ty znicz gabro wie skrzętnie ukrywali przed niepowołanymi oczyma.
Za kalifa Ai-Mamuna (813—833) Persja przeżyła nawet pewien rodzaj mazdaistycz-nego odrodzenia. Wiązało się to z perskim po kądzieli pochodzeniem matki samego władcy. Jako książę namiestnik prowincji Chora-*an zetknął się on jeszcze przed objęciem tronu z zachowanymi obyczajami perskimi w tej wschodniej ostoi dawnej kultury 28.
Jak widać, wiele okoliczności sprzyjało zachowaniu ciągłości kultu staroperskiego pod rządami islamu. Trwał on niezmiennie, chociaż kurczył się demograficznie i geograficznie. Ogólnoirański zasięg reliktów mazdaisty-cznych daje się zauważyć jeszcze do XVII wieku. Dopiero Kadżarowie (1794—1925) zepchnęli gabrów do rzędu maleńkich prześladowanych gmin wyznaniowych w okolicy Ja-zclu i Karmanu. Byli to bowiem fanatyczni wielbiciele szyickich świętych Hasana i Hus-seina i nie cierpieli innych form kultowych w kraju29. Solą w oku tym turkmeńskim dynastom było to, że gabrowie nie brali '•ddału w uznanych przez nich za oficjalne mu Lii*łach pasyjnych na cześć męczeńskich synów Ale-go, odgrywanych w specjalnie wystawionych budynkach zwanych hussainijja.
Ogólnie należy zauważyć, że ani przepisanie gabrom specjalnych szafranowych strojową ani ich izolacja od społeczeństwa muzułmańskiego z wyjątkiem zawodu haremowych
28 F. Taeschner, cyt. wyd., s. 1032.
25 W. Eilers, cyt wyd., s. 886.
ogrodników (dę>wód wielkiego zaufania, upartego zresztą na znajomości tych skromnych ludzi, którym religia zalecała małżeństwa w rodzinie), ani internowanie ich w pustynnym interiorze kraju, ani gniecenie podatkami, ani zmuszanie do udziału w misteriach szyickich — wszystko to nie zdołało złamać nieugiętej postawy religijnej wysepki zaratustrian, zagubionej w morzu muzułmańskiego otoczenia.
Ale nawet abstrahując od gabrów, jako widomego, chociaż znikomego przykładu wiecznie żywego parsizmu krajowego, nie można zawyrokować, że mazdaizm został zlikwidowany przez islam wraz z błyskawicznym podbojem tego kraju przez wojska kalifa Omara. Nie został zlikwidowany, lecz zepchnięty do podziemia. W konspiracji zaś trwał wieki, dając historykowi religii przykład tego, jak stara rodzima wiara potrafi trwać długo pod przykrywką narzuconej przemocą nowej, obcej pochodzeniowe religii.
Podziemie mazdaizmu staroperskiego znalazło w okresie posasanidzkim trzy główne kanały, którymi w sposób mniej lub bardziej widoczny torowało sobie niełatwą drogę poprzez stulecia. Był to, po pierwsze, do-I raźny opór wobec odgórnych zarządzeń islamu, jak np. niepoddawanie się obrzezaniu, I bojkot domów" misteriów pasyjnych, ściśle I przestrzegane jednożeństwo; był to sposób ! doraźny: widoczny i niebezpieczny. Dużo bar-
i
! dziej skuteczny okazał się, po drugie, przemyt j wartości religijnych mazdaizmu pod pokryw-j ką świeckiej tradycji narodowej, jak np.
241
11 — Jak umierały religie