skanuj0009

skanuj0009



214 Część analityczna ^

niądza zbiega się ze znaczeniem władzy; tak jak ona jest czystą możnością], gromadzącą powaby pewnej jedynie subiektywnie antycypowalnej przyszłości/ w formie pewnej obiektywnie istniejącej teraźniejszości. Faktycznie pojęcia możliwości zawiera dwa z reguły niedostatecznie odróżniane motywy. Gdy? ktoś twierdzi, że coś „może”, że coś „potrafi”, to nie oznacza to wcale jedyni myślowej antycypacji pewnego przyszłego zdarzenia, lecz pewien już terązł realny stan napięcia sił, fizycznych lub psychicznych, określonego usytuowali nia istniejących elementów. Ktoś, kto „potrafi” grać na pianinie, odróżnia sijf od kogoś, kto tego nie potrafi, i to nie tylko w jakimś przyszłym momenckf, gdy będzie grał faktycznie, lecz już obecnie, poprzez całkowicie określoną! teraźniejszą strukturę układu nerwowo-mięśniowego. Ów stan możności, nij| zawierając w sobie nic z przyszłości, prowadzi jednak do rzeczywistości „tego| co się potrafi” jedynie poprzez spotkanie się z pewnymi dalszymi warunkami! których wystąpienia nie sposób z równą pewnością przewidzieć. Ten momenC niepewności oraz owo poczucie lub wiedza o już teraz obecnej sile lub staniej tworzą element możności, i to w ilościowo bardzo rozmaitych proporcjach! poczynając choćby od „mogę zagrać na fortepianie”, gdzie przeważa moment], realności, a niepewność co do niezbędnych do tego innych warunków jest? minimalna, aż po „w następnym rzucie mogą wypaść same szóstki”, gdzie danej i znane uwarunkowania w danej chwili są w mniejszości względem elementów] całkiem niepewnych, lecz niezbędnych do osiągnięcia tego rezultatu. Możność^ która się skrystalizowała i ucieleśniła w pieniądzu, jest kombinacją całkiem] specyficzną. To, co się rzeczywiście z niej posiada, jest - ograniczone do mo-> mentu posiadania - równe zeru. To, co decyduje, że przekształca się ono| w wartościowy efekt, znajduje się raczej całkowicie poza nim. Ale pewność, żel się ono rzeczywiście we właściwym momencie pojawi, jest ogromnie duża.] Podczas gdy z reguły zawarty w możności wymiar solidności i jednoznacznością tkwi w tym, co obecne i faktyczne, zaś to, co przyszłe, jest niepewne, to; w stosunku do pieniądza ta ostatnia niepewność zupełnie znika, natomiast to, 5 co obecne, aktualnie posiadane jest samo w sobie całkiem pozbawione znaczenia. Wskutek tego specyficzny ton możności, który on zawiera, nabiera charakteru skrajności: jest rzeczywiście czystą możnością, w sensie przyszłości, ; w której to, co teraźniejsze, trzymane w dłoni, okaże swe znaczenie. Jest on jednak także rzeczywistą możnością w sensie całkowitej pewności co do reali- ; zowalności takiej przyszłości.

Pewność zaspokojenia rośnie tu jeszcze z powodu szczególności relacji! między życzeniem a jego spełnieniem, która wyróżnia pieniądz spośród pozostałych przedmiotów naszego zainteresowania. Subiektywne następstwa; zrealizowanego życzenia nic zawsze prowadzą do dokładnego cofnięcia się] stanu braku, który je wywołuje. Brak jakiegoś przedmiotu to nie dziura, którą; całkowicie wypełnia wejście w jego posiadanie, przywracając stan sprzed : zaistnienia pragnienia. Tak sobie to oczywiście wyobraża Schopenhauer, dla' którego wszelkie uszczęśliwienie jest jedynie czymś negatywnym, usunięciem

