45550 skanuj0034 (119)

45550 skanuj0034 (119)



Epoka piśmienna — doba staropolska

90 łeźca, obłupca, pogrzebał, pożyczaj, przybywca. przychodżca, usłysz-ca; gadacz, igracz, jednocz, naśmiewacz, wyznawacz; zasłonicie^ obdarzy ciel, uczycie!, zwyciężycie7, sławie Ud, tworzycie!, zagubi ciel, utwierdziciel, wątpiciel itd.

Odziedziczony zasób środków słowotwórczych wzbogacił się w dobie staropolskiej o pierwsze formanty zapożyczone. Przejęte w zapożyczonych wyrazach, wyodrębniły się z nich w świadomości naszych przodków i dzięki temu mogły być użyte do tworzenia nowych wyrazów od podstaw rodzimych. Tak np. formant -arz, wyodrębniony z zapożyczeń niemieckich typu apotekarz, kuglarz, szafarz, utworzył wiele wyrazów zarówno od podstaw rzeczownikowych: dudarz, kosiarz «grający w kości», lichwiarz, zwoniarz itd., jak i czasownikowych: młocarz, goniarz, włodarz, siewarz «siewca» itd. Formant -erz, wyodrębniony z germanizmów typu kacerz, kołnierz, żołnierz, został użyty do utworzenia wyrazów takich, jak morderz, oblęgierz «oblegającv», walczerz «bojownik», blużnierz itd. Z zapożyczeń niemieckich typu rachunk, szacunk, wizerunk wyodrębniony został formant -unk (potem -unek), który później utworzył od podstaw rodzimych wyrazy takie, jak pocałunek, poczęstunek czy podarunek.

Dziedziną, w której ujawniły się rozległe możliwości staropolskiego systemu słowotwórczego, jest nazewnictwo osobowe. Polszczyzna odziedziczyła z prasłowiańskiego kilka typów imion osobowych. Jako najbardziej charakterystyczne na czoło wysuwają się tutaj imiona dwuczłonowe, upamiętniające życzenia rodziców pod adresem dziecka (np. Bogumił «aby był miły Bogu», Bolesław «aby sobie zyskał wiele sławv» itp.) lub okoliczności towarzyszące jego narodzinom (np. Nieznawuj «dziecko urodzone po śmierci wuja, którego zatem nie mogło znać»). Zabytki językowe doby staropolskiej zawierają wiele tego rodzaju imion: BędzieciechBogodan (skracane na Bogdan), Bronisław, Budzisław, Chwali bóg. Cieszy mysi, Dobromysł, Dobrosław, Drogomyśl, Gniewomir, Goś-cirad, Gości wuj, Jarogniew, Kazimir, M iłowi t, Niemir, Przemysł, Radociech, Radosław, Sędzimir, Siestrzemił, Skarbimir, Sławomir, Sobiesław, Stanisław, Stoigniew, Więcesław, Wojbor, Wojciech, Wróci sław, Wszebąd, Wszem ir, Zbygniew, Zbysław itp. Zdarzają się też imiona w istocie przezwiskowe, lecz naśladujące ten typ swoją budową, np. Białowąs czy Trzeszczyoko. Wszystkie one świadczą

o tym, że najdawniejsza polszczyzna bynajmniej nic stroniła od 91 złożeń. Dopiero później ta technika słowotwórcza straciła żywotność, a nowe wyrazy złożone pojawiały się w polszczyźnie najczęściej pod wpływem obcym, w wyniku odwzorowywania obcych wyrazów złożonych czy naśladowania obcych typów słowotwórczych w tym zakresie.

Nie mniej popularne były imiona przezwiskowe, utworzone od wyrazów pospolitych. Odzwierciedlały one wygląd zewnętrzny, charakter, usposobienie itp. ich nosicieli: Broda, Gęba, Główka,

Pępik, Uchacz, Żyłka; Chrap, Cich, Goły, Gołek, Grochot, Kędzie-rza. Krost, Kr os ta wiec, Krzyk, Osłab, Rus («jasnowło$y»), Stnar-czek, Swar, Trup; Baran, Byczek. Czyż, Jeż, Kobyłka, Komor («komar»), Kuraszek, Piskorz, Śwircz («świerszcz»), Żaba, Żuk;

Cis, Kąkoł, Kwiatek, Smarz («smardz»); Mieszek, Kożuszek, Kusza. Kwaska, Szydło, Strzałek itp. Jak widać, zasób imion najdawniejszej polszczyzny znacznie się różnił od dzisiejszego: trudno sobie wyobrazić, by dzisiaj ktokolwiek się zgodził na imię w rodzaju Byczek, Pępik czy Smarczek. Były też w użyciu odziedziczone imiona imiesłowowe, o formie imiesłowu biernego czasu przeszłego, np. ('bocian («chciany»), Goszczon, Kochan, Miłowan, Poznan (od tego imienia pochodzi nazwła miejscowa Poznań), Wygnan itp., jak również imiona patronimiczne, tzn. tworzone (za pomocą forman-tów -ic, -owić, -ewic) od imienia ojca, np. Rusowie («$yn Rusa»), Sarbinowie («syn Sarbina») itd.

Dotąd była mowa o imionach w postaci pełnej, „oficjalnej”. Na co dzień były jednak w użyciu różnego rodzaju skrócenia, zdrobnienia i spieszczenia. I w lej dziedzinie ujawnia się w całej rozciągłości bogactwo środków słowotwórczych najdawniejszej polszczyzny. Imiona dwuczłonowe były skracane w rozmaity sposób: „same” skracały się w związku z przesunięciem akcentu na sylabę początkową: Bogodan na Bogdan, Kazimir na KażmirRadosław na Radsfaw i Racław (od tej formy pochodzi nazwa miejscowa Racławice), Wieceslaw na Więcsław i Więcław, Wrocis-ław na Wrocsław i Wrocław (od lej formy pochodzi nazwa miejscowa Wrocław) itd. — jak wiełiki na wielki; użytkownicy skracali je dla wygody, przez opuszczenie końcowej części, np. C.ieszymysł na Cieszym, Sulimir na Sułim itp., lub całego drugiego członu, np. Błizbor na Bliz, a czasem też pierwszego członu, np.


Wyszukiwarka