plik


ÿþ** Damon** ByBo jeszcze wcze[nie rano, kiedy si obudziBem. SpojrzaBem na budzik dobiegaBa godzina 6.00, ale je|eli ten dzieD chodz w jakim[ sensie miaB zosta zaliczony do udanych to musiaBem dziaBa. UmyBem si, ubraBem jak najszybciej w ciemne jeansy i czarn koszul, która luzno wisiaBa na krze[le. ChwyciBem za tom Petrovy le|cy na moim biurku. OtworzyBem j na samym koDcu, ale nic z tego nie rozumiaBem, wszystko pisane byBo po Bacinie, a czarownica na pewno bdzie widziaBa co z tym zrobi. ZbiegBem po schodach, chwyciBem za torebk z krwi, w koDcu co[ byBo trzeba przegryz. Wychodzc z domu zauwa|yBem podje|d|ajcy samochód Alarica pod posesj. 39 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 - Nie masz co robi, |e tak szybko si tu zjawiBe[ - zapytaBem go gdy zaczB wykBada jakie[ rzeczy z baga|nika samochodu - Wierzysz w to wszystko? - zapytaB, patrzc na mnie z powa|n min - Nie - odpowiedziaBem jednym sBowem - Skd wiesz co tam zastaniemy, kolejne wampiry, hybrydy Klausa?? Dlatego najlepiej je[li bdziemy przygotowani na wszystko. Mam kusze oraz granaty z werbena i tojadem. Nucz Elen jak je wykorzysta w obronie - Dobrze - odpowiedziaBem CzuBem, |e to ja powinienem pokaza jej jak si broni. W ogóle o tym nie pomy[laBem. - Dopilnuj, |eby[cie wszyscy byli gotowi na 8.00 - A ty dokd si znowu wybierasz? - zapytaB Alaric, kiedy wsiadaBem do swojego samochodu - Musz zaBatwi jeszcze jedn spraw na mie[cie - rzuciBem w jego kierunku, kiedy odpalaBem silnik samochodu. Droga do Bonnie cignBa si i cignBa. ChwyciBem za torebk z krwi, która le|aBa na przednim siedzeniu koBo tomu Petrovy. Alaric i Elena byli jedynymi osobami, którym ufaBem i na których mogBem polega. Nie wierzyBem w ani jedno sBowo Meredith, a przy tym jej zachowanie nie sprawiaBo, abym mógB jej kiedykolwiek zaufa. SpojrzaBem przez boczn szyb i zauwa|yBem dom Bonnie. ChwyciBem za ksig, zatrzasnBem za sob drzwi samochodu i skierowaBem si w stron domu, po czym nacisnBem na dzwonek drzwi wej[ciowych. - To ty? Co ty tu robisz? - zapytaBa zaspana Bonnie, kiedy otworzyBa drzwi - A gdzie twoje dobre wychowanie. To powinno raczej zabrzmie DzieD dobry Damonie co ci do mnie sprowadza, za to ja jestem bardziej 40 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 kulturalny od ciebie. - DzieD dobry& czarownico mam dla ciebie prezent - powiedziaBem i podaBem Bonnie ksig - Chyba |artujesz. Przychodzisz do mnie z samego rana, przynosisz jak[ star ksi|k i my[lisz, |e ci pomog - powiedziaBa z oburzeniem - Odpowiedz brzmi tak.. je[li chcesz pomóc Elenie. Z jaki[ wzgldów ta ksiga byBa obiektem zainteresowaD Katherine oraz Meredith musz wiedzie co jest w niej napisane, a ty jeste[ jedyn osob, która mo|e mi pomóc, a w zasadzie Elenie - zakoDczyBem moj wypowiedz bo byBem pewien, |e je[li chodziBoby o pomoc dla mnie, to ta czarownica nawet by nie kiwnBa palcem, natomiast Elena byBa tu [wietn kart przetargow - Postaraj si to odczyta jak najszybciej i oddzwoD do mnie, bo je[li co[ w tej jaskini stanie nam na drodze, to bdziesz równie| za to odpowiedzialna - Przecie| mog pojecha z wami - zaproponowaBa dziewczyna - Ju| mi wystarczy osób do pilnowania i niaDczenia. Czas leci.. wic go nie marnuj - powiedziaBem i pozostawiBem Bonnie stojc na ganku To byBa prawda, wcale mi ta caBa wycieczka nie byBa potrzebna. Normalnie to zostawiBbym Stefana takim jakim si teraz staB, ale sam fakt, |e staB si taki przeze mnie nie pozwalaBo mi z tego zrezygnowa. WsiadBem do samochodu, odpaliBem silnik i udaBem si w drog powrotn do rezydencji. ** Meredith** ZeszBam na dóB po schodach do gBównego pokoju i zobaczyBam Alarica oraz Elen stojcych przy biurku. Le|aBy na nim ró|ne rzeczy, których nigdy w |yciu nie widziaBam. 