skanuj0041

skanuj0041



czywiście, eseista nie ułatwia lektury swojego utworu. Jego tekst ukrywa mechanizmy spójności, a nawet czasami dezorientuje odbiorcę w stosunkach semantycznych. Stąd biorą się nieporozumienia (np. wokół eseistyki Stempows-kiego, zob. rozdział jemu poświęcony).

Esej a czasy przełomu

Wielokrotnie wskazywano, że esej jest literackim wyrazem kryzysu kultury, pojawia się najczęściej w okresach przejściowych, zanika, gdy nowe postawy, konwencje i formy wyrazu uzyskują powszechną akceptację i stabilizują się94. Trzeba się zgodzić, że wybór eseju jako kształtu wypowiedzi podyktowany często bywa przez brak zaufania do form bardziej systematycznych i określonych.

Tak więc nie jest przypadkiem, że jednym z głównych tematów współczesnej eseistyki — nie tylko trzech rozważanych tu autorów — jest poczucie zagrożenia, świadomość zerwania ciągłości kulturalnej, ignorowanie tradycji, niepokój o tożsamość cywilizacji europejskiej, dążenie do uładzenia chaosu aksjologicznego i tym podobne kwestie. Esej jest gatunkiem na wskroś konserwatywnym; sam nie podlega w zasadzie ewolucji (niski stopień nor-matywizmu cech gatunkowych), a eseista nie zamierza siebie reformować, dostosowywać się do tzw. nowych czasów, gdyż jest przywiązany do tego, co uważa w przeszłości za najlepsze. Epoka dla jednych doskonała, bo rewolucyjna, dla eseisty jest czasem upadku, bo zrywa ciągłość rozwoju. Pojęcie „kryzysu” jest więc zaczerpnięte ze słownika eseisty, to z jego punktu widzenia społeczeństwo przeżywa kryzys. Nie każdy punkt obserwacyjny pozwala postawić taką diagnozę. Nie w każdych czasach kwitnie eseistyka, a tylko w tych przełomowych.

Każdy eseista idzie w pewnej mierze śladem Montaigne’a, który zdecydował nie określać bezwzględnych punktów odniesienia, zrezygnował ze zdobycia pewnej wiedzy. „Montaigne —jak pisze Erich Auerbach — najjaśniej spośród wszystkich swoich współczesnych dostrzegł problem autoorientacji człowieka; dostrzegł, że zadanie polega tu na tym, aby — nie mając trwałych punktów oparcia — mimo to umieć wygodnie urządzić się we własnej egzystencji”95. Dystans, niechęć do patosu, rezerwa — choć nie obojętność — wobec konfliktów epoki oraz zachowanie prawa do zajmowania prywatnego, niezależnego stanowiska składają się na dążenie eseisty do równowagi, którą stara się wyrazić w swym tekście. W eseju spotykają się dwie często przeciwstawne tendencje: pierwszą określa niechęć do sporów i powściągliwość wobec zagrożonego nieładem świata, drugą — silne poczucie odpowiedzialności za ten świat i dążenie do zaradzenia jego bolączkom. Słowo „kryzys” wywodzi się .wszak z greckiego krinein—odcinać, wybierać, odsiewać, rozstrzygać, osądzać; pośrednio — mierzyć się, spierać się, walczyć z kimś. „Celuje więc swym znaczeniem ku ostatecznemu i nieodwołalnemu rozstrzygnięciu. Pojęcie zakłada skrajną alternatywę, która nie dopuszcza żadnej rewizji: wygrana lub przegrana, prawo lub bezprawie, życie lub śmierć, a w końcu zbawienie lub potępienie”96.

Ten sam rdzeń posiadają takie pojęcia jak kryterium (kriterion — znak rozpoznawczy, sąd) i krytyka. Czasy kryzysu to okres krytyki sytuacji człowieka w święcie, ponownego osądzenia ludzkiego świata w każdym jego aspekcie. Nieistotna jest tu skala zjawiska, gdyż kryzys świadomości objawiać się może zarówno w losach kontynentu, w dominujących społecznie postawach, jak w biografii jednego człowieka; kryterium oceny (kamień probierczy — gr. basanos—u Vincenza, trzcina anioła z Apokalipsy u Stempowskiego) może być równie dobrze konkretny człowiek (np. Gandhi), jak książka ( Wojna pelopones-ka Tukidydesa) czy przywołany na pamięć obraz (rodzina chłopska w zakończeniu eseju Baltowie Miłosza). Chodzi tu o oddzielenie ziarna od plew, zadatków dobra od zła. Kryzys oznacza upadek i jednocześnie wysiłek dźwigania się, rozkład, któremu towarzyszy próba scalenia wiedzy o człowieku, uratowania ziarna. Kryzys to czas krytyki złudzeń, które przesłoniły rzeczywistość i rościły sobie prawo do rządzenia nią. Gdyż kryzys jest może w pierwszym rzędzie następstwem wydania świata na łup widmom i majakom świadomości, abstrakcjom, którym umysł nie potrafiący zapanować nad uczuciami przyznaje status bytów realnych. Człowiek nieustannie zaludnia świat wytworami swej wyobraźni, zawsze ulegał złudzeniom, ale nie zawsze konsekwencje tego były tak tragiczne jak w wieku XX. Dlatego wśród licznych w dziejach kryzysów ten wydaje się szczególny, od sposobu jego rozstrzygnięcia zależeć może będzie, czy przetrwamy.

W takim momencie eseista, a więc ktoś, komu są drogie takie wartości jak humanizm, oświata, doskonalenie duchowe, racjonalizm, tolerancja czy podmiotowość jednostki, nie może pozostać obojętny. Wielokrotnie już wskazywałem różne objawy kryzysu kultury zachodniej. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że przyczyn należy także szukać w zapoznaniu przez współczesnych Europejczyków ich własnej tradycji. Wartości, które się na nią składają, uległy w ich świadomości erozji. Jak doszło do tak brzemiennej w skutki niewiedzy? Etienne Gilson zwraca uwagę, że kryzys świadomości europejskiej rozpoczął się z chwilą zakwestionowania tej podstawowej zasady, którą sformułowali starożytni Grecy:

Nie mieli oni najmniejszej wątpliwości co do tego, że człowiek przewyższa niepomiernie wszystko, co się poza nim znajduje w przyrodzie, i że ze wszystkich rzeczy, których poznanie ważne jest dla człowieka, człowiek jest bez porównania rzeczą najważniejszą. (...) Poznaj samego siebie — to nie tylko klucz do kultury greckiej, lecz również do klasycznej kultury świata zachodniego97.

33


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0017 (145) i a szczegół, nie sklej u AAle falsyfikatem tnego utworu i r strzępów utworów, lecz
65275 skanuj0017 (145) i a szczegół, nie sklej u AAle falsyfikatem tnego utworu i r strzępów utworów
38928 skanuj0082 49    jMISTRZYNI NIE MA SWOJEGO UMYSŁU. PRACUJE Z UMYSŁAMI INNYCH. W
65275 skanuj0017 (145) i a szczegół, nie sklej u AAle falsyfikatem tnego utworu i r strzępów utworów
skanuj0009 Może jeszcze nie wiedzą, tłumaczył mi. Ale śledztwo trwa. Takie sprawy ciągną się nieraz

więcej podobnych podstron