--


w


Pieniądz w szeregach celóv


215


iptanu cierpienia, wytworzonego przez brak. Jeśli jednak szczęście ma być czymś ffpKytywnym, to realizacja naszych pragnień jest nie tylko zniesieniem pewnego gjgtanu negatywnego przez dokładnie mu odpowiadający stan pozytywny, flpZmocniony towarzyszącym mu uczuciem szczęścia. Stosunek życzenia do je-spełnienia jest raczej nieskończenie różnorodny, ponieważ życzenie prawie Sigdy nie uwzględnia wszystkich aspektów przedmiotu, tzn. jego na nas od-Bziaływania. W jego rzeczywistości niemal nigdy nie doświadczamy tego, czym Blst dla nas wedle kategorii możliwości, woli posiadania. Rację ma trywialna Sliądrość mówiąca, że wejście w posiadanie upragnionego z reguły nas za-Jgkakuje, i to zarówno negatywnie, jak i pozytywnie, a także tak, że ów innobyt {posiadania uświadamiamy sobie tylko jako coś faktycznego, czemu nie to-wSfzyszy żadne uczucie. Jednakże pieniądz i tu zachowuje się osobliwie. P jednej strony doprowadza bowiem do skrajności niezestawialność życzenia filego obiektu. Dążenie, które kieruje się od początku na pieniądz, odnajduje Iw nim tylko coś całkiem nieokreślonego, coś, co nie jest w ogóle w stanie zaspokoić jakiegoś pragnienia, dopóki jest ono racjonalne, a zarazem coś, co ze |;.swą pustą istotą umyka każdemu właściwemu odniesieniu do nas. Jeśli zatem Ryczenie nie przekroczy go, zmierzając do jakiegoś konkretnego celu, to poja-pyić się musi śmiertelne rozczarowanie. Jest też ono rozliczne razy doświadczalne tam, gdzie namiętnie i bezrefleksyjnie upragnione bogactwo, mające nas ^uszczęśliwić, okazuje się - gdy się już je zdobyło — tym, czym faktycznie jest: lężystym środkiem, który w chwili jego osiągnięcia nie jest w stanie udźwignąć ^.wyniesienia go do roli celu ostatecznego. Podczas gdy tutaj mamy do czynienia H rozdźwiękiem między życzeniem i spełnieniem, coś zupełnie odwrotnego ^pojawia się wtedy, gdy psychologiczna dyspozycja do postrzegania pieniądza ' jako celu ostatecznego nabiera trwałości, czyniąc pazerność na pieniądz czymś ■ chronicznym. Gdy po upragnionym obiekcie nie spodziewamy się niczego, "poza posiadaniem go, i gdy to ograniczenie pragnienia nie jest jedynie przemijającym samooszukiwanicm się, wszelkie rozczarowanie odpada. Od wszystkich przedmiotów, które chcemy posiadać, oczekujemy tego, że nam coś przyniosą gdy już je zdobędziemy. Dysproporcja między życzeniem a spełnieniem, często tragiczna a często zabawna, spowodowana jest przez nieadek-watność antycypacji tego świadczenia, o której dopiero co mówiłem. Lecz osoba chciwa nie oczekuje, by pieniądz przyniósł jej coś poza samym posiadaniem go. O pieniądzu wiemy więcej niż o innych rzeczach, bo nic o nim nie trzeba wiedzieć, a zatem nie ma przed nami nic do ukrycia. Jest on czymś absolutnie pozbawionym własności, nie może zatem - w odróżnieniu od najmarniejszego nawet przedmiotu - zawierać w sobie żadnych niespodzianek i rozczarowań. Ktoś, kto naprawdę pragnie jedynie pieniądza, jest absolutnie wolny od takich doświadczeń. Generalna ludzka słabość, polegająca na dopatrywaniu się :_w tym, co osiągnięte, czegoś innego niż w tym, co było upragnione, osiąga, 2 jednej strony, swe apogeum w chciwości, wypełniającej wszak świadomość celu tylko w sposób złudny i nie dający się utrzymać, z drugiej jednak strony


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0013 Podróż pszczoły Wybierz się w podróż z pszczołą i bzycz tak jak ona. Jakie znasz inne zwi
skanuj0013 4 Podróż pszczoły Wybierz się w podróż z pszczołą i bzycz tak jak ona. Jakie znasz inne z
58168 skanuj0048 (39) Kurczak Kotek i Owieczka przeglądają się w mydlanych bańkach. Chcieliby tak ja
57009 skanuj0004 204 Część analityczni- ® ^ do coraz to wyższych stopni. Te pozornie sprzeczne, podw
81807 skanuj0008 212 Część analityczna wyczerpuje się w takich uchwytnych czynnikach wartości, jak p
38355 skanuj0006 208 Część analitycznej wyłącznie środkiem i niczym więcej, wpycha się w ich miejsce

więcej podobnych podstron