86637 skanuj0034

86637 skanuj0034



234 Ocalenie przez muzykę

Być może również poczynione obserwacje i wyciągnf te wnioski będą miały wartość ogólniejszą, wykrac jącą poza ten pojedynczy przypadek.

Ugruntowana na symbolach mitycznych syntej muzyki i słowa miała dać w rezultacie pełny języi artystyczny, wolny od dowolności i przypadku, ocz wisty i uzasadniony. Język ten z jednej strony wyc' dzi od powszechnej właściwości wszelkiej mowy,.; fcą jest oznaczanie, zastępowanie znakiem, tego, nie znajduje się wprost w naszej dyspozycji, lecz j oddalone, zewnętrzne, nieobecne. Z drugiej strony język pragnie znieść dystans, konstytutywny dla z czenia, realnie, a nie tylko w wyobraźni połączyć sy; boi z symbolizowanym, więc rozstrzygnąć ową skończoną grę obecności i nieobecności, obecności nj spełnionej i nieobecności przezwyciężonej — grę, kt ra stanowi o istocie sztuki.

W przekonaniu Wagnera ta utopia mowy zrealJ wanej, niejako identycznej ze swym przedmiote jest możliwa dla słowa i dźwięku razem, czyli wyrazu, który jednoczy nazywanie i zaczątkowy g stwórczy, skończoność sensu i nieskończoność czaf Wyraz muzyczno-poetycki jest zarazem wtórny bec świata, a więc jest jego dłużnikiem, oraz j pierwszy, wyprzedzający i niezależny. Z jednej et ny wskazuje na rzeczy już istniejące, a z drugiej piero wytwarza przedmiot, o którym mówi. M-(a w szczególności ekspresja artystyczna) nie powl na już dłużej oddzielać nas od tego, co pragnie p stawić, nie powinna być znakiem niespełnienia, żucia. Znaleźć się w środku ekspresji pełnej, autent nej, wewnątrz dramatu muzycznego to pokonać w: jemną zewnętrzność rzeczy i symbolu, świata i i ki, pragnienia i urzeczywistnienia, czyli ostatek osiągnąć zbawienie: „Scena winna się w świat za

• «lyll świat powinien przeobrazić się w scenę, P fOlgrywa się absolutny, wcielony sens istnienia. Rlitkie te tendencje, zarysowane mocno w tetra-Paraifału uzyskują nowy, o wiele głębszy re-Wp* Cny to z powodu charakteru muzyki, wypeł-KpOWagą, nieporównywalnym akcentem wzru-||§i Jednorodnej i magicznie absorbującej, bez ja-^HlOlwlolc ozdób i wdzięczeń; czy to za sprawą mi-j lyin, kto poszukując ocalenia, szuka zarazem ' " 1 1 celu, prawdziwego życia i usprawiedliwienia, minie dzieło Wagnera stawia przed- nami problem Hh§0o innego wymiaru. Iluzja sztuki, aby samą przezwyciężyć, chwyta się najbardziej gwałtow-HMl flpoNohu — odwołuje się do liturgii jako rdzenia HpwMości mitycznej, gdzie dokonuje się przejście ^H^yieści do faktu, od słowa do dziania się, czyli jMHtllc ud symbolu do symbolizowanego. W istocie,, ustanawia płaszczyznę pośrednią, uczestniczą-| JmllH trześnie w obu porządkach, jest jak gdyby ich odwraealności czy przemienialności —r Hftftuje, że można krążyć pomiędzy jednym i drur Blwlutem, nie naruszając odrębności obu, odręb-dzięki której oba wzajemnie siebie konstytuują

I uliterjUją.

I i|<ti. f.i liturgia ze wszystkich instancji kultury jest ■ki itnjwiększą osłoną, jest obszarem zastrzeżonym: aię pod opieką sacrum i tylko w jego dyspo-Hw Junt z założenia niedostępna dla innych, którzy |iyii|mdzą z zewnątrz i nie otrzymali namaszczenia., ■ta* by powiedzieć, że Wagner z przedziwną RH I | guchwalstwem targnął się na jeden, z najmóę-Eaayclt zakazów kulturowych (zarówno w oczącK |||it <|lu których było to profanacją, jak zdaniem in-


Wyszukiwarka