STA51087

STA51087




NASI OKUPANCI

Jak Kościół Polskę okradał (cz. VIII)

|

I



dowodzone, nieuzbrojone i niewy-ćwiczonc oddziały chłopów pod Sławcczncm. Pomniejszych lokalnych buntów było co niemiara, ale wskutek braku możliwości komunikacji, przekazu informacji i wielkości państwa nie miały szans na rozprzestrzenienie się.

Ten potworny wyzysk był także przyczyną straszliwej nienawiści ukraińskich chłopów do księży, katolicyzmu i Żydów. Tych ostatnich dlatego, że szlachta i Kościół używali ich jako pośredników w wyzysku chłopów. Żydzi zarządzali majątkami szlacheckimi i kościelnymi, prowadzili karczmy, dzierżawili cła i propinację (roż- I pijali chłopów), zajmowali |”~ się lichwą. W XVI wie-J ku nuncjusz papieski I pisał w sprawozdaniach do Rzy- ] mu, że ukraińscy


i wyzysku był dla Polski straszny, a podsumował go historyk angielski Robert H. Lord w książce „Drugi rozbiór Polski”: „ Wojna polsko-rosyjska była doprawdy tałosnym widowiskiem. Cót można sądzić o narodzie chełpiącym się swym odrodzeniem, który zmuszony do podjęcia walki w obronie własnej niepodległości, a nawet i samego istnienia, ulega w ciągu dwóch miesięcy zaledwie stutysięcznej armii nieprzyjaciela?". Jak to porównać ze wspaniałym zrywem polskich ■chłopów w czasie po-


topu szwedzkiego? Niecałe półtora wieku katolickiej ideologii wystarczyło, żeby chłopom stały się obce takie wartości jak ojczyzna, patriotyzm. Dolę chłopów poprawili dopiero... zaborcy. Takie to są „zasługi Kościoła dla Polski".

©@©

Kościół ciągnął także zyski z prowadzonej w jego majątkach zwykłej działalności gospodarczej, opartej na skrajnym wyzysku poddanych. Wyłudził nie tylko olbrzymie dobra ziemskie, ale i całe setki miast lub ich części. Wymienimy kilka najpopularniejszych sposobów zbijania kasy -m.in. wydobycie surowców, sprzedaż płodów rolnych, opłaty handlowe...

Zyski z miast kościelnych - czynsze, cła, podatki: miejski (tzw. szos), z handlu, rzemiosła i dochody z wszelkiej tam prowadzonej działalności gospodarczej i... kościelnej.


Bezprawne ograbianie chłopów z ziemi - rugi chłopskie - także nie były Kościołowi obce. Kier przez wieki upodlił miliony ludzi. Dlaczego księża mieli w pogardzie życie swoich wiernych?

Rugi chłopskie - zagarnianie ziemi chłopom - to haniebne okradanie najsłabszych. Tym podlejsze, że najpierw Kościół chłopów z premedytacją ogłupiał. Rugi były w Rzeczypospolitej powszechne jak nigdzie indziej. Kościół, zamiast najsłabszych bronić, sam chętnie korzystał z tego wygodnego i bezpiecznego sposobu „zaokrąglenia*’ majątków ziemią bezprawnie odebraną chłopom, całkowitego ich zniewolenia i zmuszenia do kolejnych powinności. Dobrym pretekstem były pomiary gruntów. Tak właśnie w 1676 r. dobra klasztorne powiększyła m.in. ksicni klasztoru w Zwierzyńcu.

W razie oporu wystarczyło postraszyć ogłupioną trzodę mękami piekielnymi. Rzadko dochodziło do procesów. Wygrana w sądzie też kończyła się dla chłopów fatalnie: hieny w sutannach potrafiły prześladować śmiałka do grobowej deski, odmówić chrześcijańskiego pochówku, rzucić klątwę, co w mniemaniu ogłupionej trzody równało się wiccz- | nemu potępieniu. Nawet ł pomoc chłopom w docho- I dzeniu ich praw kara- [ na była jako grzech \~ i podburzanie.

Ile w oddawanych obecnie Ko- |_ ściołowi majątkach jest krzywdy, ile potu i łez chłopów,

Polaków-katolików | przecież?! Suche, beznamiętne zapisy w zachowanych kartach sądowych tego nie oddadzą. Prawda, biskupie Pieronek?

