74917 skanuj0016

74917 skanuj0016



198 Ocalenie przez muzykę

co możliwe jest tylko w postaci symbolicznej. Nie idzie mi tu tylko — ani głównie — o dziewiętnastowieczny historyzm. To powtórzenie życia, odtworzenie źródeł, nie oznacza tylko zwrócenia się ku początkom i procesom dziejowym. Wizja idealistyczna szuka raczej źródeł bijących poza czasem, pierwotności, w porządku metafizycznym, która trwa jako grunt wznoszonyoh nad nią konstrukcji.

W osobie Wagnera w debacie filozoficznej, jaka przebiega przez dziewiętnastowieczne Niemcy, zabiera głos muzyk, który mówi o sobie, o swoich sprawach, teoriach, żądaniach. Od początku stulecia uczestniczyli w niej poeci — koncepcja słowa jako wyrazu poetyckiego stała się jednym z istotnych Składników filozofii romantycznej. Teraz do dyskusji zgłosił się przedstawiciel muzyki. Filozofia muzyki Schopenhauera, nawet gdyby była wcześniej znana i podchwycona przez innych, ńie mogła mieć wartości rzeczywistego dokonania, zniewalającego dowodu.. Wagner wprowadził muzykę ^środek~pr    intelektual

nych epoki, hie tyle swymi teoretycznymi rozprawa-rfti; ile swym wynalaźkiem —- dramatem muzycznym. Jeśliby nawet nie napisał żadnego teoretycznego tekstu, ładunek ideowy jego dzieł muzycznych jest tak dobitny, że należy im się miejsce w historii myśli niemieckiej. Rozprawy wyprzedzają największe osiągnięcia Wagnera ‘“^'“pOW^ta^aly głównie~"w™lat¥ćh 1849-51 — ale nie był do doktryner ilustrujący swoje tezy~artystycznymi przykładami. Pisał je w okresie, gdy zwaliły się na niego wszystkie możliwe kłopoty, polityczne, materialne, osobiste, gdy był twórcą zupełnie nieznanym i nic nie wskazywało na oczekującą go niezwykłą przyszłość. Było to wtedy narzędzie walki, zastępcze i tymczasowe, o prawo do własnych koncepcji or.az próba narzucenia innym idei owej misji, do której spełnienia właśnie się zabierał.

Punktem wyjścia jego teorii, który trzeba, jak zobaczymy, odgraniczyć od punktu dojścia artystycznych realizacji, punktem wyjścia jego pism jest prze-niesamowyistarczaMości ;muz^X'" Przeciwnie'- niż Helu iponhauer, którego jest duchowym kontynuatorem (znów powtarzam: bardziej w praktyce niż po-l!li|«lach, chociaż właśnie poglądami Schopenhauera na muzykę tak się zachwycał), Wagner, twórca świata dźwiękowego żyjącego tak osobnym, "intensywnym ży-cirm, odczuwał mocno ograniczenia mowy dźwięków, Da 'które narzekał jużRant. Sztuka fiftkam zupełnym, zaspokajającym w swej każdorazowej ronlizacjij wszystkie duchowe potrzeby człowieka, u o muzyce, ,tj. muzyce absolutnej, nie da się tego dowiedzieć. Jest ona bowiem "wyrazenT w stanie czy-atym, czy raczej czystą wyrazowością, ekspresyjnością Jlko taką,, wolną jeszcze od tego, co chciałoby się wy-1'iizlć. „Muzyka nie jest czymś innym jak tylko wyra-pdmn.1 Nie oznacza to u Wagnera, że jest ona czystą formą, ^dostarczającą doznań estetycznych poprzez sa-ną swą budowę, niezależnie od jakichkolwiek treści. W jego pojęciu_ czysta forma nie mogłaby w ogóle Blfuszyć człowieka, bo nie wiadomo, w_ jaki sposób minIaby._go dotyczyć.

Dla Wagnera wyraźnie nie istnieje nic takiego jak ■iiiależny zmysł estetyczny, który by miał swoiste wymagania i prawa i działał na zasadzie własnej celowości —: na gruncie tej estetyki kategoria Piękna ■je da się chyba w ogóle skonstruować. Czysta ekspresyjność muzyki to nie czysty formalizńi, ale cał-

1

1 H. Wagner: Opera i dramat, tl M. Dienstl, Lwów—War-UHltwa 1907, s. 19.


Wyszukiwarka