skanuj0016 (239)

skanuj0016 (239)



Jak rozpoznać, czy dziecko sięga po narkotyki

W powyższej historii dowody były oczywiste. Jednak ojcu, z desperacją I negującemu możliwość uwikłania się syna w handel narkotykan^H mimo wszystko wydawały się wątpliwe. Tak właśnie wygląda mechanizi^B zaprzeczania.

Czemu rodzice zaprzeczają faktom? Głównie dlatego, iż podstawą | dobrych kontaktów z dziećmi jest udzielanie im wsparcia i kredytu 1 zaufania, unikanie natomiast podejrzliwości i karania. Matka i ojciec I wspierają dziecko w tysiącach codziennych sytuacji: pomagaj^H przezwyciężyć strach przed pierwszym dniem w szkole, uczą jazdy1 na rowerze, opiekują się nim w chorobach i nieuchronnych konX tuzjach. Rodzice są ze swoimi dziećmi zawsze, na złe i na dobrajB Wierzą w to, co im dziecko mówi, stają po jego stronie przeciwk® rzekomo niesprawiedliwemu nauczycielowi i bronią go przed są-1 siadem, którego pociecha jakoby pierwsza rozpoczęła bójkę. Wię-1 kszość rodziców uważa to za swoją naturalną rolę. Cofnięci A swego kredytu zaufania z powodu narkotyków uznaliby za zdradę1 wobec dziecka. Zapominają o tym, że to dziecko nadużyło ich I zaufania sięgając po zakazane środki.

Rodzicom potrzebny jest pewien zasób wiedzy o narkotykach, aby I stać ich było na więcej niż zaprzeczanie. Ta książka powinna was i nauczyć przynajmniej tyle, ile o narkotykach wiedzą wasze dzieci. I Rodzice są z reguły bezczelnie oszukiwani. Dzieci dobrze wiedzą, iż fl mogą kłamać, ponieważ „starzy” nie chcą znać prawdy, a nawet gdyby im na niej zależało, to i tak nie potrafią odróżnić prawdy od I kłamstwa. Oto, co sądzi o tym Tim:

Mechanizm zaprzeczania jest rezultatem niedostatku wiedzy rodziców na temat alkoholu i innych narkotyków: jak i dlaczego dzieci ich używają, jak wyglądają różne środki, jakie akcesoria są potrzebne, co wmawiają dzieciom handlarze narkotyków, a przede wszystkim, co same dzieci myślą o narkotykach. Dzieci wiedzą, że rodzice są ignorantami, gdy chodzi o narkotyki i czynią z tego faktu swój największy atut.

Przypomnijcie sobie, czy nie słyszeliście przypadkiem od dziecka I wyjaśnień w rodzaju:

■    Iii przechowuję to tylko dla kolegi. Sam nigdy nie używam i mirkotyków”.

m „Wiem, że jest późno, ale samochód zepsuł się w takim miejscu, f gilzie nie było żadnego czynnego automatu, tak że nie mogłem 1 midzwonić”.

A „Kiedyś faktycznie spróbowałem czegoś, ale tak się po tym

■    rozchorowałem, że już nigdy więcej tego nie zrobię”.

I Tego typu wymówki najczęściej stosują dzieci, by omamić rodziców, k lórzy z desperacką nadzieją czepiają się każdego usprawiedliwienia, które by zaprzeczało ich słusznym podejrzeniom. Przyjmowanie za ilobrą monetę wyjaśnień coraz bardziej nieprawdopodobnych i przejrzyście kłamliwych, napewno nie pomaga sprawie. Gdy rodzice zaprzeczają faktom, okres używania przez dziecko narkotyków tylko llę przedłuża, a tego chyba najmniej można sobie życzyć.

Zaprzeczanie, iż narkotyki stanowią prawdziwy problem

Uzyskanie wglądu w mechanizm zaprzeczania nie polega na nagłym olśnieniu - to dla wielu rodziców długa i trudna droga. Pierwszy krok na niej to uznanie faktu, iż dziecko istotnie przyjmuje narkotyki. Następny - to zwykle uświadomienie sobie, że problem jest poważny.

Czy rzeczywiście poważny? Postawienie takiego pytania wydaje się śmieszne, a jednak dla większości ludzi uzależnienie wydaje się problemem odległym, nie mogącym dotyczyć ich własnego domu.

Przypomnijcie więc sobie, co mówiliśmy o alkoholu i innych środkach jako o problemie społecznym. W milionach domów przyjęcia, rekreacja i inne imprezy są niepełne, jeśli zabraknie na nich alkoholu. Ogromna liczba osób, które dorastały w latach sześćdziesiątych, nadal uważa marihuanę za pozytywną alternatywę w stosunku do ciężkich trunków. Jeszcze kilka lat temu nawet kokainę próbowano zaliczać do relatywnie mało szkodliwych środków. Hołdowanie takim postawom przez dorosłych oznacza minimalizowanie potencjalnego zagrożenia, jakim są narkotyki dla dzieci. Poniżej kilka najbardziej klasycznych samouspokajających wypowiedzi rodziców: 2

79

1

„To przez ten chlor na pływalni mam takie czerwone oczy”.

2

   „Przyłapałem ich tylko na piwie, a nie na mocnym alkoholu”.

★    „W końcu to był tylko alkohol, nie narkotyki”.


Wyszukiwarka