© © ©

Dola chłopów i tak była straszna. Kościołowi i księżom w ogóle to nie przeszkadzało Przeciwnie - zajmowali się wpajaniem trzodzie, że taka jest „wola boża” i „boski porządek”. Socjotechnicznym chwytem był wspomniany kult św. Izydora Oracza. Kler polski, który był piśmienny, nie uronił łzy nad losem niewolników, toteż opisy niedoli chłopów i warunków, w jakich żyli, pochodzą głównie od podróżników zachodnich. Przytaczamy niektóre z tych relacji, dedykując je biskupowi Pieronkowi oraz innym Głódziom i Rydzykom:

Wiliam Coxe w 1784 r.: „(...) w malej wiosce (...) wszedłem do paru miejscowych chat. które jeszcze nieporównanie gorsze są jak te mieszkania, które poprzednio widziałem w tak zwanych miastach.

gdzie mieszkańcy trochę więcej wolności zażywają. W ostatnich znajdowałem przynajmniej nieliczne sprzęty domowe i inne potrzebne rzeczy, ale tu nie widziało się nic więcej Jak tylko gole ściany. Chłopi byli zupełnymi niewolnikami, ich mieszkania i wygląd zgadzały się zupełnie z ich nędznymi warunkami. Bezsprzecznie zaledwie kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić ludzi w takiej biedzie i nędzy”.

JLI. Kausch w 1791 r.: „Domy te budują z chrustu ściśle ze sobą splecionego. Dach jak i same chru-ściane ściany podtrzymują slupy i belki... Większa część nawet świeżo wystawionych domów w tej okolicy nie ma nawet komina; już z tego można mieć wyobrażenie o nędzy tego chłopstwa (...). Zupełna próżnia tych mieszkań dla tych nędzarzy jednak byłaby za wielkim szczęściem (...). Lecz tu w ich mieszkaniach znajdują się świnie, cielęta...".

Fryderyk Schulz „Podróże Inflantczyka...” w 1793 r.: chłop „ woli być bitym, niż pracować, bo wie, że praca jedna do jeszcze cięższej drugiej go prowadzi. Chłopi należący do duchownych niewiele w lepszym są położeniu od szlacheckich (...), a proboszcze i biskupi raczej panami są samowładnymi niż doradcami i nauczycielami (...). Kraj, w którym włościanin politycznie nic nie znaczy, nie będzie przezeń bronionym; za co by się bił i walczył? ",

Nic więc dziwnego, że największe chłopskie bunty zbrojne wybuchały właśnie w majątkach kościelnych: w 1651 r. w Wielko-polsce wywołany nałożeniem dodatkowych powinności przez Opata, krwawo stłumiony przez wojska biskupa poznańskiego Czartoryskiego. Na Litwie w dobrach kapituły wileńskiej w powiecie mozyrskim bunt wybuchł w latach 1754-1756. Wojska radzrwiłłowskic pobiły źle chłopi na widok księdza katolickiego ostentacyjnie pluli.

Powstania kozackie były wojnami religijnymi, co kościelni fałszerze historii starannie ukrywają. Przecież Kozacy w roku 1620 oficjalnie ogłosili się obrońcami prawosławia, zdelegalizowanego po unii brzeskiej. Nic bez przyczyny ich powstania zaczynały się od „rytualnego” wyrzynania księży, szlachty i Żydów. Ta „tradycja” przetrwała aż do XX wieku. Powstanie Chmielnickiego złamało potęgę Rzeczypospolitej. A naprawdę kręgosłup potęgi Polski przetrącił Kościół katolicki. Zamiast wykorzystać bitne kozackie wojska, wdaliśmy się z nimi w katastrofalną religijną wojnę domową. W interesie i obronie Kościoła.

Słusznie uważał F. Schulz, że chłopi nie mieli za co się bić i walczyć. Skutek katolickiego ogłupiania

Wszak opisane wcześniej iura sto-lae było powszechne.

Myta, mostowe, przeprawy, groblowe, przewozy - olbrzymie kościelne włości pokrywały tak gęsto terytorium Rzeczypospolitej, że nie sposób było je ominąć. Mostów było mało, królowały przeprawy promowe. To i zdzierali myta na drogach, mostach, groblach, opłaty za przeprawy, przewozy.