41 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 - Cze[ - powiedziaBam, kiedy zbli|yBam si do nich dostatecznie blisko. Co niby miaBam powiedzie.. nic nie przychodziBo mi do gBowy, a w powietrzu wyczuwaBo si napicie - Cze[ - odpowiedzieli równocze[nie - Meredith dobrze, |e ju| jeste[, poka| ci jak tego u|ywa - powiedziaB Alaric uczc mnie jak nale|y obsBugiwa granaty CaBy czas go sBuchaBam bardzo uwa|nie starajc si zapamita ka|d czynno[, któr wykonywaB po kolei, ale jedno nie dawaBo mi spokoju.. gdzie jest Katherine? Znajc j to pewnie pojawi si jako ostatnia.. dumna i pewna siebie jak zwykle - NauczyBa[ si wszystkiego ksi|niczko - powiedziaB do mojego ucha Damon, który pojawiB si jak z podziemi, chodz wcze[niej nie zauwa|yBam go w pokoju, a| tego wszystkiego podskoczyBam z przera|eniem - Mnie nie musisz si obawia.. a| tak bardzo - powiedziaB to u[miechajc si - Gdzie byBe[? - zapytaBa Elena - MusiaBem zaBatwi kilka rzeczy. Mam nadziej, |e ka|dy ju| wie co ma robi wic mo|emy si spakowa i rusza w drog. Im szybciej wyjedziemy tym szybciej bdziemy to mieli za sob. Czy kto[ wie gdzie jest Katherine??, bo nie widziaBem jej jak wychodziBem, a w koDcu to ona ma t map. No có| nie zdziwi si je[li uciekBa w koDcu to do niej podobne - skomentowaB caBe zaj[cie Damon chwytajc za zapakowan torb stojc przy biurku Mi te| ta caBa sytuacja nie dawaB spokoju. Katherine jaka byBa taka byBa, tego nie mo|na byBo zmieni. UciekaBa kiedy jej to byBo na rk, wic faktycznie to byBo do niej podobne. - Za pi minut widz was przy moim samochodzie - rzuciB w moim i Eleny kierunku Damon. Natomiast on wraz z Alariciem wyszli przed rezydencj 42 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 - Mam nadziej, |e uda nam si znalez ten sztylet i ta caBa sprawa wreszcie ruszy do przodu. Ciesz si, |e rzeczy na ciebie pasuj - powiedziaBa do mnie Elena szybko zmieniajc temat - Tak, bardzo dzikuj. Bd musiaBa si wybra do sklepu, ale kompletnie nie mam do tego teraz gBowy - mówiBam to rozgldajc si dookoBa w poszukiwaniu jakiegokolwiek [ladu Katherine - Czego[ szukasz? - zapytaBa dziewczyna - W zasadzie sama nie wiem. Musze co[ sprawdzi - powiedziaBam i rzuciBam si biegiem do pokoju, w którym wcze[niej rozmawiaBam z moj siostr Zauwa|yBam ktem oka, |e Elena poszBa za mn. WeszBy[my do pokoju, ale niczego tu nie byBo. Czego si niby spodziewaBam rozrzuconych rzeczy le|cych wszdzie gdzie si da?? CzuBam, |e caBa sytuacja zaczyna mnie przerasta, albo moja wyobraznia za bardzo dziaBa. Okno byBo na o[cie| otwarte, ale poza tym nic nie wygldaBo podejrzanie. ObróciBam si za siebie i zobaczyBam Elen, która wBa[nie to otwarte okno zamykaBa, ale moj uwag przykuB skrawek papieru le|cy pod stopami dziewczyny. PodeszBam do niej bli|ej, podniosBam kartk i rozwinBam zawinitko. - Co to? - zapytaBa Elena - To mapa. Ta sama, któr Katherine pokazywaBa nam wczoraj - odparBam - My[lisz, |e ona uciekBa - Nie mam pojcia Eleno. Sama wiesz, |e po niej mo|na si wszystkiego spodziewa Nagle usByszaBy[my dzwik klaksonu, który dobiegaB z podwórza - To pewnie Damon - powiedziaBa dziewczyna przewracajc oczami - Chodzmy. Nie mamy teraz czasu. Zastanowimy si nad tym w drodze - powiedziaBam przygldajc si mapie 43 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 ** Damon** - Gdzie one znowu si podziaBy? - powiedziaBem na gBos, chodz nie miaBem takiego zamiaru - Wiesz gdzie mamy jecha, je[li Katherine si nie pojawi? - zapytaB Alaric, który siedziaB z przodu na miejscu pasa|era obok mnie w samochodzie - Tak - odpowiedziaBem jedynym sBowem, po czym nacisnBem na klakson - Co si tak denerwujesz, zwolnij, w koDcu kilka minut nas nie zbawi. Elena ju| wystarczajco ci|ko to wszystko przechodzi - Mylisz si. Zdaje mi si, jakby si zmieniBa i byBa tego wszystkiego bardziej [wiadoma ni| nam si wydaje - odparBem, nawet nie patrzc w jego kierunku - To wszystko przez Meredith. Zauwa|yBe[ jak one s do siebie podobne? - odezwaB si Alaric zwracajc uwag na to podobieDstwo Nie zd|yBem odpowiedzie na jego pytanie, bo