77572 skanuj0032

77572 skanuj0032



230 Ocalenie przez muzykę

ne. Ale właśnie ta sprawa wywoływała u odbiorców najwięcej niepokoju— intencje takich poczynań i pra<l wa do nich wydawały się wątpliwe.

Cała historia sceniczna i muzyczna skupia się koło dwóch momentów z pierwszego i trzeciego aktu, mol mentów nabożeństwa w zamku św. Graala, które stanowią właściwie jedno dwukrotnie dziejące się wydarzenie, za każdym razem to samo (tak jak ściśle zo sobą tożsame są w różnym czasie rozgrywające się li-' turgie), lecz za drugim razem podniesione na wyższy' stopień, ponieważ wtedy ma oznaczać już nie zapowiedź, ale spełnienie. Powtórzona w zakończeniu dramatu scena liturgiczna wieloznaczność i wielopoziomo-j wość sytuacji doprowadza do wyjątkowego zgęszcz® nia. Zjawia się zbawca, który na początku był niM mym, nieświadomym uczestnikiem pierwszej sceny teraz już wtajemniczony, wiedzący. Obietnica jest źrel alizowana, wygasa stan oczekiwania, dystans między pragnieniem i oelem, który jest/zarazem istotą czas® (jako odległość teraźniejszości od. przyszłości) orali istotą sensu (jako odstęp między znakiem i jego trel ścią). Wydawałoby się, że oto symbol sam siebie przsl kracza, ponieważ się spełnia, ucieleśnia, znosząc jednym zamachem napięcia, jakie stanowią o ludzkiin istnieniu: brak, nieobecność, niezakończenie.

Iluzja jest podwójna — i oczywiście cały czas o tymnJ wiemy, choćby muzyczne dzianie się całkowicie nali absorbowało -r- po pierwsze dotyczy sceniczności, czyli fikcji wszystkich tych zdarzeń, ofiarowanych wyobraźni dla jej własnej gry, u każdego zę słuchaj w cyćh innej, nie podlegającej żadnym obcym prawonH Po drugie w opowieści Parsifal nie jest naprawdę tym, kogo się oczekuje. Będąc ratunkiem dla cierpią® cego króla i zagrożonych rycerzy Graala, pozostaiu wyłącznie figurą innego Oczekiwania i innego ocalfl

■C jttMt więc jakby emanacją niecierpliwości i na-■u, zwidzeniem Ciężko doświadczanej wiary. Prze-9 ulu dla] niego odbywa się misterium Graala, nie ^Blg On we własnym imieniu —‘źródło jego czynów przygody znajduje się poza nim. I wszystko H im Hyla, poprzez splot napomknięć i analogii, do i rzeczywistości mitycznej leżącej jeszcze głę-«i*‘| i Wurunkującej przebieg historii o Czystym Głup-I i i'.i v poprzez miłosierdzie dochodzi do zrozumie-llitt Upraw świata.

foliuź Parsifal nie jest spełnieniem symbolu, ale tyl-I poręczeniem, ożywieniem sakralnego nurtu egzy-■pjl, którą wycieńcza czas czekania, której zawsze HlfgŻfi pusty czas daremności. Tłumaczący się tylko ^Koiftsem czekania i głodu, jest on figurą „adwen-i*m". Judną z wielu — może najbardziej przejrzystą, źródła — jakie pojawiały się w, dziejach figurą -wyobraźni żyjącej celem, myślenia te-^Hranego, to znaćzy rozpiętego między uświado-Rfiyni brakiem a wymaganym spełnieniem, między teraz cząstkowością bytu a postulowaną ■felt) całością.

Nij w fiarsifalu momenty o tak wyjątkowej sile i po-że istotnie można odnieść wrażenie, jak gdyby iWłilMiiióÓ czysto artystyczna ustępowała przed ową Wywl.sl,ością,-którą przecież sama wypromieniowa-R która istnieje tylko dzięki niej. Archaiczny mit noble byłby tylko dla nas abstrakcyjnym zna-I<li‘0gramem odciśniętym na fantastycznych Htkiuii tradycji kulturowej. To, co wytwarza muzy-■ »tX)wijając L.wypełniając tekst poetycki, dokonu-Rfgo transfiguracji, wydaje się tu czymś odosob-Btyiiym, doświadczeniem nieomal granicznym. Są Hhlenly, gdzie każda chwila muzyczna zdaje się za-wokół słuchających koło, z którego nie ma


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
41122 skanuj0025 216 Ocalenie przez muzykę Ale tu jest sedno sprawy: treść mitu wykłada się w słowie

więcej podobnych podstron