37743 skanuj0013 (380)

37743 skanuj0013 (380)



48 II, OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA

tury dzikie i surowe, przez długi czas wojenne i zaborcze, jeżeli miały poezją narodową, ta w grubej zostawać musiała prostocie, z małym lub bez żadnego wpływu na cywilizacją tych ludów. Nierychło, za otworzeniem się związków z Grekami, poezja grecka przemawiać zaczęła do uczucia rzymskiego; było to mianowicie w czasie poniżenia ludu a ustalania się przewagi możnych, u których artykułem głównym poloru wyższego stała się taż znajomość języka greckiego i literatury. Zjawiły się wkrótce liczne talenta poetyckie w Rzymie, lecz które tłumaczyły tylko lub naśladowały wzory greckie, zachowując całkiem duch i nawet formy poezji greckiej. Same wyobrażenia mitologiczne całkiem były przenoszone albo mieszane tylko z mitami krajowymi. Czytano więc poezją po łacinie, ale poezją grecką w słowa łacińskie przybraną. Nadto czytała ją sama tylko klasa możniejszych, nader szczupła cząstka narodu. Tym sposobem w narodzie rzymskim nie było właściwie poezji, bo nie było poezji narodowej, która by wpływając na charakter i kulturę całego narodu, dopełniać mogła była właściwego jej przeznaczenia. Tak więc u Rzymian kultura obca, od Greków pożyczona, przerwała bieg naturalny kultury narodowej i poezja grecka położyła tamę właściwej poezji rzymskiej, która może być, iżby się jeszcze była rozwinęła.

Na ruinach państwa rzymskiego usadowione hordy północne i z ludem miejscowym zmieszane, miały kiedyś obudzić uśpioną długi czas imaginacją i zdobyć się na wcale1 nowy rodzaj poezji. Hordy te, ile ich być mogło, miały zapewne właściwe sobie uczucia, opinie, wyobrażenia mityczne i podania, lecz pośród nich nie powstawały talenta poetyckie, które by tak świetnie jak niegdyś u Greków mogły świata bajecznego użyć, wpłynąć na uobyczajnienie ludów, charakter narodowy oczyszczać i wzmacniać. Rozwinieniu się w tym sposobie talentu poetyckiego liczne stawały przeszkody. Dzikie lub tułackie życie ludów północnych, mieszanie się jednych z drugimi, udzielanie sobie nawzajem wyobrażeń, mniemań, obyczajów i wyrazów języka sprawiły, że mitologia północna, jakkolwiek po niektórych stronach w poezją bogatszych kształcona, nigdy nie ustaliła się jednak; wyobrażenia mityczne nie złożyły foremnej, pięknej i harmonijnej jedności, czyli systematu świata mitycznego: zawsze tam przebijała się nieforemność, potworność, brak porządku, związku i całości. Dla tejże samej przyczyny język tych ludów długo był nieokrzesany; mógł być śmiały w wyrażeniach, ale mniej dobitnych i ścisłych. Lecz ponieważ stan rzeczonych ludów nagle i szybko zmieniał się, zawsze dla poezji pomyślnie, aż się nareszcie nieco ustalić musiał, stąd i poezja, idąc statecznie za zmianami, przyjmowała zawsze coraz pewniejszą postać i charakter. Nowe uczucia i wyobrażenia, samym barbarzyńcom właściwe, tak nazwany duch rycerski i z nim połączony szacunek i miłość ku płci pięknej, Grecji i Rzymianom obcy, ścisłe przestrzeganie praw honoru, uniesienia religijne, podania mityczne i wyobrażenia ludów barbarzyńskich, dawniejszych pogan i nowoczesnych chrześcijan, pomieszane razem — oto jest, co stanowi w wiekach śrzędnich świat romantyczny, którego" poezjS żówie się też romantyczną. Poezja ta miała swój stały charakter, miarkowany tylko miejscowym wpływem ponurych i uniesionych Normandów2, wesołych minezingerów3, czułych trubadurów4. Zewnętrzne wydanie, czyli język, zlew-kiem będąc języków północnych i rzymskiego, nazwany został

1

wcale — całkowicie, zupełnie.

2

   Normandowie (Normanowie) — dawni mieszkańcy krajów skandynawskich, w VIII-IX w. wyruszali na podboje, osiedlając się w różnych częściach Europy.

3

   minezingerzy — niemieccy wędrowni śpiewacy i poeci w wiekach średnich.

4

   trubadurzy — liryczni poeci prowansalscy w XI-XIII w, na których wzorowali się minezingerzy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0024 (236) 158 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA i tam pierwszy raz okazał się poetą, wyl
skanuj0025 (230) 160 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA nich pieśniach Don Żuana. „Te veniente M
skanuj0030 (171) 198 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA sze ręce dźwigają jeszcze oręż wytępieni
22274 skanuj0022 (262) 64 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA Stąd wiele piosenek Marota1, które
44730 skanuj0016 (353) 52 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA Francuzom. Coraz mocniej zajmowało
55876 skanuj0028 (198) 194 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA wet poetyczniejszej postaci. Dziej

więcej podobnych podstron