70583 skanuj0012 (306)

70583 skanuj0012 (306)



20

zawsze poznali, czy to nasze. Wtedy szły w górę rakiety: czerwona, biała, zielona i oni już wiedzieli, gdzie zrzucać.

Jak już front był blisko, przyszedł ze samolotu nakaz, żeby zawiadomić Niemców, że jak będą przy cofaniu się palić i rabować, to Sowieci im za to zapłacą na ich ziemi. Jak tylko przyszła wiadomość, że tanki sowieckie są w Tłu-stem, pojechaliśmy na ich spotkanie. Ja był najmłodszy, to mi dali czerwony sztandar i w środku między dwoma oficerami jechałem na przodzie. Miałem swoje dokumenty partyzanckie, ale jak odchodziłem od nich, musiałem oddać razem z bronią. Mówili, żeby z nimi zostać, ale ciągle nie można było wojować. Brat się uchował u pana Wiszniewskiego, nie chciałem go znowu zostawić samego. Teraz przyjechaliśmy do Krakowa z jednym Żydem z Rumunii, który nam pomagał. Chciałbym tylko jechać do Palestyny i tam pracować. A jak trzeba się będzie bić, to będę. Będę wtedy wiedział, za co się biję.

(Archiwum W.Ż.K.H. w Krakowie, Prot. nr 87)

SZYJA FLAJSZER (9 lat w chwili wybuchu wojny)

(Protokół. Ida Gliksztejn)

W roku 1941 przeszedł przez nasze miasteczko front. Połowa miasta została spalona, ale nasz dom został. Potem przyszli Niemcy i zaczęli męczyć Żydów. W akcjach brali udział tylko trzej gestapowcy, a wszystko robili Ukraińcy.

W sierpniu 1942 r. odbyła się u nas ostatnia „akcja”. Ojciec mój już wtedy nie żył. Ukraińcy wypędzili mnie z matką i siostrami na plac, ale ja zaraz uciekłem. Znaleźli mnie, znów wypędzili, a ja znów uciekłem. Trzy razy uciekałem i trzy razy mnie znajdywali, ale za czwartym razem schowałem się tak pod łóżkiem, że mnie już nie znaleźli. Cały dzień leżałem na jednym boku i nie ruszałem się. Ukraińcy szukali i niemieckie psy, nauczone szukać Żydów, dwa razy przebiegły przez ten pokój i żaden mnie nie znalazł. Wieczorem przebrałem się po chłopsku, żeby mnie nie poznali, przeskoczyłem przez płot getta, przeszedłem przez rzekę w płytkim miejscu (znałem je) i ukryłem się w sianie. Przyłączyli się do mnie jeszcze trzej żydowscy chłopcy i przez kilka dni ukrywaliśmy się razem.

W dzień pomagaliśmy pastuchom zaganiać bydło i dostawaliśmy od nich kawałek chleba. Grozili ciągle, że wydadzą nas Ukraińcom, ale jakoś nic złego nam nie zrobili. Myśleliśmy, że Niemcy będą bili Żydów przez kilka dni, a potem się uspokoi i będzie można wrócić do getta. Ale to


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
71254 skanuj0487 Rozdział 20.Forum Fora internetowe to niezwykle popularna forma wymiany informacji
2010 08 221101 20.    Mam zakwasy, czy to dobrze ? Ogólnie tak, zakvsasy sa oznaka d
20(1)(1) ZAPACH Z moim nosem żyjemy za pan brai Zawsze poczuje mój ulubiony za pac, Czy to jest krze
skanuj0009 (306) XTj £aaam /~CD © A Add salt, pepper and walnuts. B Add pineapples and cream to the
skanuj0005 43. Uwarunkowania zdrowia wg. Lalonda to: a) 10% styl życia, 20% czynniki genetyczne, 50%
skanuj0008 „mnie”. Wszystko to jest jedynie wyobrażeniem, bez względu na to, czy w to wierzymy, czy
skanuj0012 (155) Kacper zawsze mówi ż buzią pełną jedzenia. To paskudnie wygląda! li c) I % _>*3)

więcej podobnych podstron