drzwi po obu stronach otworzyBy si i Elena wraz z Meredith zajBy miejsca z tyBu - No nareszcie. Co was dwie tak bardzo zatrzymaBo, to nie konkurs pikno[ci?!. Chocia| coraz bardzie zaczyna mi si podoba ten nasz trójkcik bez mojego brata - Mo|esz przez dzisiejszy dzieD zachowywa si normalnie - powiedziaBa Elena - Katherine nigdzie nie ma, za to znalazBy[my z Elen map le|c pod oknem - odezwaBa si niepewnie Meredith, po czym przybli|yBa si do zagBówka fotela i podaBa mi map - My[licie, |e uciekBa? - zapytaB Alaric 44 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 - Nie mam zielonego pojcia, nic nie wskazywaBo, |e miaBa to zrobi - tBumaczyBa Meredith, starajc si w jaki[ sposób wybroni Katherine WspóBczuBem tej dziewczynie ona w dalszym cigu wierzyBa w jakie[ dobre intencje samolubnej wampirzycy, chodz tak naprawd nie wiedziaBa, |e wcze[niej robiBa za swoist przynt dla Klausa - Nie mam czasu zajmowa si Katherine, je[li uciekBa to w cale by mnie tym nie zaskoczyBa, po niej mo|na byBo si tego spodziewa, |e jak przychodzi co do czego to bierze nogi za pas i tyle j widzieli - nie rozumiaBem jak jest sens próbowania dotrze do tego co sprawiBo, |e Katherine uciekBa. Taka byBa jej natura i tyle, nie ma si nad tym co roztkliwia. ZapaliBem silnik i ruszyli[my w drog. ** Meredith** MinBo ju| dobre 10 minut odkd zostawili[my Mystic Falls za sob. Elena wpatrywaBa si w okno, powoli przysypiajc. WygldaBa na zmczon, czy ona od swoich urodzin chodz na chwile zmru|yBa oczy? To byBo pytanie za 100 punktów. Alaric w dalszym cigu studiowaB map, próbuj si czego[ ciekawego doszuka, natomiast Damon prowadziB samochód, wpatrujc si przed siebie i sczc torebk z krwi, któr trzymaB w prawej dBoni. To musiaBo by straszne i chyba najgorsze ze wszystkiego. Tak naprawd nigdy nie miaBam mo|liwo[ci porozmawiania z Katherine jak to jest by wampirem, chocia| jakie miaBam prawo oceniania jej skoro sama byBam jak.. chodzca torebka z krwi, a lekkie skaleczenie mogBo prowadzi do mojej [mierci. To co odró|niaBo mnie od Katherine, to nie tylko bijce serce, ale przede wszystkim moje czBowieczeDstwo i odczuwanie wszystkiego ze zmo|on siB. CaBe |ycie cierpiaBam, najpierw moja matka mnie nie chciaBa i oddaBa 45 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 pod opiek snobistycznej wampirzycy, która pózniej u[wiadomiBa mi gdzie moje miejsce. Powracanie do tego nie miaBo najmniejszego sensu. Nawet nie wiem jak dBugo to trwaBo, ale z moich my[li wyrwaBa mnie Elena, która przed chwil si obudziBa. - Dotarli[my ju| na miejsce? - zapytaBa zaspana - Nie - odpowiedziaB Damon - Dlaczego nie mogli[my zabra ze sob Bonnie albo Caroline? - pytaBa w dalszym cigu Elena starajc si uzyska jakkolwiek odpowiedz chodz na jedno ze swoich pytaD - Dlatego, |e w zupeBno[ci wy dwie wystarczacie mi do opieki, a tak naprawd to nie powinno ciebie tu by Eleno. Powinna[ zosta w domu. Je|eli Klaus nie wie o istnieniu Meredith, to oznacza, |e dalej jeste[ w wielkim niebezpieczeDstwie, a prawdopodobnie on bdzie niestety tam gdzie my - powiedziaB Damon, tak jakby to wszystko byBo bardzo oczywiste - Ale.. - zaprotestowaBa dziewczyna - Eleno, niestety musze si zgodzi z Damonem, nie powinno ci tu by. Lepiej byBoby jakby[ zostaBa w domu - odpowiedziaBam przerywajc jej wypowiedz - Widzisz Eleno mam nowego sojusznika - odparB zadowolony Damon Nie miaBam ju| ochoty tego komentowa i wchodzi w jakiekolwiek szczegóBy, zale|aBo mi na bezpieczeDstwie Eleny. Jej podobieDstwo do mnie coraz bardziej dawaBo mi si we znaki, przez co stawaBam w jej obronie& coraz bardziej przypominaBa mi Katherine, kiedy ta naprawd si mn opiekowaBa - Spójrzcie& na mapie s znaczone jakie[ miejsca z dwóch stron tej groty, tak jakby byBy dwa wej[cia - powiedziaB Alaric, po czym przysunBy[my si z Elen do przodu tak, aby móc wszystko zobaczy 46 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 - Tutaj jest napisane, |e sztylet jest objty kltw, i to nie tyle on sam jest w stanie zabi Pierwotnego.. co krew? - powiedziaB to, a w zasadzie zapytaB na gBos - Krew? - zapytali jednocze[nie Damon z Elen - Tak, ale nic wicej nie jest napisane. Wspomniane zostaBo, |e sztylet jest równie| kompasem - Do czego? Co niby ma wskazywa? - zapytaB Damon - Nie mam zielonego pojcia mówi wam tylko to co jest tu napisane - odrzekB Alaric, tak samo zdziwiony nowymi informacjami jak reszta Dobrze, |e nie byBo tu Katherine. Ona widziaBa co to wszystko oznaczaBo. CzuBam jakby coraz bardziej robiBo mi si sBabo. PrzesunBam si ponownie na swoje miejsce do tyBu. Tak bardzo |aBowaBam, |e nie mog niczego powiedzie. - Meredith, mo|e ty co[ wiesz na tan temat - usByszaBam po chwili gBos Damona SpojrzaBam przed siebie i napotkaBam jego wzrok w przednim lusterku. - Nie nic na ten temat nie wiem. SByszaBam tylko, |e istnieje taki sztylet - odparBam próbujc zatrze jako[ [lad tej caBej rozmowy, ale on caBy czas mi si przygldaB - KBamiesz& i tak wiem, |e wiesz co[ na ten temat. Sam fakt twojego pojawienia si jest dziwny - dr|yB w dalszym cigu Damon - No co..? - spojrzaB na Alarica, który patrzyB na niego pytajco - Skd mam wiedzie czy znowu nie ucieknie? - mówiB dalej tak jakby mnie tu w ogóle nie byBo - Nie uciekn - odpowiedziaBam mocno i stanowczo - To zacznij w koDcu mówi. Nie mamy na to wszystko czasu - coraz bardziej podnosiB swój gBos na mnie 47 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00 - PrzestaDcie si kBóci - powiedziaBa Elena wBczajc si do rozmowy - Mamy by jedn dru|yn. Zapominacie co jest w tym wszystkim najwa|niejsze, mamy uratowa Stefana z rk Klausa - Masz racje Eleno - odpowiedziaBam - Damonie? - zapytaBa Elena oczkujc na jego odpowiedz - Ok., ale i tak nie odpuszcz dopóki nie poznam prawdy - dodaB na koDcu chBopak I tego si obawiaBam pomy[laBam w duchu - Jeste[my na miejscu - powiedziaB po krótkiej chwili Damon, po czym zjechaB na le[n dró|k i zaparkowaB samochód Wysiedli[my wszyscy razem z samochodu. Alaric i Damon udali si do baga|nika, aby wydosta wszystkie potrzebne rzeczy. Natomiast ja z Elen ruszyBy[my do przodu, aby dokBadnie przyjrze si jaskini. - Przepraszam ci Meredith za to wszystko - powiedziaBa nie[miaBo Elena - Nie masz mnie za co przeprasza. Damon ma racje.. - nie skoDczyBam bo usByszaBam go za sob - Ja zawsze mam racj, tylko nigdy nikt mnie nie sBucha - odparB - Eleno ty z Alariciem zostaniecie tutaj. Tak bdzie bezpieczniej. Ty Meredith idziesz ze mn - powiedziaB, po czym ruszyB przed siebie wchodzc do ciemnej jaskini, a ja pod|yBam za nim Cig dalszy nastpi& 48 RozdziaB VI: Meredith Pierce - nieopisana historia by monalisa00

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXXVI
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział IV
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXXV
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XI
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział X
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXXII
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXXIII
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział I
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział VII
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXXI
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział V
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXVII
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXX
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział VIII
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział II
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXXIV
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XXVIII
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział III
Meredith Pierce historia napisana przeze mnie Rozdział III

więcej podobnych podstron