej podobnych podstron