Przymus drogowy - kupcy mieli obowiązek poruszania się po określonych trasach. Tylko te względnie strzeżono przed bandytami, ale były za to upstrzone komorami celnymi. Jawna eliminacja konkurencji. Cła były źródłem wielkich dochodów, toteż Kościół zabiegał o scalanie swoich włości. Nie tylko dla usprawnienia i zmniejszenia kosztów zarządzania, ale i wyduszenia jak największej kasy z myt, ceł i karczem. -

Targi, jarmarki - podstawą bytu miast był handel, a o nim decydowały targi i jarmarki. Tak dalece, że wiele osad targowych rozwinęło się w miasta. Na niektórych obszarach Kościół miał nawet prawo nadawa-| nia przywilejów handlowych.

Zyski z targów i jarmarków w setkach miast, własności Kościoła, były krociowe. Obsługę kupców i kupujących zapewniały też proboszczowe i zakonne karczmy. Dodatkowym źródłem zysków było to, ^ że we wszystkich miastach Pol-Iski, nie tylko będących własnością Kościoła, przy każdym rynku czy placu tar-> gowym stał... kościół. Prawo składu I- ius stapułae - kupcy mieli określony prawem obowiązek zatrzymania się w mieście (za pobyt też trzeba było zapłacić) i wystawiania w nim towarów przez nakazany czas. Po czym (oraz po opłaceniu cła) mogli jechać dalej.

Dzierżawy gruntów kościelnych - przy ogromnym obszarze kościelnych latyfundiów dzierżawy dawały wielkie dochody. Ich dodatkową zaletą było uniknięcie kłopotliwych obowiązków nadzorczych i gospodarczych. Kasa płynęła też za użytkowanie przez chłopów zagonów (zagonowe), łąk (łączne), jezior i za połów w nim ryb, za dzierżawę pustek (kopczyna - co czwarty zebrany snopek).

Młynowe - czynsz od młynarzy z licznych młynów wodnych założonych w rozległych dobrach Kościoła.

Suchomelszczyzna - czynsze płacone przez młynarzy od mielenia „suchego”, tj. od wiatraków oraz „deptaków" poruszanych końmi lub wołami.    Cdu.

LUX YERITATIS


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
57916 STA51165 16 NASI OKUPANCINr 14 (422) PRAWDZIWA HISTORIA KOŚCIOŁA W POLSCE (81) Walka o szkolni
DSC00953 (7) 16 NASI OKUPANCI i miły Nr 16 (424) PRAWDZIWA HISTORIA KOŚCIOŁA W POLSCE (83) Nauczycie
DSC00953 (7) 16 NASI OKUPANCI i miły Nr 16 (424) PRAWDZIWA HISTORIA KOŚCIOŁA W POLSCE (83) Nauczycie
IMGh03 Dziedziczenie sprzężone z płci •    Hemofilia A (brak cz. VIII), hemofilia&nbs
Przekladnie i mosty gsz-brakebookUkłady przeniesienia napędu (cz. VIII): Przekładnie główne i mosty
Zdrajcy 01 Fi NASI OKUPANCI 1PZPR - PŁATNI ZDRAJCY, PACHOŁKI ROSJI, CZYLI... Jerzy Giedroyć Wielu cz
DSC00860 (2) 16 NASI OKUPANCI i miłyNr 15 (423) Kler nie ograniczał się do walki ó klcrykalizncję sz
Ćwiczenie 8 Temat: Ekologia medyczna cz. VIII. Organizm żywy jako układ regulacji 1.
SZTUKA KAROLIŃSKA Centula (kościół Saint-Riquier), koniec VIII w.
4 lipca 202 sobota godz. 17:00Archeologia kościoła św. Ducha, cz. iPrace archeologiczne
sobota, godz. 17: Archeologia kościota św. Ducha, cz. i Prace archeologiczne
termin:KATECHIZM DO ZALICZENIA - CZ. 2 VIII.    CNOTY BOSKIE (TEOLOGALNE) 1. Wiara.
IMG07 (2) Hemofilia A - CZ.VIII    B echoroba genetyczna, recesywna, związana z pł
1118.    System dowodzenia komponentu lądowego. Cz. 3. :Dokumenty dowodzenia w operac

więcej podobnych podstron